Czy nie byłby to lekki chaos gdyby każdy bank miał swoją własną walutę?

[MakrelaPL]

Chodzi o to,że pieniądze traciłyby na wartości,a poza tym każda waluta miałaby inną wartość,więc jak to racjonalnie uargumentować?
Ktoś inny zarzucił jeszcze,że sytuacja na rynku krajowym i międzynarodowym byłaby "przerąbana" xD
Proszę o szybkie zaoranie.

 

[Ciek]

Moim zdaniem ludzie umieraliby na ulicach w takiej sytuacji, jeżeli oczywiście ktoś te ulice by w ogóle budował.

 

[MakrelaPL]

Moim zdaniem ludzie umieraliby na ulicach w takiej sytuacji, jeżeli oczywiście ktoś te ulice by w ogóle budował.

A potem na ziemię przyleciałoby ufo,po czym znajdujące się w nim "stworzenia" zaczęłyby klaskać xD

 

[kr2y510]

Chodzi o to,że pieniądze traciłyby na wartości,a poza tym każda waluta miałaby inną wartość,więc jak to racjonalnie uargumentować?

Ależ kiedyś tak było. Banki miały swoje waluty, całe miasta miały swoje, właściciele kopalń srebra i złota bili swoje monety...
I dało się żyć. Była konkurencja.
Ewentualną standardyzację wymusi rynek.

 

[Deleted member 427]

Banki mogą mieć własne waluty i emitować co chcą, ale każdy rozsądny w akapie będzie wiedział, że prawdziwą wartość mają amunicja, broń, antybiotyki, złoto i ewentualnie ocalone z Dnia Sznura lewicowe socjolożki, które w etatyzmie domagały się bana na repliki asg

 

[Sputnik]

Mnie by to jebało bo bym akceptował złote monety bite przez kogokolwiek jeśli moneta miała by odpowiednią wage i czystość złota, to samo tyczyło by się platyny czy srebra.
Taka ciekawostka, dolar oryginalnie był wart 1/20 uncji złota

 

[Tralalala]

A ja wciąż olałbym złoto.
https://libertarianizm.net/threads/ploty.4827/#post-112161

 

[Mad.lock]

1
Pieniądz straci na wartości, jeśli nie ma pokrycia i ludzie się nagle od niego odwrócą.
2
Jeśli jest to pieniądz z pokryciem, to jest może stracić na wartości, jeśli bank zacznie ujmować tego pokrycia a potem zbankrutuje po rushu, albo jeśli wartość pokrycia spadnie (na przykład powstanie nowa i superwydajna kopalnia złotaczy innej platyny).
3
Jeśli pieniądz nie ma pokrycia, ale jest przymusowy, to z samej definicji będzie on zawsze tracił wartość.

Teraz jesteśmy skazani wyłącznie na trzeci rodzaj pieniądza. Nie wiem jak można nie chcieć mieć wyboru jakiego pieniądza używać. Ten wybór się po prostu opłaca. Chyba że ktoś komploetnie się nie zna i właduje wszystkie swoje oszczędności w jakieś porypane waluty typu hourcoin.

 

[GAZDA]

w szkocji chyba 3 banki wydają 3 różne funty:

a w irlandii północnej nawet więcej:

i co? dzieje sie coś strasznego z funtem szterlingiem?

 

[dcac]

A ja wciąż olałbym złoto.
https://libertarianizm.net/threads/ploty.4827/#post-112161

Jakim cudem na wolnym rynku ,w zdecentralizowanym systemie monetarnym powszechnie używanym pieniądzem miałyby zostać kryptowaluty?

 

[Ciek]

To może mieć coś wspólnego z tym, że mają sporo zalet i mało wad.

 

[dcac]

W obecnej sytuacji ich zaletą niewątpliwie jest anonimowość i brak kontroli nad ich podażą, ale na wolnym rynku anonimowość to będzie za mało

 

[Ciek]

No, dlatego obok anonimowości będzie jeszcze brak czyjejkolwiek kontroli nad podażą.

 

[dcac]

No ok ale na wolnym rynku nikt nie ma kontroli na podażą czegokolwiek

 

[Tralalala]

Na szybkość ani cenę przekazu nie wpływa odległość, bez znaczenia czy to 10km czy 1000km.
Nie musisz ufać trzeciej stronie, bank może Ciebie wyjebać, tu nie stoi za tym człowiek, który może popełnić błąd lub stwierdzić a chuj tego nie zrobię.
Zabezpieczasz je sam w dowolnej ilości, w dowolnej ilości miejsc.
Zajmują mało miejsca.
Nie potrzebujesz strażników do pilnowania ich ani transportu.
Ilość monet w walutach proof of work w większości przypadków jest ograniczona ( np. BTC ), w przypadku proof of stake, masz określony roczny przyrost waluty.
Nie można ich podrobić.
Mają różne inne funkcje poza byciem walutami.

Na wolnym rynku kontrolę nad podażą ma wiele podmiotów, masz określoną ilość dobra A, ktoś skupuje 20% dobra A i ją niszczy, podaż spada. Lub ktoś doprodukowywuje dobro A.

 

[szeryf2]

BTC, z tego co wiem, mogą przepaść przy zniszczeniu nośnika, na którym były zapisane.

 

[Tralalala]

"Lost coins only make everyone else’s coins worth slightly more. Think of it as a donation to everyone." Satoshi Nakamoto
Zrób sobie 10 kopii na usb a do tego dorzuć 10 kopii paper walleta laminowanego i po kłopocie.

 

[Cngelx]

W obecnej sytuacji ich zaletą niewątpliwie jest anonimowość i brak kontroli nad ich podażą, ale na wolnym rynku anonimowość to będzie za mało

Jak dla mnie ich główną zaletą jest to, że mimo swojej "wirtualności" mają wartość w przeciwieństwie do abstrakcyjnych bytów w rodzaju e-bursztynu i e-złota (ang. e-amber, e-gold).
Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby przy każdym zakupie dokonanym elektronicznie płacić walutą "fizyczną". Zaletą kryptowalut jest też to, że są po prostu bardzo wygodne w użyciu.

 

[pawel-l]

#takbedziewakapie

na wolnym rynku nikt nie ma kontroli na podażą czegokolwiek

 

[dcac]

Właśnie ich problemem jest to, że oprócz wartości wymiennych nie mają żadnej wartości użytecznej co powinno zdyskwalifikować je jako pieniądz na wolnym rynku. Nie ma dla nich innego zastosowania ,ich wartość polega na marketingu twórców tych walut i posiadaczy tych walut.