workingclass
Well-Known Member
- 2 135
- 4 154
Teraz jak Rosja jest zajęta i angażuje spore siły w "misję stabilizacyjno/pokojową" na Ukrainie to Gruzja i Bojownicy Czeczeńscy powinna to wykorzystać i zaatakować w swoich sprawach Rosję.
-
Forum Libertarian ma swój regulamin.
kr2y510
konfederata targowicki
- 12 770
- 24 728
Marzenia. Rosja umie grać na wielu szachownicach na raz. Gruzja grzecznie chce przystąpić do UE, a bojownicy czeczeńscy zostali niestety spacyfikowani przez Razmana Kadyrowa, który wybrał opcję bycia wiernym wasalem Moskwy (ktokolwiek by tam nie rządził).
workingclass
Well-Known Member
- 2 135
- 4 154
Tak. Ale uwikłanie ich na kilku frontach było by ciekawe.
Jaki jest sens wysyłanie broni na Ukrainę - czy żeby Ukraina wygrała - co jest niemożliwe bo Rosja się nie wycofa tylko zwiększy intensywność działań - czy aby się jak najdłużej broniła i zrobić z niej takie powstanie warszawskie - kupa gruzu i tysiące poległych? Czy ktoś może mi sensownie odpowiedzieć na to pytanie?
MaxStirner
Well-Known Member
- 2 781
- 4 723
Bojownicy Czeczeńscy nie istnieją, nawet ci Islamistyczni, nie mówiąc o "liberalnych"' Kadyrow ich kompletnie rozpracowal i unieszkodliwil, a tych ktorych sie nie dalo wymordowal - w necie znajdziesz liczne info o tajemniczych zgonach takiego czy innego watażki na emigracji. Czeczeńcy którzy są obecnie na Ukrainie są calkiem pod kontrolą.
- Moderator
- #287
- 8 902
- 25 794
Taki, żeby zrobić z niej cmentarzysko niedoszłego Imperium Rosyjskiego podobne do Afganistanu, na którym wypieprzył się ZSRR.
Zresztą nie wiadomo, czy nie wygra.
Rosja nie jest w stanie zbyt długo funkcjonować w ramach socjalizmu wojennego, a jeśli Ukraińcy skupią się na niszczeniu za wszelką cenę łańcuchów logistycznych, są w stanie spowodować, że ta armia rosyjska tam utknie, wystrzela się i albo zdezerteruje, albo się podda.
Bez pożywienia, amunicji i paliwa, samą swoją obecnością nie można nikogo podbić. To prędzej pozostali mieszkańcy wezmą się za lincze na tych żołnierzach, niż ich dowództwo pomoże ich stamtąd wydostać.
Zresztą, myślę, że o to chodzi Putinowi - on się pogodził, że Ukraina wypada ze strefy jego wpływów, więc postanowił ją zdemolować na odchodne, żeby Zachód, który tam wejdzie zastał zgliszcza i nie miał za łatwo. Ale ruscy nie grają już w tej grze o zwycięstwo, tylko o nasranie nam na wycieraczkę.
A @workingclass ma pełną rację. Czerwonoarmijskie standardy dalej obowiązują. Grabieże już były, teraz ponoć pojawiły się gwałty.
Tę azjatycką dzicz należy odeprzeć za wszelką cenę.
kompowiec
freetard
- 2 581
- 2 646
Jak niemożliwe. Brak paliwa, brak żarcia, brak morale, brak ubrań, brak bezpiecznej komunikacji, brak nawet jebanej apteczki (na necie już jest filmik, opaska uciskowa, bandaż i wizytówka lekarza) a nawet, co jest już wprost niewiarygodne, zara będzie brak amunicji:
View: https://streamable.com/awkg99
Nawet pomimo tego jakie straszne rzeczy się dzieją, no nie idzie się nie uśmiechnąć. Cała logistyka tam jest przez jakiegoś ćpuna planowana chyba. Nawet zakladajac że planowali inwazje tylko przez 3 dni, to dają im żarcie przeterminowane o 7 lat?? Ten putin to albo ekstremalny janusz albo naprawde nie ma kasy.
View: https://www.youtube.com/watch?v=yQIRDu_4waM
Ostatnia edycja:
kr2y510
konfederata targowicki
- 12 770
- 24 728
1. Pozbycie się zapasów. Po jakimś czasie granatniki oraz inne rakiety przeciw-czołgowe i przeciw-lotnicze trzeba zniszczyć, bo tracą termin ważności.
2. Wycofanie starego sprzętu, bo na jego miejsce ma wejść nowy.
3. Przetestowanie własnego uzbrojenia w warunkach bojowych, celem wyciągnięcia wniosków.
4. Wykorzystanie chaosu wojny, do przerzucenia części darowanego sprzętu innym wasalom (np. Kurdom).
...
Powodów jawnych i tajnych są tysiące. Mam wymieniać dalej?
ckl78
Well-Known Member
- 1 881
- 2 033
Czyli stara historia - chuj z Ukraińcami i ich życiem - grunt to nasz interes. Pytanie postawiłem pod kątem życia i własności prywatnej cywili - przecież ich okrutny los jest na ustach wszystkich?
NoahWatson
Well-Known Member
- 1 297
- 3 205
Jakkolwiek byśmy nie uważali to decyzja Ukraińców czy chcą się bronić czy poddać.
workingclass
Well-Known Member
- 2 135
- 4 154
Jeśli chcą się bronić, niech się bronią i moim zdaniem trzeba im pomóc jak można, niech wykrwawiają agresora jak tylko się da niech powstrzymują człowieka sowieckiego przez rozplenieniem się po świecie na butach czerwonoarmisty.
Ale jak widać, niektórym się tęskni.
Ukraińców - szeregowych żołnierzy czy cywilów czy grupy polityków, którzy żrą kawior a na kontach mają grubą kasę?
workingclass
Well-Known Member
- 2 135
- 4 154
- Moderator
- #296
- 8 902
- 25 794
Wszystkich wyżej wymienionych.
Cywile decydują o tym, czy się zaciągnąć, zawodowi żołnierze czy wybrać ofertę Zełenskiego, a politycy, jeśli chcą mieć realną władzę, a nie siedzieć u nas w formie symbolicznego rządu na uchodźstwie, też ma interes, aby Rosjan wyprzeć.
Na każdym poziomie społeczeństwa ludzie mają wybór i jeśli wybierają podobnie, to można koordynować ich wysiłki.
Akurat w tym wypadku państwo ukraińskie zabroniło wyjazdu cywilom płci męskiej w "wieku poborowym", czyniąc z nich zwykłych niewolników. O ile rząd i żołnierze Rosyjscy są typowymi agresorami, to rząd ukraiński nie jest ostoją wolności. Najlepsze co może wyniknąć z tej wojny to upadek i rozpad obu tych państw.
Blobfish
Well-Known Member
- 151
- 280
Jeśli dobrze zrozumiałem Kalvatna to sytuacja wygląda troche inaczej. W tej wersji Kalvtn już musi ssać pałe jakiemuś miejscowemu osiłkowi. Przychodzi jakis obcy dryblas i każe, żeby to jemu ssał bo inaczej rozjebie mu chatę. Kalvatn kalkuluje: "co za różnica komu obciągam, pała to pała a chaty szkoda".
Alu
Well-Known Member
- 4 634
- 9 696
Żaden rząd nie jest ostoją wolności.
Rosja też zrobiła z cywili płci męskiej niewolników a w dodatku ich wysłała na wojnę choć nie musiała.
Oczywiście Ukraina mogłaby się poddać, ale wtedy jej obywatele byliby wcielani do Rosyjskiej armii.
Ostatnia edycja:
- Moderator
- #300
- 8 902
- 25 794
Formalnie masz rację, ale ważna jest jednak chronologia.
Myślałem zresztą o ukraińskich cywilach u nas w kraju, którzy decydują się wyjeżdżać walczyć do siebie, chociaż z Polski nikt ich na siłę nie wyrzuca.