Muza

[szeryf17]

pomieszałeś ni ładu ni składu Grechutę z takim towarzystwem mieszać.
pomimo mojej nie tolerancji "maszynka do świerkania" ogień

 

[rawpra]

klasyka post-rocku

 

[ultimate]

Nice-War And Peace

 

[Alu]

Alphaville - Forever Young

 

[Alu]

Alizee - Moi Lolita

 

[ernestbugaj]

Obejrzałem niedawno Młodego Papieżaka i pojawiła się tam taka perełka. Bijonse niech się schowa do piwnicy ze swoim wykonaniem.

 

[counter]

 

[kiti-pury]

 

[ultimate]

Emerson Lake & Palmer "Jerusalem"

 

[Alu]

Balmorhea - Remembrance

 

[Deleted member 4683]

Sir Psyko & His Monsters ( psychobilly )

 

[Kelsi]

"Inner Depths Of Sadness"
Raison d'être

 

[ultimate]

Sex Pistols - Holidays In The Sun

 

[Kelsi]

Zapraszam do słuchania Stevena Stapletona i Nurse With Wound. Znajdziemy w ich muzyce to wszystko co nas otacza, fascynuje, co jest niepokojące, wszystko co jest tajemnicze. Potrafią w oryginalny sposób kontynuować to co kiedyś tworzyli surrealiści, no i wszyscy inni tzw. wyklęci Ich muzykę poznałam dzięki mojej przyjaciółce i zaczynałam od płyt „Sugar Fish Drink” i "Thunder Perfect Mind".Pierwsza z tych płyt jest jakby lżejsza,natomiast "Tunder" jest bardziej gwałtowna, przerażająca tak w formie jak i w treści. Steven Stapleton współpracuje z jednym z artystów z mojej najwyższej muzycznej półki, a jest jest nim David Tibet i chyba będzie mi towarzyszył zawsze, podobnie jak kilku innych. Tibet i Stapleton poznali się na industrialnym festiwalu w 1983 roku.

No a dziś zapraszam do słuchania utworu "Rock 'n Roll Station" z albumu Rock 'n Roll Station.



A na dobranoc Raison d'être. No spać jeszcze nie idę ale o 23-ej to już w łóżeczku jestem,lubię spać, sen to najlepszy kosmetyk.

Kolorowych snów

 

[tomislav]

Ponad 25 lat mija od momentu, kiedy przyswoiłem album "Three Friends" Olbrzymów i do dziś nic się nie zmieniło, nie zestarzało, nie wzbudza zażenowania. Mało tego! Nie dość, że jest to IMO najlepsze dokonanie Gentle Giant, to druga część nagrania tytułowego, będąca jednocześnie finałem, często robi u mnie za flagowca muzycznego. Jak to rozumieć?
Łapie się na tym, że odsłuchuję go kilkadziesiąt razy pod rząd, żywiąc przy tym przekonanie (całe szczęście terminowe), że ani wcześniej, ani nigdy potem istota ludzka nie stworzyła w muzyce czegoś tak wyjątkowo zajebistego i pełnego szczerej, niezakłóconej tanim patosem epy.
Oczywiście, jest to coś w rodzaju emocjonalnego zachłyśnięcia się wyjątkowym i rzadko spotykanym pięknem, ale zdecydowanie pokazuje niezmienną siłę oddziaływania tej cudownej kody. Zdaję sobie sprawę, że to wycinek gatunkowy, wycinek akurat mocno osadzony bądź co bądź w klasyce, ale mimo to, za każdym razem powtarza się rytuał: start, stop, start, stop, start i stop ... Czas nie tknął Olbrzyma, pokazał jedynie jego wyjątkowy charakter. Ech, ci Żydzi ...

 

[novicar]

Zaproponuję, mniemam coś ciekawego
Kovacs - Shades of Black
znakomity debiutancki album wydany w 2015 roku. Często do niego wracam i nie znudził mi się do dnia dzisiejszego.
Link kieruje do składanki klipów. Jak zawsze zachęcam do wysłuchania w lepszej jakości. Utwory na YT są przesterowane, za głośne.

 

[tosiabunio]

Przypadkiem obejrzałem prezentacje z TEDeXa, wstęp można sobie podarować, ale występ bardzo fajny:



Kanał YT artystki: https://www.youtube.com/user/Claudiography/videos

 

[rawpra]

Żyd, Mużyn i Rastafarianin

 

[ultimate]

Song Of The Sad Little Girl- The Strawbs

 

[Kelsi]

dla dziewuszki jessod (...) piosenka o pomarańczach Wozniaka

"Tango For The Concession Of The Suspender Princess"
Ordo Rosarius Equilibrio