- Moderator
- #121
- 8 902
- 25 794
Dalrymple'a polecam. To się czyta znakomicie, mimo kilku konserwatywnych smrodków i narzekania na muzykę rockową.
Eksperyment naukowy, w którym małe kapucynki nauczono używać pieniądze. Małpy, pieniądze i prostytucja.
Dwaj uczeni z Uniwersytetu Yale (ekonomista i psycholog) postanowili nauczyć małpy korzystać z pieniędzy.
Eksperyment został przeprowadzony na małpach kapucynkach. Zoologowie uważają, że kapucynki są najbardziej ograniczone umysłowo ze wszystkich gatunków małp, a ich potrzeby sprowadzają się do jedzenia, snu i seksu.
Amerykańscy etolodzy przeprowadzili eksperyment polegający na wprowadzeniu pojęcia „praca i płaca” w stadzie kapucynek. Praca polegała na szarpnięciu dźwigni z siłą równą 8 kg – spory wysiłek dla małych małpek, a w charakterze płacy miał zostać wprowadzony „uniwersalny ekwiwalent” czyli pieniądze.
Początkowo za każde szarpnięcie dźwignią małpa otrzymywała kiść winogron. Gdy tylko małpy nauczyły się, że praca=wynagrodzenie – zostały wprowadzone różnokolorowe plastikowe żetony. Zamiast winogron małpy otrzymywały żetony o różnych nominałach. Za biały żeton mogły kupić u ludzi jedną kiść winogron, za niebieski – dwie kiście, za czerwony – szklankę soku itp.
Po krótkim czasie społeczność małp się podzieliła. Powstały takie same rodzaje zachowań, jak u ludzi. Pojawili się pracoholicy i lenie, bandyci i ciułacze. Jedna z małp doszła do 185 szarpnięć dźwignią w ciągu 10 minut. Były małpy, które wolały zajmować się rozbojem zamiast pracą i napadały na małpy pracujące, zabierając im żetony. Najważniejsze jednak, z punktu widzenia uczonych, było to, że małpy wykazywały cechy charakteru, które wcześniej nie zostały zaobserwowane u tego gatunku: pazerność, okrucieństwo i agresję podczas obrony swoich pieniędzy oraz brak zaufania do siebie nawzajem.
W dalszym ciągu eksperymentu, badając zachowania ekonomiczne, uczeni wręczyli małpom inne „pieniądze” w postaci srebrnych krążków z otworem pośrodku. Wcześniej zostały zbadane preferencje małp.
Najpierw stosowano jedną taryfę – za kwaśne jabłko małpy płaciły tyle samo pieniędzy, co za kiść słodkich winogron. Naturalnie, jabłka nie cieszyły się powodzeniem, zaś zapas winogron szybko topniał. Sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy cena na jabłka spadła dwukrotnie. Po dość długim czasie chaosu, małpy decydowały się wydać całe swoje pieniądze na jabłka i bardzo rzadko pozwalały sobie na luksus zjedzenia winogron.
Pewnego dnia, gdy wszystkie małpy już wiedziały, że coś kosztuje drożej, a coś – taniej, jedna z małp przeniknęła do pomieszczenia, w którym były przechowywane wszystkie pieniądze i ukradła całą kasetkę z monetami, skutecznie przeganiając ludzi, usiłujących odebrać jej zdobycz. W ten sposób małpy dokonały pierwszego „napadu na bank”.
Po kilku dniach kapucynki odkryły zjawisko prostytucji. Młody samiec dał samicy monetę. Uczeni myśleli, że się zakochał i zrobił jej prezent. Ale małpka po otrzymaniu monety nadstawiła się samcowi i „oddała mu się”, a następnie podeszła do okienka, przy którym uczeni pełnili dyżur i kupiła sobie kilka winogron.
Tak oto małpy opanowały stosunki liberalno-kapitalistyczne, uczeni zaś – obronili doktorat.
Komentarz Monitor Polski. Należy dodać, że gdy po pół roku trwania eksperymentu biologowie zdecydowali się go zakończyć, gdyż cały socjalna organizacja małp zaczął się rozpadać, te nie chciały zrezygnować z użycia pieniądza i zaczęły jak wściekłe gryźć badaczy!
Choć powyższy eksperyment może się wydawać śmieszny, to konkluzje już takie nie są. Wprowadzenie pieniądza do użytku ludzi było pierwszym krokiem na drodze do ich zniewolenia i ostatecznie anihilacji. To pieniądz jest przyczyną wszelkiego zła, w tym wojen.
Ale zbliża się moment gdy pieniądz nie będzie potrzebny – nastąpi to gdy uzyskamy dostęp do darmowej energii oraz możliwości transmutacji pierwiastków, co już jest możliwe. Dlatego też demoniczne siły, które rządzą światem za pomocą pieniądza, próbują rozpaczliwie nas całkowicie zniewolić. Niestety, nie obędzie się to bez ofiar – szczególnie tych ludzi, którzy nie potrafią się przestawić na wyższe wibracje kontrolowane przez serce nie umysł. Wielka Transformacja jest już blisko.
"W rejestrach bezrobotnych mamy 3 tysiące osób, ale dwie trzecie z nich nie jest zainteresowanych podjęciem pracy, bo są beneficjentami zasiłków, w tym także 500 plus" - ocenił dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Braniewie Jerze Welke.
[..]
W jego ocenie, wśród zarejestrowanych bezrobotnych przeważają ludzie z niskimi kwalifikacjami: po szkołach podstawowych, gimnazjach lub zawodowych. "Ludzie ci są popsuci ideą pomocy społecznej. Powiat leży na terenach popegeerowskich. Pracownicy PGR-ów nie umieli nic innego robić poza pracą na roli. Ich dzieci i wnukowie, o ile nie mieli impulsu na dalszej nauki czy wyjazdu za pracą, pozostają w tym miejscu bez możliwości na znalezienie dobrej pracy. Bieda i utrzymywanie się z zasiłków przechodzi z pokolenia na pokolenie" - stwierdził dyrektor.
Bardzo fajny filmik. Symulacje zawsze na propsie.https://www.youtube.com/watch?v=0ZGbIKd0XrM - Symulacja selekcji naturalnej
tldr; ograniczone zasoby powodują zwiększenie rozsądku.
pracownicy pomocy społecznej zostali zamordowani, podpaleni w miejscu pracy
Odbierający pomoc społeczną nieudacznicy to KLIENCI???!!! Do kurwy Kaczyńskiego, w dupach się po przewracało tym biurwom, a mózgi ich zlasowane. Na pohybel im!Te pieniądze nam się po prostu należą
Pracę z klientem i kontrakty socjalne można wywalić na śmietnik. Ludzie chcą pieniędzy i wolności. Najlepiej, aby im tylko dawać i o nic nie pytać. A wymagania socjalne, plan pracy, działania można zastosować u jednej na 10 rodzin. Czuję się jak bankomat, który ma dać kasę i wyjść – podkreśla Adam.
Paweł ma za sobą pracę w domu pomocy społecznej, był też pracownikiem socjalnym w OPS. Wspomnienia?
– Okropne. Kiedyś powiedziałem szefowej, że jeśli jeszcze raz zobaczę luksusowy sprzęt u klienta, to zacznę krzyczeć.
Roszczeniowych nierobów do prac społecznych - choćby zbierać psie kupy w parkachOdbierający pomoc społeczną nieudacznicy