Jeśli Dzień Sznura nadejdzie to na 100 % odbędzie się on bez udziału libów. Co najwyżej ich również wkurwiony motłoch powyciąga sprzed komputerków ( pewnie do końca będą wklejać obrazki i dyskutować o wolnościowych aspektach obrzezania kobiet ) . Nie wiem czemu tak jest, ale zwykłe ONR-owskie burki, tumany spod ciemnej gwiazdy sprzeciwiają się władzy realniej niż wszyscy wolnościowcy i anarchiści. Pewnie to kwestia sprawniejszej organizacji bo oni jakoś patologicznie ją lubią albo cech charakteru ( lepszy rozpierdol od niekończących się rozkmin ) ale fakt jest taki, że narodowcy jako jedyni nie poprzestają na pierdoleniu koszałków-opałków w internecie tylko konkretnie działają.
oni nie sprzeciwiają sie władzy, ino tej władzy, która nie pasuje tym kilku myślącym w centrali narodowców...
Z podkreślonym trudno się przecież nie zgodzić. To się nawet jakoś fachowo nazywa, spadek zaufania i zadowolenia z władzy wiąże się ze spadkiem oczekiwań wobec niej przez co lud zaczyna mieć wyjebane na wybory, a jak już się zawlecze do urn to głosuje na tego, który może i nas dyma, ale przynajmniej nie usiłuje tego ukryć i nie owija tego w jakąś 'inwazyjną' ideologię.Oficjalna propaganda na temat taśm daje efekty, w necie można przeczytać, że politykę się tak robi, a kto tego nie wie, ten naiwny. Oczywiście politykę się tak robi i to jest normalne, tyle, że ludzie myślą raczej: "politycy wesoło penetrują nasze odbyty, ale tak było zawsze i tak zawsze będzie, kto uważa, że może być inaczej ten naiwny".
Tusk otwarcie powiedział też, że podsłuchy zostały najprawdopodobniej założone przez wrogie siły i kto uderza w rząd, ten wspiera wrogie siły, ludzie to kupują.
Może generalnie dlatego - że większość narodowców nie ma nic do stracenia..Nie wiem czemu tak jest, ale zwykłe ONR-owskie burki, tumany spod ciemnej gwiazdy sprzeciwiają się władzy realniej niż wszyscy wolnościowcy i anarchiści. Pewnie to kwestia sprawniejszej organizacji bo oni jakoś patologicznie ją lubią albo cech charakteru ( lepszy rozpierdol od niekończących się rozkmin ) ale fakt jest taki, że narodowcy jako jedyni nie poprzestają na pierdoleniu koszałków-opałków w internecie tylko konkretnie działają.
Najpierw trzeba myśleć, potem jeśli jest chociaż mała i realna szansa na osiągnięciu celu, można ją wykorzystać. Środowisko libertariańskie w Polsce jest jeszcze niewielkie, ale rośnie i wychowuje ludzi, którzy już teraz nie mają wątpliwości co do natury państwa i takim już przestaje się podobać tylko dyskutowanie. Jeszcze kilka miesięcy takiego wychowywania i zbierze się masa krytycznaJeśli Dzień Sznura nadejdzie to na 100 % odbędzie się on bez udziału libów. Co najwyżej ich również wkurwiony motłoch powyciąga sprzed komputerków ( pewnie do końca będą wklejać obrazki i dyskutować o wolnościowych aspektach obrzezania kobiet ) . Nie wiem czemu tak jest, ale zwykłe ONR-owskie burki, tumany spod ciemnej gwiazdy sprzeciwiają się władzy realniej niż wszyscy wolnościowcy i anarchiści. Pewnie to kwestia sprawniejszej organizacji bo oni jakoś patologicznie ją lubią albo cech charakteru ( lepszy rozpierdol od niekończących się rozkmin ) ale fakt jest taki, że narodowcy jako jedyni nie poprzestają na pierdoleniu koszałków-opałków w internecie tylko konkretnie działają.
Jeszcze kilka miesięcy takiego wychowywania i zbierze się masa krytyczna