Podajmy sobie przykład takiej substancji jak aspartam. Można dużo się dowiedzieć o tym, że jest rakotwórczy, jednak producentom opłaca się go dodawać bo wyjdzie pare groszy taniej od cukru, a w dodatku można powiedzieć że produkt ma mało kalorii. A czy przeciętny człowiek w ogóle wie co to jest aspartam? W ogóle nie zwróci na to uwagi. A koszty leczenia raka są dużo większe od tych oszczędności.
Tja, tyle że teraz "prawie wszystko jest rakotwórcze. A co nie jest rakotwórcze?". Ale załóżmy że taki aspartam jest taki 100x bardziej rakotwórczy i powoduje ogromną ilość zgonów - żaden z konsumentów nawet się nie skuma bez odpowiedniego działania państwa.
Albo rozszerzmy ten problem - substancja X jest 100x bardziej rakotwórcza od substancji Y, ale jest 10% tańsza. Na CWR bardziej opłaci się wykorzystanie substancji X - dla danej firmy, ale na pewno nie dla ogółu.
*CWR - całkowicie wolny rynek
Nie myślicie, że tutaj jest potrzebna jakaś kontrola państwa?
Tja, tyle że teraz "prawie wszystko jest rakotwórcze. A co nie jest rakotwórcze?". Ale załóżmy że taki aspartam jest taki 100x bardziej rakotwórczy i powoduje ogromną ilość zgonów - żaden z konsumentów nawet się nie skuma bez odpowiedniego działania państwa.
Albo rozszerzmy ten problem - substancja X jest 100x bardziej rakotwórcza od substancji Y, ale jest 10% tańsza. Na CWR bardziej opłaci się wykorzystanie substancji X - dla danej firmy, ale na pewno nie dla ogółu.
*CWR - całkowicie wolny rynek
Nie myślicie, że tutaj jest potrzebna jakaś kontrola państwa?