MaxStirner

Well-Known Member
2 732
4 693
Zgadzam się, to poważny mankament i błąd, że w Fossil Future nie ma w Bibliografii pełnych danych bibliograficznych dot. źródeł tego wykresu.
Ale wg mnie wydawca powinien odmówić wydawania takiego tekstu, bo to świadczy o jego poziomie niezbyt pozytywnie. W wydawnictwach naukowych, a do dyskusji naukowej negacjoniści czy kontryści aspirują taki tekst nie poszedłby do druku, to świadczy o słabej lub niesitniejącej korekcie, czyli że wydawca oszczędza i robi to na kolanie
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Ale wg mnie wydawca powinien odmówić wydawania takiego tekstu, bo to świadczy o jego poziomie niezbyt pozytywnie. W wydawnictwach naukowych, a do dyskusji naukowej negacjoniści czy kontryści aspirują taki tekst nie poszedłby do druku, to świadczy o słabej lub niesitniejącej korekcie, czyli że wydawca oszczędza i robi to na kolanie
Po pierwsze, Fossil Future wydało Portfolio, które jest częścią renomowanego wydawnictwa Penguin, więc tego typu oficyny raczej wiedzą, co wydają.

Po drugie, jakkolwiek brakuje bibliografii z rozwinięciem źródeł, to jest to bodaj jeden z dwóch tego typu przypadków w całej książce; jest to sposób zapisu źródeł dość powszechny w literaturze anglojęzycznej; a do tego jest to podpis pod ilustracją, gdzie praktycznie nigdy nie podaje się dokładnie takiego samego szczegółowego opisu jak chociażby w przypisie dolnym, częstokroć podając jedynie ogólne dane.

Po trzecie, jest to książka popularnonaukowa, a nie stricte naukowa, więc waga zarzutu jest w takim przypadku mimo wszystko mniejsza.

Uważam zatem, że jakkolwiek zarzut w stronę Epsteina jest w tym przypadku uzasadniony, to nie szedłbym tu w taką przesadę jak Ty.
 

jkruk3

Member
43
92
Kawador wrzucal na X cos o lodzie - nie wiem czy dobrze zrozumialem, ze rozpuści się za 1000 lat? Możecie się podzielić źródłami w tym temacie?
 

tolep

five miles out
8 556
15 441
Kawador wrzucal na X cos o lodzie - nie wiem czy dobrze zrozumialem, ze rozpuści się za 1000 lat? Możecie się podzielić źródłami w tym temacie?
A co Ci kawador odpisał na pytanie o źródła? Nie pamiętasz co właściwie kawador napisał, nie wiesz czy dobrze zrozumiałeś i nawet nie poszukałeś linka do jego posta na X? Kawador generalnie jest trollem a nie Najwyższym Autorytetem w Sprawach Wszelakich oraz małżeństwa Marianny Schreiber, a ty przywołujesz coś, co kiedyś napisał? I chciałbyś żebyśmy znaleźli źródła? Nawet gdybyś miał te źródła, byłyby gówno warte jako argument.
Generalnie przewidywanie jest trudne, zwłaszcza gdy mówimy o przyszłości. A już przewidywanie kiedy może stopnieć lód jest czystą spekulacją. Ża mało wiemy o naturalnych procesach, a ponadto naturalne procesy to już dalece nie wszystko. W ciągu ostatnich 150 lat staliśmy się skokowo jako ludzkość tak potężni, by wywierać wpływ na klimat globalny, a do czego będziemy zdolni za następne 150, nikt nie jest w stanie przewidzieć.

Jeden z moich ulubionych fragmentów wiki i o dziwo cały czas jeszcze nie usunięty:

https://en.wikipedia.org/wiki/Carbon_dioxide_in_Earth's_atmosphere

"The current global average concentration of CO2 in the atmosphere is 421 ppm as of May 2022 (0.04%)."

"Concentrations of CO2 in the atmosphere were as high as 4,000 ppm during the Cambrian period about 500 million years ago"


Trochę dziwny ten koniec świata.
Słońce zwiększa jasność o mniej więcej 1 procent na 100 milionów lat. To jeden z czynników. Za miliard lat (2x500 milionów) temperatura na Ziemi tylko z tego powodu przekroczy 100 stopni Celsjusza... jeśli rzecz jasna nie będzie nikogo inteligentnego, by temu zapobiec.

Ale są jeszcze inne zmienne. Na przykład zawartość innych związków w atmosferze.
Bo dlaczego właściwie dwutlenek węgla powoduje efekt szklarniowy? Dlatego że przepuszcza podczerwień docierającą ze Słońca, a odbija podczerwień emitowaną przez Ziemię, o innej temperaturze, czyli innej długości fali.

Dla odmiany, siarka odbija podczerwień słoneczną i dlatego całkiem serio rozważa się celowe zanieczyszczenie związkami siarki pewnych warstw atmosfery, gdzie utrzymywałyby się latami. Niektórzy zastanawiają się też, czy odejście od spalania zasiarczonego węgla nie miało zauważalnego wpływu na klimat.

Wracając do kambru. Oprócz tego, że dawno, dawno temu Słońce było zimniejsze, wyższa była też aktywność wulkaniczna, co po złożeniu do kupy mogło bardzo łatwo zbalansować efekty wyższego stężenia CO2.

Ogólnie mówiąc fakt, że na Ziemi jest tak nieprawdopodobnie stabilny klimat, sprzyjający rozwojowi wyższych organizmów i wreszcie powstaniu inteligencji, to zakrawa na cud i nie należy sądzić, że ponieważ nie było Ziemi Śnieżki od kilkuset milionów lat oraz klimat nie wychylił się ani w stronę Wenus ani w stronę Marsa, to już zawsze tak pozostanie.
 
Ostatnia edycja:

jkruk3

Member
43
92
Gdzieś w dyskusjach zauważyłem taką argumentację, nie chodziło bezpośrednio o Kawadora, ale pomyślałem, że ktoś może skojarzy. Chodziło mi o źródło - artykuł z recenzowanego czasopisma. Jak ktoś ma to niech wrzuci.
 
Do góry Bottom