Fałsz liberalno-libertariańsko-kapitalistycznej propagandy

Shemyazz

New Member
500
38
Wedle tych wypocin Marilyn Manson powinien być przykładem gorliwego katolika chodzącego co tydzień, albo i częściej do kościoła.

Oczywiście, że środowisko w jakim się obracamy ma wpływ na to kim jesteśmy. Ale to w jakim się środowisku obracamy b. często zależy od nas.

My tutaj w większości twardzi nietzscheaniści jesteśmy, przeznaczenie i determinizm przemówi raczej do kolibrów.

Swoją drogą akurat realizowanie postępu za wszelką cenę to właśnie domena socjalistów. Bo przecież pozbawienie powszechnej edukacji i opieki zdrowotnej to powrót do epoki kamienia łupanego w najlepszym razie. Więc my raczej prymitywy jesteśmy :D
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Kapitalista napisał:
Panowie Libertarianie!

Aż serce się kraja czytając te piękne ideowe teksty, ocierają się o swe najlepsze wzorce Mein Kampf, Kapitał itp. Nie słusznie krytykuje was ów wredny komuchowicz, filo-szweta....

Nie szkoda ci czasu?
-w końcu to sobota wieczór
 

Avx

Active Member
831
186
Kapitalista napisał:
Jeśli uświadomicie sobie Panowie, iż postęp i własność w którą tak głęboko wierzycie nie jest wcale zapisana w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze, która was swoich rycerzy (tej osobliwej wiary) zobowiązuje do heroicznej obrony, to może wyluzujecie i przestaniecie lansować swoje oświecone pomysły.

Nic nie jest w niej zapisane w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze.

Poderżnięcie Ci gardła, wybicie wszystkich ludzi superwirusem, wysterylizowanie planety przy pomocy 200 tysięcy ładunków nuklearnych, wprowadzenie absolutnego kolektywizmu, powszechne szczęście i dobrobyt, kapitalizm i własność - wszystko to może być dobre według jakiejś ideologii. W tym sensie wszystkie te poglądy są równoprawne.

Są jednak poglądy, przy których społeczeństwo działa i są takie, przy których nie działa (lub, jeżeli uznamy za niektórymi skrajnymi ekologami, że liczy się tylko dobro zwierzątek a ludzi należy wymordować - są też takie, po których realizacji w ogóle nie ma społeczeństwa). Socjalizm zwyczajnie nie działa, prowadzi do samorozpadu lub głodu.

Ja egoistycznie lubię libertarianizm.
Ostatecznie zawsze to jest jedynym uzasadnieniem dla wszystkiego. Także twoim dla twoich pomysłów.


Jeśli uświadomisz sobie, iż kolektywizm i szacunek dla każdego człowieka w którą tak głęboko wierzysz nie są wcale zapisane w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze, która Ciebie swojego rycerza (tej osobliwej wiary) zobowiązuje do heroicznej obrony, to może wyluzujesz i przestaniesz lansować swoje oświecone pomysły.

Kapitalista napisał:
co jest zresztą dość poważnym argumentem za redystrybucją, skoro nie zależy od ciebie to czy wychowałeś się w rodzinie pana Gatesa czy w rodzinie polskiego alkoholika, to: "jakim prawem możemy od ciebie wymagać byś był zdrowym, pracowitym i inteligentnym członkiem naszego społeczeństwa. zapłacimy ci bo każdy z nas mógł znaleźć się na twoim miejscu, ostatecznie (prawie)nic od nas nie zależy")

Zapisano w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze, że ludzi biednych należy szanować, i że mają oni prawa do czegokolwiek ? Zapisano w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze, że należy się stawiać na czyimś miejscu i współczuć komukolwiek ?

Aksjomat o tym, że wszyscy ludzie są równi, to równie bezwartościowy aksjomat jak nasz, o tym, że ludzi należy oceniać wedle zasad wolnego rynku.

Libertarianie uważają, że ludzie mają prawo do tego, co wynika z wolnego rynku.

Komuniści uważają, że ludzie mają prawo do równej części wszystkich dóbr.

Skrajni ekologowie uważają, że żaden człowiek nie ma prawa do niczego, a wymordować należy wszystkich. Wg. tych wartości, nasz gatunek ma prawo tylko do tego, by szybko zdechnąć.

Mogą istnieć uważający, że sama idea życia jest przyczyną cierpienia - więc należy zniszczyć tą planetę i wszelkie życie.

Z pewnego punktu widzenia wszyscy mają rację.



Niepodważalna jest tylko efektywność.

Wolny rynek jest efektywny, socjalizm nie.
Socjalistyczne państwo upadnie, wolnorynkowe - nie.
Samobójca nie przekaże genów, biznesmen z setką kochanek i dziesięciorgiem dzieciaków - tak.
Cywilizacja która się wysadzi nie zdobędzie wszechświata, cywilizacja która będzie się rozwijać - tak.

Ja jestem przez swoją naturę i wszystkie inne czynniki zdeterminowany do tego, by wybrać ową efektywność, plus swój egoistyczny gust. Generalnie, w długim okresie, to ewolucja będzie faworyzować mnie, a nie ciebie... Nic na to nie poradzisz :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Kapitalista napisał:
Niech mi któryś z was pokaże "sprawiedliwość" o którą chcecie walczyć, ale tak żebym mógł ją zobaczyć, tak jak widzę kubek z kawą, czy fotel na przeciwko. Niech mi któryś pokaże "wolny rynek" gdzie on jest?

Prostej lub punktu też nie da się zobaczyć tak jak kubka z kawą a jednak takie pojęcia ze szkoły podstawowej chyba nie są obce wykształciuchowi z dobrym materiałem genetycznym.

Kapitalista napisał:
, a nienawiść do "rencistów" efektem prawdopodobnie wyniku zawodowych frustracji

Gdzie tu na tym forum jest nienawiść do rencistów?

Kapitalista napisał:
(Pan Gates czy Soros w nieukrywanym poczuciu winy za światową biedę,... ładują potężny kapitał by system się nie rozsypał.)

Ich system. Niech się wali.

Kapitalista napisał:
światową biedę, która jak wszytko na to wskazuję jest białą plamką kapitalizmu, aby ktoś był bogaty ktoś musi być biedny,

Zawsze ktoś będzie biedny a inny bogaty. I nie zwalaj Pan winy za to na kapitalizm.

Kapitalista napisał:
Otóż drodzy Państwo, to że pisze do was z laptopa za 15tys.$(przepraszam za osobistą nieco pretensjonalną wstawkę

Tak jakby tu nikt nie miał wypasionego laptopa. Co najmniej kilka osób na tym forum co roku kupuje najnowszego wypasa najczęściej od pewnej firmy na A. Tu szacun jest za to, że laptop jest z przemytu.

Kapitalista napisał:
nie widzę problemu w tym by odprowadzać nawet i 99% mojego zysku do redystrybucji,

To płać Pan. Nas to wali czy wydajesz Pan na biednych czy na kokę i lolitki czy na młode cherubinki.

Kapitalista napisał:
Obawiam się, że nie zostałem dobrze zrozumiany. W dodatku nikt nie pokusił się o udowodnienie istnienia wolności

To idea Panie wykształceńcu z dobrymi genami. Tego się nie udowadnia.
Jak Pan masz za dużo kasy to kup Pan korepetycje u lepiej wykształconego (np. profesora), który to Panu wyklaruje.

Kapitalista napisał:
Z tej perspektywy to w zasadzie jeden pies, czy redystrybucja jest całkowita czy nie ma jej wcale. Ja atakuje wasze "metafizyczne" (powtórzmy krypto-teologiczne) ciągoty związane z myśleniem świata wedle twardych idei.

A dla nas to nie jest jeden pies.

Kapitalista napisał:
Jest wolność, sprawiedliwość, wolny rynek to choć jeszcze nie urzeczywistnione to święte a zadaniem waszej doktryny jest jest wprowadzenie w życie.

Wolność+własność+sprawiedliwość to program UPR to nie to forum.

Krótko.
Zajmij się Pan swoim biznesem i nie zawracaj Pan tu nikomu dupy swoimi dumkami. Wprawdzie z definicji nie ma głupich pytań, jednak jak się zadaje pytania w internecie to wpierw należy uzyskać wiedzę podstawową z Googla czy z Wikipedii. To są zasady dobrego wychowania. Takiej podstawowej wiedzy u Pana nie ma. To co Pan robi to trollowanie.
A jak się chcesz Pan dowiedzieć co to jest anarchokapitalizm, agoryzm i libertarianizm ogólnie, to zapłać Pan za korepetycje u jakiegoś wykładowcy akademickiego niech to Panu wyklaruje.


Pozdrawiam.
I zapraszam ponownie po korepetycjach.
 

Kapitalista

New Member
5
0
Wedle tych wypocin Marilyn Manson powinien być przykładem gorliwego katolika chodzącego co tydzień, albo i częściej do kościoła.

...
Naprawdę słyszycie pierwszy raz w życiu o czymś takim jak kulturowe uwarunkowanie? Prawdopodobnie gdybym Pańscy rodzice indoktrynowali Pana przez całe dzieciństwo, wysyłając do katolickiej szkoły o wysokim rygorze (tak zdaje się było z Mansonem), dziś goniłby Pan raczej po cmentarzach z kolegami koty i odprawiał czarne msze, niż jeździł na katolickie oazy.

Ja egoistycznie lubię libertarianizm.
Ostatecznie zawsze to jest jedynym uzasadnieniem dla wszystkiego. Także twoim dla twoich pomysłów.

Prawdę mówiąc czekałem na to wyznanie wiary. Trochę was prowokując. Przynajmniej mam pewność, że nie różnicie się zasadniczo od przeciętnego katola, komucha czy innego uniwersalizującego oszołoma.

Jeśli uświadomisz sobie, iż kolektywizm i szacunek dla każdego człowieka w którą tak głęboko wierzysz nie są wcale zapisane w jakiejś uniwersalnej (zresztą krypto-teologicznej) strukturze, która Ciebie swojego rycerza (tej osobliwej wiary) zobowiązuje do heroicznej obrony, to może wyluzujesz i przestaniesz lansować swoje oświecone pomysły.

Rozumiem, że ten fragment funkcjonuje jako rodzaj retorycznej viagry, na waszą polemiczną impotencje? Nigdzie nie napisałem, że szanuje ludzi czy chciałbym kolektywu.

Aksjomat o tym, że wszyscy ludzie są równi, to równie bezwartościowy aksjomat jak nasz, o tym, że ludzi należy oceniać wedle zasad wolnego rynku.

Nie wiem czy są równi (przeprowadzam ataki z różnych pozycji, mogę założyć że są równi, ale mogę tego wcale nie robić, pokazuję tylko kruchość podstaw na których stoi ten cały system). Wiem, cytat wyżej o tym niezłomnie świadczy, że wasza ocena ludzi wedle zasad wolnego rynku, nie ma nic wspólnego z aksjomatem, tak jak go rozumie współczesna matematyka, ale z metafizyczną zasadą świata. W tym sensie jesteście krypto-teologiczni. Pod zgrabną przykrywką relatywizmu
Z pewnego punktu widzenia wszyscy mają rację.
ukrywamy potężna metafizykę z niewypowiedzialnym Absolutem, który ma być jej gwarantem:
Niepodważalna jest tylko efektywność.

Ja jestem przez swoją naturę i wszystkie inne czynniki zdeterminowany do tego, by wybrać ową efektywność, plus swój egoistyczny gust. Generalnie, w długim okresie, to ewolucja będzie faworyzować mnie, a nie ciebie... Nic na to nie poradzisz
Urocza beztroskość. Dyskusja nad rozszerzonym fenotypem, a więc ewentualnym przejściem ewolucji biologicznej w kulturę, jest szalenie problematyczna i wywołuję niegasnącą dyskusję, wśród biologów i różnej maści teoretyków. Na pewno kwestia jest nie rozstrzygalna na naukowym poziomie. Więc polecałbym wstrzymać się z podobnymi sądami.

Wydaje mi się zresztą, o czym już wcześniej wspominałem, że libertarianizm jako światopogląd doskonale daje się wytłumaczyć w analogii do antysemityzmu. Tak jak antysemita ogniskuję swoje lęki i frustrację na żydowskim brudzie, który go okrada, wyzyskuje, ogranicza, tak libertarianin ogniskuję swe lęki i frustrację na państwie które go okrada, leniuchach i nierobach którzy żerują na jego ciężkiej pracy. Zgodnie z wasza metafizyką gdybyście byli faktycznie tak bardzo pracowici i zdolni to każdy z was powinien być już miliarderem (socjalistyczny ustrój w którym żyjemy dał w swej łaskawości taką możliwość kilku osobom), na szczęście niepowodzenie w tym wyścigu można z łatwością zrzucić na państwową biurokrację, system redystrybucji itp. Oczywiście tak naprawdę nie możliwa była zagłada żydów, tak jak niemożliwe było wytępienie burżuazji i agentów u sowietów. Żyd, burżuj i państwo są nieodłącznym elementem tych trzech systemów, jak ich faktycznie się unicestwi, wymyśli się coś co będzie mogło ich z powodzeniem zastąpić.

Prostej lub punktu też nie da się zobaczyć tak jak kubka z kawą a jednak takie pojęcia ze szkoły podstawowej chyba nie są obce wykształciuchowi z dobrym materiałem genetycznym.

Polecam postudiować nieco meta-matematyki to może zrozumie Pan, że nie-obcość tych pojęć wcale nie jest warunkiem ich istnienia.

widzę że ma Pan jakieś kompleksy związane ze swoimi genami lub/i wykształceniem, skoro tak mnie Pan strofuje za nie.

polecam więcej zdrowego rozsądku,
i serdecznie pozdrawiam.
 

Shemyazz

New Member
500
38
Kapitalista napisał:
Wedle tych wypocin Marilyn Manson powinien być przykładem gorliwego katolika chodzącego co tydzień, albo i częściej do kościoła.

...
Naprawdę słyszycie pierwszy raz w życiu o czymś takim jak kulturowe uwarunkowanie? Prawdopodobnie gdybym Pańscy rodzice indoktrynowali Pana przez całe dzieciństwo, wysyłając do katolickiej szkoły o wysokim rygorze (tak zdaje się było z Mansonem), dziś goniłby Pan raczej po cmentarzach z kolegami koty i odprawiał czarne msze, niż jeździł na katolickie oazy.

Dobrze wiedzieć, że katolickie szkoły uczą głównie przyszłych satanistów.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
Jeszcze tego nie skomentowałem :) :

Kapitalista napisał:
Wasze ideały są piękne, nie mniej zresztą urodziwe od komunistycznych, ale równie bardzo oderwane od rzeczywistości.

Skąd pomysł, że ideały komunistyczne są urodziwe? Może dla Ciebie. Dla mnie komunizm jest chujowy od początku do końca, nigdy nie mogłem skapować co "pięknego" w "samej idei, która się nie sprawdziła" widzą ludzie.

I dlaczego niby pomysł świata, w którym człowiek za wszystko sobie sam płaci albo dobrowolnie łączy się w jakieś grupy i płacą wspólnie jest oderwany od rzeczywistości? Albo pomysł, że człowiek może bronić swojej własności i swojej rodziny bez pomocy państwa korzystając z dobrodziejstw techniki takich jak TO? Ja nie widzę problemu :)

Zgoda, oderwane od dzisiejszej rzeczywistości z Unią Europejską, NATO i wszechobecną mentalnością ludzi, ale nie od rzeczywistości w ogóle.
 

Avx

Active Member
831
186
Wszyscy przyjmują jakieś aksjomaty. User "kapitalista" pewnie też przyjmuje jakieś, np. "własne życie ma dla mnie znaczenie", albo "nie wolno dla zabawy podrzynać przypadkowym przechodniom gardeł". W przeciwnym razie dawno byłby martwy lub w wariatkowie.
 

Kapitalista

New Member
5
0
Skąd pomysł, że ideały komunistyczne są urodziwe? Może dla Ciebie. Dla mnie komunizm jest chujowy od początku do końca, nigdy nie mogłem skapować co "pięknego" w "samej idei, która się nie sprawdziła" widzą ludzie.

I dlaczego niby pomysł świata, w którym człowiek za wszystko sobie sam płaci albo dobrowolnie łączy się w jakieś grupy i płacą wspólnie jest oderwany od rzeczywistości? Albo pomysł, że człowiek może bronić swojej własności i swojej rodziny bez pomocy państwa korzystając z dobrodziejstw techniki takich jak TO? Ja nie widzę problemu

Urodziwość idei była mocno ironiczna, i libertariańskich i komunistycznych. Jeśli chodzi o czynione założenia to śmiem twierdzić że zakładacie dużo poważniej i więcej niż komuniści, ale to na inną dyskusje.

Wszyscy przyjmują jakieś aksjomaty. User "kapitalista" pewnie też przyjmuje jakieś, np. "własne życie ma dla mnie znaczenie", albo "nie wolno dla zabawy podrzynać przypadkowym przechodniom gardeł". W przeciwnym razie dawno byłby martwy lub w wariatkowie.

Dokładnie to napisałem. Wszyscy przyjmujemy aksjomaty. Tylko jedni sobie zdają sprawy, że są to tylko aksjomaty, przyjmowane mniej lub bardziej arbitralnie, często tymczasowo, i regionalnie. Inni wierzą w metafizyczne prawa które rządzą rzeczywistością niezależnie od tego gdzie i kiedy. Moja sugestia jest taka, że fanatyzm tego co głosicie i jak to robicie jest w fundamentalny sposób powiązany z waszą anachroniczną metafizyczną wizją rzeczywistości.

Kapitalista: poluzuj rajtki, bo się nie da czytać tego pseudo intelektualnego pieprzenia.

Kolejny Pan z kompleksami, dowodzi, iż teza o waszej frustracji nie była pomyłką. Jeśli Pan kolega nie zrozumiał mojego pseudo inetelktualnego bełkotu to z życzliwością streszczam:

Teza pierwsza: Nie różnicie się zasadniczo ani od katolików ani od komunistów, zakładacie mnóstwo teoretycznych i pustych pojęć co do których nawet nie zdajecie sobie sprawy, że są kontrowersyjne. Nie zdolność do samokrytycyzmu przypomina do złudzenia katolickie zacietrzewienie i debilizm.

Teza druga: W zdecydowanej większości jesteście frustratami którym coś w życiu biznesowym czy jakimś innym się nie udało, więc usprawiedliwiacie swoje niepowodzenia tym że państwo zrobiło wam kuku.

Liczyłem prawdę mówiąc na poważniejszą dyskusję. Panowie jacyś średnio rozgarnięci jesteście gdy przychodzi wam dyskutować nie z komuszkami. Trudno.

Pozdrawiam ciepło
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Kapitalista napisał:
Teza pierwsza: Nie różnicie się zasadniczo ani od katolików ani od komunistów, zakładacie mnóstwo teoretycznych i pustych pojęć co do których nawet nie zdajecie sobie sprawy, że są kontrowersyjne. Nie zdolność do samokrytycyzmu przypomina do złudzenia katolickie zacietrzewienie i debilizm.

Teza druga: W zdecydowanej większości jesteście frustratami którym coś w życiu biznesowym czy jakimś innym się nie udało, więc usprawiedliwiacie swoje niepowodzenia tym że państwo zrobiło wam kuku.

Liczyłem prawdę mówiąc na poważniejszą dyskusję. Panowie jacyś średnio rozgarnięci jesteście gdy przychodzi wam dyskutować nie z komuszkami. Trudno.

Teza pierwsze - różnimy się zasadniczo od komunistów i katolików. Łatwo do wykazać, bo część z nas jest ateistami, a poglądy nasze są powszechnie znane i nie mają nic wspólnego z komunizmem. Teza nieprawdziwa.

Teza druga - nie masz pojęcia o naszych sukcesach w życiu zawodowym. Mamy wiele sukcesów i z pewnością nie zawdzięczamy ich państwu. Teza nieprawdziwa i nieweryfikowalna.

Tak więc zamiast stawiać bzdurne tezy, które nie są niczym innym jak "atakiem na chochoła", lepiej dyskutować o konkretach.
 

crack

Active Member
784
110
kapitalista napisał:
Teza pierwsza: Nie różnicie się zasadniczo ani od katolików ani od komunistów, zakładacie mnóstwo teoretycznych i pustych pojęć co do których nawet nie zdajecie sobie sprawy, że są kontrowersyjne. Nie zdolność do samokrytycyzmu przypomina do złudzenia katolickie zacietrzewienie i debilizm.

Zdajemy sobie sprawę, że są kontrowersyjne, coś twoje wróżbiarstwo się nie sprawdza. Skąd w ogóle przypuszczenie, że sobie nie zdajemy z tego sprawy ?
Jakie to "puste pojęcia" przedstawiamy, konkrety chłopie a nie jakieś puste frazesy.

kapitalista napisał:
Teza druga: W zdecydowanej większości jesteście frustratami którym coś w życiu biznesowym czy jakimś innym się nie udało, więc usprawiedliwiacie swoje niepowodzenia tym że państwo zrobiło wam kuku.

Kolejna teza oparta na niczym. "Aha, krytykują państwo socjalne, więc pewnie są nieudacznikami biznesowymi". Cóż za powalająca dedukcja. Równie dobrze mógłbyś wywnioskować w drugą stronę "krytykują państwo socjalne, więc pewnie są bogaczami, którym ciągle mało".
Nie przyszło ci do głowy, że niekoniecznie musi być tutaj związek bieda-bogactwo ?
Użytkownicy tego forum różnią się wiekiem, różnią się również stanem majątkowym zapewne znacznie, ale razem popierają libertarianizm z przyczyn moralnych, po prostu uważamy że kradzież to coś negatywnego.

Zapominasz również o bardzo podstawowej kwestii, libertarianizm to nie tylko stosunek do gospodarki ale w równym stopniu do wolności osobistych.
 

epicentre

New Member
47
0
Kolejny Pan z kompleksami, dowodzi, iż teza o waszej frustracji nie była pomyłką. Jeśli Pan kolega nie zrozumiał mojego pseudo inetelktualnego bełkotu to z życzliwością streszczam:

No tak, oczywiście, skoro ktoś uważa, że pieprzysz trzy po trzy to musiał Cię po prostu nie zrozumieć i Twoich oświeconych wywodów. O fanatyźmie coś mówiłeś?
 

Kapitalista

New Member
5
0
Widzę, że z Panami trzeba prosto jak do chłopa to wtedy się budzicie, bo wydaje się wam że coś zrozumieliście.

Teza pierwsze - różnimy się zasadniczo od komunistów i katolików. Łatwo do wykazać, bo część z nas jest ateistami, a poglądy nasze są powszechnie znane i nie mają nic wspólnego z komunizmem. Teza nieprawdziwa.

Otóż drogi Pani nie różnicie się niczym po za tym, że głosicie różne poglądy. Wasza wiara w wolność, własność jest równie irracjonalna jak katolicka wiara w Boga, komunistyczna we wspólnotę itd. Przywoływany tu przez kogoś Fryderyk Nietzsche doskonale oddał waszą mentalność w "zmierzchu borzyszczy". Ogłaszacie wszem i wobec swoją wolność od ideologi, nie wiarę w Boga, a mentalnie pozostajecie na poziomie najbardziej zdogmatyzowanego katola.

Teza druga - nie masz pojęcia o naszych sukcesach w życiu zawodowym. Mamy wiele sukcesów i z pewnością nie zawdzięczamy ich państwu. Teza nieprawdziwa i nieweryfikowalna.

Jeśli by się wam wszytko tak wspaniale w życiu udawało to skąd was to mędrcowska wiara w to iż posiedliście wiedzę jak zmienić świat na lepszy i piękniejszy?

Pozdrawiam ciepło.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Kapitalista napisał:
Otóż drogi Pani nie różnicie się niczym po za tym, że głosicie różne poglądy. Wasza wiara w wolność, własność jest równie irracjonalna jak katolicka wiara w Boga, komunistyczna we wspólnotę itd.

A ja się z tym zgadzam. Uważam libertarianizm za wiarę równorzędną do kolektywizmu. Na tym poziomie nie ma miejsca na racjonalizm, bo bez wiary nie wyjdziemy poza błędne koło relatywizmu.
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
Kapitalista napisał:
Jeśli by się wam wszytko tak wspaniale w życiu udawało to skąd was to mędrcowska wiara w to iż posiedliście wiedzę jak zmienić świat na lepszy i piękniejszy?

Zmienianie świata na lepszy piękniejszy zostaw dla euroentuzjastów i socjalistów, mnie interesuje "moja dupa" , bo to JA nie chce płacić podatków i Ja chce palić trawę bez narażenia się na areszt, i JA chce postrzelać z Glocka do puszek. A TY możesz oddać nawet 100 % dochodu komu chcesz :)
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Forum nie moja własność, więc na co pozwalają osoby uprawnione to nie moja sprawa. Lecz przez chamstwo pozwolę sobie wtrącić i zwrócę uwagę, że kiedyś niejaki Czytelnik dostał bana, a poziom wypowiedzi i argumentacji był tysiąc razy wyższy od pana co tu wątek stara się kontynuować.Zatem może dla konsekwencji możnaby było go stąd usunąć.
 

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 980
15 141
Kapitalista napisał:
Otóż drogi Pani nie różnicie się niczym po za tym, że głosicie różne poglądy. Wasza wiara w wolność, własność jest równie irracjonalna jak katolicka wiara w Boga, komunistyczna we wspólnotę itd. Przywoływany tu przez kogoś Fryderyk Nietzsche doskonale oddał waszą mentalność w "zmierzchu borzyszczy". Ogłaszacie wszem i wobec swoją wolność od ideologi, nie wiarę w Boga, a mentalnie pozostajecie na poziomie najbardziej zdogmatyzowanego katola.

Pardon my French, że twoje analizy nie różnią się niczym od mojego kutasa. Tak samo capią z wieczora.

A konkretnie, to nie interesuje mnie dyskusja z fałszywym obrazem, który sobie na potrzeby pseudointelektualnej dyskusji budujesz. Nie mogę bronić tego obrazu, bo nie mam z nim nic wspólnego. Atakujesz chochoła, którego sam budujesz. Nie będę go bronił, bo to bez sensu. Nie będę też bronił tezy, że nam z gęby jedzie jak z dupy, bo na tym poziomie "argumentujesz".

Albo będziemy dyskutowali o poglądach, albo proponuję odwiedzić inne forum.

Kapitalista napisał:
Jeśli by się wam wszytko tak wspaniale w życiu udawało to skąd was to mędrcowska wiara w to iż posiedliście wiedzę jak zmienić świat na lepszy i piękniejszy?

To się nazywa doświadczenie. A serio, to jak ktoś słusznie odpowiedział, nie chcemy zmieniać świata dla innych, ale przede wszystkim dla siebie. Świat, w którym inni decydują o mnie z pewnością nie jest lepszy i piękniejszy.
 

qatryk

Member
179
2
hehe... czytam se własnie Atlasa Rand - wpadam na forum a tu proszę doskonały przykład nowoczesnego myslenia o własności. Normalnie aż miło.
Co ty cżłowieku chcesz aby Ci wykazywać? Czym jest wolność? Czym jest sprawiedliwość? Że po co rozwój?
Pewnie, jesteśmy jedynie zwierzątkami, bezrozumnym składem pierwiastków chemicznych. Niczym więcej. Po co jakiekolwiek reguły jezeli potrzeba chwili może determinować rzeczywistość. Trzeba zjeść - wystarczy wziąć. Trzeba się zesrać - proszę bardzo, srajmy obok twojego talerza. Jestem leniwy - nie moja wina jak mówisz - Twoja jest że masz lapa za 15 kafli - podziel się wyzyskiwaczu, bo przecież lap zrobiły zapewne jakies biedne małe żółte rączki, a ty miałeś kasę z pracy innych rączek, więc przeciez Tobie w najmniejszym stopniu sie on należy. Będzie radośniej bo mi zrobisz miło a ty przecież zawsze sobie dasz radę i nowego lapa sobie kupisz. Przeciez to takie proste. A sprawiedliwość? Jakies liche pojęcie z lamusa, które nic nie znaczy.
Grunt to równość żołądków. ech...
 
Do góry Bottom