Komitet Obrony Demokracji

The Silence

Well-Known Member
429
2 591
13173741_618660841643261_3475229977213014257_n.jpg


Najgorszy sort Polaków powiedział co wiedział.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Ta nowa koalicja KOD-u, .Nowoczesnej i lewaków nazywa się Wolność, Równość, Demokracja? Tak jakoś mi się to skojarzyło:D:

 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 678
PO chce być postrzegana jako główna partia opozycyjna, a wchodzenie w jakieś sojusze osłabiłoby ten wizerunek.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Warszawska Gazeta pisze o KOD:
DESANT WSCHODNI, czyli potomkowie żydokomuny obrońcami demokracji
Wklejam fragmenty:
Czy elitą Rzeczypospolitej powinni być ludzie wywodzący się z kręgów agenturalnych antypolskich organizacji, którzy do przywilejów i urzędów doszli nie dzięki talentowi, lecz w następstwie „zapobiegliwości” Stalina, a później Kiszczaka? Czy jeśli ojciec był kolaborantem, syn może bronić polskiego interesu narodowego i być przyzwoitym człowiekiem? Mało prawdopodobne. Jabłko od jabłoni pada niedaleko.
...
Byli grupą żydowskich studentów i młodzieży z ekskluzywnych warszawskich szkół. W marcu ’68 zajmowali się rozprowadzaniem ulotek nawołujących do protestów w obronie komunistów pochodzenia żydowskiego, którzy w wyniku frakcyjnych potyczek w PZPR tracili wpływy i stołki, oraz napuszczaniem polskich studentów na ZOMO. Wszyscy pochodzili z rodzin wysoko postawionych funkcjonariuszy partyjnych i rządowych. Petru karierę rozpoczął rozprowadzaniem ulotek lichwiarzy z fundacji CASE, założonej przez Tadeusza Baczko, bratanka prof. Bronisława Baczko, jednego z głównych ideologów stalinizmu w Polsce i organizatora zadym w marcu ’68. „Gwiazda” protestów KOD – Marcin Święcicki to zięć sekretarza KC PZPR Eugeniusza Szyra, żydowskiego bolszewika, agenta NKWD. W ’68 z córką Szyra organizował rozruchy studenckie ramię w ramię z Wołodią Kuperbergiem, Fajną Lewinem, Lejbą Fogelmanem, Janem Lityńskim oraz Andrzejem Celińskim, dzisiejszymi „gwiazdami” wieców KOD. Najwcześniej do elitarnego towarzystwa dołączył Lityński. Miał 6 lat, gdy 22 lipca 1952 r. podbiegł do trybuny i wręczył Bierutowi kwiaty. Lista obrońców demokracji w marcu ’68 i na wiecach KOD jest długa: Bratkowski, Lipszyc, Szejnfeld, Modzelewski, Kofman, Gross. Wszyscy żydowskiego pochodzenia, wszyscy będący symbolem personalnej kontynuacji między PRL sprzed marca ’68 i PRL-bis sprzed 25 października 2015 r., wszyscy – dzieci lub wnuki przywleczonych przez Sowietów antypolskich szumowin. Wzorcowym życiorysem poszczycić się może obrońca demokracji Tomasz Cimoszewicz. To wnuk Mariana, agenta NKWD, który zajmował się likwidacją polskiego podziemia, czyli mordowaniem polskich patriotów. Z fajnej rodzinki pochodzi Mateusz Kijowski. Dziadek walczył z „bandami nacjonalistycznymi”, czyli w tłumaczeniu z języka bolszewickiego na nasz, polskimi partyzantami. Kiedy już znudziło mu się przeczesywanie lasów i dobijanie polskich patriotów, został posłem ZSL. Nie mniej fascynującą biografię ma patron demonstracji KOD – Aleksander-Alik Smolar. Ojciec Hersz w lipcu 1920, po wkroczeniu Armii Czerwonej, został członkiem komitetu rewolucyjnego w Zambrowie. Po wyparciu bolszewików, KPP, ratując go przed zemstą sąsiadów, przerzuca go do Kijowa, gdzie zostaje członkiem KC Komsomołu. W 1946 wraca do Polski jako „repatriant”. W ’68 emigruje do Izraela.W Warszawie dla podtrzymania dzieła rewolucji pozostawił żonę i cały rodowy klan, w tym syna Alika.
...
Śpiewak, oburzając się na postulat pozbawienia Grossa orderu, syczy: Ale to pachnie, pachnie, to ma zapach nagonki antysemickiej w ’68 r. Stryj Kijowskiego szydzi: Wczorajsze szumowiny znów na wierzchu. Polska dla Polaków! – krzyczą. Prawdziwy Polak to katolik! Prawdziwa Polka to matka ośmiu poczętych bękartów. Polskie zwycięstwo pod Grunwaldem opisał jako triumf „azjatyckiej dziczy” nad kwiatem europejskiego rycerstwa.
Dla porządku zacytujmy też innego uczestnika demonstracji KOD i marca ’68 Macieja Zembatego: Polską powinien rządzić ktoś inny, kto się lepiej zna i nawet kradnie lepiej niż my. Tu potrzebny jest gubernator.
...
Prof. Anna Pawełczyńska pisze o „desancie wschodnim”. Kim byli? Skąd się wzięli? Przed wojną w ZSRR tworzono zespoły do eksportowania rewolucji. System zaczął działać 17 września, gdy pierwsza fala desantu pojawiła się we wschodniej Polsce, odnalazła się w komunistycznych bandach i dowodziła gwardią proletariacką, która wyłapywała i mordowała polskich oficerów, żołnierzy i policjantów, i gdy doszło do sowiecko-żydowskiej kolaboracji na dużą skalę. Dla większości represjonowanych Polaków ostatnią osobą widzianą przed wywózką bydlęcym wagonem był sąsiad, żydowski milicjant w towarzystwie funkcjonariusza NKWD.
...
Cenckiewicz, lustrując prof. Kieżuna, gromił: Sprawa prof. Witolda Kieżuna to jedna z odsłon rywalizacji „Chamów” z „Żydami”, sprawa pułapki zastawionej na szczerych patriotów przez reżyserów z KGB i GRU. A może „sprawa” to ktoś wkupiający się w łaski „Żydów” w rozprawie z niewygodnym „Chamem”? W przypadku abpa Wielgusa wschodni desant nie pozwolił, by metropolitą warszawskim został „Cham”, światły i prawy, który rozszyfrował rodowód „polskich” elit. Cenckiewicz nieświadomie wziął udział w machinacji (obok śp. Lecha Kaczyńskiego, B’nai B’rith i „Gazety Polskiej”)? Może poczuł się członkiem elity? Może spłacił zobowiązanie za dopuszczenie do habilitacji? A może zrobił to dlatego, że jego dziadek był działaczem młodzieżówki KPP, a po 1945 r. funkcjonariuszem UB i SB?
Weźmy przypadek Rzeplińskiego. Na polecenie Leona Kieresa zbadał akta spraw sądowych, w których po wojnie skazano Polaków rzekomo odpowiedzialnych za Jedwabne. Po lekturze akt i wygłoszeniu poglądu, że łomżyńscy i białostoccy ubecy, prokuratorzy i sędziowie z powodu „uprzedzeń antysemickich” celowo zaniżyli liczbę skazanych, z dnia na dzień przyjęto go na łono wschodniej elity.
(wytłuszczenia ode mnie)
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Moim zdaniem dla Petru to jest strzał w stopę, takie bratanie się z lewactwem. Bo wychodzi na to że ma w dupie własny przekaz:

 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Ja w ogóle nie rozumiem idei masowych demonstracji w tym kraju. Przez ostatnie 20 lat widziałem w telewizji tyle protestów, marszów i pochodów i co - ktoś się nimi tam na górze przejął? Ci KOD-owcy są tacy głupi - nie potrafią pojąć, że przeciętny Janusz i Grażyna mają jakiś (niewielki) wpływ na politykę raz na cztery lata, w dniu wyborów. A potem i tak władza ma ich w dupie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
@Up
Ich sponsorzy (bo nie KOD-owcy, oni są za głupi) mają pewnie jakiś plan. Przypuszczam że oni najpierw uśpią czujność władzy demonstracjami, a potem raptownie zrobią jakiś "polski majdan" za pieniądze Sorosa i kilku innych prowokatorów.
 
Ostatnia edycja:

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Niezłe jaja!

Komitet Obrony Demokracji zakłada własne media
Powstanie radia tradycyjnego, internetowego i telewizji zapowiedział dziś Mateusz Kijowski. Jak zdradził we Wrocławiu, portal internetowy stworzony przez środowisko KOD zadebiutuje 4 czerwca. Jego szefową zostanie Magda Jethon, była dyrektor radiowej Trójki - podaje wrocławskie wydanie internetowe "Gazety Wyborczej".

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/komitet-obrony-demokracji-zaklada-wlasne-media/r3t4d1

To Polshit, TVN, GW-no, TOKfm, Lisweek, Polityka itd. już im nie wystarczają? I skąd do kurwy nędzy wezmą na to pieniądze?!
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Powiedzmy sobie szczerze czym jest KOD i o co mu chodzi? Czemu - skoro jak twierdzą, są obrońcami praworządności i konstytucji, nie protestowali kiedy była łamana za rządów PO? Odpowiedź jest prosta: bo robili to "ich" ludzie. Jednym słowem KOD to rozżaleni wyborczym werdyktem zwolennicy PO, .Nowoczesnej i lewicy. Tym ludziom wcale nie chodzi o to że rząd łamie prawo, tylko że to nie jest "ich" rząd. Bo wtedy wszystko byłoby cacy. Ich zarzuty wobec PiS-u są obiektywnie słuszne, ale prezentują przy tym taki poziom hipokryzji i zakłamania, że rzygać się chce. To wygląda tak jak, nie przymierzając, krytyka komunizmu przez faszystów w latach 30-tych.
 
Ostatnia edycja:
A

Antoni Wiech

Guest
Ja w ogóle nie rozumiem idei masowych demonstracji w tym kraju. Przez ostatnie 20 lat widziałem w telewizji tyle protestów, marszów i pochodów i co - ktoś się nimi tam na górze przejął? Ci KOD-owcy są tacy głupi - nie potrafią pojąć, że przeciętny Janusz i Grażyna mają jakiś (niewielki) wpływ na politykę raz na cztery lata, w dniu wyborów. A potem i tak władza ma ich w dupie.
Z nudów i poczucia uczestniczenia w czymś wielkim. Przecież oni uważają, że prowadzą aktywną walkę. Jak się ma 50 plus lat i "całe życie tyrali w hucie, a do huty dokładali, cała ich praca, wszystko było chuja warte" (parafrazując Kazika) to jest to jak znalazł. Czy to realnie ma sens jest drugorzędne. Aczkolwiek, nie bagatelizowałbym zupełnie takich protestów. Unia patrzy i inne kraje. I jak np. ścięliby jakieś dotacje, to może realnie uderzyć we władzę. To pożyteczni idioci, ale takich wykorzystuje się w polityce bardzo często.
 
Do góry Bottom