[debata] Niewolnictwo - przyczyna Wojny Secesyjnej?

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Przy rozpatrywaniu kwestii Wojny Secesyjnej należy pamiętać, że to Północ była agresorem, a nie Południe. Mnie jednak ciekawi coś innego, jak D'Souza tłumaczy motywację Murzynów walczących po stronie Konfederatów? Poza tym Północ była bardziej rasistowska niż Południe.
 
D

Deleted member 427

Guest
A wiadomo, ilu spośród nich walczyło dobrowolnie? W ogóle było coś takiego jak przymusowy pobór czarnych do armii? Na filmach hollywoodzkich Murzyni chodzą tylko w mundurach Unii.
 
D

Deleted member 427

Guest
Wojna secesyjna sprowadziła piekło na populacje czarnych w USA - milion Murzynów zmarło z powodu braku żarcia, podstawowej opieki medycznej i schronienia (co mieli zagwarantowane u plantatorów). Większość murzyńskich rodzin po wojnie wróciła do pracy na te same plantacje, z których uciekła albo została wyzwolona:

article-2160484-13A5A243000005DC-731_306x462.jpg

'The end of slavery led to hunger and death for millions of black Americans'

http://www.dailymail.co.uk/news/art...-Americans-Extraordinary-claims-new-book.html
 
D

Deleted member 427

Guest
No tak tylko pytanie, czy wyzwoleni chłopi pańszczyźniani też tak ginęli masowo? Albo jakakolwiek inna wyzwolona nacja? I czy wobec tego zniszczenie socjaldemokracji tez doprowadzi do tego, że będziemy umierać pod płotem jak Murzyni? ;)
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Standard wszędzie, gdzie odgórnie niszczy się zakorzeniony system społeczny.
Trzymanie ludzi w kajdanach to nie system społeczny tylko zwykłe skurwysyństwo.
Czarni zrobili jeden błąd - po powrocie nie odjebali plantatorów razem z rodzinami.
Może nie mieliby lepiej, ale przynajmniej byłoby sprawiedliwie.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Sęk w tym, że oni wcale nie czuli nienawiści do swoich właścicieli i po odzyskaniu wolności chętnie by do nich wrócili. Nie było to jednak możliwe na dawnych zasadach. Podobnie jest teraz. Większość już tak się przyzwyczaiła do obecnego stanu rzeczy, że ani im w głowie daleko idące zmiany. Mała podwyżka, jakaś dotacja, zapomoga, becikowe, coś tam "darmowego", dodatek na święta to tak, ale zmiana radykalna - zdecydowanie nie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Plantatorów odjebał rząd federalny - fizycznie i wysokimi podatkami. A całą resztę zniszczyli przybywający z Północy skorumpowani i zdegenerowani urzędnicy-złodzieje, Dariusz Ratajczak:

Jankesi - niepomni umiarkowania i rozwagi Abrahama Lincolna - zaprowadzili na Południu, w ramach tzw. Rekonstrukcji, opresyjny reżim wojskowy będący de facto okupacją wrogiego terytorium. Każdego Południowca, który był członkiem władz cywilnych lub służył w konfederackiej armii (a większość białych ze stanów południowych przeszła przez jej szeregi) pozbawiono prawa wyborczego. Prawo głosu przysługiwało natomiast czarnym - w zdecydowanej większości analfabetom niemającym najmniejszego pojęcia o rządzeniu, sądzeniu czy prowadzeniu biznesu. W regionie kwitła obrzydliwa, jawna korupcja. Przybywający z Północy administracyjni złodzieje (zwano ich "carpetbaggers") na potęgę kupowali głosy czarnych. Ich facjaty -pazerne, chciwe - widniejące na karykaturach wręcz prowokują do przywołania historycznego prawidła: dzieje płyną, lecz ryje pozostają. Podobnie postępowali miejscowi kolaboranci ("scalawags"). Wysokimi podatkami wykończono całe rodziny. Na wsi i w miastach dawali o sobie znać murzyńscy przestępcy. Gwałcili i rabowali niemal bezkarnie. W razie wpadki „czarne sądy” uwalniały ich od winy. Właśnie wtedy KKK przeszedł do ofensywy. Stał się czymś w rodzaju tajnego związku walczącego z radykalnymi Republikanami z Północy, rodzimymi zdrajcami i rozwydrzonymi byłymi niewolnikami. Stosował przy tym terror, który dotykał również ludzi niewinnych.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Sami sobie winni, skurwysyny z południa zrobiły z ludzi zwierzęta to potem ich te zwierzęta pokąsały do spółki ze skurwysynami z północy.

Sęk w tym, że oni wcale nie czuli nienawiści do swoich właścicieli i po odzyskaniu wolności chętnie by do nich wrócili. Nie było to jednak możliwe na dawnych zasadach.
Nie było żadnych "zasad", Murzyni byli kupowani jak bydło. Jakbyś miał perspektywę śmierci głodowej to tez byś się "chętnie" na wiele zgodził.
 
Ostatnia edycja:

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Jeśli wyzwolisz człowieka co nie ma własności, nie ma wiedzy o otaczającym go świecie i jest dla władzy z gorszej rasy czy kasty, to ktoś taki i tak praktycznie będzie musiał sie sprzedać w niewolę, czyli nająć się na kiepskich dla siebie warunkach.
 

kowaI

Well-Known Member
422
561
Jeśli wyzwolisz człowieka co nie ma własności, nie ma wiedzy o otaczającym go świecie i jest dla władzy z gorszej rasy czy kasty, to ktoś taki i tak praktycznie będzie musiał sie sprzedać w niewolę, czyli nająć się na kiepskich dla siebie warunkach.

Polska jako żywo..
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Ale widzicie różnicę między dobrowolnym niewolnictwem a przymusowym?

Może zacznijmy od tego, czy Murzyni dostali odszkodowania za dziesiątki lat niewoli i przymusowej pracy???

W sumie cofam tekst o odjebywaniu. Plantatorzy powinni zostać sprzedani do Afryki a ich własność oddana niewolnikom, którzy u nich pracowali.
 
Ostatnia edycja:

Oreł

Well-Known Member
574
465
a ich własność oddana niewolnikom, którzy u nich pracowali.

W Zimbabwe tak z grubsza się stało, skutki chyba wszyscy znają. Sprawiedliwość nie jest w stanie zastąpić kultury rolnej, umiejętności gospodarowania ani przyzwyczajenia do samodzielnego podejmowania decyzji.

Nie mówię, że to dobrze albo źle, apeluję tylko o szczere przyznanie, że wyzwalający swoje odczucia moralne stawia ponad faktycznym interesem wyzwalanego.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
W Zimbabwe tak z grubsza się stało, skutki chyba wszyscy znają. Sprawiedliwość nie jest w stanie zastąpić kultury rolnej, umiejętności gospodarowania ani przyzwyczajenia do samodzielnego podejmowania decyzji.

W Zimbabwe chyba nie było niewolnictwa?

I nie bardzo rozumiem co za różnica, jak Murzyni by gospodarowali swoją własnością? Część by zbankrutowała inni by sobie poradzili. Zbierać bawełnę potrafili a na pewno znalazłoby się paru bystrzejszych Murzynów do zarządzania albo mogliby sobie jakiegoś menadżera zatrudnić. Co to w ogóle ma do rzeczy?

Nie mówię, że to dobrze albo źle, apeluję tylko o szczere przyznanie, że wyzwalający swoje odczucia moralne stawia ponad faktycznym interesem wyzwalanego.

W interesie wyzwalanego Murzyna było nie dostać odszkodowania tylko zostać "wyzwolonym" tak jak stał w gaciach i koszuli po 30 latach niewolniczej pracy? Czy Ty serio próbujesz mi wmówić, że w interesie czarnych było dalej zapierdalać dla swoich panów na plantacjach bawełny?


O hoh ho ahahaha widzę, że temat czarnego niewolnictwa jest dla Ciebie zajebiście zabawny.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 427

Guest
O hoh ho ahahaha widzę, że temat czarnego niewolnictwa jest dla Ciebie zajebiście zabawny.

Ja na pewno nie będę finansował im kolejnego socjalu. Niech zlokalizują spadkobierców plantatorskiego bogactwa (o ile jakieś zostało) i z tego finansują.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Co mi tu wyjeżdżasz z jakąś Liberią? A co to, jedno zjebane państwo?
Plantatorzy powinni być sprzedani w niewolę a plantacje zlicytowane i z tego zapłacone odszkodowania ludziom, którzy tam niewolniczo pracowali.
A nie kurwa, że nic się nie stało.
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom