Islamizacja Europy

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
4 Arabów zasztyletowało jakiegoś (prawdopodobnie) Sebixa, który wrzucił petardę do kebabowni.
No nie, sorry, ale to mi przypomina Noc Kryształową.
Trochę żenada, że z powodu zwykłego zabójstwa taki dym się robi.

Panowie.
Według mnie wpierw trzeba ustalić kto zaczął.
Jeśli to oni zaczęli, to należy spalić ten lokal i zabić skurwysynów.
 
W

Werner Richardson

Guest
NAP jest dobry w cywilizacji a nie w chlewie, gdzie pełno obcych, którzy maja cię za podczłowieka i chcą wyrżnać (tylko na razie tego nie pokazują tak dosadnie bo ich za mało jeszcze)

Te dogmatyczne przestrzeganie NAPu jest żenujące.

Bo co - pewnego dnia Araby zaczną Niemców wyżynać w imię islamu a ci będą się bronic NAPem i nie wsadzaniem arabów do jednego wora - wiadomo kto wygra a kto przegra.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Ale NAP w przypadku reakcji na agresję NIE jest złamany, więc cytat "NAP jest dobry w cywilizacji a nie w chlewie", jest zupełnie bezużyteczny. Inicjator agresji łamie NAP, a nie reagujący bezpośrednio na agresję.

Mam nadzieję, że dogmatyczne przestrzeganie NAP-u nie równoważy nadstawiania policzka, choć zdaję sobie sprawę, że w pewnych środowiskach kompromitujących idee libertarianizmu, tak to może wyglądać.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Tutaj jednak pojawia się ciekawy i niepokojący problem innej natury. Przyjmując dane, które mamy, czyli, że typ rzucił petardą do knajpy, a typy wylatują i nie biorą go na kopy, ale od razu dźgają nożem to pokazuje to nastawienie muslimskich emigrantów. W skrócie, że są gotowi do ekstremalnych reakcji, co wpisuje się w ich obraz.

Oczywiście, nie wiemy na razie wszystkiego i może np. regularnie byli atakowani, lub też zagrożeni byli bardziej niż tylko petardą. Ja póki co w każdym razie wstrzymuję się z oceną stron tego zajścia.
 
W

Werner Richardson

Guest
Ale NAP w przypadku reakcji na agresję NIE jest złamany

Tu chodzi o dogmatyczne podejście do NAPu - trwa wojna, żaden rozsądny czlowiek podczas wojny nie będzie przestrzegał NAPu - bo NAP to aksjomat społeczny a nie wojenny.

Myślisz że czemu w USA każdy obywatel Japonii został aresztowany po wypowiedzeniu wojny i ataku na pearl harbor?

Inicjator agresji łamie NAP, a nie reagujący bezpośrednio na agresję.

Tyle, że nikt normalny nie będzie tolerował Islamistów mówiących że będą gwałcić i zarzynać - "bo słowa nie łamią NAPu" - rozsądny człowiek się nimi zajmie zanim urosną w siłę a każdego kto stanie na jego miejscu po prostu odjebie jak chwasta i dywersatna.

Jak już mówiłem NAP jest społecznym aksjomatem a nie wojennym - aby NAP funkcjonował bez zgrzytów, musimy mieć monolityczną kulturę a nie hodować na swoich garbach kulturę wroga (który przy okazji NAP ma w poważaniu)
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Takie tam, śmieszkowanie z całej sytuacji ;)

15823338_1516716375035361_8340425713742066493_n.jpg
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
"Cudzoziemcy muszą się nauczyć, że nie są u siebie – i muszą respektować polskie obyczaje. U nas można bezczelnego złodziejaszka pobić, dać w mordę, czasem skopać z glana – ale jako narzędzia do uczenia ludzi moresu nie używa się noży! Mam nadzieję, że szybki i sprawiedliwy wyrok będzie dla nich pouczający.
Sąd powinien im udzielić srogiej reprymendy, po czym wypuścić ich na wolność"​
--- JKM - wersja liberalna. :p
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Wolnosc24.pl:

"Pozostaje też problem arabskich nożowników. Część populacji Arabów mieszkającej w Polsce chodzi z nożami. Oni stanowią potencjalne niebezpieczeństwo. Normalny człowiek nie chodzi z nożem. Dobrze byłoby, żeby patrole policyjne sprawdzały na ulicach takie osoby. Cudzoziemców chodzących po naszych ulicach z nożami należy po prostu deportować."
http://wolnosc24.pl/2017/01/02/co-z...polsce-co-zrobic-z-cudzoziemcami-nozownikami/


Autor tego artykulu powinien wyleciec z tego portalu na zbity ryj. Jebana, totalitarna szuja!
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
@Werner Richardson - to trochę nie tak. Reakcja na złamanie NAP-u powinna być proporcjonalna do sytuacji. Za rzucenie petardy to powinien być wpierdol, a nie zabójstwo. Jak ktoś przegina z reakcją to sam łamie NAP i musi się liczyć z kontrreakcją.

Z wojną generalnie jest tak, że obowiązuje prawo odwetu, jeśli kraj A sam zaczął wojnę to śmierć ich cywili leży po ich stronie, a nie po stronie kraju B, który się broni. Nie widzę większej różnicy między NAP-em społecznym a NAP-em wojennym. NAP to NAP, musi być dobrze rozumiany. Wina leży po stronie inicjującego agresję, tak czy inaczej.

Z drugiej strony, w sumie libertarianizm odnosi się tylko do spraw politycznych. Libertariańskie aksjomaty odnoszą się przede wszystkim do sposobu zorganizowania systemu funkcjonowania społeczeństwa, a nie do relacji między ludźmi w każdej sytuacji życiowej. Coś w tym w sumie jest. :rolleyes:
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Cos czytalem, ze ten Polak zwinal dwie butelki alkoholu i dlatego go ten Tunezyjczyk gonil. Tak wiec jesli ktos nam cos ukradl i nie chce oddac to mam prawo wyjac noz i go dziabnac czy nie? Ma tylko stac i rzucac w zlodzieja cytatami z Rothbarda?

Cos mi sie widzi, ze jakby sprawa dotyczyla dwoch Polakow, albo Tunezyjczyk zwinal butelki Polakowi to wielu na tym forum inaczej by spiewalo.

P.S. zeby nie bylo: jesli zlodziej oddalby te butelki, a Tunezyjczyk dziabnal go kozikiem po fakcie, to faktycznie kara bylaby niewspolmierna do czynu i nielibertarianska. No ale zobaczymy co swiadkowie powiedza bo poki co to gowno wiemy.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 205
Cos czytalem, ze ten Polak zwinal dwie butelki alkoholu i dlatego go ten Tunezyjczyk gonil. Tak wiec jesli ktos nam cos ukradl i nie chce oddac to mam prawo wyjac noz i go dziabnac czy nie? Ma tylko stac i rzucac w zlodzieja cytatami z Rothbarda?
Generalnie to trzeba by ustalić czy to była sytuacja samoobrony czy już sytuacja uspokojona. Według jednej wersji czytanej w prasie było 4 pracowników restauracji przeciwko 1 złodziejowi. Jeśli złodziej nie miał broni to raczej można uznać, że mieli znaczną przewagę siłową i de facto nie była to już samoobrona, ale spokojniejsza sytuacja odzyskiwania tego co do nich należy i wymierzania kary, a kara śmierci jest nieproporcjonalna do takiej kradzieży.
Jeśli było 1 vs 1 i złodziej się nie poddał to samoobrona i wtedy mógł go zabić.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
W sumie planowałem już nie pisać w tym temacie i zostawić go nazi-ciotom do trolowania, ale jednak trudno tak z dnia na dzień skończyć.
Reakcja na złamanie NAP-u powinna być proporcjonalna do sytuacji. Za rzucenie petardy to powinien być wpierdol, a nie zabójstwo.
Czyli opowiadasz się za tym aby "przekroczenie granic obrony koniecznej" było egzekwowane w najgorszej z możliwych interpretacji. Złodziej daje Ci w pysk i każe oddać portfel i Ty nie możesz użyć noża do obrony, bo to jest nieadekwatne działanie. Takie coś Ci się podoba?

Z wojną generalnie jest tak, że obowiązuje prawo odwetu, jeśli kraj A sam zaczął wojnę to śmierć ich cywili leży po ich stronie, a nie po stronie kraju B, który się broni.
Może zrobiłeś błąd w pisowni, ale napisałeś, że wina leży "po ich stronie". To "ich" ma znaczyć po stronie cywili czy po stronie państwa? Zakładam, że jednak chodzi Ci o to drugie. Jeśli jakieś państwa europejskie napadają na Państwo Islamskie, to wina za zamachy terrorystyczne w Europie w takim razie w zgodzie z tym rozumowaniem powinna leżeć wyłącznie po stronie państw europejskich, które prowadzą działania wojenne na bliskim wschodzie. Dla mnie to jest spore uproszczenie takie redukowanie winy.

Z drugiej strony, w sumie libertarianizm odnosi się tylko do spraw politycznych. Libertariańskie aksjomaty odnoszą się przede wszystkim do sposobu zorganizowania systemu funkcjonowania społeczeństwa, a nie do relacji między ludźmi w każdej sytuacji życiowej.
To co napisałeś to już nie wiem jak nazwać. Na tutejszym forum chyba się na to mówi heglowanie.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
Czyli opowiadasz się za tym aby "przekroczenie granic obrony koniecznej" było egzekwowane w najgorszej z możliwych interpretacji. Złodziej daje Ci w pysk i każe oddać portfel i Ty nie możesz użyć noża do obrony, bo to jest nieadekwatne działanie. Takie coś Ci się podoba?

No przecież napisałem np. za rzucenie petardy należy się wpierdol. Na tym polega samoobrona/odwet. Obrona nożem jest adekwatna do sytuacji, którą odpisałeś. Ale już zabicie kogoś za krzywe spojrzenie, czy szturchnięcie, nie.

alfacentauri napisał:
Może zrobiłeś błąd w pisowni, ale napisałeś, że wina leży "po ich stronie". To "ich" ma znaczyć po stronie cywili czy po stronie państwa? Zakładam, że jednak chodzi Ci o to drugie. Jeśli jakieś państwa europejskie napadają na Państwo Islamskie, to wina za zamachy terrorystyczne w Europie w takim razie w zgodzie z tym rozumowaniem powinna leżeć wyłącznie po stronie państw europejskich, które prowadzą działania wojenne na bliskim wschodzie. Dla mnie to jest spore uproszczenie takie redukowanie winy.

Państwo Islamskie samo zaczęło inicjować agresję. Czy wg Ciebie bezzasadne byłoby jego zbombardowanie? Przynajmniej jakiś baz wojskowych? Czy niemieccy cywile ginęli w II wojnie światowej przez niedobrych Polaków, czy winne były władze III Rzeszy?

alfacentauri napisał:
To co napisałeś to już nie wiem jak nazwać. Na tutejszym forum chyba się na to mówi heglowanie.

To się nazywa rozsądek. Chyba że na randkach też rozważasz co na to i tamto mówią aksjomaty? Jak dla mnie libertarianizm jest zbiorem filozofii politycznych. W kwestiach moralnych, w relacjach z ludźmi lepiej sprawdza się chociażby filozofia obiektywistyczna.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
No przecież napisałem np. za rzucenie petardy należy się wpierdol. Na tym polega samoobrona/odwet. Obrona nożem jest adekwatna do sytuacji, którą odpisałeś. Ale już zabicie kogoś za krzywe spojrzenie, czy szturchnięcie, nie.
A dlaczego skoro obrona nożem jest adekwatna do ataku pięścią to już obrona nożem na atak środkiem pirotechnicznym nie? Przecież były wypadki śmiertelne, gdy ktoś został trafiony petardą. Czy broniący zamiast odruchowo bronić się, ma się w chwili ataku zastanawiać jaki środek obrony jest usprawiedliwiony? Moim zdaniem to już problem atakującego, że broniący jest lepiej uzbrojony.
Państwo Islamskie samo zaczęło inicjować agresję. Czy wg Ciebie bezzasadne byłoby jego zbombardowanie? Przynajmniej jakiś baz wojskowych? Czy niemieccy cywile ginęli w II wojnie światowej przez niedobrych Polaków, czy winne były władze III Rzeszy?
Zaczynając od końca. Istnieje takie pojęcie jak zbrodnie wojenne i może ono być stosowane do obydwu stron jakiegokolwiek konfliktu, jeśli strony te nie liczą się z cywilami. Jeśli Polacy dokonywali ich na niemieckich cywilach to są oni zbrodniarzami. Wiem, że takie ujęcie nie będzie się podobać nacjololkom i niektórym fanom liberatiano-polo, ale ja się nie zaliczam do tych grup. Co do Państwa Islamskiego, to owszem nie obrażę się jak ktoś zbombarduje islamistycznych zbrodniarzy, ale to nie ja wysuwam tezę, że za zbrodnie na cywilach państwa inicjującego agresję ponosi winę wyłącznie to państwo. Ekspertem od PI nie jestem. Może masz rację, że to ono pierwsze zaatakowało państwa zachodnie, ale tak bez wgłębiania się w temat to jednak wydaje mi się, że to państwa zachodnie wkroczyły na bliski wschód, narobiły burdelu i teraz atakują PI.
W każdym razie jak byś podszedł do tego zagadnienia jeśliby się okazało, że to wojska europejskie zaatakowały pierwsze wojska Państwa Islamskiego? Czy winę za zamachy w UE ponosiłyby Twoim zdaniem tylko i wyłącznie państwa europejskie?
To się nazywa rozsądek. Chyba że na randkach też rozważasz co na to i tamto mówią aksjomaty? Jak dla mnie libertarianizm jest zbiorem filozofii politycznych. W kwestiach moralnych, w relacjach z ludźmi lepiej sprawdza się chociażby filozofia obiektywistyczna.
Ale co to jest dla Ciebie zbiór zasad politycznych? Hasełka dzięki, którym różne ścierwa dochodzą do władzy? Wcześniej pisałeś, że "Libertariańskie aksjomaty odnoszą się przede wszystkim do sposobu zorganizowania systemu funkcjonowania społeczeństwa, a nie do relacji między ludźmi w każdej sytuacji życiowej." Ale czy właśnie to zorganizowanie systemu funkcjonowania społeczeństwa to nie jest przypadkiem określenie w ogólny sposób zasad na jakich odbywają się relacje między ludźmi w każdej szczególnej życiowej sytuacji??? Jeśli nie to weźmy ten Twój przykład z randką. Ogólnie jesteś za NAPem na poziomie politycznym cokolwiek to oznacza, ale szczególnie uważasz, że jeśli pójdziesz na randkę z Kaśką, która Ci się podoba, ale nie ma ochoty na seks z Tobą to możesz to na niej wymusić?
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
Po prostu uważam że na podstawie NAP-u można ustalać prawo, zasady itd. Ale tak rozkminiać szczegółowo każdą sytuację robi się to trochę kłopotliwe. Nawet w Akapie każda taka sytuacja będzie rozstrzygana indywidualnie przez sąd i to trochę bardziej szczegółowo niż ogólne, "oho ktoś naruszył NAP".

W czasie wojny sprawa robi się wyjątkowo skomplikowana. Oszczędzisz cywila, a potem ten "cywil" okaże się być uzbrojony i zabije Ciebie. Znasz jakiś sposób żeby odróżnić cywila od nie-cywila?
 
W

Werner Richardson

Guest
Cos czytalem, ze ten Polak zwinal dwie butelki alkoholu i dlatego go ten Tunezyjczyk gonil. Tak wiec jesli ktos nam cos ukradl i nie chce oddac to mam prawo wyjac noz i go dziabnac czy nie? Ma tylko stac i rzucac w zlodzieja cytatami z Rothbarda?

Cos mi sie widzi, ze jakby sprawa dotyczyla dwoch Polakow, albo Tunezyjczyk zwinal butelki Polakowi to wielu na tym forum inaczej by spiewalo.

P.S. zeby nie bylo: jesli zlodziej oddalby te butelki, a Tunezyjczyk dziabnal go kozikiem po fakcie, to faktycznie kara bylaby niewspolmierna do czynu i nielibertarianska. No ale zobaczymy co swiadkowie powiedza bo poki co to gowno wiemy.

Mam do czynienia ze złodziejami sklepowymi w przeciwieńśtwie do was - i wiem że zwykłe potarmoszenie za fraki wystarczy, aby już nie przychodzili.
 
Do góry Bottom