GAZDA
EL GAZDA
- 7 687
- 11 166
potwierdzam, tak sie jeździło bo inaczej sie nie dało, i dodatkowo trza powiedzieć że nie było takich dróg jak na tym filmiku... wtedy sie jechalo min 120 coby nad dziurami przelatywać heheNic specjalnego.
Na początku lat 90-tych przejeździłem autkiem po Polsce w podobnym stylu jakieś 100 tysięcy kilometrów. Tak się wtedy powszechnie jeździło.
jak ktoś często jeździł bo musiał to musiał mieć umiejętności niczym kierowca z wrc...
pamietam jak jechałem kiedys zakopianką jeszcze znaim zrobili dwupasmówke sznur aut, i sie wleką bo na czele peletonu jedzie se drogówka i ma wyjebane że blokuje droge a ludzie za nimi sie wlekli, w końcu sie wkurwiłem, koło pcimia były dwie długie proste dałem po gazie wyprzedziłem z 20 aut + policje, i ino w lusterku widziałem ich głupie miny... nawet nie próbowali jechać za mną, bo niby czym, passatem? ja jechałem subarem xt turbo hehePały nie miały czym gonić, więc łapały leszczy, a jak było ponad 200 na blacie, to suszarkowy nawet nie zdążył pomachać lizakiem przed samochodem, tylko robił to po przejeździe
tym subarem w zimie przejechałem bieszczadzką pętle z przeciętną ok 115kmh... zajebiste auto na polskie drogi było...
chyba ino poza terenem zabudowanym był obowiązek zapinania pasów...Wtedy mało kto zapinał pasy, nikt się nie czaił z paleniem fajek podczas kierowania, gadało się równocześnie przez ogromnego telefona i było fajnie.
a co to teroz nie wolno kurzyć w aucie??? nie cobym sie tym przejmował ale kurwa nawet nie wiedziałem...
dokładnie, kiedyś w zimie przejechałem 4ką w 6 minut z bochni do brzeska, dzisiaj to kurwa nawet w letnia noc sie nie uda, przez te rondka, wysepki radary i chuj wie co tam jeszcze najebali po drodze... :/Dziś to kurwa jebane rondka, jebane światła, kurwa punkty, kurwa kamery i do tego stado leluchów za kierownicami - kurwa syf.