Hugo Chavez nie żyje

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 158
Kryterium oceny. Np. liczba wybitych obywateli, albo stosunek do mitu tzw. "wolnego rynku" lub inne. Z jakiegoś powodu w twojej ocenie są siebie warci. Niewątpliwie obaj mieli parcie do władzy choć wydaje się, że różnie ją zdobyli i potem wykorzystali.

Jeśli chodzi o skurwysynów, to stosuję zasadę podobną do tej, którą stosowali starożytni kartografowie, gdy opisywani tereny im nieznane: "hic sunt leones". Nie interesuje jak bardzo się w swoim skurwysyństwie różnili (bo różnili się bardzo), czy kochali dzieci, zwierzęta, oraz czy chcieli zbawić świat, aby życzyć im dokładnie tego samego.
 

Claude mOnet

Well-Known Member
1 034
2 339
@kr2y510

Bym się nie śmiał z teorii otrucia - dziś to standard wśród ss-manów. Dziwnym trafem oprócz Chaveza zachorowało kilku innych przywódców w Ameryce Płd, m.in. Lula de Silva, czy Kichner.
Litvinienko umierał dłużej i to w znacznie większych bólach! A że radziecki druh został otruty to wiemy na 100%.

PS. A w Irlandii (niby kapitalistycznej) niemal jest już dochód podstawowy w wysokości prawie 800E na mc! Da się? Da się, a mi się lepiej żyje niż w Polsce (nigdy nic nie brałem od państwa). Co prawda póki co nazywa się to zasiłek, ale dla Irlandczyków jest dożywotni. W sumie ja bym wolał aby był dochód podstawowy ale w zamian zlikwidowano by całe państwowe kurestwo: ZUSy, KRUSy, MOPSy czy inne NFZety, a szkoły, szpitale, kolej byłyby sprywatyzowane. :)
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
A na ten "dochód podstawowy" to kto ma robić zrzutkę i co się właściwie stanie jak wszyscy dojdą do wniosku, że będą żyć z "podstawowego", dodrukują? No i właściwie co będą jeść, skoro wszyscy do okoła będą się "samorealizować", no i kto dodrukuje :D Być może dochód podstawowy to droga do akapu - najpierw wszyscy wszystko oleją, później się okaże, że nie ma komu dodrukować kasy i ją rozdać bo ci też się zaczęli "samorealizować" i voila - jest akap :) Ja tam myślę, że państwo, jak już mieliśmy pecha go doświadczyć, powinno inaczej traktować swoich i obcych - swoi by nic nie płacili, a napływowych można sieknąć jakimś podatkiem przeznaczanym na to co się uzna za potrzebne, a jak zostanie jakaś nadwyżka to i faktycznie można nawet rozdać, choć ja bym wolał by gromadzono metale pod późniejszą reintrodukcję pieniądza z pokryciem w czymś innym niż uśmiech premiera. Nie widzę powodów, dla których ludzie (obywatele) by nie mieli czerpać korzyści z udostępniania majątku (terytorium państwa) i prawa (z samego faktu, że panowałby system wolnościowy - nie ma nic za darmo!:)), tym bardziej, że jakby znieść większość praw to to terytorium stałoby się całkiem atrakcyjne.
 
D

Deleted member 427

Guest
A jednak Chavez to był prawak i faszysta:

Gazownia: Reżim Hugo Chaveza jest z istoty narodowosocjalistyczny, faszystowski i nie sposób powiedzieć, co w nim jest lewicowego poza planowym niszczeniem własności prywatnej.

Brunatna koszula Hugo Chavez

"Nie sposób powiedzieć, co w nim jest lewicowego poza planowym niszczeniem własności prywatnej" - oczywiście, że nie sposób. Że niszczenie własności prywatnej to jakby nie patrzeć absolutnie pierwszy i najważniejszy postulat lewicy - to się wytnie :)
 

Mirasz

Member
105
24
Sama zasada jest słuszna, ale metoda do dupy.
A tobie Tosiabunio dziękuję za odpowiedź.
Wspomnę tylko, że poglądy jeszcze nie czynią z człowieka skończonego skurwysyna. Dopiero czyny pozwalają to wyraźnie stwierdzić. Dlatego w świetle tego twoja ocena Hugo Ch. jest pochopna i właściwie dotyczy każdego kto nie wyznaje jedynie słusznych poglądów. Proponuję patrzeć na świat bez doktrynalnych okularów, bo stanie się nie do zniesienia.
 
D

Deleted member 427

Guest
tosia, słyszałeś? Zdejmij doktrynalne okulary, a być może zobaczysz, że Chavez jednak chciał dobrze :)
 
OP
OP
C

cojaturobie

Member
91
91
Ale Chavez właśnie czynami udowodnił swoje przywiązanie do ruchu wyzwolenia ludzi, czyli socjalizmu! Nawet umarł w rocznicę śmierci (i to okrągłą!) innego wielkiego przodownika ruchu wyzwoleńczego - J. Stalina (który był zresztą i magikiem, bo z biegiem czasu, ze wspólnych zdjęć komunistów znikały kolejne postacie, które nie były trv: wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,13498020,Zabici_znikaja_ze_zdjec__Retusz_w_czasach_Stalina.html )

Na koniec ze specjalną dedykacją dla wyżej wymienionych przeze mnie panów, sam Norwid:
"Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie
Nie docieczonego wątku -- --
-- Pełne, jak Mit,
Blade, jak świt...
-- Gdy życia koniec szepce do początku:
"Nie stargam Cię ja -- nie! -- Ja, u-wydatnię!..."
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
@kr2y510

Bym się nie śmiał z teorii otrucia - dziś to standard wśród ss-manów. Dziwnym trafem oprócz Chaveza zachorowało kilku innych przywódców w Ameryce Płd, m.in. Lula de Silva, czy Kichner.
Litvinienko umierał dłużej i to w znacznie większych bólach! A że radziecki druh został otruty to wiemy na 100%.
Litvinienko został otruty polonem a nie zarażony polonem.
Co do pozostałych, to nie widzę celu jakiemu miało by to służyć.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Ludzie szołbiznesu płaczą za Hugo, zapamiętajcie te mordy.

sean_penn_hugo_chavez_not_a_dictato.png


hugo_stone_slideshow_604x500.jpg


130306-chavez-glover-730p.380;380;7;70;0.jpg


chavez.campbell.1.14.08.jpg
 

Mirasz

Member
105
24
Trudno nie nacjonalizować będąc jak Janosik. Tak wyobrażał sobie sprawiedliwość dziejową. Poniekąd słusznie, bo rzadko zdarzało się, aby duży majątek był zdobywany w drodze czystych transakcji. Zawsze powiązane to jest z władzą.
Jest jasne, że był nieukiem. Ostatecznie był to trep. Ale sympatyczny. Przypominał dziecko, które dostało palec boży. Jego rządy to katastrofa i nie mogło przy braku kompetencji i narzędziach jakie stosował być inaczej . Socjalizm nigdy się nie uda. Ale ... . Oparł się na ludzie i właściwie był ludowym bohaterem. Oligarchia go nienawidziła. Bliżej mu było do Janosika niż do Marxa i Engelsa. Może i puszczał w skarpetkach, ale nie mordował mimo, że istotnie miał władzę dyktatorską. Był w nim pewien rys przyzwoitości. Dlatego porównanie go ze Stalinem jest niewłaściwe. Max Kolonko to głupiec.
 
D

Deleted member 427

Guest
Oligarchia go nienawidziła.

Oligarchia czyli kto? On i jego rodzinka z majątkiem szacowanym na dwa biliony dolarów? Co to w ogóle za pieprzenie o "ludowych bohaterach" i "rysach przyzwoitości"? Czy to już ta scena, w której wszyscy płaczą?
 

Mirasz

Member
105
24
Chevez to pewne zjawisko w polityce i tak na niego patrzę. Dość niejednoznaczne dodam. Jeśli dla ciebie wszystko jest czarne albo białe to nic dziwnego, że tego nie kumasz. Wiele tracisz.
 
D

decha_131

Guest
A w Irlandii (niby kapitalistycznej) niemal jest już dochód podstawowy w wysokości prawie 800E na mc! Da się? Da się, a mi się lepiej żyje niż w Polsce (nigdy nic nie brałem od państwa). Co prawda póki co nazywa się to zasiłek, ale dla Irlandczyków jest dożywotni. W sumie ja bym wolał aby był dochód podstawowy ale w zamian zlikwidowano by całe państwowe kurestwo: ZUSy, KRUSy, MOPSy czy inne NFZety, a szkoły, szpitale, kolej byłyby sprywatyzowane.

Nic dziwnego, że irlandzki tygrys się spasił, upił się irlandzkim piwem i jest bardzo rozlewiniony, a irlandzki cud padł.
A z tą likwidacją ZUSu, KRUSu, a w zamian dla ludu sypnąć socjalem - to nie jest głupi pomysł. Ale jaki ma to związek z Chavezem?

Jeśli dla ciebie wszystko jest czarne albo białe to nic dziwnego, że tego nie kumasz. Wiele tracisz.

W mojej skali Chavez nie jest ani biały, ani czarny. On jest czerwony.
 

Mirasz

Member
105
24
Ci, którzy "chcą dobrze" są najgorsi.
To pewnie ci co chcą źle są najlepsi.;) A podobno ludzie mają prawo do błędu.
Są różne zboczenia. Np lewactwo i libertarianizm. Libertarianin to taki typek, który nie widzi dalej jak swój nos, a lewak swojego nosa stara się w ogóle nie dostrzec. Kiedy lewak po nim dostaje nagle orientuje się, że go ma. Kiedy w nos zarobi libertarianin to dziwi się skąd i dlaczego. To są postawy skrajne. Większość ludzi jest gdzieś pośrodku. Zerka to tu to tam i to jest przytomne.
Proponuję wyjrzeć z tej dziury, w której się grzebiecie, popatrzeć dookoła i spróbować sobie odpowiedzieć na pytanie co jest ważne. Gdzie jest wasz osobisty interes ?
Odpowiem na to.
Prosperowanie każdej jednostki w waszym bliższym i dalszym otoczeniu. Tylko to jest gwarancją pokoju społecznego i w konsekwencji osobistego. Żaden obecny system z libertarianizmem włącznie tego nie załatwi. Wasz akap to nic innego niż prosperująca społeczność. Aksjomaty będą szanowane jak będzie kartofel w garnku. W momencie kiedy go braknie i pojawi się skrajna bieda, to koniec akapu, chyba że wszyscy solidarnie będą chcieli coś z tym zrobić.

Dla mnie Chavez to komuch do odjebania, a "niejednoznaczne zjawiska" zachowaj sobie do roztrząsania z lewaczkami w Holly ;)

Myślisz jak fanatyk. Ludzie o takim podejściu zrobili Noc św. Bartłomieja. Marzy Ci się ?:) Nie musisz odpowiadać.


Stanowczo za dużo pogardy wobec człowieka na tym forum. Jeśli nie chcesz być jak bydło, to nim nie bądź.
 
Do góry Bottom