Minimalism challenge (30 dni)

Wujaszek Ilicz

Well-Known Member
231
707
chcesz powiedziec ze nie robisz zakladek na pozniej tylko otwierasz w nowych kartach? szanuje aspergera, a z ciekawosci: jakiego ty musisz miec kompa i przegladarke, moj sprzet na mysl o 50 kartach by sie przegrzal i wylaczyl.

a co do tematu to jakis czas temu przeprowadzilem takie czystki i pozbylem sie rzeczy absolutnie zbednych, komfort zycia jak dla mnie sie zwiekszyl. moglbym na sile wyrzucac jakies pierdoly ale nie mam takiej potrzeby.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
Właśnie, ja dodaję do zakładek i zamykam.
Na pasku przeglądarki mam już ponad 800 zakładek, chyba też czas je uporządkować.
Albo po prostu wszystkie wywalę do kosza.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Ja mogę się podjąć wyzwania w zamykaniu otwartych kart w przeglądarce - to dopiero wprowadza chaos w moim życiu! Rekord to było chyba ~600 kart z absolutnie ważnymi rzeczami, które sprawdzę >>później<<. Postaram się codziennie zamykać 5 kart :D

To było zabawne :) Bo znam to z autopsji. Nigdy nie otworzyłem aż tylu, ale jak jestem na internetowym bingu, to potrafie otworzyć ze 20 ścia, a potem otwieram nowe okno, bo mi się ze starymi nie chce radzić. Potem jak mi przechodzi, to zamyka i porządkuje. Ale to dobra myśl. Takie wyzwanie minimalistyczne można zastosować w wielu sprawach. Porządkować dom, telefon, stare maile. Cokolwiek, gdzie jest bałagan. A 30 dni to na zaczęcie tego nawyku.

Wczoraj nie pisałem, więc dziś zaległy
6 dzień
0d179fce090b8c06med.jpg

Kolejny karton. Pojemnik "ukradziony" z pracy zostanie zwrócony. I jakiś miernik od żelazka.

Dzień 7
d5bc5255e98f6798med.jpg

Piłka, którą przypałętałem ze spaceru. Karton z szafy plus jakiś krem przeterminowany.

@aluzci, ja chomikowałem zawsze tak samo zakładki w przeglądarkach. Rzeczy, do których wróce, ważne itd. Nigdy nie miałem tylu, co najwyżej z 30-50. Ale jak mi się komp psuł i je traciłem, to nie brakowało mi ich. Więc może przy takiej ilości dobrze by było zrobić z nimi masakrę całkowitą, lub zostawić sobie 5-10 które używasz i się przydają.

Jeśli chodzi o efekty u mnie tych czystek, to ciężko stwierdzić. Mam wrażenie, że czuję więcej stresu, ale przewiduje, że to jest początkowy koszt. Czuję się też lżej na umyśle. Mam lepsze skupienie na pracy czy swoich celach.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
No i już, wywaliłem wszystkie. Tak bardzo mi nie przeszkadzały, tylko nowe były dodawane na samym dole i musiałem przewijać listę przez 3 minuty żeby się do nich dostać. A do tych najstarszych, które były na górze, nie wracałem. Zaoszczędzę dzięki temu trochę czasu.
 

bombardier

Well-Known Member
1 413
7 090
chcesz powiedziec ze nie robisz zakladek na pozniej tylko otwierasz w nowych kartach? szanuje aspergera, a z ciekawosci: jakiego ty musisz miec kompa i przegladarke, moj sprzet na mysl o 50 kartach by sie przegrzal i wylaczyl.
Włączenie tej opcji nie skutkuje załadowaniem wszystkich stron po ponownym włączeniu przeglądarki. Ładują się one na bieżąco, po otwarciu danej karty, więc nie obciąża to maszyny. W Firefoxie nie polecam stosować tego zamiast zakładek, do spraw ważnych, bo po zawieszeniu się przeglądarki lubi czasami nie przywrócić starej zawartości. Miałem tak kilka razy, na przestrzeni kilku lat. Do mniej ważnych może być, całkiem wygodne rozwiązanie.
 
L

lernakow

Guest
Wyrzucenie rzeczy albo oddanie nie zawsze jest takie proste.
Do pewnego czasu miałem problem z pozbywaniem się zbędnych rzeczy, ponieważ lubię chomikować i prześladowały mnie myśli, że te rzeczy mogą się jeszcze kiedyś przydać.
Różne gadżety, ubrania nie noszone od paru lat, stare nośniki pamięci, kable, ładowarki, stare wagi, szklanki po musztardzie, szklanki promocyjne coca-coli, pojemniki plastikowe i wiele różnych niepotrzebnych pierdół, które tylko gromadziły kurz. Brakowało mi odwagi, by zrobić z nimi porządek. W końcu przyszedł ten czas i bez względu na męczące wyrzuty sumienia zrobiłem gruntowne porządki. Z ulgą stwierdzam, że temat nadmiaru rzeczy w moim domu nie istnieje.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Dzień 8
ee6b47785ba100b0med.jpg


Dziś porządki w łazience. Wyprowadził się kolega z pokoju obok miesiąc temu i zostawił swoje przybory. Nie wróci, więc wylądowało w koszu + moja stara bielizna i jedna notatka z telefonu.


Jeśli ktoś jest zainteresowany, to mam na sprzedaż dobrą kamerkę internetową Logitecha C170, ładowarkę usb do samochodu na dwa wejścia i książki:
Anatomy of an Epidemic Roberta Whitakera (o historii, badaniach nad (nie)skutecznością leków, przekupstwie w psychiatrii i alternatywach)
Inner Work Roberta Johnsona (o pracy ze snami i wyobraźnią)
Ceny promocyjne!
 
Ostatnia edycja:

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 411
4 438
chcesz powiedziec ze nie robisz zakladek na pozniej tylko otwierasz w nowych kartach? szanuje aspergera, a z ciekawosci: jakiego ty musisz miec kompa i przegladarke, moj sprzet na mysl o 50 kartach by sie przegrzal i wylaczyl.
Nie robię zakładek, bo z uporem debila zawsze twierdzę, że otwieram jakiś artykuł, czy filmik, żeby zaraz do niego wrócić. Generalnie po każdym "wejściu" do neta pozostaje mi kilka dodatkowych kart. Kompa mam laptopa Della XPS, kiedy go kupowałem (jakieś 6 lat temu) był w miarę dobry, teraz mega zamulony (format to dla mnie przeżycie traumatyczne). Te nowe przeglądarki jakoś zamrażają otwarte karty i nie ładują ich w nowej sesji, dopiero jak się na nie kliknie.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Ja też jestem minimalistą i mam mało rzeczy, więc nie mam co wyrzucać. Jedynie wirtualne rzeczy czasem niepotrzebnie gromadzę, ale w ostatnim roku poprawiłem sytuację.
Ogólnie warto mieć swoje priorytety na czym na zależy, bo nie na wszystko jest miejsce (jeśli chodzi o fizyczne rzeczy) i nie na wszystko jest czas by przeczytać, zużyć (jeśli chodzi o wirtualne i fizyczne). Jeśli ma się priorytety (które staram się odnaleźć na nowi i w ostatnim roku, dwóch mi się odrobinę wykrystalizowały, ale jeszcze nie do końca) to minimalizm przestaje być takim problemem.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Fajnie, że je masz. Taki wewnętrzny kompas się przydaje. U mnie z tym różnie, niby mam, choć nie na tyle wykrastalizowany. I też jest problem z kierowaniem się nim, przez co jest to ciągłe poczucie, że nie robię czegoś, co bym chciał/powinienem robić.
Kiedyś widziałem fajny filmik na youtube o amerykańskim venture capitalist, który siedział przed widownią na uniwersytecie i mówił, że zawsze się kierował tym wewnętrznym kompasem i robił to co chciał. Koleś był miliarderem i od dzieciństwa podążał za swoim głosem. Brzmi zajebiście inspirująco. Trzeba też oddać mu, że miał wolność za nim podążać. Dla tych, co nie mieli tej wolności(w tym mnie) jest teraz trudniej, ale dalej możliwe.

Dzień 9
31855f23c987ac85m.jpg

Chciałem sprzedać, ale okazuje się, że nic nie warte. Dwa DVD(jeden RW) plus jakiś kabel. Dodatkowo dziś się nudziłem i wywaliłem ponad 2600 emaili ze skrzynki.
 

mleko

Obiektywistyczny transhumanista
44
262
Minimalizm na propsie. W moim przypadku nawet nie chodzi o "uwolnienie się od rzeczy materialnych", co po prostu uzyskanie przestrzeni wolnej od dystraktorów czy satysfakcję ze spełnionych norm estetycznych. Mój wyśniony ideał w tej kwestii to garść niezbędnych ubrań, duże lustro, ogromna przestrzeń otoczona zewsząd oknami, białą farbą na ścianach, z prostym biurkiem, materacem pośrodku i stosem książek (bo wiedzę mimo wszystko warto gromadzić) oraz elektroniką do pracy i majsterkowania - takie niezbędne minimum.

Powodzenia z "czelendżem" - takie porządki zawsze dobrze człowiekowi robią.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Dzieki ;)
Podoba mi sie taka wizja. Raspberry pi i monitorek do tego jakis stary. np.

Dzień 10
a30207c38b4102c7m.jpg

opakowanie po przescieradle, karton po ladowarce i lyszka do butów nigdy nie używana.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Zaczyna mi brakować rzeczy, których nie używam i gratów. Pomału wchodzę na teren rzeczy, które coraz trudniej mi będzie odpuścić. Rzeczy, które mogą się przydać w przyszłą zimę, drobna elektronika, którą trzymam od bardzo dawna, jakieś sprzęty kuchenne, których używam ale w sumie mógłbym się obejść bez nich. No i parę książek, które leży na mojej półce od paru ładnych lat, a w sumie już przeczytane. Coś czuje, że będzie ból, ale czy nie o to chodzi? :)

Zaległy dzień 11
000c1410f18b6439m.jpg

Bluza, pojemnik i magazyn

Dzień 12
0dd411f2de759a9am.jpg

Stare zioła, jakaś rączka od pokrywki z szafki i klips.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
a ty te rzeczy wyrzucasz czy na olx wystawiasz? Ja ostatnio znalazłem śmieć leżący na ulicy tj. kaseta za darmo i o dziwo po kilku minutach już była odpowiedź. Także się opłaca (nie muszę wspominać że tu się zarabia na kosztach przesyłki? :) ) a rzeczy takie jak stare kości to kompa to nawet jakbyś za 5 zło miał wystawiać to byłoby coś. Tam ludzie naprawdę biorą totalne śmieci, sami też je wystawiają by tylko dostać czekoladę (nieoficjalna waluta "darmowych" wystaw)
 
C

Cngelx

Guest
Tak apropo minimalizmu to jakiś tydzień temu odkryłem, że pewnej rzeczy nie zrobię jednak multitoolem i musiałem kupić sobie wkrętarkę i młotek...
Odradzam więc przesadny minimalizm, bo może on spowodować konieczność kupowania pewnych rzeczy w pośpiechu.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
a ty te rzeczy wyrzucasz czy na olx wystawiasz? Ja ostatnio znalazłem śmieć leżący na ulicy tj. kaseta za darmo i o dziwo po kilku minutach już była odpowiedź. Także się opłaca (nie muszę wspominać że tu się zarabia na kosztach przesyłki? :) ) a rzeczy takie jak stare kości to kompa to nawet jakbyś za 5 zło miał wystawiać to byłoby coś. Tam ludzie naprawdę biorą totalne śmieci, sami też je wystawiają by tylko dostać czekoladę (nieoficjalna waluta "darmowych" wystaw)

Próbowałem na Allegro, nie szło. Spróbuje na olx, dzięki za pomysł. A kości już wyrzuciłem(ktoś zabrał spod domu), bo przez tydzień zero zainteresowania za 9 zł dwie przez allegro.
 

kompowiec

freetard
2 568
2 622
hehe u mnie jest bardzo fajnie wejście do bloku skonstruowane w którym jest murek w którym można podłożyć coś bezdomnemu + dodatkowe miejsce w którym jest jeszcze miejsce na ulotki. I tam podłożyłem puszki z klopsami - dodam że były tak ohydne że bym psu kurwa nie dał a nie jestem wcale wybredny, wręcz ludzie mi mówią że takie rzeczy jak np. picie wody z kranu to szaleństwo (z swojego miasta nie piję bo tu mamy tak zardzewiałe rury że wypicie nawet jednej szklanki nieprzegotowanej wody powoduje ból brzucha i jeśli już to robię tylko w sąsiednich miastach) znikło w mniej niż 3 minuty i to nawet, pomimo faktu że był przeterminowany od co najmniej roku bo kompletnie zapomniałem o tym że takie śmieci trzymałem w domu. Innym razem wymieniałem sobie kanapę na jakąś darmową (pełno takich ogłoszeń na olx właśnie lub ew. nawet na gratyzchaty.pl serdecznie polecam choć ostatnio korzystałem z niego w 2013 chyba to nie wiem czy coś się zmieniło) to wyjebałem ją w te miejsce na reklamy i znikł bez śladu w 3 dni a mam pokój pod klatką i nawet tego nie słyszałem jak wynosili.

Więc skoro ludzie takie dosłownie gówna w puszce biorą to kasuj jeleni na przesyłce jak się ostateczności za 5 zł nie sprzeda.

na allegro to głównie firmy ofertę wystawiają, olx jest dla lokalsów.
 
OP
OP
Pestek

Pestek

Well-Known Member
688
1 876
Wczoraj nie dodawałem, więc:
Dzień 15
7709613164f8de8bm.jpg

Figurka z kindera, klips i sitko, które się do niczego nie nadaje bo za małe.

Dzień 16
8d7b0eb4cdfe29e8m.jpg

Smycz, którą dam do kluczy w pracy. Karta biblioteczna(wywnioskowałem, że teraz można dostać książki za bezcen na Kindlu, a i tak kilka lat w ten bibliotece nie byłem). I zakładka do książki, walała się w szufladzie.
 
Do góry Bottom