tolep
five miles out
- 8 579
- 15 476
Ostatnio chyba słabo rozumiem dowcipy albo dużo widzę słabych..
Będąc dawno temu w UPR często komentowaliśmy różnych polityków i ich kariery. Potocznie mówiło się wtedy tak, że polityk X jest cwelem Y, a Y jest cwelem Z z takiej a takiej "spółdzielni" (czyli ubeckiej watahy, jak to ładnie określa Pan Michalkiewicz). Jak pokazał czas, ten uproszczony opis rzeczywistości oddaję tę rzeczywistość w sposób wystarczająco dobry. Więc możemy przyjąć, że G jest właśnie dla tego w polityce, że jest cwelem kogoś tam z jakiejś "spółdzielni". A jest tam po to, by realizować cele tej spółdzielni.maczo-Korwina zestawiamy z zupełnie mdłym, beta-Gowinem. Ale jednak ten drugi formalnie ma więcej do powiedzenia w polityce, więc pod tym względem osobowość nie przeszkadza mu robić czegoś efektywnie, mimo braku naturalnych przewag. Ktoś go jednak ciągle, od lat wybiera.
Największym problemem Wolności nie jest sam Korwin tylko brak innych liderów równoważących przekaz polityczny
RZĄD MUSI SIĘ BAĆ LUDZI, A MY JESTEŚMY PIZDY!!
Pizdostwo nie objawia się w tym, że ktoś ma ruszać na barykady.Podoba mi się ta odezwa. Idealne dla keyboard warriora czy innego armchair generala.
Nie wiem czy największym ale pewnie bardzo istotnym. Jak był Wipler (odbiegając od jego oceny ideologicznej itp) to jakoś ta organizacja (przynajmniej z zewnątrz) nieźle wyglądała. Teraz pewnie znów będą mieć problem ze zebraniem jakiś potrzebnych podpisow.Największym problemem UPR/KNP/KORWiN/Wolności nieustannie od lat jest miałkość organizacyjna. Żaden przekaz nie pomoże, bo aparat partii nie poradzi sobie z załatwieniem grafika, drukarni, wykupieniem reklamy i tym podobnymi kosmicznymi wyzwaniami.
Pizdostwo polega na tym, że kiedy jakiś Breivik czy McVeigh zaczyna napierdalać we wroga, to i pizdom wyłącza się logika, a włączają się jakieś emocje.
Krzyś zapomniał, że wielu komuchów po okresie dojrzewania zmieniło swoje poglądy, więc takie odjebki są przede wszystkim pogwałceniem NAP-u i zwykłym mordem. Nie rozumiem, czemu rozmowa zeszła na takie akurat przykłady.
Widzisz, tomkiewiczu - w tym wypadku to Oreł ma rację. Kosmicznym wyzwaniem jest już logotyp z poprawnie napisaną nazwą, pochodzącą od wartości, o którą oni chcą walczyć.Największym problemem UPR/KNP/KORWiN/Wolności nieustannie od lat jest miałkość organizacyjna. Żaden przekaz nie pomoże, bo aparat partii nie poradzi sobie z załatwieniem grafika, drukarni, wykupieniem reklamy i tym podobnymi kosmicznymi wyzwaniami.
Podatność na trolling?"WOLNOĆŚ" ?
Te X jako podpisy też śmieszne