Troszku
zawsze sie troche tytuluje, tfu pardon tytułuje
- 5
- 8
A jest?Libnet - forum irytujących prymusów
- Drogie dzieci, pies to zwierzę czteronożne...
- Proszę Pani, a jeśli psu urwało nogę, to już nie jest psem?
A jest?Libnet - forum irytujących prymusów
- Drogie dzieci, pies to zwierzę czteronożne...
- Proszę Pani, a jeśli psu urwało nogę, to już nie jest psem?
I tego szuykam, również w darkwebie. Ale nie mogę znaleźć. Nawet jesli jakiś vendor to oferuje, to w komciach wychodzi że to nie MDPV.
Z tego co wiem to łagodzi objawy autyzmu, ADHD i zmiejsza częstość padaczkowych napadów. Pomaga ponoć też cukrzykom.
Ale o tym, że jest dobra na dolegliwości kręgosłupa to nie słyszałem.
Mój znajomy miał niezłośliwego guza (tłuszczak), mieli mu usuwać operacyjnie. Na własną rękę sprowadził sobie olejek RSO oraz BHO (Butane Hash Oil). Do tego palił, jak to ma w zwyczaju (jest codziennym, dość zaawansowanym użytkownikiem). Po chyba dwóch miesiącach lekarze stwierdzili, że guz zanikł. Samoistnie. Sprawa nie ma żadnych wartości badawczych - jednostkowy przypadek - ale do dziś mnie zastanawia, jako osobę zainteresowaną tematem medycznej marihuany (jak na razie waham się w tej sprawie, brakuje rzetelnych badań, kombinują tu różne lobby).Znacie osobiście kogoś kto używa marihuaen "medycznie" I możecie coś na ten temat napisać?
Rzecz jasna tzw. medyczna marihuana to jak na razie kupa niepotwierdzonych doniesien. Nie ma żadnego dowodu że preparaty z konopi cokolwiek leczą poza być może objawami niektórych chorób.
Chodzi mi o coś innego.
Bliska mi starsza osoba cierpi na przewlekle bóle kręgosłupa i jakoś tak wyszło w rozmowie, że chciałaby spróbować
Macie coś na ten temat do powiedzenia?
Nie ma czegoś takiego jak RiGCz biegłych oraz orzekającego. Są przepisy, których się trzymają. Nie znam się na sprawach karnych, ale na pierwszy rzut oka nie wygląda to dobrze. Odnośnie prowadzenia pod wpływem się nie wypowiadam, uważam, że nikt nie powinien jeździć najebany (tak, jestem komuchem). Natomiast co do opcji "po użyciu", to jakąś opcją jest pewnie:Czyli wygląda na to, ze wszystko wisi na RiGCzu biegłych oraz orzekającego.
Natomiast nie wiem jaka jest tego skuteczność przy pierwszej wtopie.Art. 39. § 1. W wypadkach zasługujących na szczególne uwzględnienie można
– biorąc pod uwagę charakter i okoliczności czynu lub właściwości i warunki osobiste
sprawcy – zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary albo odstąpić od wymierzenia
kary lub środka karnego.
Ale jesteś za ustawowym zakazem???Odnośnie prowadzenia pod wpływem się nie wypowiadam, uważam, że nikt nie powinien jeździć najebany (tak, jestem komuchem).
Nie ma czegoś takiego jak RiGCz biegłych oraz orzekającego.
Może, ale skutek tego jest taki, że przechodzisz z kodeksu karnego (prowadzenie pod wpływem - grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności do 2 lat) do kodeksu wykroczeń (prowadzenie po użyciu - areszt albo grzywna do 5000 zł + obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat).CHwileczkę. Biegły nie może stwierdzić, że stężenie jest tak śladowe 1) nie ma wpływu na zdolność prowadzenia pojazdów oraz 2) uprawdopodabnia wersję podsądnego?
Nie, ale jak napisałem już gdzieś w temacie "Jazda po pijaku powinna być legalna", jestem zwolennikiem różnicowania odpowiedzialności według stopnia winy, a spowodowanie wypadku po świadomym wprowadzeniu się w stan uniemożliwiający prowadzenie pojazdu uważam pod względem winy za zbliżone do umyślnego spowodowania wypadku.Ale jesteś za ustawowym zakazem???
Ale podsądny twierdzi że nie używał.prowadzenie po użyciu