Niemców pojebało, czy mają jakiś plan?

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Ja pierdole, ludzie gdzie wy żyjecie, przecież ja już w temacie o wyborach w Grecji napisałem:

W sumie, jeżeli miałbym szukać analogii w historii do obecnej sytuacji to nasuwa mi się porównanie z "dyplomacją kanonierek" stosowaną sto lat temu wobec krajów południowo-amerykańskich. Taki kryzys wenezuelski 1902/3 jest toczka w toczkę podobny do sytuacji greckiej. Tylko zamiast kanonierek używa się Banku Europejskiego. Idąc dalej tym tropem, przyszłość krajów południa strefy euro wygląda nieciekawie. Czeka je uzależnienie ekonomiczne i polityczne od centrum decyzyjnego znajdującego się na północy, czyli de facto utrata suwerenności. Staną się na zawsze dostarczycielem taniej siły roboczej, rynkiem zbytu, odbiorcą jałmużny w postaci różnych subwencji w celu uzależnienia jeszcze większego miejscowej elity, która będzie tę pomoc rozdzielać, od północy Europy, czytaj: Niemiec.
Jak będą grzeczni to dostaną trochę więcej jak będą podskakiwać to im się kurek z pomocą przykręci. A establishment RFN i zblatowana z nim eurobiurokracja na pewno łatwo nie wyrzekną się korzyści jakie daje im ta sytuacja. Także dlatego że ewentualny Grexit może się skończyć finansowym krachem i kolapsem całej strefy euro a nawet rozpadem EU, a oni zbyt wiele zainwestowali w ten projekt, więc będą go bronić ze wszystkich sił.


Niemcy i ich brukselscy sojusznicy, od dawna dążą do ubezwłasnowolnienia innych krajów UE w stopniu podobnym do greckiego. Dlatego m.in forsują przyjmowanie euro, bo to w fundamentalny sposób daje im władzę: kto nie ma kontroli nad własnymi finansami, ten jest niewolnikiem. A stąd już wiedzie prosta droga do "Rządów Europejskich", "Konstytucji Europejskich" i różnych takich. Właśnie widzimy kolejny etap integracji, czytaj: ubezwłasnowalniania przez Berlin i Brukselę. Rodzi nam się Europejska Polityka Imigracyjna. Dziś wcisną nam 12 tysięcy Arabusów, jutro milion. Jest to w istocie nic innego niż kolejna próba realizacji niemieckiej koncepcji "Mitteleuropy" z czasów I Wojny Światowej (miała polegać na stworzeniu w Europie Środkowo-Wschodniej sieci całkowicie podległych Berlinowi, półkolonialnych państw), tylko na skalę ogólnoeuropejską.

EDIT: libertarianin.tom, żyjesz w Chinach, to może powiedz coś więcej, jaka tam jest, wśród prostych ludzi, świadomość zbrodni okresu maoistowskiego?
 

tomky

Well-Known Member
790
2 036
Ktoś napisał na fejsie Wiplera:

Niemcy bardzo się boją.Krytycznie nastawieni do działań rządu milczą ze strachu.Manipulacja działa na wszystkich poziomach, Dzieci w przedszkolach uczone są piosenki: otwórzmy serca ( na uchodźców).Uczeń , który w szkole w Kolonii powiedział na lekcji o tym,że być może są wśród przybyszów terroryści, został oskarżony o rasizm i zawieszony.To nie są już te Niemcy co sprzed roku.Nie wiem kto za tym stoi, ale że to nie przypadek, to pewne.Mainstreamowe media nie napiszą o tym,że z falą imigrantów wzrósł przemyt narkotyków do Europy i że w Turcji rozpoczęły sie pogromy Kurdów.Rzygam głupotą unijnych przywódców i tych, którzy tak ochoczo drą się :welcome.Europa to fikcja.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 509
Manipulacja działa na wszystkich poziomach, Dzieci w przedszkolach uczone są piosenki: otwórzmy serca ( na uchodźców).Uczeń , który w szkole w Kolonii powiedział na lekcji o tym,że być może są wśród przybyszów terroryści, został oskarżony o rasizm i zawieszony.To nie są już te Niemcy co sprzed roku.
A czym się różnią Niemcy z tamtego roku od tych obecnych? Oprócz napływu imigrantów? Bo tutaj się chyba pierdolenie wdarło. To o dzieciach jest aktualne od lat, bo polityczna poprawność nie działa od dzisiaj.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Z tego chaosu wyłaniają mi się następujące hipotezy:

1) salafici stosują broń demograficzną - to w zasadzie jest stwierdzenie faktu,
2) w Unii Europejskiej i Niemczech jest typowy oligarchiczny rozpierdol, to znaczy to co się dzieje to jest wypadkowa interesów różnych grup,
3) W UE obserwujemy to samo co w Rosji - "obywatele" mają głowy najebane gównem lub strachem, propaganda połączona z siłą i mediami powodują skuteczną lemingozę,
4) Polska to niemiecki land o zwiększonej autonomii - przyjmiemy tyle salafitów ile nam metropolia przydzieli,
5) w Niemczech część lemingów istotnie liczy, że imigranci ubogacą, popracują na emerytury itd. pewnie opierają to na precedensie z Turkami - wydaje się, że to skrajnie debilne kalkulacje

Science fiction wydaje mi się jednak, żeby był to jakiś zorganizowany plan Brukseli lub Berlina w celu wprowadzenia kontynentalnego zamordyzmu w oparciu o konflikt narodowo-religijny. Choć możliwe jest, że takie coś po prostu sobie z tego wyjdzie. Nie wydaje mi się jednak, żeby cioty z polityki europejskiej były w stanie rozgrywać zorganizowanych zjebów religijnych z maczetami.
 

Norden

Well-Known Member
723
900
Czy bolszewików pojebało w Rosji w 1917 i później, mieli plan? Podobne pytanie - nad tym nie ma co się zastanawiać ich trzeba zwalczać.
Obecnie różnica jest taka, że mamy do czynienia z kulturowym marksizmem nie komunizmem w wydaniu bolszewickim. Pasożyty zdały sobie sprawę, że komunizm gospodarczy nie jest dla nich idealnym rozwiązaniem ze względu na kurczące się zasoby, na których mogą żerować. To też nie wypali bo zasoby tym razem to ludność autochtoniczna, a ludność przybyła nie da sobie narzucić taki zasad - mają za mało czasu na wypranie mózgów (kilka pokoleń).
Coraz więcej ludzi sprzeciwia się lewicowym ideologiom potrzebna jest więc kanalizacja sprzeciwu lub go rozproszenie - chociażby w kierunku imigrantów.
W przypadku Niemiec wygląda to trochę inaczej - tam faktycznie przeciętny Niemiec jest za przyjmowaniem emigrantów. Kulturowo mają zaszczepione posłuszeństwo wobec władzy - Ordnung. Przeciętny obywatel postępuje zgodnie z obowiązującą linią ideologiczną.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Jeśliby popatrzeć na Niemcy przez historiografię Feliksa Koniecznego, to wszystkie znak na niebie i ziemi, wskazują na powolny upadek Niemiec i ich rozpad na małe księstwa, z czego część będzie islamskimi emiratami. W całości powinna się ostać Bawaria i wschodnie landy (dawny DDR-ówek). Niemcy jako państwo należą do cywilizacji bizantyjskiej, a Bizancjum padło pod islamem, bo nie było komu bronić tego zasranego etatystycznego gówna.

3) W UE obserwujemy to samo co w Rosji - "obywatele" mają głowy najebane gównem lub strachem, propaganda połączona z siłą i mediami powodują skuteczną lemingozę,
Nie w całej UE.
Co do Rosji, to nie trzeba się obawiać tam inwazji islamu. Dzięki skaczącemu Buddzie, otoczonemu czterdziestoma czterema swastykami, w Azji są potężne ateistyczne Chiny, które nie dopuszczą do islamizacji tego rejonu. No i są jeszcze anty-muzułmańskie Indie.
 

tomky

Well-Known Member
790
2 036
Merkel chce stworzyć armię UE, co raczej potwierdza co wcześniej wymsknęło się Schulzowi, że będą cisnąć w kierunku rządu europejskiego.
Dobrze mówił taki gostek w nagraniu na YT, że w momencie stresu, skurwysyny zdejmują maski i walą jak jest naprawdę.
Może też będą mogli dyscyplinować siłą nieposłuszne kraje UE, co się też śni Schulzowi.

http://www.telegraph.co.uk/news/wor...ck-EU-army-in-exchange-for-renegotiation.html
 

Madmar318

Well-Known Member
303
1 081
Przecież to cały czas widać, Niemcy wygrywają wojnę środkami pokojowymi. Czyżby coś na kształt Mitteleuropa?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mitteleuropa
Polityka małych kroków tak aby oswajać miejscowych tubylców. Pamiętam jak przeczytałem wiadomość o nabyciu przez Polskę broni dźwiękowej. Ciekawe po co im to skoro formalnie nie mogą z niej korzystać? Resztę dopiszcie sobie sami.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Ale Polska to już jest spoko land niemiecki - Tusk, Kopacz nie mieli więcej znaczenia niż zwykła niemiecka administracja. Ten proces postępował i jedyne co Niemcom wypadało robić, to niczego tu nie zmieniać. Jeszcze parę lat i w Polsce nikt nie miałby nic przeciw temu, żeby Merkel sobie po prostu u nas kanclerzyła.

A teraz?

Nawet jak nam wcisną ileś-tam tych salafitów, to i tak wszyscy będą parli do Niemiec jak muchy do miodu.

I w zasadzie oba możliwe scenariusze są dla Polski ok. Jeśli Niemcom uda się wchłonąć imigrantów i nie udławić się nimi, jeśli na tym gospodarczo skorzystają - to dobrze, bo wzrost gospodarczy sąsiadów oznacza wzrost gospodarczy u nas.

Jeśli - co wydaje się prawdopodobne - Niemcy zdechną, no to też dobrze - odwaliło im kiedyś rasistowsko, rozbujali się i teraz odwaliło im multi-kulti, od czego zgniją, to - jak powiada poeta - chuj im na grób.
 

Milanista

Active Member
74
177
Ktoś napisał na fejsie Wiplera:

Niemcy bardzo się boją.Krytycznie nastawieni do działań rządu milczą ze strachu.Manipulacja działa na wszystkich poziomach, Dzieci w przedszkolach uczone są piosenki: otwórzmy serca ( na uchodźców).Uczeń , który w szkole w Kolonii powiedział na lekcji o tym,że być może są wśród przybyszów terroryści, został oskarżony o rasizm i zawieszony.To nie są już te Niemcy co sprzed roku.Nie wiem kto za tym stoi, ale że to nie przypadek, to pewne.Mainstreamowe media nie napiszą o tym,że z falą imigrantów wzrósł przemyt narkotyków do Europy i że w Turcji rozpoczęły sie pogromy Kurdów.Rzygam głupotą unijnych przywódców i tych, którzy tak ochoczo drą się :welcome.Europa to fikcja.
Czy bolszewików pojebało w Rosji w 1917 i później, mieli plan? Podobne pytanie - nad tym nie ma co się zastanawiać ich trzeba zwalczać.
Obecnie różnica jest taka, że mamy do czynienia z kulturowym marksizmem nie komunizmem w wydaniu bolszewickim. Pasożyty zdały sobie sprawę, że komunizm gospodarczy nie jest dla nich idealnym rozwiązaniem ze względu na kurczące się zasoby, na których mogą żerować. To też nie wypali bo zasoby tym razem to ludność autochtoniczna, a ludność przybyła nie da sobie narzucić taki zasad - mają za mało czasu na wypranie mózgów (kilka pokoleń).
Coraz więcej ludzi sprzeciwia się lewicowym ideologiom potrzebna jest więc kanalizacja sprzeciwu lub go rozproszenie - chociażby w kierunku imigrantów.
W przypadku Niemiec wygląda to trochę inaczej - tam faktycznie przeciętny Niemiec jest za przyjmowaniem emigrantów. Kulturowo mają zaszczepione posłuszeństwo wobec władzy - Ordnung. Przeciętny obywatel postępuje zgodnie z obowiązującą linią ideologiczną.
To najbardziej trafne opinie według mnie.

Powiem tak, co do znajomych imigrantów europejskich (Serbów, Polaków, Ruskich) w Niemczech, to większość widzi, że to wcześniej czy później pierdolnie, albo skończy się jakąś wojną domową. Widzą że Niemcy dają sobie wchodzić na głowę i im kiedyś na tę głowę nasrają.

Co do Niemców to w internecie przeważa oczywiście #RefugeesWelcome i wszechobecna paranoja antynazistowska (i ogólnie anty prawicowa) gdzie każdy przeciwnik uchodźców jest uznawany za nazistę. Mało jest w niemieckim necie RiGCzowych stron, gdzie dominują wyważone opinie na temat uchodźców. Ciężko jest ocenić czy na prawdę Niemcy dadzą się zislamizować, czy też ktoś stawi upór. Przychylam się do tej pierwszej możliwości, choć teraz Merkel granice zamknęła i niektórzy się trochę uspokoili. Niektórym to naprawdę już szajba całkowicie odbijała i było słychać o "cenzurowaniu negatywnych stron na temat uchodźców na fb", o "przerabianiu prywatnych pustostanów na schronienia dla imigrantów", czy o "całych wioskach namiotowych w miastach, aby tych ludzi pomieścić"

W piątek będę miał spotkanie ze znajomymi gdzie będzie część lewaków, zobaczymy jak bardzo będą pierdolić.
 

Łukash

Well-Known Member
261
527

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 187
http://www.polishexpress.co.uk/art-...ebook-niemcy-zadaja-wiekszej-kontroli-tresci/

"Na 14 września Niemcy wezwali do Berlina przedstawicieli Facebooka. Chcą wymóc na społecznościowym gigancie większą kontrolę nad treściami i komentarzami. Nie podoba im się, że w serwisie mnożą się rasistowskie i pełne nienawiści opinie na temat imigrantów, a Facebook na to nie reaguje. "

Z tego samego źródła krzepiące wieści:

Reuters dodaje, że niemiecka partia SPD, której Maas jest jednym z liderów, ma ostatnio wielkie problemy. Jej działacze odbierają tysiące mailami z wyzwiskami, telefoniczne pogróżki i zapowiedzi podłożenia bomb w siedzibach partii. Wszystko po tym, jak przewodniczący SPD i wicekanclerz RFN Sigmar Gabriel publicznie potępił uczestników aktów przemocy wobec uchodźców w mieście Heidenau.
Czyli jest iskierka nadziei.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
EDIT: libertarianin.tom, żyjesz w Chinach, to może powiedz coś więcej, jaka tam jest, wśród prostych ludzi, świadomość zbrodni okresu maoistowskiego?

Sorry, dopiero teraz zauwazylem twoje pytanie.

Mlodzi, wyksztalceni wiedza i albo Mao nie lubia, albo maja do niego stosunek taki "satyryczny" (np. smieja sie, ze za jego rzadow ludzie przetapiali garnki/lozka zeby miec stal, etc.). Starsi i mniej wyksztalceni dalej lubia Mao. Pewnie dlatego, ze czasy Mao = ich mlodosc.
Ale ja bym nieuogolnial bo znowoz tak czesto o nim nie rozmawiam tutaj.
 
Do góry Bottom