Korwin zbratal sie z wrogami wolnosci!

Imperator

Generalissimus
1 568
3 553
A teraz mamy kompletnie odmienne warunki. System jest zabetonowany przez ordynacje i finansowanie. Wyobraźcie sobie że jakaś koalicja KNP PL DB nie wchodzi, ale wyraxnie przekracza prób finansowy 3%. Dzielenie forsy przez najbliższe 4 lata? Jak? Na jakiej podstawie prawnej?

Komitety koalicyjne mają podwyższona progi.
 

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 152
No, a żeby zajrzeć na ich fejsa, nie trzeba mieć konta :) https://pl-pl.facebook.com/RuchNarodowy.net
No tak, ale ja z własnej woli wykluczałem sie z tego fejsowego społeczeństwa i niechcący, zamiast tych co bojkotują fb napisałem tych co nie maja fb:).
Uważam, że liberalne KNP, socjalistyczny RN i oszołomy z DB, oraz struktury PL powinni startować z jednej listy do sejmu........
moze to głupie ale ja nie umiem sobie to tak czysto politycznie przekalkulować:(
 

Negro Chicken

Active Member
130
92
Ja myślę inaczej. Nie ma miejsca ani czasu na wybrzydzanie. Wyborca PL, KNP czy nawet RN powinien być zdeterminowany i powinien zagłosować na taką listę. Ja bym zagłosował, chociaż RN to dla mnie komuchy. Ale komuchy i tak rządzą, więc co mam do stracenia?
To nie lepiej by ludzie z PL startowali z list NP? Chociaż nie wiem, czy byliby chętni.

Za to w tej konfiguracji łatwiej ludziom byłoby tłumaczyć różne przypały tam, że Korwin tu wprowadzi ustrój a'la Putin i wszyscy będą w czarnej dupie. Możnaby mówić, by głosowali na właściwe nazwiska.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Korwin to lodołamacz libertarianizmu. Oczywiście nie sterowaliśmy nim, ale wszystko to co robił do tej pory, umożliwia traktowanie jego jako kogoś takiego. Mam na myśli to co Suworow pisał o kulisach IIWŚ. Co zrobił Korwin? Ano wprowadził do debaty publicznej w Polsce wolny rynek, wskazał wady ustrojowe i co jakiś czas się podkładał. Warto by zebrał całe gówno na siebie, by Partia Libertariańska wypłynęła na nim i tu uwaga... jako partia lewicowa :). Dlaczego? Liberałowie a później anarchiści zawsze byli radykalni, walili w konserwatyzm, co umożliwiło budowę kapitalizmu. I teraz libertarianie opowiadają się za równością społeczną (zero monopoli, licencji i zawodów zamkniętych), są czuli na biedę (określony dochód zwolniony z podatków), rozdział religii od państwa (zerwanie konkordatu i zaprzestanie finansowania Kościoła z podatków), libertyńscy (dekryminalizacja narkotyków i związki homoseksualistów - wiem o umowach cywilnych, ale nie orientuję się w temacie i nie wiem jak np. wygląda dziedziczenie), patriotyczni (wolny dostęp do broni i stowarzyszania się w milicjach). Wielu ludzi płacze, że brak im patriotycznej lewicy.

Piszę tu bo na grupach FB jest masa podśmiechujków prawackich, którym nie chce mi się odpisywać. Przypominam, że Rothbard związał się z Nową Lewicą i ruchami antywojennymi.

I starać się zebrać te 10% które zagłosowało na palikota, kiedy przefarbował się z katolickiego nacjonalisty na antyklerykała i te szacunkowe 20% biedaków, wiecznie głosujących na prawicę, w nadziei odzyskania majątków zagrabionych przez komunistów.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
Korwin to w ogóle taki naczelny polski indoktrynator. Lewaków nawraca na prawdziwą wolność obyczajową (narkotyki i prostytucję depenalizować nie opodatkować przez legalizację), prawaków odciąga od bezrefleksyjnego nacjonalizmu na rzecz wolnego rynku (kapitalizm to jest to, precz z socjalizmem i komuszą UE). Nawet Ci którzy go nie popierają zaczynają zmieniać sposób myślenia a nawet przyznają: "JKM często bredzi ale w sumie sprawach gospodarczych ma sporo racji", "też jestem za zmniejszeniem biurokracji, może nie tak bardzo jak Korwin, no ale....", "ja ogólnie jest narodowcem, ale Korwin to na pewno lepsza opcja od tej postkomuszej bandy rządzącej Polską od 25 lat".
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Jakieś radykalniejsze deklaracje są teraz o tyle ważne, że konserwatyści i skrajna prawica są aktualnie na sznurku i żołdzie Moskwy. Nie będę linkował bo mi nie chce się szukać. Mam na FB paru znajomych, którzy wrzucają informacje na temat euroazjatyzmu i korwinowe bajania o lekkiej pedofilii i Hitlerze, to przy tym nic nie znaczące opowiastki starego dziadka. Jakim trzeba być sprzedawczykiem, albo mieć zerowe pojęcie o tym jak ZSRR funkcjonowało, jak funkcjonowała wcześniej Ochrana, etc. żeby na prawdę wierzyć albo twierdzić, że Rosja, że Putin-car namiestnik Chrystusa, dokonają odnowy moralnej? Przecież Rosja jest bardziej zepsuta od Zachodu i wszystko schowane pod płaszczykiem hipokryzji. Zupełnie jak w Serbii przed obaleniem Milosevica - stragany z porno, muzyka techno, wypindrzone laski do spółki ze starymi babami, najebani i wulgarni faceci pod cerkwią, podczas jakichś świąt. I pierniczą jak to na nich wszyscy dybią i jacy są zepsuci katolicy. Jednym z najciekawszych pacjentów jest Sykstus Burbon - http://www.konserwatyzm.pl/artykul/...burbon-rosyjska-wola-ochrony-swej-niezaleznos. Nigdy nie był w Rosji ale ją kocha!

I teraz warto sobie przypomnieć, że Hoppe dobrze się czuje w takim towarzystwie a Lew Rockwell z nim kumpluje i puszcza sobie na stronie teksty o Putinie, szczepionkach, etc. Obydwoje konserwatyści. Nie śledzę wszystkiego co dzieje się w naszym świecie - już nie światku, ze względu na kilka milionów libertarian w USA i ataki dużych mediów, publiczne deklaracje. Ale czasem coś do mnie dociera i niekiedy zagrzebuję się w wolnościowych stronach. Wystarczy wklepać w Google "Lew Rockwell Putin" i wyskoczy parę tekstów. Ja wiem, że on to robi w ramach krytyki własnego establishmentu, ale można to robić bez bycia pożytecznym idiotą. Ja przez lata sporadycznie zaglądałem na jego stronę, ale nie czytałem wszystkiego.

BTW moment w którym człowiek staje się celebrytą, to przestaje zauważać maluczkich. Widać to choćby po tym jak Hoppe odpisał jednemu z naszych userów. Wyda jeszcze z dwie książki, schleje się na kilku imprezach gdzie go zapewnią jaki jest zajebisty, to już przestanie odpowiadać zwykłym, szeregowym libertarianom. I wtedy ktoś będzie musiał napisać książkę i wywołać dużą debatę w całym ruchu... Ja w pełni rozumiem, że nie zawsze jest chęć i czas na to, zwłaszcza jak się dostaje wiele maili. Chyba jeden jedyny w świecie Richard Stallman, utrzymuje się z odpisywania na maile od rana do wieczora i z jeżdżenia na imprezy branżowe :p.

Pomysł ze sprawdzaniem finansowania na przykład KNP nie jest od czapy. W końcu KNP zawarł w końcu porozumienie z FN w europarlamencie. A tu zdjęcie z otchłani mojego archiwum - delegacja FN z Panią le Pen podczas narady na Kremlu. Z prawej przewodniczący Dumy, Naryszkin

Marcin Rey w komentarzu na FB.

10392375_10203207662336939_1253713988335505561_n.jpg
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Wszystkim wolno utrzymywać najrozmaitsze stosunki handlowe, polityczne itp. z Rosją, a nam niby nie wolno? Nie znoszę tępej antyrosyjskości z klapkami na oczach.

Niektórzy mylą np. stosunek do Rosji ze stosunkiem do komunizmu, albo interesy z uczuciami. Kochać, nie kochać - pohandlować zawsze warto. A może jesteśmy w UE i NATO i dzięki temu mamy wieczystą przyjaźń i ochronę, dlatego powinnismy podskakiwać na zadnich łapach przed Obamą czy Merkel i czekać, aż nas w razie czego sprzedadzą Ruskim bez zmrużenia oka?
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Wszystkim wolno utrzymywać najrozmaitsze stosunki handlowe, polityczne itp. z Rosją, a nam niby nie wolno? Nie znoszę tępej antyrosyjskości z klapkami na oczach.

Niektórzy mylą np. stosunek do Rosji ze stosunkiem do komunizmu, albo interesy z uczuciami. Kochać, nie kochać - pohandlować zawsze warto. A może jesteśmy w UE i NATO i dzięki temu mamy wieczystą przyjaźń i ochronę, dlatego powinnismy podskakiwać na zadnich łapach przed Obamą czy Merkel i czekać, aż nas w razie czego sprzedadzą Ruskim bez zmrużenia oka?

Ty sobie nie pohandlujesz z Rosją, tylko pohandluje sobie korpo. Jak spróbujesz wejść to przyjdzie pan z KGB z propozycją ochrony, albo powie Ci, że to jest działka kogoś innego.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Przecież Rosja jest bardziej zepsuta od Zachodu i wszystko schowane pod płaszczykiem hipokryzji. Zupełnie jak w Serbii przed obaleniem Milosevica - stragany z porno, muzyka techno, wypindrzone laski do spółki ze starymi babami, najebani i wulgarni faceci pod cerkwią, podczas jakichś świąt.

Zdaje mi się że tutaj mylisz dwa zjawiska. Nie chodzi tutaj o konserwatyzm w stylu purytańskim. W średniowieczu też były burdele i faceci lubili sobie wypić a średniowicze jest uznawane za konserwatywne. Dzisiaj normalny konserwatyzm skupia się na zwalczaniu marksizmu kulturowego. Marksizm kulturowy przejawia się w tworzeniu jakichś wydumanych grup, robienie półbogów z ludzi ze zboczeniami, wprowadzanie pseudonauki do przymusowej edukacji i ogóolnie indoktrynacje w duchu politycznej poprawności.
Co innego purytanizm który ma sporo wspólnego z lewactwem, choćby zakaz prostytucji jaki jest w Szwecji. Tyle że ideologie z frondy to nie jest cały konserwatyzm.
Pisze ogólnie, nie odnoszę się do Rosji.



Piszę tu bo na grupach FB jest masa podśmiechujków prawackich, którym nie chce mi się odpisywać. Przypominam, że Rothbard związał się z Nową Lewicą i ruchami antywojennymi.


No ale nic z tego nie wyszło.
Nie wydaje mi się żeby lewacy byli zainteresowani wolnym rynkiem bo dla nich "równość" to "pozytywna dyskriminacja" i przywileje dla "pokrzywdzonych" a nie równość wobec prawa.
Trzeba pamiętać że jeśli się zaczyna używać marksistiwskiego języka na opisanie problemu to wnioski też będą lewackie. Dlatego Marks tak lubił studia nd językiem. Widać też to na przykładzie różnych lewicowych libertarian których spora liczba idzie "ewoluuje" w jakieś mutualizmy i tym podobny syf.
Libertarianizm przez to że opiera się na stałych zasadach jest filozoficznie prawicowy, bo dla lewej strony taki styl myślenia jest nie do zaakceptowania.
Nie wydaje mi się żeby udawanie palikota przyniosło jakiś pozytywny skutek. On poparcie zdobywał na haśle legalizacji a duże poparcie otrzymał przez to że był wcześniej znany z telewizji. Ludzie w Polsce głosuje na znanych przede wszystkim, w drugiej kolejności są programy i tym podobne rzeczy.
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Piszę dłuższy tekst o tym dlaczego wolnościowcy niesłusznie popierają Rosję.

Zdaje mi się że tutaj mylisz dwa zjawiska. Nie chodzi tutaj o konserwatyzm w stylu purytańskim. W średniowieczu też były burdele i faceci lubili sobie wypić a średniowicze jest uznawane za konserwatywne. Dzisiaj normalny konserwatyzm skupia się na zwalczaniu marksizmu kulturowego. Marksizm kulturowy przejawia się w tworzeniu jakichś wydumanych grup, robienie półbogów z ludzi ze zboczeniami, wprowadzanie pseudonauki do przymusowej edukacji i ogóolnie indoktrynacje w duchu politycznej poprawności.
Co innego purytanizm który ma sporo wspólnego z lewactwem, choćby zakaz prostytucji jaki jest w Szwecji. Tyle że ideologie z frondy to nie jest cały konserwatyzm.
Pisze ogólnie, nie odnoszę się do Rosji.

Mi na prawdę nie trzeba tego tłumaczyć.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Mnie ostatnio ogólnie wkurwia gadka o Rosji - czy to prorosyjska czy to antyrosyjska, bo obie strony przepełniają dwa uczucia - miłość lub nienawiść i obie mają wyraźną skłonność do przesady w jedną lub drugą stronę.
Największy wróg - Rosja, najlepszy przyjaciel/sojusznik - Rosja.
Tęskno mi za tymi agentami chińskimi z dawnych lat...
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
To co bywa nazywane prorosyjskością i miłością do Putina, bardzo często jest tak naprawdę traktowaniem Rosji bez maniakalnych uprzedzeń. Uprzedzeń, które powodują także bardzo wymierne straty finansowe.

Kupujcie naszą wieprzowinę i jabłka, ale forsę wrzucajcie do skrzynki na listy, i to najlepiej nocą, żebyśmy nie musieli was oglądać, wy skurwysyny!

btw. świeży hicior - http://natemat.pl/124865,to-krmel-f...owy-dostal-wielomilionowa-moskiewska-pozyczke

Tak manipulanckie teksty jak ten, trafiają się bardzo rzadko.
 

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
Warto by zebrał całe gówno na siebie, by Partia Libertariańska wypłynęła na nim i tu uwaga... jako partia lewicowa :). Dlaczego? Liberałowie a później anarchiści zawsze byli radykalni, walili w konserwatyzm, co umożliwiło budowę kapitalizmu. I teraz libertarianie opowiadają się za równością społeczną (zero monopoli, licencji i zawodów zamkniętych), są czuli na biedę (określony dochód zwolniony z podatków), rozdział religii od państwa (zerwanie konkordatu i zaprzestanie finansowania Kościoła z podatków), libertyńscy (dekryminalizacja narkotyków i związki homoseksualistów - wiem o umowach cywilnych, ale nie orientuję się w temacie i nie wiem jak np. wygląda dziedziczenie), patriotyczni (wolny dostęp do broni i stowarzyszania się w milicjach). Wielu ludzi płacze, że brak im patriotycznej lewicy.
Po co tak skromnie? Ja proponuję od razu sojusz z polpotystami. Polpot też był czuły na biedę. Hehe, przypomniał mnie się sojusz falangi z maoistami - chociaż w tym przypadku nie było różnic programowych.
Piszę dłuższy tekst o tym dlaczego wolnościowcy niesłusznie popierają Rosję.
Ja tam nie znam żadnych polskich wolnościowców popierających Rosję i w ogóle inne państwa, bo taka osoba z definicji nie może być wolnościowcem. Znam natomiast wolnościowców mających własne zdanie.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Ja rozróżniam prorosyjskie traktowanie od normalnego traktowania i nie musisz mi tego tłumaczyć.
Chociaż z moich obserwacji to chyba jednak więcej jest antyrosyjskiego - co jak słusznie zauważył Korwin - może być przykładem agentury rosyjskiej.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Niektórzy mylą np. stosunek do Rosji ze stosunkiem do komunizmu, albo interesy z uczuciami.
To przede wszystkim wynika z natury samych Rosjan.
Ja na początku lat 80-tych gadałem z grupą Rosjan, wszyscy wykształceni w tym dwóch profesorów akademików (odpowiedników naszych profesorów PAN). I mówię im wprost, że ja nie jestem anty-ruski, ja jestem antykomunistą. Na to jeden Ormianin (profesor matematyki) mi mówi, że właśnie jestem największym anty-ruskim jakiego on widział. Zgłupiałem, ale pijemy dalej. Po czasie zrozumiałem jedno, że u nich po tak długim czasie komuny, nastąpiło utożsamienie ruskości, czy wszechruskiej imperialistycznej mocarstwowości z komunizmem. To się u nich zlało.
I stąd ten powszechny u nas stosunek do Rosji. On został wywołany postawą samych Rosjan, głównie ich elit. Dopiero podczas fali emigracji zarobkowej w latach 90-tych stosunek ten się zmienił. Ale u Ruskich nadal rządzi sentyment do sowietów. Wystarczy zagrać im jedna nutkę i wszyscy się budzą. Bo żyją wśród nich osoby starsze, które pamiętały wspólne czasy, przyjaźnie czy wydarzenia.
 

tolep

five miles out
8 556
15 443
Do Związku Sowieckiego może i mogą mieć sentyment, jako do państwa które wyniosło Rosje na historyczny szczyt potęgi światowej (i odtąd już tylko zjazd w dół.) Do komunizmu - dzisiaj już nie sądzę.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Do samego komunizmu nie, tylko nie zapominaj, że u nich symbolika sowiecka i komunistyczna są zlane. Motłoch rozumuje symbolami i frazesami. W latach 90-tych ludność wiejska nie zgodziła się na zmianę nazwy Obwodu Leningradzkiego. I tak St. Petersburg jest otoczony Obwodem leningradzkim co pokazuje, że Lenin jest wiecznie żywy. Takich kwiatków jest u nich pełno, a przywrócenie pomnika Dzierżyńskiego dowodzi, że razwiedki Rosji nadal są skażone komunizmem.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Do Związku Sowieckiego może i mogą mieć sentyment, jako do państwa które wyniosło Rosje na historyczny szczyt potęgi światowej (i odtąd już tylko zjazd w dół.) Do komunizmu - dzisiaj już nie sądzę.
A wyniosło? Przed I wojną światową Rosja pod władaniem Mikołaja II z tego co mi wiadomo była w ścisłej czołówce światowych potęg, spokojnie można mówić o pozycji supermocarstwa. Miała największą produkcję przemysłową, największa produkcję rolną, największe zasoby złota, największe terytorium. Co powinno się spodobać libom to również dostęp do broni nie był ograniczony, podobnie jak system karny niezbyt rygorystyczny. Porównanie z epoką głodu jaka nastała pod władaniem komunistów nie wypada dla ZSRR zbyt korzystnie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Przeoczyłem. :(

btw. co jest nie tak w tym kredycie? Był tajny? Na wyraźnie preferencyjnych warunkach?
Dziś praktycznie wszystkie instytucje finansowe nie są instytucjami prywatnymi, one są pod kontrolą i wpływami rządów. W kredycie dla partii politycznej złe jest to, że nie można wykluczyć zewnętrznych wpływów politycznych. Pytanie powinno być postawione tak, a co było hipoteką/zastawem tego kredytu?
Dla mnie każdy kredyt dla partii politycznej, który nie jest pod zastaw/hipotekę, z definicji jest zły.

btw. świeży hicior - http://natemat.pl/124865,to-krmel-f...owy-dostal-wielomilionowa-moskiewska-pozyczke

Tak manipulanckie teksty jak ten, trafiają się bardzo rzadko.
Jak ktoś bierze kredyt od instytucji w której udziały lub macki mają obce państwa, to sam się o takie artykuły prosi. Gdyby poszli do jakiegoś banku w Szwajcarii, nie byłoby propagandy.
 
Do góry Bottom