Islamizacja Europy

A

Antoni Wiech

Guest
Krytyka Polityczna nie próżnuje. Wkleja wywiad (a w zasadzie jego fragment) z gościem od praw człowieka, który znalazł już źródło i rozwiązanie problemu:

"Czy zaskoczyły cię doniesienia o związku zamachowców z Paryża, części z nich, z Molenbeek w Brukseli?


Nie byłem szczególnie zaskoczony, ponieważ zajmuję się konfliktem w Syrii od lat, a w tej pracy mamy okazję zobaczyć, jak wielu ludzi z tych części Belgii i Francji przybywa do Syrii, by walczyć. I widzisz, tyle uwagi poświęca się fałszywemu paszportowi [po zamachach w Paryżu media donosiły o syryjskim paszporcie jednego z zamachowców – przyp. tłum.], podczas gdy Europa tak naprawdę bardziej powinna skupiać się na zmarginalizowanych muzułmańskich wspólnotach u siebie i starać się lepiej odpowiedzieć na ich potrzeby, zadbać o to, by młodzi ludzie otrzymywali wykształcenie i mieli dostęp do pracy, ponieważ w rzeczywistości większość sprawców paryskich ataków była obywatelami Francji – po części zamieszkującymi Molenbeek – którzy we Francji spędzili całe życie."

Czyli nie czarujmy się, chodzi o to żeby dawać więcej socjału muzułmanom lub/i wprowadzać państwowe programy aktywizacyjne dla nich. W skrócie, trzeba im dawać kasę lub/i pakować hajs podatników europejskich w muzułmanów bo inaczej będą podkładać bomby.

Na marginesie, paszport był fałszywy, racja, tyle, że na ten paszport jeden z zamachowców wjechał do Europy jako uchodźca.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Bazar na granicy z Niemcami.

Polaków się boją, na Niemców polują

"Niemcy to kupują, nasi jeszcze nie. Chociaż słyszał pan, co tu w niedzielę się stało? Podskoczył taki jeden do bułgarskiego sprzedawcy i mu bekhendem z kastetem w twarz przymierzył. Bułgarzy, ale i nasze chłopaki, chcieli go dorwać, to się schronił na stacji benzynowej i policja musiała go w kordonie stamtąd wyciągać. U nas jeszcze jest spokój, ale co się u Niemców dzieje! Merkelowa oszalała! Wie pan, jak teraz nazywają Berlin i te wszystkie miejsca, gdzie ona umieściła Arabów? Sralnie! Wchodzą tacy do sklepu czy do marketu, wynoszą towar i jeszcze srają, gdzie popadnie! Widzę po ludziach na bazarze, że mniej ich przychodzi, bo pilnują swoich domów. A Niemcy to zupełnie nieporadni życiowo, jak jest zmiana czasu, przychodzą do mnie, żebym im zegarki przestawiał. Zupełne galarety. Tutaj na bazarze jakiś czas temu dwóch Arabów podeszło do Niemców, jak jedli w barze. Jeden wsadził Niemce palec do zupy, a drugi rozpinał sobie rozporek. Właściciel tego baru z chłopakami od razu ich wyj…ł z bazaru.

– Polaków nie zaczepiają? – pytam. – Jak się tylko pojawili, od razu Straż Graniczną na moście postawili i ich wyłapuje. Ale niektórzy już mają pobyt i policja nic nie może zrobić. Na razie nie przychodzą licznie, bo dostali prosty komunikat od naszych chłopaków, żeby tu się nie pojawiali. Oni się nas boją. Tak samo jak Ukraińców, gdy coś tam któryś próbował, to od razu reakcja. Nie tak jak u Niemców. Oni zupełnie nie wiedzą, co trzeba robić w takiej sytuacji. Dlatego oni na Niemców polują.

Dopytuję się, o jakich „naszych chłopaków” chodzi. – No, z klubów sportowych, kibice, narodowcy i inni, którzy zadeklarowali chęć pomocy. Sam, chociaż jestem po pięćdziesiątce, też bym poszedł. – Czyli to prawda, co się słyszy, że wzdłuż granicy po jednej stronie będą imigranci, a po drugiej komitety samoobrony? – Merkelowa chce zasiedlić nimi całe NRD, bo tam jest pusto. Nie ma ludzi, bo wyjechali, a my ich tutaj nie chcemy. Panie, to jest dzicz, mówią, że uchodźcy, a tak naprawdę nie wiadomo, a widać, jak się zachowują. I ja widzę to po Niemcach. Są przerażeni. U siebie tego mówić nie mogą, a u nas się rozklejają i żalą się na przykład fryzjerkom. Ale póki co, władza jest skuteczna. Chociaż głosowałem na Komorowskiego i na PO, to widzę, że po wyborach policja i Straż Graniczna naprawdę działa. No i wstyd mi, że te ku…y donoszą teraz na Polskę, i to do kogo, do Niemiec! A tam nie ma żadnej wolności słowa, jest terror poprawności politycznej. Mówią, że u nich normalność, ale ja żyłem w PRL i wiem, że to nie jest normalne, kiedy co innego ludzie mówią na ulicy, a co innego piszą w gazetach, a tam tak jest. Oni tutaj wiosną będą przyłazić i u nas będą ludzie, którzy będą ich pilnować – emocjonował się mężczyzna. W trakcie naszej dziesięciominutowej rozmowy, przerywanej uiszczaniem opłat i pytaniem po niemiecku o ceny gazu pieprzowego, pistoletów na gumowe kulki, paralizatorów, naliczyłem około 12 klientów."

A tu taka ciekawostka. Prawda li to?

"Zadaszone pasaże handlowe osłaniają handlarzy i towar przed mżawką. Wśród asortymentu dominują papierosy, mięso, nabiał, odzież i …płyty CD i DVD. Z niedowierzaniem podchodzę do sprzedawcy płyt, albowiem tego w centrum kraju nie widziałem z 10 lat. Odkąd Internet trafił pod strzechy, już nie wydaje się pieniędzy na muzykę czy film. Wszystko jest online i dostępne, legalnie bądź nie. – Wie pan, że w Niemczech Internet mają całkowicie ocenzurowany? – informuje mnie sprzedawca. – Tam nie ma nic dostępnego na youtubie ani takich portali, jak u nas, że możesz obejrzeć film w sieci. Mój znajomy, jak raz obszedł ich zabezpieczenia, dostał rachunek na 1800 euro. Niemiec grzecznie maszeruje do sklepu lub przyjeżdża do nas. A my mamy same nowości – objaśniał."
 

szeryf17

"No reason it's a good reason"
799
2 763
Bazar na granicy z Niemcami.

Polaków się boją, na Niemców polują

"Niemcy to kupują, nasi jeszcze nie. Chociaż słyszał pan, co tu w niedzielę się stało? Podskoczył taki jeden do bułgarskiego sprzedawcy i mu bekhendem z kastetem w twarz przymierzył. Bułgarzy, ale i nasze chłopaki, chcieli go dorwać, to się schronił na stacji benzynowej i policja musiała go w kordonie stamtąd wyciągać. U nas jeszcze jest spokój, ale co się u Niemców dzieje! Merkelowa oszalała! Wie pan, jak teraz nazywają Berlin i te wszystkie miejsca, gdzie ona umieściła Arabów? Sralnie! Wchodzą tacy do sklepu czy do marketu, wynoszą towar i jeszcze srają, gdzie popadnie! Widzę po ludziach na bazarze, że mniej ich przychodzi, bo pilnują swoich domów. A Niemcy to zupełnie nieporadni życiowo, jak jest zmiana czasu, przychodzą do mnie, żebym im zegarki przestawiał. Zupełne galarety. Tutaj na bazarze jakiś czas temu dwóch Arabów podeszło do Niemców, jak jedli w barze. Jeden wsadził Niemce palec do zupy, a drugi rozpinał sobie rozporek. Właściciel tego baru z chłopakami od razu ich wyj…ł z bazaru.

– Polaków nie zaczepiają? – pytam. – Jak się tylko pojawili, od razu Straż Graniczną na moście postawili i ich wyłapuje. Ale niektórzy już mają pobyt i policja nic nie może zrobić. Na razie nie przychodzą licznie, bo dostali prosty komunikat od naszych chłopaków, żeby tu się nie pojawiali. Oni się nas boją. Tak samo jak Ukraińców, gdy coś tam któryś próbował, to od razu reakcja. Nie tak jak u Niemców. Oni zupełnie nie wiedzą, co trzeba robić w takiej sytuacji. Dlatego oni na Niemców polują.

Dopytuję się, o jakich „naszych chłopaków” chodzi. – No, z klubów sportowych, kibice, narodowcy i inni, którzy zadeklarowali chęć pomocy. Sam, chociaż jestem po pięćdziesiątce, też bym poszedł. – Czyli to prawda, co się słyszy, że wzdłuż granicy po jednej stronie będą imigranci, a po drugiej komitety samoobrony? – Merkelowa chce zasiedlić nimi całe NRD, bo tam jest pusto. Nie ma ludzi, bo wyjechali, a my ich tutaj nie chcemy. Panie, to jest dzicz, mówią, że uchodźcy, a tak naprawdę nie wiadomo, a widać, jak się zachowują. I ja widzę to po Niemcach. Są przerażeni. U siebie tego mówić nie mogą, a u nas się rozklejają i żalą się na przykład fryzjerkom. Ale póki co, władza jest skuteczna. Chociaż głosowałem na Komorowskiego i na PO, to widzę, że po wyborach policja i Straż Graniczna naprawdę działa. No i wstyd mi, że te ku…y donoszą teraz na Polskę, i to do kogo, do Niemiec! A tam nie ma żadnej wolności słowa, jest terror poprawności politycznej. Mówią, że u nich normalność, ale ja żyłem w PRL i wiem, że to nie jest normalne, kiedy co innego ludzie mówią na ulicy, a co innego piszą w gazetach, a tam tak jest. Oni tutaj wiosną będą przyłazić i u nas będą ludzie, którzy będą ich pilnować – emocjonował się mężczyzna. W trakcie naszej dziesięciominutowej rozmowy, przerywanej uiszczaniem opłat i pytaniem po niemiecku o ceny gazu pieprzowego, pistoletów na gumowe kulki, paralizatorów, naliczyłem około 12 klientów."

A tu taka ciekawostka. Prawda li to?

"Zadaszone pasaże handlowe osłaniają handlarzy i towar przed mżawką. Wśród asortymentu dominują papierosy, mięso, nabiał, odzież i …płyty CD i DVD. Z niedowierzaniem podchodzę do sprzedawcy płyt, albowiem tego w centrum kraju nie widziałem z 10 lat. Odkąd Internet trafił pod strzechy, już nie wydaje się pieniędzy na muzykę czy film. Wszystko jest online i dostępne, legalnie bądź nie. – Wie pan, że w Niemczech Internet mają całkowicie ocenzurowany? – informuje mnie sprzedawca. – Tam nie ma nic dostępnego na youtubie ani takich portali, jak u nas, że możesz obejrzeć film w sieci. Mój znajomy, jak raz obszedł ich zabezpieczenia, dostał rachunek na 1800 euro. Niemiec grzecznie maszeruje do sklepu lub przyjeżdża do nas. A my mamy same nowości – objaśniał."
GAZDA co ty na to?
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
http://www.bostonglobe.com/opinion/...ory.html?p1=Article_Recommended_ReadMore_Pos5

Autor zapomnial wspomniec, ze w USA mimo wszystko zasilki sa mniejsze i jest silniejszy etos pracy oraz brak poparcia dla nierobstwa, to tez muzulmanie musza isc do spoleczenstwa, pracowac z "niewiernymi", lazic z nimi na firmowe imprezy, handlowac, noi uprawiac sex/zakladac rodziny, tak wiec asymiluja sie. W takiej Belgii, Francji, czy Szwecji mozna siedziec na dupie w jednej dzielnicy, brac socjal, rozmnazac sie wsobnie i nie miec pojecia o otaczajacym swiecie. Noi nuda. A jak nuda to glupoty do lba wchodza, np. jihad, bicie niewiernych za noszenie miniowek, i inne odchyly.

Czyli potwierdza to, ze winny jest socjalizm a nie imigracja. W takim systemie nawet chilloutowi Wietnamczycy zamienia sie w koncu w terrorystow.
 
Ostatnia edycja:

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
http://www.bostonglobe.com/opinion/...ory.html?p1=Article_Recommended_ReadMore_Pos5

Autor zapomnial wspomniec, ze w USA mimo wszystko zasilki sa mniejsze i jest silniejszy etos pracy oraz brak poparcia dla nierobstwa, to tez muzulmanie musza isc do spoleczenstwa, pracowac z "niewiernymi", lazic z nimi na firmowe imprezy, handlowac, noi uprawiac sex/zakladac rodziny, tak wiec asymiluja sie.

Przede wszystkim udział muslimów w amerykańskim społeczeństwie jest w porównaniu np. z Francją bardzo mały - ale i tak robią tam zamachy: w Fort Hood w 2009, w Bostonie w 2013, czy w San Bernardino w grudniu zeszłego roku. "Honorowe zabójstwa" też się zdarzają:

Czy Zachód jest bezradny wobec honorowych zabójstw?

Roland Steinle, sędzia z Arizony, skazał Faleha Almalekiego na trzydzieści cztery i pół roku więzienia. Sędzia zaznaczył, że Almaleki nie wykazywał żadnych wyrzutów sumienia po zabójstwie. Nie wybaczył swojej córce, zrobił to, co zaplanował.

20090405_stoning_iran_honor_killing-288x225.gif
Sędzia stwierdził, że była to najtrudniejsza sprawa z jaką miał do czynienia w swojej karierze. Tak więc jesteśmy świadkami jak Faleh Almaleki, Irakijczyk z amerykańskim paszportem, zostaje skazany w Phoenix w Arizonie za dokonanie tzw. honorowego zabójstwa swojej 20-letniej córki Noor i za usiłowanie zabójstwa Amal Khalaf, kobiety, która starała się chronić Noor. W październiku 2009 roku Almaleki śledził córkę, nad którą znęcał się przez całe jej życie, gdy poszła do centrum handlowego. Zaczaił się na zewnątrz i kiedy wyszła, przejechał Noor swoim dwutonowym jeepem Cherokee. Próbował też potrącić Amal Khalaf – udało mu się poważnie ją zranić. Następnie uciekł, poleciał do Anglii przez Meksyk, ale został zatrzymany na lotnisku Heathrow i odesłany z powrotem na proces. Ucieczkę zaplanował z pomocą żony Seham – matki Noor, oraz swojego syna Alego. Seham nie była czulsza dla córki niż ojciec – przeklęła Noor, domowe życie dziewczyny było nie do wytrzymania, dlatego odeszła. Przeniosła się do życzliwej Amal, z której synem, Marwanem, zaczęła się spotykać. Seham wkrótce przeklęła również kobietę, która ośmieliła się dać schronienie jej córce. Na czym dokładnie polegało przestępstwo Noor? Odmówiła zgody na aranżowane małżeństwo w Iraku. Chciała żyć w Ameryce. Nalegała na ubieranie się jak współczesna, amerykańska dziewczyna. Najgorsze było to, że odważyła się sama decydować, z kim będzie się spotykać i wybrała innego Irakijczyka z amerykańskim obywatelstwem. W oczach swojej rodziny była „dziwką”, nieposłuszną córką, która zasługuje na śmierć. Ich honor zależał od jej śmierci. Noor nie jest pierwszą dziewczyną w Stanach Zjednoczonych, która została ofiarą honorowego zabójstwa. Śledzenie córek, ich kontrolowanie i mordowanie przez rodziny, to cechy klasycznych honorowych zabójstw. Bardzo różnią się one od typowo amerykańskich przypadków przemocy wobec kobiet – tu ofiarami zazwyczaj są żony zamordowane przez mężów, którzy popełniają te zbrodnie sami, a nie z pomocą własnych rodzin lub rodzin ofiar, jak to bywa w przypadku honorowych zabójstw. Zabójstwo żony w Ameryce nie jest zwykle „rodzinnym spiskiem”, a mordercy nie są postrzegani jako bohaterowie.

Faleh Almaleki został skazany za morderstwo drugiego stopnia, za napaść oraz za dwukrotną ucieczkę z miejsca wypadku. Almaneki argumentował, że to wszystko było „przypadkowe”, że chciał tylko przejechać wystarczająco blisko córki, aby na nią splunąć… Twierdził, że stracił kontrolę nad samochodem. Nie wyobrażam sobie, jak to jest dorastać w kulturze, w której z góry wiesz, że własna rodzina – matka, ojciec, bracia, siostry, kuzyni i wujkowie mogą być tymi, którzy pewnego dnia cię zabiją. Nie sądzę, żeby większość Amerykanów rozumiała, jak bardzo różne od naszych są kultury „wstydu i honoru”. Wiem, że media konsekwentnie wprowadzają w błąd amerykańskich czytelników pisząc o tym, czym są honorowe zabójstwa, kto popełnia większość z nich w Ameryce, Kanadzie i Europie. Na podstawie moich badań w roku 2010, wyraźnie widać, że 91% wszystkich honorowych zabójstw na Zachodzie popełnionych jest przez muzułmanów. Tak, Hindusi i Sikhowie stanowią pozostały procent, skądinąd ograniczają się oni do Indii i nie „eksportują” swoich praktyk na Zachód. Nie ma znaczenia, co jest za to odpowiedzialne, czy to islam, prawo szariatu, czy przedislamskie zwyczaje plemienne. Istotne jest natomiast to, że islamscy przywódcy religijni i polityczni nie piętnują takich przestępstw oraz nie ekskomunikują morderców.

W Ameryce morderstwo jest morderstwem i musi być jako takie traktowane. Nie ma „kulturowych” ani wielokulturowych uzasadnień, które można spotkać w amerykańskim sądzie. W 1989 r. w St Louis, 16-letnia Palestina Isa była pierwszą ofiarą honorowego morderstwa na ziemi amerykańskiej. Jej przestępstwo? Była zbyt ambitna naukowo i miała czelność spotykać się z afro-amerykańskim chłopakiem. Ale Palestyńczycy, podobnie jak wielu muzułmanów, są nastawieni antyafrykańsko i przeciwko „czarnym”, więc postrzegali Palestinę jako „dziwkę „. Była regularnie bita i często pojawiała się w szkole z siniakami i podbitym okiem. Jej matka i siostry domagały się jej śmierci. Matka przytrzymywała ją przez 20 minut, podczas gdy ojciec pchnął Palestinę nożem 13 razy. Na podstawie taśm FBI z nagraną sceną zabójstwa (FBI wcześniej założyła w domu Isy podsłuch, podejrzewając go o związki z terrorystami palestyńskimi – red). Zein Isa został skazany za morderstwo i skazany na śmierć. Zmarł w więzieniu na cukrzycę. Natomiast wyrok dla matki Palestiny, Mari, został zmieniony z kary śmierci na dożywotnie więzienie bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

W 2006 roku w Ottawie, 16-letnia Aqsa Parvez została uduszona przez brata (za namową ojca), ponieważ nie chciała nosić hidżabu. Ojciec i brat zostali skazani za morderstwo drugiego stopnia, obaj otrzymali wyrok po osiemnaście lat pozbawienia wolności. Jednak matka dziewczyny, która namówiła ją na powrót do domu ze schroniska dla maltretowanych kobiet, nie została oskarżona o współudział. W 2008 roku w Irving w stanie Teksas, na przedmieściach Dallas, 18-letnia Sarah Said i 17-letnia Amina Said zostały zastrzelone przez swojego ojca, urodzonego w Egipcie. Powodem był ich zbyt „zachodni” sposób bycia. Ojciec znęcał się nad nimi fizycznie, seksualnie i psychicznie od wczesnych dziecięcych lat. Niemniej jednak, Sara i Amina były uzdolnione, ubierały się po zachodniemu oraz miały za chłopaków „niewiernych”, którzy właściwie próbowali ocalić im życie. Matka dziewczyn, Amerykanka, zwabiła je do domu, gdzie spotkała je śmierć. Ojciec uciekł i nadal jest na wolności, a matka nigdy nie została oskarżona o współudział w morderstwach. (...)


https://www.google.pl/url?sa=t&rct=...ojstw/&usg=AFQjCNEhnmorzuzbZFxcjnrB6rpna9rdzw

Ameryka to duży kraj, jak ktoś nie chce się zintegrować, to się nie zintegruje, vide ultraortodoksyjni Żydzi, Amisze i inne sekty protestanckie. A co do pracy, to wbrew oficjalnej propagandzie, wcale nie jest tam z tym w ostatnich latach tak różowo:

alt-unemployment-mini.gif


Ocenia się że kilkadziesiąt milionów ludzi korzysta tam z darmowych kuponów żywnościowych.

Czyli potwierdza to, ze winny jest socjalizm a nie imigracja. W takim systemie nawet chilloutowi Wietnamczycy zamienia sie w koncu w terrorystow.

Największą grupę napływową w Wielkiej Brytanii są Hindusi. Słyszałeś o hinduskich terrorystach, hinduskim dżihadzie w tym kraju? Bo ja jakoś nie.
 
Ostatnia edycja:

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Czy Zachód jest bezradny wobec honorowych zabójstw?
Tak sobie myślę, że trzeba napisać podręcznik palowania islamistów, taki "Młot na czarownice" na dzisiejsze czasy. No bo dziś na zachodzie nikt nie nabije islamskiego napinacza na pal, jak nie będzie miał podręcznika. Skąd taki matoł ma wiedzieć jak to zrobić? Skąd ma wiedzieć jakie narzędzia ma przygotować wcześniej? Musi mieć manual, taki "How to impale Muslim fag - for Dummies".
:p
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
Zdjęcia tych dziewczyn zamordowanych w Teksasie i ich "tatusia":

29C937B800000578-3131595-image-a-4_1434731069074.jpg


yaser-islam-sarah-and-amina.jpg


Ech, no i człowiek ma dylemat: z jednej strony nienawidzi tych pojebańców z mentalnością Beduina, i nie chce z nimi żyć w jednym kraju, a z drugiej chciałby pomóc tym wszystkim maltretowanym kobietom i dziewczynom. :(
 
Ostatnia edycja:
A

Antoni Wiech

Guest
Ech, no i człowiek na dylemat: z jednej strony nienawidzi tych pojebańców z mentalnością Beduina, i nie chce z nimi żyć w jednym kraju, a z drugiej chciałby pomóc tym wszystkim maltretowanym kobietom i dziewczynom. :(

To, że chciałbyś im pomóc to zdrowy ludzki odruch. Pomagać można spróbować wspierając organizacje, które ukrywają kobiety zagrożone przemocą ze strony islamskich ziomków. Można też wspierać akcje w rodzaju Rutkowskiego co wyciągał Polki z krajów islamskich więzione przez swoich mężów (to trochę inna bajka, ale kierunek działania jakiś jest). Możesz też propsować przyjmowanie TYLKO kobiet z zagrożonych terenów (to jest idea co mi się podoba, Kanada też ją chyba wprowadziła).
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Trochę z innej mańki. W YT wyskoczył mi film Plociucha. Nie przepadam za taką formą narracji, ale temat który poruszył jest nowy w tym wątku.

Jeśli skala tego zjawiska wzrośnie, to nastąpi to co prorokowałem od końca lat 90-tych. Czyli że Wersal zostanie zamieniony na stajnię dla ulubionych wielbłądów kalifa czy innego emira.
 
Do góry Bottom