Ocieplanie wizerunku Adolfa Hitlera!

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
499e4eff223a692f239ee50f4df0d411.jpg
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Ocieplanie wizerunku hitlerowskich obozów jenieckich:
Ścigany, Jędrzej Giertych
Jednym z więźniów był oficer marynarki Jędrzej Giertych. Przed wojną członek Stronnictwa Narodowego, dziadek Romana Giertycha.
Giertych spędził w kilku różnych oflagach (Colditz, Srebrna Góra czyli Spitzberg, Sandbostel, Lubeka) podejmując łącznie trzydzieści sześć prób ucieczek. Sześciokrotnie udało mu się wydostać z obozów. Za każdym razem był schwytany.
Niemieccy oficerowie są ujmujący i honorowi. Przestrzegają (w pewnym stopniu) konwencję genewską, zaś uciekinierzy są karani co najwyżej tygodniowym aresztem. Jeńcy wrzeszczą na swoich nadzorców, jeśli tylko ci łamią jakieś zasady (w rodzaju nieodpowiedniego traktowania oficera) lub wzniecają awantury, protesty i zadymy. Gdy Giertych dostaje się po raz kolejny do oflagu w zamku Colditz witany jest z uśmiechem przez niemieckiego oficera niemal jak syn marnotrawny.
Z historii wynika, że w kolejnych obozach jenieckich niemal wszyscy żyli próbami ucieczki – Polacy, Francuzi, Anglicy, Jugosłowianie. Traktowani byli na tyle dobrze, że właściwie było to bezkarne. ...
Ten podział istniał – zupełnie inaczej byli choćby traktowani Rosjanie (już po 1942 roku). Sytuacja w traktowaniu jeńców zmienia się dopiero od 1944 roku. Wówczas próby ucieczki kończą się najczęściej śmiercią. Zabawa “w policjantów i złodziei” kończy się. Giertych ma tego świadomość, ale i tak próbuje. W zasadzie ma więcej szczęścia niż rozumu. Zamiast zginąć zostaje tylko poszczuty psem.

Marek Sadzewicz, Oflag. Pamiętnik jeńca wojennego
Bo czegóż tam nie ma w końcu, w tym naszym obozie.
Teatr wyposażony w dekoracje, kostiumy i efekty świetlne. Teatr, na którego deskach wystawiane były: „Zemsta”, „Sędziowie”, „Ptak”, „Żeglarz”; szereg sztuk Niewiarowicza; „Freuda teoria snów”, „Królowa przedmieścia”, „Żołnierz królowej Madagaskaru” (dwie ostatnie w przeróbce Kruczkowskiego, dokonanej w obozie), „Lato w Nohant”, „Kres wędrówki”, „Zaczarowane koło”, a nawet… opera „Faust” z Nocą Walpurgii oraz Małgorzatą śpiewającą koloraturą. Ponadto cały szereg sztuk i rewii napisanych przez autorów obozowych, między innymi rewia z „bajeczną” wystawą, zespołami girlasek, scenami baletowymi. Okazało się, że jeden teatr nie wystarcza na potrzeby naszego miasteczka. Były więc później dwie sceny: jedna „wielka”, druga „kameralna”. Prócz tego, przejściowo, tajny kabaret literacki. Wreszcie – teatr kukiełek.
Chór kilkudziesięciu osób i szereg chórów rewelersów.
Wielka orkiestra symfoniczna, druga salonowa i trzecia – jazzowa.
Trzy biblioteki: powieściowa, naukowa i w językach obcych.
Bogata i wielokierunkowa prasa.
Spośród kół zawodowych na pierwszeństwo zasługuje Koło Nauczycielskie. Nauczyciele, jako grupa zawodowa, wykazali największą prężność, zwartość, pracowitość. Samokształcenie w ich grupie odbywa się stale, systematycznie. Nauczyciele uzupełniają swoje kwalifikacje, kończąc wyższe kursy nauczycielskie z formalnymi dyplomami. Wydają szereg prac. Organizują kursy dla szeregowych w zakresie szkoły powszechnej i gimnazjum, również uwieńczone dyplomami. Zapraszają na wykłady do swego koła specjalistów. Biorą żywy udział w ogólnej akcji samokształceniowej.

Całość tej akcji, podporządkowana kierownictwu kulturalno-oświatowemu, obejmuje zakres niezwykle szeroki. Niezliczone kursy językowe: angielskiego, francuskiego, rosyjskiego, hiszpańskiego i inne. Dodać należy, że nauka języka niemieckiego została przez Niemców… zakazana. Chodzi o utrudnienie ucieczek. Doszło do tego, że w niemieckiej niewoli Polacy organizują… tajne nauczanie języka niemieckiego. Kursy buchalterii, stenografii, handlowe, elektrotechniczne, rolnicze, pszczelarskie, rybackie, leśnicze, nawet łowieckie i samochodowe – wszystkich nie sposób tu wymienić. Koła zawodowe: inżynierów, techników, prawników, ekonomistów, skarbowców, samorządowców i innych uprawiają pogłębianie wiedzy zawodowej łącznie z egzaminami dla osób pragnących dopełnić nieukończone przed wojną studia.
Malarze, graficy, rzeźbiarze mają swoje pracownie, kształcą adeptów swej sztuki.

Sport rozwija się w klubach piłkarskich, lekkoatletycznych, bokserskich. Rolnictwo i ogrodnictwo uprawiane są z chińską pieczołowitością – na grządkach. Kwitną rzemiosła snycerzy, jubilerów, cyzelerów, zegarmistrzów, krawców, a nawet cukierników.

Handel rozwija się nie tylko w sklepie komisowym zaopatrzonym jak żaden sklep w Rzeszy, ale również pokątnie, sposobem „domokrążnym”, pośrednictwa, uczciwego kupiectwa i czarnej spekulacji.

W klubie literackim toczą się rozmowy o twórczości Kasprowicza, Żeromskiego, o współczesnej powieści francuskiej, surrealizmie i witalizmie. W Kole Matematyków – o całkach i innych mądrościach tej przerażającej abstrakcji, w Kole Filozoficznym o platońskim świecie idei i o fenomenologii. Wszyscy ponadto pogłębiają wiedzę wojskową w tajnych kołach pułkowych.
...
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Prawaki i lewaki kłócą się o Hitlera. Nawet R.Gwiazdowski się włączył.
fbaffe871fdc82f868c748fb8cfd.jpeg

Gazeta.pl Hitler był lewakiem? Historycy o tekście "Do Rzeczy"


Adolf Hitler jako typowy lewak był wegetarianinem i obrońcą praw zwierząt. III Rzesza zaś była typowo lewicowym państwem, które wprowadziło hojne programy socjalne w zamian za głęboką ingerencję w życie obywateli - czytamy w najnowszym "Do Rzeczy".

Najnowsza okładka "Do Rzeczy" nie pierwszy raz wywołała falę komentarzy. Tym razem tygodnik zamieścił portret Adolfa Hitlera w bolszewickiej czapce i tytuł "Hitler był lewakiem".

Czego możemy się dowiedzieć z samego tekstu? "Jeżeli chodzi o gospodarkę to III Rzesza była państwem typowo lewicowym. Hitler zerwał z wolnym rynkiem i zastąpił go interwencjonizmem państwowym. Państwo zaczęło inwestować w gigantyczne przedsięwzięcia przemysłowe (głównie zbrojeniowe), regulować ceny i płace, rozdzielać surowce. Organizować roboty publiczne" - wylicza autor Piotr Zychowicz.

W czym jeszcze III Rzesza miało przypominać bolszewickie państwo? "Pod kontrolą rządu znalazł się handel zagraniczny, kredyty a nawet wielkie fabryki. Stworzono na wzór sowiecki wielki gospodarczy plan czteroletni" - podkreśla Zychowicz.

Przekonuje, że Hitlera fascynował ruch bolszewicki, Gestapo było kopią Czeka, a obozy koncentracyjne kopią łagrów, Hitler jak Stalin "lubował się w wielkich defiladach".

Nawet ubiór Hitlera, prosty mundur bez dystynkcji, był tylko małpowaniem ascetyzmu pierwszych bolszewików" - dowodzi Zychowicz.

Za to Hitler nienawidził wszystkiego, co prawicowe. Czyli katolicyzmu, arystokracji, ziemiaństwa, monarchii. No i chyba najbardziej dobitnym dowodem, który definiuje go jako lewaka, były szczegóły z osobistego życia. Fuhrer był "żyjącym na kocią łapę perwersem", "przez większość czasu pod wpływem narkotyków", do tego "wegetarianinem i obrońcą praw zwierząt" oraz zwolennikiem aborcji i eutanazji.

- Budowanie jakichś całościowych porównań na postawie drugoplanowych podobieństw, to jakieś nieporozumienie. I oczywiste przekłamywanie rzeczywistości. Oczywiście, że państwa totalitarne łączą pewne podobieństwa, ale ich rodowody są kompletnie różne - mówi prof. Andrzej Żbikowski z Żydowskiego Instytutu Historycznego.
Wskazuje, że Zychowicz chybotliwie dobiera fakty pod wymyśloną tezę, ale zdaje się nie zauważać oczywistości, że obozy koncentracyjne w samym założeniu jednak różniły się od systemu łagrów. A sięganie po argumenty, że był lewakiem, bo miał wilczura i bronił praw zwierząt?

- W państwie Hitlera jego ludzie, np. Goering, polowali na potęgę. W takim sensie o dzisiejszym ministrze ochrony środowiska też można powiedzieć, że jest obrońcą przyrody - stwierdza prof. Żbikowski.
Kilku wybitnych historyków, których poprosiliśmy o opinie na temat tekstu, odmówiło skomentowania pod nazwiskiem zawartych w nim tez.

- To stek bzdur - rzucił jeden z nich.
- Hitler był narodowym socjalistą i jest to niepodważalna rzecz. Możemy się domyślać, że chcą w ten sposób krytykować lewicę, ale jest to działanie bardzo nieodpowiedzialne. Osoby, które nie mają wystarczającej wiedzy, jak na przykład uczniowie, mogą przyjąć to za prawdę – komentuje cytowany przez press.pl Maciej Myśliwiec, medioznawca z Wydziału Humanistycznego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Z prasy dowiedziałem się, że brytyjski wywiad planował nafaszerować kanclerza Hitlera żeńskimi hormonami, aby stał się mniej agresywny: „Dziwaczny plan wyszedł na jaw dzięki ujawnionym ostatnio dokumentom. Według nich Brytyjczycy mieli zamiar regularnie dodawać do posiłków Hitlera estrogeny. W ten sposób miałby on upodobnić się… do swojej siostry Pauli. Stałby się mniej wojowniczy i żądny krwi. Podobno cały plan był bliski realizacji, Londyn miał w otoczeniu Führera odpowiednich agentów”.

Hitler jako kobieta – tego by nie wymyślił obdarzony nawet największą wyobraźnią genderysta!

http://nowadebata.pl/2017/08/29/o-s...iu-michalskim-oraz-innych-osobach-i-sprawach/
 

chaplean

Well-Known Member
181
427
gdyby nie Hitler, to w południowej Polsce nie byłoby jednego z najciekawszych muzeów w Europie. chyba warto było, nie?
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Wielki sukces tego wątku na skalę europejską. Napracowaliśmy się, ale właściwie już nie trzeba ocieplać więcej...

Jeśli w tak politycznie poprawnych (do tej pory) Niemczech wybiera się już do parlamentu takich posłów, to znak, że praca na ugorze przyniosła efekt:

Zigbert Doers

Lider AfD u Lajpcigu na ličnom automobilu ima tablice na kojima piše “AH 1818“. “AH“ su inicijali Adolfa Hitlera, dok je broj 18 na neonacističkoj sceni takođe šifra za nacističkog lidera, s ozbirom na to da su u nemačkoj abecedi slova A i H na prvom i osmom mestu.

Kada su to primetili novinari, Doers je izjavio da sve to slučajnost, te da njegove, po narudžbini izrađene tablice, nemaju nikakvu skrivenu poruku.

Na svom Fejsbuku, Doers rado deli fotografije s kombinacijom crne, bele i crvene, što su bile službene boje nacističke Nemačke.

Zalaže se za saradnju sa antimuslimanskim pokretom Pegida, na čijim je protestima i lično učestvovao.
 
Do góry Bottom