Kto będzie budować drogi – praktyka

A

Antoni Wiech

Guest
masz problem z logicznym rozumowaniem, proponuje na początek odstawic kapitana bombe bo niezłą sieczke w mózgu robi...
A ja proponuje odstawić walenie konia do lustra, też podobno szkodzi.

człowiek nie ma wpływu na wiater, człowiek sra bo musi, gówno śmierdzi, smród jest w jednym miejscu, wiater może zawiac z różnych kierunków abo i nie wiać akurat, srający nie czyni tego w celu zasmrodzenia sąsiadowi działki.
odpalanie miotającego ładunku wystrzeliwującego pocisk który by miał trafic w czyjś łeb, jest inicjowany świadomie i celowo przez naciskającego na spust, tor pocisku jest też przez niego ukierunkowany w kierunku łba w celu trafienia jego, czyli wszystko jest celowym działaniem i celową agresją...
nie potrafisz rozróżnić tych dwóch przykładów trudno...
Popierdoliłeś wszystko ze wszystkim. Najpierw piszesz, o braku wpływu na naturę (co jest bzdurą, ) a teraz mi piszesz o celowym działaniu. Zastanów się, jak będę bawił np. piłką i NIE CELOWO (zejdzie mi z nogi) wypierdolę Ci szyby w oknach nią, to masz prawo do odszkodowania czy nie? Pomyśl o tym, zastanów się, daj sobie dwa dni, albo trzy. Odstaw oscypki.

a tak btw, dostosujesz sie do prawa szariatu jak koło ciebie sprowadzą sie taliby?
Co ma do tego prawo szariatu?

co do chmury radioaktywnej, czy fyrgała se tak cały czas? czy jest naturalnym składnikiem chmur i zawsze była? czy ruskie na nowej ziemi (w tym wypadku jako globalny sąsiad wszystkich) od pojawienia sie ludzkości odpalają tam ładunki nuklearne?
A jakie to ma znaczenie? Wyjebało im fabrykę, nie mieli wpływu na prawa natury i chmura nadleciała nad Podhale.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
To już nie wina toczących ze sobą wojnę atomową, że wiater wieje i zbiera radioaktywny opad...
 

military

FNG
1 766
4 727
Jeśli np. zaczniesz kurwować na całe gardło przez 15 minut, aż staromodna babcia z wrażenia zejdzie na zawał, to można to uznać za formę agresji - a reakcja na nią powinna być zależna od tego, czy była celowa (czy wiedziałeś, jaki wywoła efekt). W każdym razie wywołałeś swoim działaniem wyraźną szkodę. To tak samo jak z agresją fizyczną - jednego klepniesz w kark i się zaśmieje, a jakiegoś cherlawca-suchotnika w ten sposób możesz zabić. Każdy przypadek jest inny i każdy trzeba rozpatrywać osobno, a nie ograniczać się, że "jak nie dotykam to to nie jest agresja".
 

Hitch

3 220
4 872
Mam dwie babcie całkowicie oddane dwóm różnym religiom (choć dla mnie to jedno gówno jest) i nigdy nie zeszły od mojego gadania. Jakbym wydzierał się w ich stronę, jak zarzynany knur to może by to odniosło jakiś fizyczny efekt na nich, ale byłby to wynik stresu. Nie kwestionowania religii.

No, ale ja jestem uprzejmym, miłym wnusiem. Zawsze rozmawiam z nimi na te tematy grzecznie, spokojnie i racjonalnie. Zawsze odpowiadają mi, że spłonę w armagedonie :)
 

military

FNG
1 766
4 727
Jakbyś zafundował babciom (słowną) musztrę taką jak R. Lee Ermey w Full Metal Jacket, to zobaczyłbyś zapewne inną reakcję.;)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
ja pierdole, gazy bojowe gnojówka wojna atomowa
po raz kurwa niewiemktóry, gdzie utrata wartości??? jeśli ktoś sie gazami bojowymi bawi abo krowy ma i po deszczu gnojówka płynie, i kupujesz sąsiednią działke to widzisz jakie tam warunki panuja co przekłada sie na wartość nieruchomości, jeśli takie warunki panowały już w chwili zakupu to nie ma podstaw do jakichkolwiek pretensji...
to jest kurwa takie proste... nie wiem jak można tego nie kapować...
@ antek wiech... widzisz pierdolisz bez sensu, nawet nie pomyślisz nad czymś inteligentniejszym...
nieraz linkowałeś mi kapitana bombe jarając sie jakie to nie zajebiste, przez to wiem że oglądasz to, ja zaś nie pisze że notorycznie wale konia przed lusterm, czyli po prostu piszesz cos bo myslisz że to dobra riposta... moze wśród fanów humoru na poziomie bomby, nie wiem...
po drugie jak ci juz nieraz pisałem nie jadam oscypków bo a są drogie b nie lubie wędzonego sera... pokazuje to że abo nie czytasz co sie do ciebie pisze abo nie rozumiesz zwykłych wypowiedzi lub coniektórych słów przez co nie rozumiesz całości...
całkiem możliwe bo jeśli ponownie po moim poście nie rozróżniasz natury wiatru twierdząc ze to bzdura że sie nie ma wpływu (btw zrób coby troche cieplej było bo podobno umiesz kurwa) a celowego wycelowania broni i naciśnięcia spustu to kurwa nie ma juz o czym gadać...
tak jak juz pisałem wcześniej dyskusja bez sensu, jeśli jedni uznają tak a inni inaczej, a inni w ogóle nic nie kapuja, wszystko bedzie ok dopuki sie nie sprowadzą obok siebie hehe
w moim wypadku jak bede se gdzieś mieszkał i sprowadzi sie obok mnie ktoś i zacznie mi gadać że nie moge słuchać slayera, abo palić watry przed chałpą abo jeździć dookoła chałpy autem z 7mio litrowym v8 bez tłumika skoro miewałem dotychczas takie zwyczaje i nikomu to nie przeszkadzało to zajebie na miejscu komucha...

A ja proponuje odstawić walenie konia do lustra, też podobno szkodzi.


Popierdoliłeś wszystko ze wszystkim. Najpierw piszesz, o braku wpływu na naturę (co jest bzdurą, ) a teraz mi piszesz o celowym działaniu. Zastanów się, jak będę bawił np. piłką i NIE CELOWO (zejdzie mi z nogi) wypierdolę Ci szyby w oknach nią, to masz prawo do odszkodowania czy nie? Pomyśl o tym, zastanów się, daj sobie dwa dni, albo trzy. Odstaw oscypki.

Co ma do tego prawo szariatu?

A jakie to ma znaczenie? Wyjebało im fabrykę, nie mieli wpływu na prawa natury i chmura nadleciała nad Podhale.
jeszcze raz nie oglądaj przez dłuższy czas bomby, wypij kawe abo dwie, zjedz coś porządnego, weź do ręki słownik i ponownie powoli przeczytaj wszystko jeszcze raz, jak nie bedziesz rozumiał jakiegoś słowa sprawdź w słowniku, jeśli znalezienie słowa w słowniku sprawi problem zapytaj w necie, z pewnością ktoś ci chętnie pomoże...
po czym jak bedziesz pisał posta jako odpowiedx skonsultuj to może z jakąś inna osobą coby se juz dalej nie robić obciachu samoorając sie kolejnym bezsensownym postem...
 
A

Antoni Wiech

Guest
@ antek wiech... widzisz pierdolisz bez sensu, nawet nie pomyślisz nad czymś inteligentniejszym...
nieraz linkowałeś mi kapitana bombe jarając sie jakie to nie zajebiste, przez to wiem że oglądasz to, ja zaś nie pisze że notorycznie wale konia przed lusterm, czyli po prostu piszesz cos bo myslisz że to dobra riposta... moze wśród fanów humoru na poziomie bomby, nie wiem...
po drugie jak ci juz nieraz pisałem nie jadam oscypków bo a są drogie b nie lubie wędzonego sera... pokazuje to że abo nie czytasz co sie do ciebie pisze abo nie rozumiesz zwykłych wypowiedzi lub coniektórych słów przez co nie rozumiesz całości...
całkiem możliwe bo jeśli ponownie po moim poście nie rozróżniasz natury wiatru twierdząc ze to bzdura że sie nie ma wpływu (btw zrób coby troche cieplej było bo podobno umiesz kurwa) a celowego wycelowania broni i naciśnięcia spustu to kurwa nie ma juz o czym gadać...
Brak odniesienia się do argumentów i znów ad personam. Umiem zrobić cieplej na określonych, ograniczonych terenach. Używam kaloryferów. CUD!

jeszcze raz nie oglądaj przez dłuższy czas bomby, wypij kawe abo dwie, zjedz coś porządnego, weź do ręki słownik i ponownie powoli przeczytaj wszystko jeszcze raz, jak nie bedziesz rozumiał jakiegoś słowa sprawdź w słowniku, jeśli znalezienie słowa w słowniku sprawi problem zapytaj w necie, z pewnością ktoś ci chętnie pomoże...
po czym jak bedziesz pisał posta jako odpowiedx skonsultuj to może z jakąś inna osobą coby se juz dalej nie robić obciachu samoorając sie kolejnym bezsensownym postem...

Brak odniesienia się do argumentów. Znów ad personam. OET z mojej strony.
 

Smok

Zradykalizowany
150
64
Mnie najbardziej boli, że moja naturalna wiejska potrzeba (a nawet prawo - prawo wsi!) wysrania się w moje własne krzaki czy po prostu walnięcia w mój prywatny dołek za domem zostania zatrzymana wraz z rozrostem miasta, które pewnego dnia może wcielić moje prywatne tereny pod swoją administrację, a co najmniej w swoje struktury. Stanę się automatycznie mieszczuchem, gdzie prawo wsi już mnie nie broni, będę niechybnie musiał trzymać te swoje zapachy jak najbliżej siebie i, o zgrozo, zbudować odpowiednią instalację. Prawo miasta!
 

Hitch

3 220
4 872
Raczej sąsiedzki pakt o nieagresji. Przydatny, kiedy np. się wyjeżdża na wakacje i ktoś musi coraz zerknąć, czy chałupa jeszcze stoi ;)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
@ antek,
brak odniesienia to ty masz... argumentów nie podałeś żadnych ad personam to tez ty, patrz przykład kapitan bomba/oscypki to są fakty, ty zaś wyskakujesz z waleniem konia przed lustrem...
nieraz gadaliśmy na gadu czy fejsie ale kurwa poziom ostatnio spadł kurwa drastycznie nie wiem czy to od chujowej pracy, kapitana bomby czy jakichś tendencji do sympatyzowania z narodowcami...

zamiast podawać jakieś przykłady z dupy jak człowiek kieruje naturą i wiater to samo jak strzelić komuś w głowe... (btw jak to ty kierujesz wiatrem to ciek powinien do ciebie mieć pretensje o smród na działce)...
odpowiedzcie, odnosząc sie do waszych przykładów na wielokrotnie zadawane przeze mnie jak i lebiedewa czy father tuckera pytanie, bo bez tego niczego nie dowodzą...
czyba że przyjeliście stanowisko że ilość przykładów, nawet jak niczego nie dowodzą = racja?
 
A

Antoni Wiech

Guest


Odpowiem Ci ostatni raz:

Podawałem argumenty wiele razy. Odniosłeś się do nich albo pokrętnie (dopisując nagle argument o celowości). Albo w ogóle (nie odpowiedziałeś na kontrargument o celowości, ostatecznie o chmurze radioaktywnej też nic nie napisałeś).

Przy tym zacząłeś mi w międzyczasie pierdolić o kapitanie bombie, logicznym rozumowaniu a na koniec o narodowcach itd. (porównaj sobie w ogóle ile napisałeś do mnie tekstu merytorycznego, a ile dopierdalania się osobistego).

A na koniec wielki pan obrażony, że śmiałem odbić piłeczkę o lustrze i oscypkach.. no bo przecież ja mam tylko cierpliwie czytać Twoje elaboraty pierdolące jakieś bzdury na mój temat, a nie na temat topicu.

Stary... żenada, ogarnij się.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Odpowiem Ci ostatni raz:
jesteś niekonsekwentny w przedostatnim poście napistałeś eot a nadal piszesz... hehe

Podawałem argumenty wiele razy. Odniosłeś się do nich albo pokrętnie (dopisując nagle argument o celowości). Albo w ogóle (nie odpowiedziałeś na kontrargument o celowości, ostatecznie o chmurze radioaktywnej też nic nie napisałeś).
ponownie pokazujesz ze nie czytasz co sie do ciebie pisze, "argumenty" czyli kolejne przykłady nic nie udowadniają dopuki nie zrobisz z tym co wielokrotnie napisałem, btw do chmury od car bomby sie też odniosłem...

Przy tym zacząłeś mi w międzyczasie pierdolić o kapitanie bombie, logicznym rozumowaniu a na koniec o narodowcach itd. (porównaj sobie w ogóle ile napisałeś do mnie tekstu merytorycznego, a ile dopierdalania się osobistego).
owszem nie są na temat , staram sie zrozumieć dlaczego coś jest tak abo ktoś mysli tak, znaleźć przyczyny pewnych skutków, np jestem w stanie wyobrazić se na czym polega odmienne zdanie kontrahentów w tym temacie ale zagadką jest dla mnie jak można porównywać funkcje fizjologiczną, zjawiska naturalne jak wiater (dodatkowo twierdząc ze sie ma na nie wpływ) do celowego odpalenia ładunku miotającego by pocisk trafił kogoś w łeb...

A na koniec wielki pan obrażony, że śmiałem odbić piłeczkę o lustrze i oscypkach.. no bo przecież ja mam tylko cierpliwie czytać Twoje elaboraty pierdolące jakieś bzdury na mój temat, a nie na temat topicu.

Stary... żenada, ogarnij się.
nie wiem jak ześ se ubzdurał że sie obraziłem hehe to ty przecie fochy strzelasz, widzisz ponownie wychodzi błędna interpretacja i brak zrozumienia pisanego do ciebie tekstu... to że oglądasz kapitana bombe to fakt o którym wiem
o oscypkach ci wielokrotnie pisałem mimo tego radzisz mi je odstawić...
o waleniu konia przed lustrem (nawet gdybym to robił, ale nie gadałem tobie) więc jest to po prostu kolejna wypowiedx z dupy wzięta po to by cokolwiek napisać...


i widzisz cały ten twój post nadal nic nie wniósł do tematu...

a ja nadal czekam na odpowiedź na pytanie gdzie nastąpiła strata wartości która jest podstawą do jakichkolwiek roszczeń bo bez tego nie posuniemy sie ani milimetra dalej...
choć w sumie juz wiem na czym polega odmienne zdanie i co prawdopodobnie jest jego przyczyną...
 
S

stormtrooper

Guest
Ja za bardzo nie mam ochoty na te rozkminy, ale imho dyskusja zmierza w złą stronę.

Więc tylko dorzucę, że przy stracie wartości rzeczywiście powinno być odszkodowanie, ale jak Ci śmierdzi na Twoim terenie i Ci to nie pasuje (przy założeniu, że uznajemy to za naruszenie własności) to niekoniecznie musi istnieć jakiś materialny uszczerbek żeby żądać niesmrodzenia. Żądasz niesmrodzenia, bo Ci ktoś narusza własność i to Ci przeszkadza. Tu (na forum) dość powszechnie uznaje się, że jest to naruszenie własności, i:
1) niektórzy są za bezwzględnym zaprzestaniem
2) inni uważają, że jest to usprawiedliwione tą koncepcją osadnictwa.
Chciałem tylko zaznaczyć, że nie ma sensu zmierzać w stronę utraty wartości, bo to nie jest roszczenie odszkodowawcze a roszczenie, które ma chronić własność i wynika z prawa własności.

I btw skończcie ten offtop ad personam bo źle się to czyta. :p
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
I btw skończcie ten offtop ad personam bo źle się to czyta. :p
w sumie cała dyskusja jest offtopem hehe bo miało być coś o drogach hehe

strata wartości to już skrócona wersja pytania, skrócona ze względu że nie chce sie tyle razy tego samego pytać...
chodzi owszem nie tylko o materialną strate wartości (choć myśle że w akapie wszystko bedzie sie dało obliczyć) chodzi też o obniżenie jakości życia, czy jakiekolwiek zmiany ze stanem w chwili nabycia
sprowadzasz sie gdzieś jest cacy a tu nagle sąsiad zaczyna coś tam robić czego wcześniej nie robił i smrodzi/hałasuje/tworzy radioaktywne chmury itd... masz prawo mieć pretensje, odszkodowanie oraz masz prawo mu kazać przestać...
sprowadzasz sie gdzieś gdzie śmierdzi, to kurwa nie masz prawa mieć pretensji że tam śmierdzi, bo kurwa już tam śmierdziało, wartośc nieruchomości/jakość życia na niej nie zostały zmienione... i gadając sąsiadowi coby zmienił swe zwyczaje jest zwykłą komuszą agresją...
 
M

Matrix

Guest
Tunel w domu
Dopiero wyrok sądu pozwolił na skuteczną interwencję. 65-letni wtedy mężczyzna, chory psychicznie, został umieszczony w domu pomocy społecznej.
Mieszkanie było jego własnością. Śmieci zostały uprzątnięte, a klitka doprowadzona do normalnego stanu i sprzedana. Część pieniędzy poszła na pokrycie zaległych opłat za lokal. Resztę dostał dawny właściciel.
Przypadek ze Szwederowa nie jest jedyny.


No i można stracić nieruchomość przez smród.
 
Do góry Bottom