Minimalism challenge (30 dni)

OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 17
364579b6dd129cd1m.jpg

Stary czajnik. Grzebień, którego nigdy nie używałem(mam krótkie włosy) plus igła :)
 

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
706
prawie rok temu mialem remont lazienki. wczoraj i dzisiaj pozbylem sie ze strychu zbednych smieci ktore zostaly: wanna+stelaz do niej, kibel, spluczka, szafka. do tego wypierdolilem stare suszarki na pranie i dywan. a co najlepsze to to ze nie dygalem z tym prawie w ogole(z 4 pietra to chujnia by byla) bo na osiedlu podbilem do zulikow i powiedzialem im ze moga se ten zlom wziac jesli wezma tez reszte. okazali sie byc bardzo w porzadku ludzmi. zostalo mi jeszcze stare biurko i sterta plyt wiorowych oraz sklejek, listewek ale juz chyba znalazlem typa ktory se to wezmie. tak ze tego, nie jest to do konca zwiazane z jakims czelendzem ale chcialem sie pochwalic sprawa w temacie
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 18
Dzis w pracy sprzątaczka mi wyrzuciła moje 3 słoiko-pojemniki bez pytania. Zrobila to już któryś raz z kolei. Ale te lubiłem, więc mam narzucony minimalizm dziś i już nic więcej nie wyrzucam.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 19
070140a8b93f00afmed.jpg

Autograf Piotra Reissa znalazłem(jakby ktoś chciał to oddam, ale szybko, bo wyrzucam za parę dni). Kiedyś mi siostra załatwiła, jak trenowałem piłkę, chociaż jakimś jego fanem nie jestem i nie byłem. Do tego szerszeń, którego trzymałem w pojemniku obok. Wleciał jakoś do kuchni i spalił się na moich oczach pod palnikiem, na którym gotowałem kolacje. Byłem przerażony w pierwszym momencie i patrzałem, jak się próbował jeszcze jakoś ratować. Trochę żałuje, że mu nie pomogłem, ale w szoku byłem.

Dzień 20
9eb9d3ece560e54dm.jpg
628eb9124398b1052b667e276266


Skarpetki, nakrętka na wentyl i sprzedana kamerka logitecha.

Dziwie się, że mam jeszcze rzeczy do oddawania/sprzedawania. Znalazłem pudełko w szafie i okazuje się, że jeszcze trochę tego jest.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Jeżeli chce z tego uczynić nawyk, to dobrze robi. Celebracje są w takich wypadkach wskazane - poświęcenie uwagi, nadanie ciężaru gatunkowego jakimś czynnościom, powiązanie znaczeniem z gestami sprawia, że lepiej się zapamiętuje i utrwala postępowanie.

Jednorazowe wyjebanie wszystkiego naraz nie odnosi takiego samego skutku.
 

vapaus

Active Member
209
251
Ale po co robić nawyk w pozbywaniu się niepotrzebnych rzeczy? Wywalasz co jest bezużyteczne i po sprawie.
Później trzeba się tylko pilnować, żeby znowu nie zbierać gratów i w tym wyrobić sobie nawyk.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
I serio musisz robić z tych pierdół taką celebracje rozstania? Nie byłbyś w stanie tego wszystkiego zebrać w ciągu kilku godzin i po prostu wypierdolić do śmietnika?

Myślałem o tym w parę dni po rozpoczęciu challengu. Już parę razy zresztą tak robiłem. Ale, że inspiracą był challenge kogoś innego, to postanowiłem wytrwać w tym co robię.
Poza tym uważam jak FatBantha, rytuały są ważne. Po takim jednorazowym wywaleniu mógłbym pójść w szał zakupowy na drugi dzień, a poza tym to by było mega trudne zrobić w jeden dzień, może na drugi bym odpuścił. Po trochu mniej boli i na pewno zostanie z tego nawyk na dłużej. No i jak ciągle myślę co by tu jeszcze wywalić, bez czego mogę żyć, to cały czas coś znajduje. A na początku myślałem, że na 10 dni mi nie wystarczy. Odkopuje rzeczy, które kupiłem/dostałem będąc nastolatkiem, a których od dawna nie używam.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dłużej się zastanawiając to takie zachowanie rzeczywiście bardzo nie w porządku. Dzięki za wyłuskanie fajnej zasady i doceniam własny głos. Odbieram tamtego like.

Dzień 21
9a8de14fbccc6bb6m.jpg

Wyrzucam hantle samoróbki i skupie się na ćwiczeniach samym ciałem. I tak ich nie używałem. Można je liczyć jako jedno, albo 4. Licze jako 4, bo mam mega lenia po pracy.

Dzień 22
Sprzedałem ładowarkę USB samochodową. Do tego znalazłem jakaś umowa o rejestracje numeru z red bull mobile i zrobiłem porządek z warzywami w półce. Wyrosły na nich kwiatki.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Zaległy dzień 23
92ef7ad54a1678a9m.jpg

Przywłaszczona lampka, której używałem jako statywu pod aparat/video. Wymyśliłem sobie inny statyw,, równie funkcjonalny. I dwa klipsy z szuflady.

Dzień 24
d453add6ce5aac34m.jpg

Jinsy stare, już dziurawe na kolanie. Mam do takich sentyment zawsze, kiedy wyrzucam, ale w sumie mam drugie dobre. Do tego pojemnik na śmieci, bez którego się mogę obejść i nawet mi będzie wygodniej w pokoju. I mazak.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 25
98a9c5be4cc5c4a7m.jpg

Uschnięty kaktus z wazonem(tak, tak dobrze dbam o kwiaty:). Plus miałem dwa opakowania od łatek, jedno wek.
Zrobiłem też porządek z kilkoma snami/notatkami na tel. I koleś na olx dał ciała, i dwa razy nie przyjechał po odbiór ładowarki, więc mam + 1 przedmiot.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 28
8a5efedabe371572m.jpg

Super niewygodne buty robocze, które założyłem tylko parę razy i leżały w szafie. Nikt ich nie chce nawet za darmo na olx, więc może ktoś spod domu weźmie. Karton od nich. Plus zmieniłem wreszcie obudowę starą w telefonie. Miałem w szufladzie nową od ponad pół roku, ale nie miałem motywacji, żeby wymienić. Stara do kosza.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 880
Dzień 29 i 30.
63f607372ec92d1fm.jpg

Dwie książki, które powędrowały do książkowej szafy na mieście(nie nadawały się do sprzedaży). 3 zakładki i ołówek.
Tadam! Koniec challange'u. Jestem zajebiście niewyspany, więc nie będę się dziś rozpisywał. Jakieś podsumowanie może zrobię jutro, jeśli będę czuł potrzebę i miał ochotę.
Co mogę jeszcze napisać, to że dla mnie pozbywanie się rzeczy nie kończy się bynajmniej dziś. Mam jeszcze parę rzeczy na oku. Kilka książek, sprzętów. Parę aukcji. Ale oficjalnej części koniec, więc dziękuję za uwagę, wsparcie i mam nadzieję, że ktoś z tego skorzysta i że nie zawaliłem zbytnio forum swoimi wypocinami.

Na koniec fajny filmik Jeffa Berwicka(koleś mi coraz bardziej podchodzi). Może nie o minimalizmie, ale o zdrowym trybie życia, uzależnieniach i o tym jak "wewnętrzny rząd" może być o wiele bardziej szkodliwy niż ten realny. Bo bez jakichś zmian w życiu, diecie - to minimalizm na niewiele się zda, bo dalej będziemy ciągnęli do rzeczy, które miałyby określać kim jesteśmy.
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
Też zrobiłem porządki, wyrzuciłem 16,7 kg rzeczy. Po zlocie będę kontynuował.
Pozbyłem się przedmiotów bez wartości praktycznej lub od dawna nieużywanych i paru śmieci.

Mi nie chodzi o ograniczanie się do minimum albo brak konsumpcji, przeciwnie.
Chciałbym mieć fajne rzeczy dobrej jakości, ale mieć ich mało a nie tonę chłamu.
 
Do góry Bottom