Identyfikacja wizualna libertarian

Czy nosisz lub w jakiś inny sposób posługujesz się symbolami, emblematami libertariańskimi?

  • Tak, często

    Votes: 5 6,5%
  • Tak, okazjonalnie

    Votes: 16 20,8%
  • Nie

    Votes: 21 27,3%
  • Nie, ale to dobry pomysł.

    Votes: 29 37,7%
  • Nie i jest to zły pomysł.

    Votes: 6 7,8%

  • Total voters
    77

antinet

New Member
20
22
Ta fotka z dniem sznura w tle, chyba nie działa (przynajmniej nie z Tor), padł link? Może lepiej wgrać gdzie indziej, facebook jest bardzo anty wolnościowy zresztą.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Majtki dla libertarianek i libertarian kochających inaczej. :p :p :p

https://www.aliexpress.com/item/-/32686320235.html
HTB1LW7nKpXXXXX3XpXXq6xXFXXXR.jpg

HTB1zOL3KpXXXXayaXXXq6xXFXXXT.jpg

HTB1Oo.hKpXXXXc8XpXXq6xXFXXXu.jpg
 

Max J.

Well-Known Member
416
448
Symbolika i znaki zawsze wydawały mi się bardzo ważne dla budowy ruchów. Byłoby fajnie spotkać na ulicy nieznajomego gościa, o którym by się wiedziało, że to akap, lub zobaczyć samochód z naklejką.
Raczej bym się nie spodziewał łapanek libów w tej części globu.

Ankieta powstała dla celów informacyjnych, ale wydaje mi się, że warto się bliżej zainteresować tą kwestią. Ruch libertariański jeśli ma istnieć i na dodatek jeszcze rosnąć w siłę, to musi składać się z libertarian, którzy nie wstydzą się pokazać kim są. Dlatego zachęcam do przemyślenia tej kwestii i nabycia odpowiedniego sprzętu.

Powiem tak: symbole są dobrą formą popularyzowania idei. Truizm. Problemem nie jest brak popularyzowania idei libertariańskiej, tylko większe ciągoty przeciętnego motłochu do utrudniania innym życia i ślepe powielanie zastanych wzorców, a chyba najczęściej dbanie o swoje interesy cudzym kosztem. Większość społeczeństwa w perspektywie kilkudziesięciu lat nie będzie miała wolnościowych poglądów i chuj. Trzeba się z tym pogodzić. Co za tym idzie wiara, że popularyzowanie idei poprzez symbole coś da jest zbędna. Poza tym, ruchowi wolnościowemu nie potrzeba kolejnych wyznawców, tylko osób, które rozumieją matematykę na podstawowym poziomie, potrafią ją powiązać z procesami społecznymi i co najważniejsze poprawny wynik tych działań jest dla nich ważniejszy, niż osobiste korzyści. Także, nie ma sensu przekonywać debili, bo tych zwyczajnie w świecie trzeba "kontrolować" tzn. wmusić im pogląd, że tak jest korzystniej dla każdego z osobna żeby przestali wierzyć w socjalne bzdury, a zaczęli dokonywać odpowiedzialnych wyborów. Przekonywać należy te kilkanaście procent, które rozumieją pewne procesy, ale z jakichś powodów mają większe ciągoty do swoich wierzeń, a nie wolności, dlatego wolą umacniać socjalizmy.
No i najważniejsze. Rozmawiać. Tylko rozmowa może przekonać kogoś do idei. Tylko to nie może być dyskusja oparta na próbie przekonywania kogokolwiek. To nie ma sensu. Trzeba cegiełka po cegiełce dekonstruować "złotego socjalistycznego cielca" w głowie danego wyznawcy.

Aha. To też nie może być dyskusja oparta na przykładach skrajnych. Cel - postawa to: Umiarkowanie, droga środka, Tao.
 
Ostatnia edycja:

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
tylko osób, które rozumieją matematykę na podstawowym poziomie, potrafią ją powiązać z procesami społecznymi i co najważniejsze poprawny wynik tych działań jest dla nich ważniejszy, niż osobiste korzyści
nie rozumiem
o jakich procesach społecznych piszesz?
 

tolep

five miles out
8 555
15 441
Gdzie szukać jakiegoś symbolu rozpoznawanego bezbłędnie jako libertariański w Szwecji? Najlepiej żeby był rozpoznawany nie wyłącznie przez tamtejszych libków. Wonsz chyba odpada. Logo Timbro czy tam morda Johana Norberga też prawdopodobnie się nie nadają.
 
Do góry Bottom