Niemców pojebało, czy mają jakiś plan?

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 466
To, że ktoś wysłał anonimowego e-maila z pogróżką nie znaczy jeszcze że jest obszar No-go.
Serio? A próbowałeś się tam wbić ogłaszając że jesteś homoseksualnym katolikiem, który nienawidzi muzułmanów? W białej dzielnicy byłbyś tylko uznany za wariata, a tam by cie zlinczowali. Taka jest różnica.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Jednak ich pojebało. :(
Niemcy nadal chcą uchodźców, choć nie wierzą w ich integrację.

A "skrajną prawicę" będą śledzić.
 

pawlis

Samotny wilk
2 420
10 193
Jednak ich pojebało. :(
Niemcy nadal chcą uchodźców, choć nie wierzą w ich integrację.
Stawiam, że z tym przyjmowaniem to mówią dla świętego spokoju, bo słusznie się obawiają jakichś nieprzyjemności. Słyszałem opinię, że Niemcy oficjalnie zgrywają na tolerancyjnym i dopiero u siebie w czterech ścianach mówią, co myślą.

Podobnie jak u nas w Polsce ludzie publicznie nie przyznają się, że głosują na PiS/Dudę, a potem zakreślają już po swojemu, bo nie muszą się przed nikim spowiadać.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Znów wklejam przydługie wideo o Germanii. :(
W wideo jest:
- o aferach pedofilskich, rozpowszechnianiu pedo-porn przez darknet, gdzie 30 tysięcy pedonich wymienia się filmami i instrukcjami jak gwałcić dzieci i jaką im dawać chemię, by te były bardziej chętne
- o tym jak pewna Niemka wynajmowała swego 6-letniego syna do gwałcenia w dupę przez konkretnych pedonów
- o kryzysie w branży burdelarskiej z powodu koronaświrusa
Generalnie widać jak Germania upada i to bez bombardowań.
 
Ostatnia edycja:

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
Znów wklejam przydługie wideo o Germanii. :(
W wideo jest:
- o aferach pedofilskich, rozpowszechnianiu pedo-porn przez darknet, gdzie 30 tysięcy pednich wymienia się filmami i instrukcjami jak gwałcić dzieci i jaką im dawać chemię, by te były bardziej chętne
- o tym jak pewna Niemka wynajmowała swego 6-letniego syna do gwałcenia w dupę przez konkretnych pedonów
- o kryzysie w branży burdelarskiej z powodu koronaświrusa
Generalnie widać jak Germania upada i to bez bombardowań.

Jak cywilizacja upada, to zawsze się zaczyna od upadku burdeli. True story.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 791

Berlin, Hamburg, Kolonia albo Monachium - w żadnym z tych miast dziewczęta i kobiety nie czują się bezpieczne. Badanie wykazało, że co piąta była już przynajmniej raz molestowana, czuła się obserwowana lub zagrożona.
Dziewczęta i kobiety nie zawsze czują się bezpieczne w dużych miastach takich jak Berlin, Hamburg, Kolonia lub Monachium - wykazało badanie organizacji pozarządowej "Kinderhilfswerk Plan" oparte na sondażu online.
- Nasze badanie wyraźnie pokazało, że dziewczęta i młode kobiety także w dużych, niemieckich miastach są molestowane seksualnie, czują się śledzone i zagrożone, są obrażane - powiedziała szefowa organizacji Maike Röttger. Jak dodała, jest to sytuacja, w której odmawia się im prawa do bezpiecznego i swobodnego poruszania się po mieście, by dotrzeć do pracy lub do szkoły, spotkać się z przyjaciółkami czy po prostu wyjść na spacer.
Najbardziej niepewna jest "ulica"
W sondażu przeprowadzonym między styczniem a marcem 2020 roku uczestniczyło tysiąc dziewcząt i kobiet w wieku od 16 do 71 lat. Na interaktywnej mapie zaznaczyły one tzw. "pins", miejsca, które odebrały za bezpieczne lub niebezpieczne dla siebie.
Najbardziej niepewnie dziewczęta i kobiety czują się "na ulicy". Z dużym odstępem kolejnymi, ryzykownymi miejscami są dla nich środki komunikacji publicznej i tereny zielone. Powodem poczucia niepewności są przede wszystkim spotkania po drodze z grupami osób będących pod wpływem alkoholu lub narkotyków, ponadto źle oświetlone drogi i parki, wreszcie opuszczone okolice, gdzie w razie potrzeby nie można się spodziewać nadejścia pomocy.
W Hamburgu dziewczęta i kobiety najbardziej niepewnie czują się na dworcu głównym i na Reeperbahn, w Kolonii najwięcej negatywnych "pins" otrzymało śródmieście, w tym np. Neumarkt. Na mapie Berlina ani razu uczestniczki badanie nie zaznaczyły dworca głównego Hauptbahnhof, za to niezliczone negatywne oceny przypadły miejscom, gdzie gromadzą się turyści - np. Alexanderplatz czy ulice Friedrichshain. W Monachium za niepewne panie uznały parki, w tym Ogród Angielski.
Wiele dziewcząt i kobiet nie składa doniesienia na policję. Ze wstydu
Analiza zebranych danych wykazała, że co piąta uczestniczka badania padła już raz ofiarą gwałtu, była śledzona lub zagrożona. - Wiele dziewcząt i kobiet ze wstydu nie składa w takich przypadkach doniesienia na policję - mówi Mirko Streiber, szef Krajowego Urzędu Kryminalnego w Hamburgu. Wprawdzie ruch #metoo sprawił, że sytuacja nieco się poprawiła, ale mogłaby być jeszcze znacznie lepsza.
- Sondaż pokazał, że potrzeba działania jest jeszcze duża - podkreśla Maike Röttger. Każda dziewczyna i każda kobieta ma prawo poruszać się po mieście swobodnie i bez strachu.
Maike Röttger domaga się od władz miast podjęcia koniecznych kroków, w tym np. więcej lub lepszego oświetlenia czy zlikwidowania w parkach mrocznych kątów.
- Ale równie ważne jest odejście od ról przypisanych każdej płci, które ciągle jeszcze sugerują wielu chłopcom i mężczyznom, że molestowanie kobiet jest całkowicie w porządku - argumentuje. Stereotypy i dyskryminacja to głęboko jeszcze tkwiące w ogólnej świadomości przyczyny, dlaczego dziewczęta i kobiety nie mogą się czuć bezpiecznie.
Autorzy badania zaznaczają, że jego wyniki nie są reprezentatywne. Jego celem było raczej pokazanie "subiektywnego poczucia bezpieczeństwa w dużych miastach". Ale dzięki wysokiej liczbie uczestniczek badania można wyciągać z niego także ogólne wnioski.
(tagesschau.de/stas)
Redakcja Polska Deutsche Welle
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 791
A to pech. Nie udało się Niemiaszkom tanim kosztem naprawić swojego historycznego wizerunku w erze klimatów Black Lives Matter...

ŚWIAT
Zagrożone jest historyczne porozumienie zawarte przez RFN i Namibię w sprawie zbrodni kolonialnych Niemców w tym kraju - podaje dziennik "Bild". Kilka ważnych stowarzyszeń grupy etnicznej Herero walczy o wstrzymanie umowy; wielu jej przywódców liczyło na znacznie wyższe dopłaty bezpośrednie. Mowa nawet o 477 mld euro.
Przedstawiciele grupy etnicznej Herero i Nama. /East News
Przedstawiciele grupy etnicznej Herero i Nama. /East News
W poniedziałek stowarzyszenia Herero wycofały się z porozumienia zawartego przez RFN i Namibię. Teraz przedstawiciele tej grupy w stowarzyszeniu ZTA żądają od Niemiec aż 8 bilionów dolarów namibijskich, czyli prawie 477 miliardów euro, za zbrodnie kolonialne. Niemcy zadeklarowały wsparcie w wysokości 1,1 mld euro w ciągu 30 lat.

Obraźliwa oferta

"Wódz Manase Zeraeua (reprezentujący Herero w nadmorskim regionie Erongo, popularnym wśród niemieckich turystów) był zaskoczony wynikiem negocjacji" - informuje dziennik.
Zeraeua nazywa ofertę Niemiec "obraźliwą". Mówi, że przeprosiny Niemiec za ludobójstwo powinny zostać odłożone na później, a rząd Namibii nie powinien podpisywać wynegocjowanego porozumienia.
Grupy etniczne Herero i Nama dzielą się na różne podgrupy i domy królewskie. Stanowią oni jedynie niewielką część całej populacji wieloetnicznego państwa Namibia (ok. 2,5 mln mieszkańców), którego rząd, w którym przeważają Owambo, wynegocjował z Niemcami porozumienie.
"Do Zeraeua dołączyli również tradycyjni przywódcy królewskich domów Herero: Maharero, Kambazembi i Gam. Domagają się od Niemiec 477 mld euro - płatnych przez 40 lat, oraz funduszu emerytalnego. Chcą bezpośredniego dostępu do pieniędzy, a nie projektów pomocy rozwojowej, jak zaplanowano w umowie (np. na infrastrukturę, centra szkolenia zawodowego, komisję historyczną)" - informuje "Bild".
"Niemniej kilka innych stowarzyszeń Herero zasadniczo zgadza się z porozumieniem (...)" - pisze "Bild".

Sześć lat negocjacji

Według informacji gazety minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas "zamierza udać się 11 czerwca do stolicy Namibii Windhuk, aby podpisać (...) dokument".
"Teraz wydaje się coraz bardziej wątpliwe, czy to do tego dojdzie" - dodaje, wskazując, że umowa musi najpierw przejść przez parlament Namibii. Premier Saara Kuugongelwa-Amadhila planuje przedstawić dokument w parlamencie i poddać go pod głosowanie 9 czerwca, zaledwie dwa dni przed planowaną wizytą Maasa.
"Dojdzie więc do dyplomatycznej rozgrywki, bo nawet w parlamencie kruszy się front zwolenników (porozumienia). Pierwsi politycy otwarcie sprzeciwiają się historycznemu układowi" - zauważa dziennik.
Po prawie sześciu latach negocjacji rządy Niemiec i Namibii osiągnęły w zeszłym tygodniu porozumienie w sprawie pojednania. Jednak stowarzyszenie wodzów grup etnicznych Herero i Nama odrzuciło niedawno ofertę finansowania projektów infrastrukturalnych w Namibii jako sposób przeproszenia za ludobójstwo podczas rządów kolonialnych Niemiec.
Wsparcie w wysokości 1,1 mld euro w ciągu 30 lat, oferowane przez niemiecki rząd, jest "nie do przyjęcia" i jest "obrazą dla naszego istnienia" - powiedzieli przedstawiciele Rady Wodzów, która jest uznawana przez rząd Namibii, w oświadczeniu wydanym w poniedziałek. Powiedzieli, że "obraźliwa kwota" zostanie odrzucona.
Cesarstwo Niemieckie było potęgą kolonialną na terenie dzisiejszej Namibii w latach 1884-1915 i brutalnie tłumiło powstania miejscowej ludności. Podczas wojny w latach 1904-1908 w ówczesnej Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej władze kolonialne dokonały masowych mordów na członkach grup etnicznych Herero i Nama. Uważa się to za pierwsze ludobójstwo XX wieku. Według historyków zginęło wówczas około 65 000 z 80 000 Herero i co najmniej 10 000 z 20 000 Nama.
Przy okazji, przypomnijmy ten wątek:
 
Ostatnia edycja:

Mercatores

Well-Known Member
269
821
Anti-Christian hate crimes in Germany increased by nearly 150% in 2020. Government data shows anti-Christian attacks rose from 57 to 141 in 2020.It included seven physical assaults, three thefts and a grave desecration.Overall hate crime in Germany rose by 19 per cent last year


Iraqi father, 33, 'sexually assaulted 90-year-old woman in a wheelchair in German hospital toilet' as she waited for an X-ray after a fall.

 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Niemiecki Rechtsstaat w praktyce. Szef BfV uważa antyszczepów za wrogów państwa prawa. Obozy koncentracyjne są gotowe i czekają...
 
Do góry Bottom