Koronawirus czy wszyscy padniemy?

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
No ja już na pierwszej stronie pisałem:
Mam rodzinę we Włoszech i ich zdaniem dzieje się źle, nawet znają kogoś, komu się ponoć zdechło na to cholerstwo, może za bardzo sobie wziął do serca tego psy-opa, o którym pisał Claude.
ale na serio nie jestem w stanie tego udowodnić. W zasadzie nie jestem nawet w stanie udowodnić, że mam rodzinę we Włoszech i że Włochy w ogóle istnieją, chociaż w odróżnieniu od Księżyca tam byłem.
 
A

Antoni Wiech

Guest
No ja już na pierwszej stronie pisałem:

ale na serio nie jestem w stanie tego udowodnić. W zasadzie nie jestem nawet w stanie udowodnić, że mam rodzinę we Włoszech i że Włochy w ogóle istnieją, chociaż w odróżnieniu od Księżyca tam byłem.
Tu nie do końca o to chodzi. Chodzi o to, że dowodzenie oparte na samym "ja widziałem" albo "ja słyszałem" jest zasadniczo niewiarygodne patrząc z pozycji naukowej (tzw. dowód anegdotyczny). Oczywiście nie da się wszystkiego sprawdzić w życiu i ostatecznie opierać sie trzeba na czyiś doniesieniach, dlatego stosuje się różne metody np. porównuje dwa różne źródła niezależne od siebie, sprawdza dowody rzeczowe itp.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Walka z własnym narodem się zaostrza - to mogę powiedzieć po szybkim wysłuchaniu konferencji premiera. Absurd goni absurd. Trup będzie padał gęsto - trup z powodu paraliżu służby zdrowia i trup ekonomiczny.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
To jest podobna sytuacja jak z podatkami. Można by powiedzieć, że podatki to zwykła kradzież, jednak podatki to odróżnia od zwykłej kradzieży, że z reguły tak na nie ludzie nie patrzą. Nikt za nakładanie i pobieranie podatków nie idzie do więzienia. Podobnie jest z koronawirusem. Ja tam go nie potrafię odróżnić od grypy, ale z powodu grypy nie wprowadza się zamordyzmu, ludziom nie odpierdala w stopniu maksymalnym. Proponowałbym takie hasło na najbliższy lub niestety może też bardzo odległy, trudny czas:
„Uczyńmy kowid-19 ponownie grypą!”.
 

Hitch

3 220
4 872
Ale zamordyzmu nie wprowadza się z powodu wirusa, tylko ludzkiej tępoty. Koronka jest tylko pretekstem. W dodatku tak miałkim merytorycznie, że na przestrzeni ostatnich tygodni straciłem całą wiarę w ludzkość i jakikolwiek, kiedykolwiek sukces wolnościowego systemu wartości wśród mas.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Oczywiście masz rację. To jest efekt medialnej paniki. Kiedyś takiej paniki nie było. Raczej przy okazji świńskiej czy ptasiej grypy przeczytałem kilka artykułów o tym, że bodajże istnieje groźba kilkudziesięciu milionów zmarłych, ale non stop nie nawalano tym. Warto przypomnieć, że jak Europa kupowała masowo szczepionki przeciwko świńskiej grypie to rząd PO zrezygnował z tego. Kilka lat i sytuacja się odmieniła. Dziś kończy się pierwszy kwartał tego roku. Epidemia rozwija się od jego początku. Na razie mamy ponad 38 tyś zgonów na świecie z powodu koronawirusa. Poczekajmy do końca roku. Ale jak mówi WHO na grypę umiera rocznie do 600 tysięcy ludzi (na angielskiej wiki podają, że podczas toczącej się epidemii grypy może to być nawet znacznie więcej), gdyby to się równomiernie rozkładało to dałoby 50 000 zgonów miesięcznie, czyli więcej niż dotychczas zebrał koronawirus przez 3 miesięce. Można podawać ludziom liczby. Ale co to jest kilkaset tysięcy zmarłych. W mediach będą epatować zdjęciami ciężarówek z trumnami z Bergamo. Będą tym nawalać bez przerwy po oczach. A potem pytać „Czy tak wygląda grypa? CZY TAK WYGLĄDA KURWA GRYPA?” A zastraszeni ludzie będą grzecznie odpowiadać: „Nie, od grypy nie ma konwojów ze zwłokami”.
 

Hitch

3 220
4 872
Nie no, ja oczywiście rozumiem mechanizmy kryjące się za obecnymi wydarzeniami. Po prostu męczy mnie już ta sytuacja i ludzie powtarzający za telewizorem głupoty.

Ci po drugiej stronie powtarzający, że to nowy wirus z Resident Evil też mnie już męczą.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Ale jak mówi WHO na grypę umiera rocznie do 600 tysięcy ludzi (na angielskiej wiki podają, że podczas toczącej się epidemii grypy może to być nawet znacznie więcej), gdyby to się równomiernie rozkładało to dałoby 50 000 zgonów miesięcznie, czyli więcej niż dotychczas zebrał koronawirus przez 3 miesięce. Można podawać ludziom liczby. Ale co to jest kilkaset tysięcy zmarłych.

Pytanie, gdzie na tę grypę umiera 600 tysięcy ludzi? Jeśli głównie w krajach Trzeciego Świata, to trzeba wziąć poprawkę na kolonialną wrażliwość Europy i stwierdzić, że w sumie nie obchodzą nas jacyś barbarzyńcy, schodzący na zapalenie płuc. W momencie, gdy trupów robi się więcej w rejonach bardziej rozwiniętych gospodarczo, które też lepiej radzą sibie z mitygacją zwykłej grypy, pojawiają się media i zaczynają gadać o sprawie.

Praktyka dobitnie pokazuje, że życie ludzkie nie jest równowartościowe i żywoty majętnych Europejczyków są bardziej cenne, tj. uznaje się, że warto je chronić ponosząc wyższe koszta, niż w przypadku innych regionów świata. Mediów to zresztą też dotyczy. Nikt nie będzie chwytał za kamerę i mikrofon, gdy zginie setka jakichś Hindusów czy Arabów. Ale gdy dwudziestu Europejczyków pójdzie do piachu, to jest już powód do przeprowadzania relacji live.

Wypadałoby więc porównać śmiertelność grypy i koronki w Europie. I wtedy zobaczyć, czy nie ma powodu, aby traktować jednak jedno i drugie inaczej. Bo w sumie, co nas obchodzi na co pada reszta świata?
 
Ostatnia edycja:

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Wcześniej przytaczałem tu wypowiedź wirusolog z Zurichu, że dwa lata temu w samych Niemczech zmarło na grypę 25 tysięcy ludzi. Ja poczekam do końca roku. Być może pojawi się kolejna fala zachorowań jak przy hiszpance i dopiero ona dokona spustoszenia, a może niebawem zakończy się to wszystko. Tu niczego nie można wyrokować. Można patrzeć co jest teraz.
Tak przy okazji to ja z ciekawości codziennie sprawdzam na ile uda się trafić tym prognostykom
http://www.exmetrix.com/pl/uncatego...pidemii-koronawirusa-w-polsce-model-exmetrix/
 
A

Antoni Wiech

Guest
Nie wiem na ile legitne, ale sądzę, że nie mija się znacząco z prawdą, śmiertelność z powodu grypy:

2020 (do 7.02) – 12 zgonów,
2019 – 146,
2018 – 53,
2017 – 79,
2016 – 103,
2015 – 17,
2014 -11,
2013 – 115,
2012 – 4,
2011 – 95,
2010 – 28,
2009 – 87.

https://demagog.org.pl/wypowiedzi/ile-osob-umiera-rocznie-na-grype/

Sądzę, że jeśli śmiertelność rocznie z powodu koronawirusa przekroczy setkę, to można mówic o poważnym zagrożeniu, biorąc pod uwage zastosowane środki kwarantanny jakich przy grypie nie było.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Wyobraź sobie garnek pełen zimnej wody, w którym spokojnie pływa żaba. Pod garnkiem pali się ogień, woda powoli się nagrzewa. Wkrótce staje się letnia. Żaba uważa ją za przyjemną i nadal pływa. Temperatura rośnie. Teraz woda jest gorąca. Żaba trochę się męczy, ale się nie boi. Woda jest teraz bardzo gorąca. Żaba słabnie, nie ma siły reagować. Więc znoś i nie rób nic. Tymczasem temperatura dalej rośnie, aż do momentu, gdy żaba się po prostu - gotuje. Gdyby ta sama żaba została zanurzona bezpośrednio w wodzie 80 °, natychmiast wyskoczyłaby z garnka.



i taka notka, w sumie ciekawa:


 
Ostatnia edycja:
A

Antoni Wiech

Guest
No dobra, bo takie pytanie tutaj nie padło wprost. Przyjmijmy, że ten wirus jest realnym zagrożeniem. Jakie w tej sytuacji jest koszerne podejście do tematu i zakazów rządowych? Jedziemy na ultra hardcorze i rząd nie ma prawa nic narzucać i zobaczymy jak będzie czy jednak złagodzenie stanowiska wyjątkowo (i dopuszczenie zakazów rządowych jako zasadnych)?
 

Boomer

Well-Known Member
94
295
No dobra, bo takie pytanie tutaj nie padło wprost. Przyjmijmy, że ten wirus jest realnym zagrożeniem. Jakie w tej sytuacji jest koszerne podejście do tematu i zakazów rządowych? Jedziemy na ultra hardcorze i rząd nie ma prawa nic narzucać i zobaczymy jak będzie czy jednak złagodzenie stanowiska wyjątkowo (i dopuszczenie zakazów rządowych jako zasadnych)?

To czy wirus jest niebezpieczny czy jest np. mniej groźny niż wrośnięty paznokieć nie ma znaczenia. Kto chce niech zrobi zapasy i siedzi w domu. Jeśli ma władzę nad domownikami niech ich zmusi do siedzenia w domu. Niech zamknie swoją firmę. Natomiast niech nie zmusza do siedzenia w domu reszty społeczeństwa.

No ja jak do tej pory widzę więcej pozytywów niż negatywów związanych z całą tą pandemią. Wielki skok dotyczy nie tylko medycyny. Oby tak dalej :)

Dla mnie najpoważniejszy minus tej pandemii polega na tym, że to on będzie wytłumaczeniem najbliższego Wielkiego Kryzysu. Czemu wszystko jebło ? Przez zadłużenie, podatki, przeregulowanie gospodarki i socjalizm ? Nie kochane dzieci to przez wirusa. Gdyby nie wirus to rozwijalibyśmy się bez końca. Nikt nie będzie pamiętał, że wszystko i tak wyjebałoby się na pysk w ciągu dwóch lat.
 
Ostatnia edycja:

kompowiec

freetard
2 567
2 622
To jest podobna sytuacja jak z podatkami. Można by powiedzieć, że podatki to zwykła kradzież, jednak podatki to odróżnia od zwykłej kradzieży, że z reguły tak na nie ludzie nie patrzą. Nikt za nakładanie i pobieranie podatków nie idzie do więzienia. Podobnie jest z koronawirusem. Ja tam go nie potrafię odróżnić od grypy, ale z powodu grypy nie wprowadza się zamordyzmu, ludziom nie odpierdala w stopniu maksymalnym. Proponowałbym takie hasło na najbliższy lub niestety może też bardzo odległy, trudny czas:
„Uczyńmy kowid-19 ponownie grypą!”.
zapraszam do Rosji. Tam nikt nie mówi o koronawirusie, jest tylko epidemia grypy.
 
A

Antoni Wiech

Guest
To czy wirus jest niebezpieczny czy jest np. mniej groźny niż wrośnięty paznokieć nie ma znaczenia. Kto chce niech zrobi zapasy i siedzi w domu. Jeśli ma władzę nad domownikami niech ich zmusi do siedzenia w domu. Niech zamknie swoją firmę. Natomiast niech nie zmusza do siedzenia w domu reszty społeczeństwa.
A jak ktoś zacznie rozpylać śmiercionośny gas to też należy samemu zostać w domu, czy taka osoba jest do odjebania i można ją zatrzymać?
 
Do góry Bottom