Japy, które wam się podobają

[Szynka]

Podobają mi się japy tych aktorów:

 

[Deleted member 427]

Japa de Niro w "Heat":

Japa Kevina Gage'a z tego samego filmu:

Japa Johna Voighta (jak mi kiedyś urosną włosy na jajach, to chce być taki jak on):

W ogóle wszystkie japy z tego filmu są najlepsze.

 

[Kurier]

Nawet Val Kilmer? Zresztą Voight to w ogóle niezły brzydal jest. Sizemore za to się zgadza;

 

[pikol]

@Kurier Mężczyźnie tylko brzydcy faceci powinni się podobać [emoji6] No chyba, że ktoś ma już jakieś ewidentnie inne preferencje.

 

[Kurier]

Wręcz przeciwnie. Jestem pewny swojej seksualności, więc niebrzydkie, samcze japy też mi się czasem podobają.

Także spokojnie, brzydki Buscemi też mi styka;

(Chociaż tu wyszedł zadziwiająco dobrze, hehe)

Tyle, że Voight ma przebiegłą, jaszczurkowatą japę, a Kilmer drażniąco-idiotyczną. Ale... co kto lubi ;D

 

[Denis]

Ależ jestem przystojny.

 

[tomislav]

Henry Hill

 

[wmq]

Boris McGiver w roli Toma Hammerschmidta w House of Cards

Zoe Barnes (rola) - HoC

Gavin Orsay (rola) - HoC

Gale Boetticher z Breaking Bad

Charles Bronson z Mr. Majestyk

 

[Denis]

 

[wmq]

Na tym zdjęciu Robin Wright wygląda dla mnie uderzająco podobnie do Helen Hunt, którą postuję:

Film - "Czego pragną kobiety".

Ma wg mnie twarz "typowej nauczycielki".

Dam też Jolantę Umecką z filmu "Nóż w wodzie"

 

[GAZDA]

katherine thomas

 

[Denis]

 

[pikol]

Kontrowersyjnie, więc dam w spoilerze. Istota tak brzydka, że aż ciężko oczy oderwać. Powinno się go zmumifikować bo drugiej osoby z taką "urodą" może już nie być.

Spoiler

 

[Kurier]

 

[Bajaratt]

Ładne japy:

Spoiler

Melanie Laurent, Zooey Deschanel, Fernanda Tavares, Jessica Chastain

badass japy:

Spoiler

i taki jeden kuc

 

[GoldenColt]

Peter Schiff - ten człowiek z zawsze pogodnym uśmiechem miał swój wkład w to że zostałem libertarianinem. A mianowicie jego słynny zakład o centa z Arthurem Lafferem swego czasu trochę zmienił mój sposób myślenia o gospodarce. Wtedy też zaczynałem się interesować takimi kwestiami jak polityka monetarna, standard złota, zacząłem interesować się ASE, dotarłem do Misesa, Hayeka, Rothbarda, poczytałem o austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego, wolnej bankowości itd. I doszło do mnie że to "Austriacy" mają rację, a ich poglądy nie raz w historii się potwierdziły

 

[Staszek Alcatraz]

Pola Raksa

 

[Denis]

Idealna twarz dla pedo-mordercy.
Chciałbym.

 

[NoahWatson]

Linus Torvalds
Nawet, jeśli ktoś nigdy nie korzystał z systemu Linux i nie skorzysta w najbliższej przyszłości, to nie widzę powodów dla których można nie lubić Trovaldsa. Po pierwsze rozpoczął projekt, który przerodził się w używane w większości komputerów (komputer to nie tylko PC, komputery to także smartfon, router, superkomputer itd) jądro. Jądro na pewno dające większą swobodę w wielu sferach niż zamknięte oprogramowanie, bo jest open source. Co prawda jest objęte jakąś licencją, nie jest infoanarchistą, ale z drugiej strony trzeba się jakoś bronić przed korporacjami w dzisiejszym świecie. I właśnie rozpoczął projekt, który jest alternatywą dla Microsoftu dla wielu użytkowników. Bez wchodzenia w jakieś polityczne, czy związane ze służbami kręgi stoi na przeciwko korporacji! Oczywiście, pewnie jacyś deweloperzy kernela są zwerbowani dla służb, ale mimo wszystko...
Wielu na tym forum też powinna się podobać osobość Torvaldsa. W rozwoju jądra bierze pod uwagę głównie praktyczną stronę, jeśli ktoś zgłasza mu do dodania dobry kod, który przynosi jakąś funkcjonalność, nie psuje kompatybilności wstecznej jądra z przestrzenią użytkownika, nie koliduje z innymi podsystemami i nie wygląda, by otwierało luki bezpieczeństwa, nie przynosiło spadków wydajności to będzie przyjęty. Swoboda, a nie biurokracja.
Aby trzymać jakość jądra bywa jednak szorstki. Jak mu się coś nie podoba, to wymyśla ciekawe teksty typu nawoływanie do dosypywania projektantom SoC ARM trucizny do kawy i uszkadzania hamulców w samochodach, albo pyta się jak to jest możliwe że ciągle żyjesz skoro jesteś tak głupi, że pewnie za niemowlaka nie potrafiłeś znaleźć cycka podstawionego przez matkę Ci do twarzy i generalnie powinieneś być poddany aborcji. Niektórzy mu to starają się to wypominać, bo "trzeba szanować ludzi". On mówi, że nie szanuje ludzi, na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Jeśli nie chcesz z nim współpracować, to nic złego. Znajdź ludzi, z którymi będziesz i pracuj. Nie każdy każdego musi lubić czy nawet szanować.

Linusowi Torvaldsowi powyższym gestem w końcu udało się sprawić, że Nvidia chociaż trochę współpracuje z deweloperami kernela.

 

[father Tucker]

Torvalds to znakomita przeciwwaga dla tego zbzikowanego komucha Stallmana