Kampania prezydencka 2015 ogólnie - pozostałe przypały i odpały

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Jak już ktoś ma ochotę iść oddać nieważny głos, to ja bym zaznaczył obu kandydatów np. kółkiem, albo coś takiego. Wtedy głos będzie nie ważny na pewno, bo:
1. głos na obu kadydatów
2. to nie są dwie przecinające się liie
Jak się odda głos, który w kratkach nie będzie miał nic i tylko pod spodem dopisze coś, to wtedy ktoś z komisji może dopisać i nagle ktoś dostanie głos.
Sam nie wiem czy nie pójść, bo zakładając że ktoś tam w górze dostaje informacje kto głosował (podpis na liście) i kiedy, to wychodziłoby że w pierwszej turze byłem głosować, w drugiej nie -> z pewnym prawdopodobieństwem możnaby więc sądzić, że wcześniej oddałem głos na kogoś z wcześniejszych kandydatów i tych dwóch mi nie odpowiada. Zakładając, że takie informacje o mnie szły by gdzieś przez kilka lat (chociaz pewnie nie będą, bo za rok, dwa może trzy będę gdzieć poza krajem polskim mieszkał) to mogliby z wysokim prawdopodobieństem ocenić moje poglądy polityczne jako antysystemowe.
A wiecie, ja mam paranoję na punkcie anonimowości i nie po to z Tora korzytam, by teraz gdzieś zostaj wpisany do jakieś listy (dużej listy pewnie) osób, które głosują na partie antysystemowe. Z przymrużeniem oka więc potraktujcie drugą część mojej wypowiedzi.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Wszyscy jesteśmy niewolnikami. A głosowanie na ludzi anty do systemu i mało promowanych - nie jest tożsame z byciem bardziej zniewolonym od osoby srającej na chodzenie do urn. A takie macie pokrętne myślenie. Jak ktoś zagłosował na kogoś promowanego przez system to można mówić o zniewoleniu myślowym. A jeżeli taki Korwin to służby i loże - to trudno. Doceniam za dobre udawanie jasnej strony mocy lub za bycie jedynym porządnym masonem na świecie. Jakby Komorowski tak dobrze udawał wolnorynkowca przez dwadzieścia lat to też bym nie miał poczucia wstydu z ewentualnego głosowania na wąsacza. Dobre aktorstwo trzeba doceniać. Tak tylko mówię - na wszelki wypadek.

I mylicie pewne pojęcia. Razwiedka namawia do uczestniczenia w wyborach - ale za uczestniczeniem ma na myśli głosowanie na swoich kandydatów.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Jedno mnie wkurwia. Głosujące lemingi namawiają do głosowania takim tekstem: "Twój głos może wiele zmienić. Gdyby wszyscy marudzący poszli do głosowania to by wygrał ten lepszy i niby mniejsze zło" - abstrahując od pojęcia mniejszego zła to kurwa... Przecież mój głos jest tylko jeden. Nie mam wpływu i nie znam osób na skalę kraju - olewających chodzenie do urn. I nie mam siły sprawczej do przekonania tych osób. Więc mój głos jest jeden. Ewentualnie mam z trzech podobnych znajomych i mogę ich przekonać - ale to tylko trzy głosy. Jeżeli dany kandydat przegra to moje uczestnictwo nie ma na to wpływu. Ma wpływ w scenariuszu sci-fi i wyborach remisowych oraz jednym głosie decydującym za zwycięstwem kandydata. Przecież ten argument to idiotyzm. Musisz iść, bo inaczej co? PiS? Albo PO? Mój głos nie ma na to wpływu. Osoby chcące nie pójść tego dnia do urn i tak nie pójdą i mogę decydować o jedynie swoim głosowaniu.

Co do samego sedna wyborów - PO czy PiS. Krzysiek - na serio? Chcesz głosować na Komora? Albo ktoś na Andrzeja Ptaka? Tu nie chodzi o innych, bo nikt tego nie sprawdzi. Ale sami będziecie mieć tego świadomość. Oddacie głos na takich ludzi? Ja przynajmniej (w przypadku Korwina) mogę zgonić na dobre aktorstwo i to nakierowane pod moje ideolo.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 516
Szopka, którą wczoraj odwaliły TVP, TVN, Gazownia, KPRM, sąd (odmówił rozpatrzenia sprawy w trybie wyborczym, bo pracują do 16:00 więc przełożyli na poniedziałek) przechodzi ludzkie pojęcie. Oddam głos wyłącznie po to, żeby zaprotestować przeciw tej parszywej propagandzie która – szczególnie wczoraj – miała miejsce. Mam nadzieję, że w końcu gazownia i tvn stracą kasę transferowaną do nich przez spółki skarbu państwa i samorządy. Którykolwiek wygra, to będę go tak sam krytykował, bo merytorycznie niewiele się różnią, ale jakby michnik z żakowskim, kublik, olejnik i reszta zaliczyli jakąś ciężką depresję, to już będzie dla mnie satysfakcja ogromna. Jeśli w publicznej tv prowadzący usprawiedliwiał się, że w studiu obaj zaproszeni komentatorzy popierają 'właściwego' kandydata, bo nie mógł znaleźć kogokolwiek popierające tego drugiego – to dla mnie jest oznaka paniki. Jeśli cały układ robi w gacie z powodu możliwości zmiany prezydenta, to chętnie się do tego przyczynię. ;)
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Całe to zajście, o ile prawdziwe, sprawia wrażenie, że to była prowokacja policyjna, oczywiście na korzyść Komorowskiego. "Zamachowcy" włos z głowy nie spadnie.

Agresywny wjazd na komora: tego samego dnia sprawca jest już na wolności. Wymachiwanie krzesłem pod sceną na wiecu: sprawca do tej pory siedzi w areszcie (teraz to już chyba w psychiatryku nawet) i odmawia mu się adwokata.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Tu jeszcze o prowokacji ze spaloną budką i o wykorzystaniu tego przez PBK:
18 listopada 2013 roku Prezydent Bronisław Komorowski skierował do Sejmu zapowiadany projekt zmian ustawowych, którego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa zgromadzeń publicznych.
W skierowanym do wszystkich ugrupowań parlamentarnych liście Prezydent RP napisał: „Liczę na to, że wyrażone, po wydarzeniach 11 listopada br., wstępne poparcie większości ugrupowań parlamentarnych dla idei zmiany ustawy, pozwoli na szybkie przyjęcie rozwiązań sprzyjających bezpieczeństwu obywateli uczestniczących i nie uczestniczących w manifestacjach„.
Ustawy nie pisze się w tydzień, jest więc jasne że z jakiegoś powodu czekała ona, aż media głównego ścieku „obiektywnie” przedstawią zagrożenie ze strony polskiego „faszyzmu” jakie stanowią uliczne demonstracje, nawet jeśli odbywają się legalnie i zgodnie z obowiązującym prawem.
http://markd.pl/czy-i-dlaczego-bronislaw-zlecil-podpalenie-ruskiej-budki/
 
D

Deleted member 4683

Guest
Technicznie do sprawy podchodząc, nie został jego klientem.

Własnie w tym sęk, że został jego klientem. Obrońcę dla pozbawionego wolności może ustanowić osoba bliska. Obrońca jest wówczas reprezentatnem osoby dla której go ustanowiono ( a nie tej osoby bliskiej która go wynajęła ). W omawianej sytuacji: żona wynajęła obrońcę dla męża ( który stał się tym samym klientem adwokata ) a ten typek wszem i wobec obwieścił w necie co powiedział jego klient. Tylko tyle i aż tyle.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom