D
Deleted member 427
Guest
Te liczby to zabójstwa + usiłowania. Usiłowania stanowią jakieś 20-25% całości.
Jestem pewny, że zdecydowana część z nich skutecznie odstraszyłaby potencjalnego napastnika.
Mnie jakoś nie przekonują argumenty szerokiego dostępu do broni palnej.
Nie przekonują mnie tłumaczenia zwolenników broni, przede wszystkich tych w stanach, że dzięki temu czują się oni bezpieczniejsi.
A już szczytem jest obarczanie wszystkich tych tragedii, które dzieją się co jakiś czas w amerykańskich szkołach, o to, że dalej jest za mały dostęp do broni palnej, bo przecież, gdyby uczniowie nosili ze sobą broń, lub nauczyciel na lekcji, to mogli by w porę zareagować.
Tylko ile na pewno więcej byłoby pojedynczych strzelanin.
Tylko ile na pewno więcej byłoby pojedynczych strzelanin.
Nic nie widzę.
nic nie widzę.
;-)