Kelthuz na celowniku prokuratury

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Szczać dziada. Niech sobie ta ciota prysznicowa dalej piska. Jak nam będzie sprzyjać fortuna i nadejdzie nasz czas, to śmieć podzieli los Grodzkiech, palikociarni, tuskierni, schetyniarni, ABWhery, żydokomuny, konfidentów i reszty odpadów ludzkich.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
No właśnie: nikt mu kwikać nie zabrania, w przeciwieństwie do niego, uważającego a priori, że Kelthuz powybija wszystkich, więc sądzi, że państwo dobrze się spisało.
 
Ostatnia edycja:

Cokeman

Active Member
768
120
No to parę faktów odnośnie niejakiego Martina.

Z samym Martinem widziałem się w okolicach Sulejowa w połowie sierpnia na obozie z jego ekipą. Spoko ludzie. Sam Martin tego nie organizował i główną gwiazdą też nie był. Było spoko. Ognisko, podchody i piwko. Luz.

Zanim odbyła się rozprawa w środę 27 sierpnia 2014 roku wiedziałem, że Martin będzie podróżował swoim nowym rowerkiem elektrycznym po Polsce południowo-wschodniej. Konkretnie w obszarze: Lublin-Rzeszów-Kraków-Kielce.

http://blog.nieprofesjonalny.com/w-drodze,507
Tam koleś pisze, że będzie się z ludźmi spotykał.

Rano 27 sierpnia przyjeżdżam do Kielc i dzwonię do Martina. Nie odbiera i przerzuca na pocztę. Myślę sobie - hmm, pewnie pedałuje albo coś to piszę SMS, że jestem w Kielcach (nic o Kelthuzie). On odpisuje, że będzie w Kielcach za 2 dni i jest koło Krakowa. Tego samego dnia odbywa się rozprawa i wiadomo już, że wyrok będzie w piątek. Przy okazji z Kelthuzem przy piwku pada na chwilę temat Martina, że może będzie w piątek w Kielcach i Kelthuz stwierdził, że niech przyjeżdża.

Na wyżej wspomnianym obozie Martin coś gadał, że będzie nowa audycja i będzie chciał mieć ciekawe tematy i ciekawych gości i że będzie konkurencją dla Kontestacji, która z radia wolnościowego stała się radiem biznesowym. Niezła idea. Na początek sprawa Kelthuza może przyciągnąć sporo słuchaczy.

Wieczorem wracając do Łodzi dzwonię do Martina. Znowu nie odbiera. Piszę SMS, że wyrok w piątek i niech wpada, robi reportaż i będzie miał super materiał na poniedziałek i kuce co dopiero do szkoły po wakacjach wróciły posłuchaja go i sie zainteresują tą jego Enklawą. On odpisuje zdziwiony, że jaki wyrok i on to sprawdzi.

Następnego dnia ogarniam kolejnego tripa do Kielc (tym razem z żoną) i dzwonię do Martina by się ustawić następnego dnia na jakiś browar czy coś ale typek znowu nie odbiera. No to zostawiam SMS, żeby zadzwonił jak będzie mógł to mu objaśnię co gdzie i jak. I tyle. Facet mial ideę, chciał pomocy, zrobiłem co trzeba i koniec. Nic na siłę.

Następnego dnia (piątek 29.08) przyjeżdżam z żoną do Kielc i sobie zwiedzamy ładne miasto, przed 14 dzwoni Kelthuz i se gadamy, idziemy na rozprawę, wyrok chujowy i dalej browar. Martina ani śladu. Nie chce mieć materiału to nie - niech nie narzeka, że potem coś nie trybi.

Poniedziałek 1.09

Godzina 20.00 Martin robi swoją audycję o tym, jak nas widzą za granicą. Ja tam zadzwoniłem i pogadałem o rowerkach i pociągach. Próbowałem zagadać o Keltha, ale nie było zainteresowania.

Godzina 21.00 W Kontestacji temat o jakiś emigrantach, co byli wcześniej kibolami. Ktoś z czata pyta o Kelthuza to Hugo (szef) odsyła z kwitkiem na swój blog, w którym jako-tako broni Kelthuza i mówi, że jak ktoś ma pytania odnośnie Kelthuza to niech dzwoni. Niestety nikt nie dzwoni. Ja nie dzwoniłem bo znam sprawę przecież, a jak widzę olewkę to po co drążyć temat?

Jutro mija tydzień od rozprawy. Ludzie powoli zaczynają żyć czymś innym typu nowa premierowa albo siatkówka i nagle on, który wydawał się mieć w dupie całą sprawę wywala sobie taki wpis w którym czytamy:

"Jedyna więc realna wolność, taka, przy której żyje się wszystkich dobrze i bezboleśnie, to taka, której podstawą jest prawo własności. I podkreślam tu słowo "prawo". Bo nie ten jest właścicielem kto ma jabłko w kieszeniu, ale ten kto ma prawo je zjeść.


Moja wolność musi się kończyć na tym co moje. Bo dalej jest granica, za którą jest już tylko mordobicie i prawo siły.


I w przypadku wolności słowa, działa ta sama zasada."


No to ja nie wiem co Kelthuz komu zajebał, że łamie prawo własności śpiewając sobie do kuców? Mikrofon, komputer czy cholera wie co. Martin ewidentnie nie ogarnia tematyki praw własności co objawia się w jego podejściu do copyrightów. No ale nawet jeśli Kelthuz naruszył czyjeś prawa osobiste czy kogoś obraził, to gdzie są te osoby? Jak słusznie zauważył adwokat Kelthuza - na rozprawie nie było żadnej puszczalskiej panny, co to sobie bzyka na wakacjach z kim popadnie, żadnego murzyna, lewaka i innych bohaterów kieleckich pieśni.

I na koniec wpisu czytamy:

Nie zgadzasz się ze mną? I dobrze. Dam ci okazję się wypowiedzieć. A co tam - nawet porozmawiać! Będę o mówić o sprawie w poniedziałek o 20:00 w audycji "Jest sprawa" radiu Enklawa.


Co, nie znasz Enklawy? To takie radio, które promuje wolność, ale nie myli jej przy okazji z prawem traktowania innych jak śmieci.

No to tutaj mamy do czynienia z atencyjnością over9000. Martin sobie bezpiecznie zjebał Kelthuza chcąc wzbudzić naszą atencję i zareklamować radyjko. Ot prowokacja. I dlatego jest ten wpis i kopiujcie to gdzie się da. Facet zamiast stawić się na rozprawie i zrobić porządny reportaż, wolał ukradkiem jebnąć głupi wpis na swoim blogu, wkurwić ludzi i tym samym wzbudzić atencję. Szczyt cwelostwa i tchórzostwa. Bo co? Bał się, że Kelthuz mu wpierdoli? Że kto inny mu wpierdoli? No kurwa. Jak się ma 37 lat to powinno się mieć odrobinę odwagi i honoru.

Ja pojechałem do Kelthuza w lipcu. Wcześniej miałem z nim na pieńku. Rok temu w lipcu nawet pisał, żeby mnie jebać za to, że próbuję go nachodzić, co prawdą nie było i zostało wyjaśnione. Nie zdziwiłbym się, gdybym w lipcu oberwał tak jak Boni od Korwina. No ale przyjechałem i badałem sprawę. A tamten typek wpierw udaje, że ma fajny pomysł i że go nawet sprawa interesuje, potem się chowa, by następnie odjebać taki cyrk jak dziś i błaga o atencję. Jego niedoczekanie. Róbcie jak chcecie, ale odradzam słuchalność jego audycji. Sluchając go w poniedziałek damy mu radochę, że nas wkurwił. Należy zachować rozum i godność człowieka.

Na koniec materiał od Martina



Mamy tu do czynienia z NIEŚMIESZNĄ satyrą, obrażającą czarnoskórych, studentów, mniejszości seksualne, bezrobotnych, samotne matki, upośledzonych umysłowo i niezaradnych obywateli. Artysta posądza wyżej wymienione grupy społeczne o kradzież i alkoholizm. Ponadto ewidentnie uderza w polski system gospodarczy - społeczną gospodarkę rynkową czym samym nie szanuje art 2 Konstytucji RP:

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

W piosence ewidetnie brakuje zabawnej pointy. Co więcej: na końcu jest wezwanie do "wyżycia się" co może sugerować agresję.

Jeśli czyta to niejaki Jakub Uliasz albo sędzia Czyżewski to wiecie co z tym zrobić.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Heh, te komentarze wiernopoddańczych barda-brzdękacza :) Czy ktoś wierzy w faktyczny i naturalny rozstrzał między KS a Enklawą? Serio ktoś taki istnieje?
Lukszmar14 minut temu
O kurde xD. Nie przypuszczałem, że Kontestacja i Hugo posunął się tak daleko, że zajmą się usprawiedliwianiem ludzi pokroju Kelthuz'a. Zamieniają się w jakieś lemingo-legiony czy co xD. Tak w ogóle od jakiegoś czasu, coraz większej grupie konserwatystów i liberałów coraz bardziej miesza się w głowach. Zaczynają powoli wszystko usprawiedliwiać, w imię zjednoczenia się prawicy i przejęcia władzy... Kurde, obudźcie się, przecież wstawianie się za takimi ludźmi nie da nic dobrego na dłuższą metę!

edit: Nie mogę! :) ROTFL
Jeden z komentujących obraził się jak dziecię na polaryzację poglądów w/s Kelthuza między Lechowem a Hugiem, po czym stwierdził - jak rozumiem wskutek focha - że nie wie czy wyprowadzi swoją firmę do UK. Czujecie? Koleś nie używa w ogóle swojej woli, mózgu, samodzielnego myślenia, a jego decyzje podyktowane wydają się być jedynie pro-emigracyjną propagandą w KS z jednej strony, a z drugiej stanowiskiem Hugo w/s Kelthuza. Upraszczając, proces wnioskowania tego kolesia wygląda tak: myślałem o przeniesieniu działalności do UK, ale chyba tego nie zrobię, bo Hugo popiera Kelthuza :) Kurwa ja pierdolę mózg rozjebany na setki cząsteczek!
Zbigniew Dróżdż13 minut temu
Powiem Ci Martin, że nie znam Waszej historii (Twojej i Hugo), ale właśnie zadziwiała mnie różnica w podejściu do życia w połączeniu z tym, że razem mieliście tworzyć stację radiową. Zdecydowanie popieram Twoje zdanie, a to co pisał Hugo zniechęciło mnie do niego w tak dużym stopniu, że zastanawiałem się nawet czy faktycznie warto myśleć o przeniesieniu firmy do UK.
scanners4.gif
 
Ostatnia edycja:

Cokeman

Active Member
768
120
Heh, te komentarze wiernopoddańczych barda-brzdękacza :) Czy ktoś wierzy w faktyczny i naturalny rozstrzał między KS a Enklawą? Serio ktoś taki istnieje?

edit: Nie mogę! :) ROTFL
Jeden z komentujących obraził się jak dziecię na polaryzację poglądów w/s Kelthuza między Lechowem a Hugiem, po czym stwierdził - jak rozumiem wskutek focha - że nie wie czy wyprowadzi swoją firmę do UK. Czujecie? Koleś nie używa w ogóle swojej woli, mózgu, samodzielnego myślenia, a jego decyzje podyktowane wydają się być jedynie pro-emigracyjną propagandą w KS z jednej strony, a z drugiej stanowiskiem Hugo w/s Kelthuza. Upraszczając, proces wnioskowania tego kolesia wygląda tak: myślałem o przeniesieniu działalności do UK, ale chyba tego nie zrobię, bo Hugo popiera Kelthuza :) Kurwa ja pierdolę mózg rozjebany na setki cząsteczek!
scanners4.gif


A co się dziwisz? Typowy wyznawca jakich wszędzie pełno. Ot naturalny osobnik predystynowany do bycia niżej w hierarchii. Koleś nie szuka wolności tylko nowej religii i znajduje szamanów typu Hugo, Rothbard, Mises, Fijor, Kr2y510, Kelthuz czy nawet ja.

No niestety towarzysze, ale aksjomat samoposiadania nie obowiązuje u większości ludzi. Ludzie sami oddają się w opiekę innym. Ot taka ucieczka od wolności. Tak powstają sekty, religie, dyktatury, międzynarodówki, partie i korporacje. Szkoda sobie rozpierdalać tym mózg jak widać powyżej.

P.S. A jak Instytut Misesa stanie w obronie Kelthuza to zacznę inwestować w złoto. Inaczej kurwa nie ma sensu.
 

Cokeman

Active Member
768
120
Ktoś w ogóle słucha Kontestacji ? Enklawy ? ... czy Keltuza ?

Kontestacja nudna w chuj. Jeśli włączam to tylko dla trollingu. Ile można nakurwiać o bieda-biznesie i forsie? Tutaj wpadam czasami i nie widzę gadania o $$$ tylko ciekawe newsy, dupy, broń i jakiś typowo męski niegrzeczny wkurw - czyli normalnie.

Enklawa - żona trochę słuchała i parę audycji spoko. Np taka o muzyce klasycznej prowadzona przez pianistkę z lubelskiej filharmonii. Ale jak Martin okazał się tchórzem bez godności to słuchać nie będę.

Kelthuz - jak zacznie grywać covery Stinga to zacznę słuchać. Inaczej nie. Wolę progresywny rock i klasykę.
Kelthuz niemuzycznie - czasem nudno, czasem śmiesznie (paraliże przysenne), czasem tak i tak.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Ja od KelThuza lubię sobie posłuchać "Czas zaorać socjalizm", "Dzień Sznura" i "Austriacka szkoła ekonomii". "Ostatni płomień zgasł" też daje radę :) Jeszcze "W stronę słońca". Trochę tego jest.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
A dla mnie to... The Nihilist i Libertaryat.
I rzeczywiście strasznie dziwne, że komuś może podobać się inna muzyka niż Tobie wszechmocny i jedyny słuszny guście muzyczny.

A - i ten kawałek też mi się podoba.

 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Ja to jestem straszne bezguście, bo na mojej playliście znajdzie się hip hop, rock, metal, r&b, elektroniczna od chillout'u po trance i house itp. Nie łapię się ani do kuców, ani do dresiarzy, ani do żelusiów, co ja biedny zrobię? :)

Zasady "tru" melomanów:
-słuchaj głównie zespołów rockowych z lat 80 i 90-tych tj. Queen, Metallica, Led Zeppelin, Deep Purple itp.
-możesz słuchać innych zespołów pod warunkiem, że będziesz uważaj pierwszą płytę każdego zespołu za najlepszą.
-każde kolejne płyty każdego wykonawcy były coraz gorsze, a teraz to w ogóle każdy gra kał.
-w radiu możesz słuchać tylko listy przebojów trójki. Albo nie, bo tam był kiedyś na pierwszym Linkin Park, to najlepiej nie słuchaj radia.
-każdy wykonawca którego klipy puszczają w tv się sprzedał. Nie tyczy się to Queen, Metallici itp., bo wtedy MTV nie było komercyjne ;)
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Nie wiem po co, ale artykuł Lechowicza doczekał się polemiki ze strony znanego i lubianego portalu Libertarianin.org.

http://libertarianin.org/odpowiadam-martinowi-lechowiczowi/

PS. A czego słucha Trigger to można prześledzić w wątku "Muza", brzdąkania Kelthuza są śmieszne i tylko tyle. Co dziwi bo w niektórych internetowych dyskusjach Kel miał naprawdę ciekawą argumentację, niestety jej otoczka jest żenująca. EOT z mojej strony.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Nie poczuwam się do bycia członkiem „legionów Kelthuza”. Co więcej, pierwszy raz z czymś takim się spotykam, bo wszystkie próby obrony Kelthuza były albo autorstwa osób, które trudno posądzać o bycie fanboyem, albo były mocno nasączone żartem (czy to śmieszne, panie sędzio?) – często nawiązującym do utworów kieleckiego barda albo do tekstów mało znanego kr2y514. Co więcej, mój stosunek do Kelthuza jest mieszany, choć puszczam go w towarzystwie.

Że co kurwa?
 
Do góry Bottom