A
Antoni Wiech
Guest
Tak czy inaczej Gowin nie odpowiedział mi na mejla. Wyślę jeszcze raz oraz do Republikanów Wiplera. Zobaczymy czy mają jaja odpowiedzieć.
Póki co - obejrzałem dzisiejszą konferencję. Poza jednym konkretem (tj. pomysłem: 1 nowe wprowadzone obciążenie prawne, które zajmuje przedsiębiorcy X czasu powoduje jednocześnie usunięcie innego obciążenia, które zajmuje przedsiębiorcy podobną ilość czasu) populizmy o deregulacji, zmniejszeniu biurokracji. Standardowa śpiewka.Tak czy inaczej Gowin nie odpowiedział mi na mejla. Wyślę jeszcze raz oraz do Republikanów Wiplera. Zobaczymy czy mają jaja odpowiedzieć.
Każdy pieniądz, który zostaje w naszej kieszeni, bez względu czy jest to na nasze agorystyczne działania, nieefektywność złodziei, ich głupotę, przeoczenie, czy niechęć do intensywniejszej roboty (aby nie przekraczać progu), spryt w optymalizacji podatków etc, jest dobry. I każde takie działanie jest właściwie. To, że nie dajemy się okradać jak inni, nie czyni nas dłużnikiem tych pozostałych.
A jak brzmiało Twoje pytanie?Dostałem odpowiedź od Wiplera:
"Zakładamy zmniejszenie liczby ministerstw do 8, a urzędników o 1/3."
https://libertarianizm.net/threads/szara-strefa-urzednikow.3488/#post-52444Dostałem odpowiedź od Wiplera:
"Zakładamy zmniejszenie liczby ministerstw do 8, a urzędników o 1/3."
Wielu ludzi myślało kiedyś podobnie, na szczęście jest forum libertarianizm.net, które jest grupą wsparcia w takich przypadkachJa i tak popieram tego typu inicjatywy, jak ta Gowina. Bo naprawdę coś się w końcu musi zacząć dziać, by złamać ten system, czyli PO jako mafii, a PiS jako sekty. Potrzeba tego typu formacji, by każdy przeciętny Polak uwierzył w to, że Polska jest jego i zaczął interesować się swoją ojczyzną. Inaczej wciąż będziemy trwać w tym postkomunistycznym modelu państwa, gdzie jedni doją, a drudzy są dojeni.
Życie społeczne to nie jest gra komputerowa, że A zawsze pociąga za sobą B. Mimo, że było tak w przeszłości i mimo, że jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie.
Życie społeczne to nie jest gra komputerowa, że A zawsze pociąga za sobą B. Mimo, że było tak w przeszłości i mimo, że jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie.
w praktyce 27% podatku od pensji (fundusz płac), bez ulg podatkowych+ochrona praw podatnika i uproszczenie prawa podatkowego tak, by ściąganie i kontrola podatków była możliwie najmniej uciążliwa dla przedsiębiorcy
pierdolety i populizm. polecam poczytać Oppenheimera, nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć oczywistych rzeczy+ likwidacja biurokratycznych absurdów i kosztownych obowiązków administracyjnych (m.in. poprzez przegląd prawa podatkowego w celu zniesienia części kosztownych i nieefektywnych mechanizmów podatkowych, redukcję obowiązków informacyjnych oraz systemowy przegląd instytucji i urzędów publicznych),
co mają zamówienia publiczne wspólnego z konkurencyjnością polskich przedsiębiorstw?zwiększenie konkurencyjności polskich przedsiębiorstw poprzez poprawę jakości otoczenia legislacyjnego działalności gospodarczej (m.in. zmiana ustawy o zamówieniach publicznych, zobowiązanie administracji do rozpatrywania wniosków obywateli w ciągu 60 dni oraz uproszczenie prawa budowlanego)
systemowo - wyprowadzą Polskę z UE (które narzuca pewne rozwiązania prawne), wystrzelają swoich konkurentów a potem strzelą sobie w łeb?systemowa deregulacja prawa, która pozwoli ograniczyć tempo uchwalania przepisów i podnieść jakość stanowionego w Polsce prawa,
bełkot z którego nic nie wynikarygorystyczne egzekwowanie od instytucji państwowych przepisów ustawy o swobodzie działalności gospodarczej ograniczającej liczbę i czas kontroli wobec przedsiębiorców.
czyli więcej regulacji a nie mniej i więcej urzędów a nie mniejuchwalenie Karty Praw Podatnika, powołanie Rzecznika Praw Podatnika w randze zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich, zapewnienie rzeczywistego stosowania ogólnych interpretacji podatkowych, wprowadzenie utrwalonych wykładni wiążących organy podatkowe oraz przyjęcie Kodeksu Podatkowego.
Ale o czym ty piszesz, o jakim zrównywaniu? I kompletnie nie zrozumiałeś przykładu z grą. Chodziło o to, że w grze jeśli np. wykonasz jakiś ruch np. jak w jednej z moich ulubionych gier Mafia II wystrzelisz publicznie z gnata w powietrze to zaraz Cię zacznie ścigać policja. ZAWSZE. Pewien ruch A w społeczeństwie komputerowym pociąga za sobą bezwzględnie punkt B (jeśli tak oczywiście ustalili twórcy). W życiu realnym nie ma tej pewności. Możesz szacować tylko.Życie to nie jest gra, a i owszem. Ale polityka - jest. W życiu starasz się podejmować racjonalne decyzje w oparciu o racjonalne przesłanki.
W polityce - najbardziej racjonalny p0mysł (z punktu użyteczności jeśli chodzi o społeczeństwao) bywa odrzucany jako "utopijny i nierelany", bo psuje komuś jego ideologiczną zabawę w piaskownicy i możliwość "rządzenia".
Także proszę Cię - nie próbuj zrównywać życia i zachowań rynkowych z działaniami politycznymi, które ze swej natury - są irracjonalne.
nie przytoczyłem tego, żeby udowadniać, że oni przeprowadzą deregulację (i są cool i w ogóle), ale pokazać Ciekowi, że ją proponują.
PO też proponowała, nic z tego nie wynika.
Dwa powody uzasadniające wstawki "jebać ich i skurwiele". Jedni dają sygnał, że wątek jest bez sensu. Z kolei brak jakichkolwiek wstawek typu "jebać ich i skurwiele" oznacza, że całe środowisko libertariańskie, bez żadnego sprzeciwu, jest w stanie kupić tę partię. I dobrze jest, że są tacy co uruchomiają skrypt.Jednak, jeśli ktoś zakłada taki topic to po coś on jest tak? A ja mam wrażenie, że niektórzy dyskutanci odpalają od razu skrypt, że jak partia proponuje zamordystyczne pomysły to od razu "jebać ich i skurwiele", a jak ktoś wspomni o ich pomysłach deregulacji to podejście, "że nic z tego nie wynika, bo to kłamcy". W tym momencie taka dyskusja w ogóle nie ma sensu.