Donald Trump: nadzieja libertarian...czy Amerykanski Kukiz?

Czy Donald Trump jest nadzieja na libertarianskie zmiany w USA?


  • Total voters
    120

tomahawk

Well-Known Member
736
1 295
U Tumpa w rzadzie same "jastrzebie", anty-Snowdenowe pojeby, anty-narkotykowi "talibowie" i inna neokonserwatywna swolocz. Chyba po wyborach Trump powiedzial elitom to co Nikos Dyzma na koniec filmu...

A propos neokoni:

Zanosi się na pucz w Iranie?

OPINIA: P. Jan Bolton, który jest wymieniany jako kandydat na sekretarza stanu USA, wyraził przekonanie, że jedynym "długoterminowym" rozwiązaniem problemu Iranu jest "zmiana reżimu" w tym kraju.

- Ajatollahowie są głównym zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie - powiedział p. Bolton. - Ich usunięcie nie rozwiąże wszystkich problemów regionu, ale zniknie wtedy główne zagrożenie - dodał.

http://korwin-mikke.pl/azja_centralna/zobacz/zanosi_sie_na_pucz_w_iranie/138515
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Le Penowna porownana z Trumpem

https://mises.org/blog/marine-le-pen-french-donald-trump

"Marine Le Pen’s platform, on the other hand, is much closer to what could be called national-collectivism. Social justice and the condemnation of “ultra-liberalism” are strong themes in all her campaigns and her economic inspirations are much closer to the far-left than anything else. For instance, in their program, the National Front plans to make the tax structure more progressive. Whereas there are some pro-business or pro-market hints in Trump’s suggested priorities, there are none in Marine Le Pen’s."

Wiec lib moze sie na upartego ucieszyc ze zwyciestwa Trumpa, ale za cholere nie moge zrozumiec kibicowania tej kolektywistycznej kurwie przez libertarian i kolibrow.
Co bardziej zastanawiające, nie napisał tego nie mający większego rozeznania w kwestiach zagranicznych typowy amerykański libertarianin, a gość z Francji, mieniący się libertarianinem. Tym bardziej mnie to przeraża...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Zanosi się na pucz w Iranie?
Na razie mało prawdopodobne.
Neokonie chciałyby puczu, oj chiały... Nowe demokratyczne, opozycyjne władze są pewnie od dawna hodowane.
Jednak jest pewien problem, mianowicie geografia. Iran jest kilka razy trudniejszym terenem niż Afganistan, a na dodatek jest militarnie w miarę dobrze wypasiony.
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Trump nie będzie ścigał Clinton za jej machloje,
kandydaci na sekretarza skarbu są Goldman Sachs,
przeprosił się z New York Times i New Yorker,
nie zlikwiduje ObamaCare,
Mit Romney znowu jest przyjacielem i jest kandydatem na sekretarza stanu.

W zasadzie kompletnie olewa swoich wyborców w pierwszym miesiącu po wyborach.
 
D

Deleted member 427

Guest
Trump nie będzie ścigał Clinton za jej machloje

Zadaniem prezydenta nie jest ściganie kogokolwiek. Poczytaj Davida Mitchella:



Wyobrażasz sobie, co by było, gdyby Trump poszedł na wojnę z Republikanami, kompletnie odcinając ich od władzy? Senat blokowałby wszystkie jego inicjatywy.

Naprawdę czasami chwila zastanowienia czyni cuda.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Anonimowi chcą by John McAfee został doradcą Donalda Trumpa
23.11.2016 12:05
Barwny zespół ludzi wokół prezydenta-elekta USA, Donalda Trumpa, może się wzbogacić o jeszcze jedną osobę, być może barwniejszą od całej reszty. Grupa Anonimowych ruszyła z akcją, której zadaniem jest uczynienie ze słynnego Johna McAfee nowego doradcy Białego Domu ds. cyberbezpieczeństwa. Sytuacja to o tyle dziwna, że sam McAfee, który w tych wyborach sam chciał zostać prezydentem, nie bardzo chce z Trumpem współpracować. Czy memetyczne czary Anonimowych zdołają to zmienić?

W nowo tworzonym zespole 45. prezydenta USA mamy już m.in. Petera Thiela, słynnego przedsiebiorcę z Doliny Krzemowej, znanego m.in. ze stworzenia PayPala i inwestycji w transhumanistyczne projekty związane z biologiczną nieśmiertelnością, sztuczną inteligencją, morskimi miastami i obaleniem klasycznego systemu edukacji. Ten zagorzały libertarianin znalazł się w komitecie wykonawczym zespołu mającego zapewnić przejęcie władzy przez Donalda Trumpa. Mówi się, że mógłby otrzymać wysokie stanowisko w nowej administracji.

Niezwykle kontrowersyjny McAfee, znany nie tylko przecież z cyberbezpieczeństwa, ale i też zainteresowania praktyczną farmakologią, jogą i młodymi kobietami, pasowałby do barwnego zespołu ludzi Trumpa – tyle że nie chce tego robić. W oświadczeniu dla IBTimes stwierdził, że choć dostał ostatnio setki wiadomości z prośbami o zostanie szefem cyberbezpieczeństwa USA, to każdemu odmówił. Odpycha go sama struktura władzy, pełna ludzi myślących w przestarzały sposób, uwikłana w sztywną biurokrację i nepotyzm. John McAfee wierzy, że może więcej zrobić dla USA, rozwijając samodzielnie narzędzia obronne, które pomogą uchronić zarówno przemysł jak i prywatną infrastrukturę.

Anonimowi się zupełnie tym nie przejmują. Na stronie Anonymous for McAfee wzywają do jedności w tej kluczowej dla ocalenia Ameryki przed wrogimi hakerami sprawie. Sądząc po wątkach na 4chanie i 8chanie, widać że inicjatywa cieszy się sporą popularnością. McAfee zachwalany jest nie tylko jako mężczyzna kompetentny, lecz także jako zdrowy, silny, przystojny, wymowny, zabawny, a do tego świetny przedsiębiorca. To że ma dziś 71 lat zupełnie nie przeszkadza, wygląda w końcu lepiej niż niejeden pięćdziesięciolatek.




Ostatecznym argumentem na rzecz Johna ma być planowany na 5 grudnia marsz – ale nie wokół Białego Domu lecz Trump Tower, zbudowanego przez prezydenta-elekta drapacza chmur w Nowym Jorku. Czy to wystarczy? Niewykluczone, polityka weszła przecież w dziwną erę, w której wszystko zdarzyć się może.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Anonimowi chcą by John McAfee został doradcą Donalda Trumpa
23.11.2016 12:05
Barwny zespół ludzi wokół prezydenta-elekta USA, Donalda Trumpa, może się wzbogacić o jeszcze jedną osobę, być może barwniejszą od całej reszty. Grupa Anonimowych ruszyła z akcją, której zadaniem jest uczynienie ze słynnego Johna McAfee nowego doradcy Białego Domu ds. cyberbezpieczeństwa. Sytuacja to o tyle dziwna, że sam McAfee, który w tych wyborach sam chciał zostać prezydentem, nie bardzo chce z Trumpem współpracować. Czy memetyczne czary Anonimowych zdołają to zmienić?

W nowo tworzonym zespole 45. prezydenta USA mamy już m.in. Petera Thiela, słynnego przedsiebiorcę z Doliny Krzemowej, znanego m.in. ze stworzenia PayPala i inwestycji w transhumanistyczne projekty związane z biologiczną nieśmiertelnością, sztuczną inteligencją, morskimi miastami i obaleniem klasycznego systemu edukacji. Ten zagorzały libertarianin znalazł się w komitecie wykonawczym zespołu mającego zapewnić przejęcie władzy przez Donalda Trumpa. Mówi się, że mógłby otrzymać wysokie stanowisko w nowej administracji.

Niezwykle kontrowersyjny McAfee, znany nie tylko przecież z cyberbezpieczeństwa, ale i też zainteresowania praktyczną farmakologią, jogą i młodymi kobietami, pasowałby do barwnego zespołu ludzi Trumpa – tyle że nie chce tego robić. W oświadczeniu dla IBTimes stwierdził, że choć dostał ostatnio setki wiadomości z prośbami o zostanie szefem cyberbezpieczeństwa USA, to każdemu odmówił. Odpycha go sama struktura władzy, pełna ludzi myślących w przestarzały sposób, uwikłana w sztywną biurokrację i nepotyzm. John McAfee wierzy, że może więcej zrobić dla USA, rozwijając samodzielnie narzędzia obronne, które pomogą uchronić zarówno przemysł jak i prywatną infrastrukturę.

Anonimowi się zupełnie tym nie przejmują. Na stronie Anonymous for McAfee wzywają do jedności w tej kluczowej dla ocalenia Ameryki przed wrogimi hakerami sprawie. Sądząc po wątkach na 4chanie i 8chanie, widać że inicjatywa cieszy się sporą popularnością. McAfee zachwalany jest nie tylko jako mężczyzna kompetentny, lecz także jako zdrowy, silny, przystojny, wymowny, zabawny, a do tego świetny przedsiębiorca. To że ma dziś 71 lat zupełnie nie przeszkadza, wygląda w końcu lepiej niż niejeden pięćdziesięciolatek.




Ostatecznym argumentem na rzecz Johna ma być planowany na 5 grudnia marsz – ale nie wokół Białego Domu lecz Trump Tower, zbudowanego przez prezydenta-elekta drapacza chmur w Nowym Jorku. Czy to wystarczy? Niewykluczone, polityka weszła przecież w dziwną erę, w której wszystko zdarzyć się może.

anonymousi to etatystyczne pizdeczki, w sumie nic nowego, zamiast samemu budowac infrastrukture odporna na cyberataki to oni lobbuja zeby panstwo sie tym zajelo, nie rozni to sie wiele od zielonych lobbująch za odnawialnymi źródłami energii
306px-Old-anonymous-vs-new-anonymous-2012.png
 

kompowiec

freetard
2 567
2 622
@up jeszcze niektórzy mają ból dupy i robią spiski, hehe:

podobno ma być niedługo usunięty bo podobno autor dostał pogróżki sądowe

anonymousi to etatystyczne pizdeczki, w sumie nic nowego, zamiast samemu budowac infrastrukture odporna na cyberataki to oni lobbuja zeby panstwo sie tym zajelo, nie rozni to sie wiele od zielonych lobbująch za odnawialnymi źródłami energii
Mogliby na githubie trochę ponapierdalać a nie....
 

Sorasil

Well-Known Member
160
487
@up jeszcze niektórzy mają ból dupy i robią spiski, hehe:

podobno ma być niedługo usunięty bo podobno autor dostał pogróżki sądowe


Mogliby na githubie trochę ponapierdalać a nie....


Hmm, kręcenie się w miejscu, dziwne zachowanie - też to miałem za dzieciaka. Nazywało się to "ranyyy, jak mi się tu nudzi!". Jak się jest w dodatku introwertykiem i zestresowanym publicznym wystąpieniem, to już w ogóle można robić dziwne rzeczy.

Moje gdybanie jest równie dobre, co gdybanie autora filmu i tych wszystkich ludzi z mediów społecznościowych. Jak jest naprawdę - nie wiadomo.
 
D

Deleted member 427

Guest

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
To może być trolling ze strony Trumpa. W czasie kampanii zdarzało mu się trollować media po mistrzowsku.

Zejdź na ziemię. Trump to zamordystyczny populista uderzający w nacjonalistyczne tony a nie obrońca wolności. Podobnie jak większość jego elektoratu. Twit o karaniu za palenie flagi dostał 200 tysięcy lajków, przypadek? To więcej niż za jego życzenia z okazji Dnia Dziękczynienia.

Nie do wiary, że niektórzy libertarianie dali się uwieść tej kanalii.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom