Czarna przestępczość

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
W takiej książce powinny być zebrane same statystyki i wypowiedzi władz - same dobrze udokumentowane fakty bez absolutnie żadnego komentarza i próby oceny, tak, żeby w recenzji w GW nie mieli się do czego przyczepić.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
I żadnych "negrów", "czarnuchów" czy "asfaltów" :) Zamiast tego "wykluczony społecznie i ekonomicznie Afro-Amerykanin". Przykładowe zdanie:

"Banda pół-dzikich negrów napadła na stację benzynową w biały dzień, mordując właściciela" - NIE!

" Grupka wykluczonych społecznie Afro-Amerykanów, zdecydowała się, na skutek ekonomicznego upośledzenia będącego spuścizną ery niewolnictwa i kolonializmu, zrobić krzywdę właścicielowi stacji benzynowej" - TAK! :)
 

Zbyszek_Z

Well-Known Member
1 021
2 466
" Grupka wykluczonych społecznie Afro-Amerykanów, na skutek ekonomicznego upośledzenia będącego spuścizną ery niewolnictwa, zdecydowała się zrobić krzywdę właścicielowi stacji benzynowej" - NIE!
" Grupka wykluczonych społecznie Afro-Amerykanów, na skutek ekonomicznego upośledzenia będącego spuścizną ery niewolnictwa, zdecydowała się zdobyć środki na egzystencje i wyrównać nierówności społeczne spowodowane czasami niewolnictwa i krwiożerczym kapitalizmem" - TAK! :)

EDIT: Lepiej Hitch? ;)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Dobrymi furami wożą się wykluczeni społecznie i upośledzeni ekonomicznie Afro-Amerykanie.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Z racji tego, że kawador zrobił sobie urlop, a natura nie cierpi czarnych próżni, to tym razem ja cosik wrzucę do tego wątku.

Ostatnio robiłem sobie zwiad na angielskiej wikipedii, gdy idzie o różne narzędzia diagnostyczne, typologie i inne dobrodziejstwa dotyczące ludzkiej osobowości, bo chciałem je jakoś zestawić, porównać i znaleźć nowe punkty orientacyjne oparte na cechach, jakie ludzie wytyczają przy kategoryzacjach. Nieważne. Co ważne, jak sobie zapewne zdajecie sprawę, Wikipedia jest o tyle fajnym narzędziem, że często zawiera część krytyczną wobec przedmiotu z danej noty. Generalnie więc, spodziewałem się tam zarzutów natury technicznej, ot o jakieś złe skalowanie, nieodpowiedni wybór osi, na których chce się tworzyć jakieś spektrum - takich rzeczy.

Jak bardzo się zdziwiłem, gdy przeczytałem krytyczną część noty o MMPI (Minnesota Multiphasic Personality Inventory). Okazuje się bowiem, że poza zagadnieniem kompatybilności wstecznej nowej wersji testu, największym problemem Inwentarza jest to, że pokazuje różnice międzyrasowe - wiadomo więc, że musi być z nim coś nie tak, bo oficjalnie tych różnic ma nie być. Tymczasem okazuje się, że są, bo biali uzyskują inne wyniki niż reprezentanci mniejszości:

Minorities
One of the biggest criticisms of the test is the difference between whites and non-whites. Minorities tend to score five points higher on the test. Charles McCreary and Eligio Padilla from the University of California, Los Angeles state, "There is continuing controversy about the appropriateness of the MMPI when decisions involve persons from non-white racial and ethnic backgrounds. In general, studies of such divergent populations as prison inmates, medical patients, psychiatric patients, and high school and college students have found that blacks usually score higher than whites on the L, F, Sc, and Ma scales. There is near agreement that the notion of more psychopathology in racial ethnic minority groups is simplistic and untenable. Nevertheless, three divergent explanations of racial differences on the MMPI have been suggested. Black-white MMPI differences reflect variations in values, conceptions, and expectations that result from growing up in different cultures. Another point of view maintains that differences on the MMPI between blacks and whites are not a reflections of racial differences, but rather a reflection of overriding socioeconomic variations between racial groups. Thirdly, MMPI scales may reflect socioeconomic factors, while other scales are primarily race-related.
Za co odpowiadają skale L, F, Sc i Ma?

L - skala kłamstwa, udzielania fałszywych odpowiedzi,
F - określa ewentualne symulowanie badź dyssymulowanie,
Sc - skala zaburzeń schizofrenicznych,
Ma -skala zaburzeń hipomaniakalnych i maniakalnych.

Te dwie ostatnie są najciekawsze. Czyżby posługujący się MMPI badacze zdołali uchwycić naturę tzw. nigga moment?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Uzbrojony w strzelbę Afro-Amerykanin atakuje białego na ulicy w Nowym Orleanie (wpis o przestepczości w NO --> [link]):



Dobre komentarze:

- In NYC, Bloomberg would probably have this guy arrested for receiving a firearm without a background check and possession of a firearm without a license.

- Don’t forget it looked like an illegally cut down shotgun. Kapo Bloomberg would have had this poor guy burned at the stake in Time’s Square.

- No, that would be pollution.

- And smoking.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Najnowsza edycja rankingu 25 Najniebezpieczniejszych Dzielnic/Ulic/Miejsc w Ameryce (poprzednia edycja --> [link]). Oczywiście brakuje wskaźników demograficznych - NeighborhoodScout od pewnego czasu ich nie publikuje. Na szczęście są w internecie inne strony, które takie dane udostępniają. Np. movoto.com --> [link] (wpisujecie nazwę miasta, np. Houston, nazwę stanu - TX, oraz numer kodu pocztowego przypisanego do danej ulicy, w tym wypadku będzie to Scott St o numerze 77051, po czym naciskacie przycisk 'Search').

Oto jak wygląda lista 25 z uwzględnieniem danych rasowych:

Screen_shot_2013_04_29_at_4_39_08_PM.png

8 z 25 wymienionych na liście ulic ma populację czarnych przekraczającą 95% ogółu ludności.
11 z 25 ma populację czarnych większą niż 90% ogółu ludności.
14 z 25 ma populację czarnych większą niż 75% ogółu ludności.
21 z 25 ma populację czarnych większą niż 50% ogółu ludności.
4 z 25 ulic zlokalizowane są w Detroit.

Zastanawia obecność w rankingu dwóch ulic z dominującą białą populacją - Chambers St (Flint, Michigan, 13% czarnych) oraz i Kishwaukee St (Rockford, Illinois, 14% czarnych). Przyczyn tego, że figurują one na liście NS należy szukać w tym, iż lokalizowanie obszarów o dużym nasyceniu przestępczością wyłącznie po numerze kodu pocztowego może być mylące i obarczone sporym marginesem błędu: kod pocztowy nie wygeneruje dokładnego składu etnicznego danej ulicy z racji tego, że zazwyczaj obejmuje większy obszar aniżeli jakiś pojedynczy odcinek. Znacznie lepiej widać to na stronie city-data.com, która oferuje super dokładne pomiary. I tak przykładowo dla kodu pocztowego 48507 (Flint, Michigan) otrzymujemy następujący obraz: [link] --> obszary zaznaczone żółtym odcieniem to te "gorsze dzielnice", żyje tam 75% czarnych (po kliknięciu wyskakuje okno ze składem etnicznym).
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

hanys

Active Member
171
136
Uważajcie, czarny koń przyszłorocznych Oscarów nadchodzi. „Fruitvale Station” wygrał festiwal Sundance zdobywając nie tylko uznanie Jury, ale wygrywając także nagrodę publiczności.
O co chodzi? O fakty. Bo pewnej sylwestrowej nocy został zastrzelony w metrze (tytułowa stacja w Oakland) niewinny człowiek. Był czarny, więc z miejsca podejrzany. Glina strzelił – facet zmarł. Wydarzenie było uwiecznione przez dziesiątki osób jadących wtedy razem z ofiarą, Oscarem Grantem. Późniejszy proces stał się przyczynkiem do masowych protestów skierowanych przeciwko władzy, szczególnie brutalnej wobec czarnoskórych.
Film zbiera znakomite recenzje, chwalony jest reżyser-debiutant, Ryan Coogler, oraz odtwórca głównej roli, Michael B. Jordan (co za imię i nazwisko!). Za chwilę będzie w Cannes w sekcji „Un Certain Regard”, w Stanach pojawi się już w czerwcu, a u nas… Oj, nie wiadomo, czy w ogóle.


Rozjebał mnie opis tego filmu i miejsce jego akcji - Oakland:
Stockton i Oakland - dwa kalifornijskie miasta z listy CNBC z najgorszą reputacją w całym stanie, uważane za siedlisko gangów, niezdominowane przez żadną grupę etniczną czy rasę. Postanowiłem zbadać, która rasa na terenie tych miast jest najbardziej agresywna. Danych dla Stockton ciągle szukam, poniżej statystyki dla Oakland:

Podział rasowy w Oakland:

28% czarni
26% biali
25% Latynosi
17% Azjaci

--> średnia ofiar z pięciu lat 2001-2006: 77% czarni, 15% Latynosi, 3.2% biali, 2.8% Azjaci, 1.6% - ofiary niezidentyfikowane.
--> średnia z pięciu lat dla zabójców: 65% czarni, 8.6% Latynosi, 2% Azjaci, 0.2% biali, w 24.4% przypadków tożsamość napastnika pozostaje nieznana.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Gazownia oraz inne media w Najjaśniejszej podniecają się aktualnie dziewiętnastoma lekko rannymi Murzynami w Nowym Orleanie. Tzn. chciałem napisać "dziewiętnastoma lekko rannymi przedstawicielami nowoorleańskiej niższej klasy średniej i biedoty":

Incydent wydarzył się w dzielnicy Nowego Orleanu zamieszkałej przez niższą klasę średnią i biedotę.

John Lott zauważył jeszcze coś:

I have been looking at the media coverage of the shooting on Fox News, USA Today, New York Daily News, and others ignore a crucial part of the story: the shooting was likely gang warfare, most likely drug gang warfare.

W Gazowni pojawił się także obowiązkowy fragment o spustoszeniach dokonanych przez huragan:

Nowy Orlean został poważnie zniszczony przez huragan Katrina w 2005 r. i dotychczas nie podźwignął się jeszcze całkowicie ze zniszczeń spowodowanych przez żywioł. Niektóre domy wciąż stoją puste z oknami zabitymi dyktą.

Bardzo wzruszające, ale huragany nie mają z tym nic wspólnego. Nowy Orlean był jednym z epicentrów czarnej przestępczości na długo przed demolką spowodowaną przez huragan:

In 2003, New Orleans’s murder rate was nearly eight times the national average—and since then, murder has increased. In 2002 and 2003, New Orleans had the highest per capita city homicide rate in the United States, with 59 people killed per year per 100,000 citizens—compared to New York City’s seven. New Orleans is a New York with nearly 5,000 murders a year—an unlivable place.

Who’s Killing New Orleans?

Przestępczość w Nowym Orleanie --> [link]
 

tomky

Well-Known Member
790
2 039
Witam, bardzo ciekawe dane tu zbieracie.

Osobiście jestem ciekawy, czy są jakieś obliczenia
- ile kasy przeciętny nieczarny obywatel USA wpłaca (poprzez podatki) na wspieranie/obsługę czarnej przestępczości
(na zapomogi, kształcenie, koszty leczenia ofiar/napastników ...)
- po jakim czasie gospodarka USA zdechnie totalnie - ludności czarnej szybko przybywa, a sumarycznie generują oni raczej koszty a nie zyski.

Jest to pewnego rodzaju poetycka sprawiedliwość.
Murzyni przybyli do Stanów, aby pracować na białych, teraz biali pracują na czarnych.

Pozdro. Tom.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest

tomky

Well-Known Member
790
2 039
Dzięki kawador. W wolnej chwili poszukam reszty danych i porobię jakieś szacowania.
Na razie można tylko zgadywać.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
A total of 510 people were murdered in Chicago during 2008. Eighty percent of these victims were killed by gunfire. Nearly half were between the ages of 10 and 25, and the vast majority were male. [link]

Jakiej informacji brakuje?

Czasami zastanawiam się, po co ta "konspiracja", skoro Departament Policji w Chicago przygotowuje najlepsze statystyki w USA. Przykładowa tabela, już ją kiedyś linkowałem, ale nie zaszkodzi przypomnieć, jak powinno się sporządzać coroczne raporty:

20h3w9i.jpg
 

Hitch

3 220
4 877
Murzyn próbował obrabować sklep za pomocą palca w kieszeni:



W Polsce ekspedientka by już siedziała za usiłowanie zabójstwa biednego, bezbronnego złodzieja.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Artykuł z Time'a z 1973 roku "The Good Life in Minnesota". Poniżej najbardziej arcyrasistowski fragment tekstu:

Minnesota's people are overwhelmingly white (98 percent), most of them solidly rooted in the middle class. Blacks rioted in Minneapolis in 1966 and 1967, but with only 1 percent of the state's population, they have not yet forced Minnesotans into any serious racial confrontation. Or at least, not apocalyptic confronation. ... Two black state legislators were elected last fall from predominantly white middle-class suburban districts. (...) Some of Minnesota's success can be traced to its ethnic traditions. In many respects, the Scandinavians, long the largest single group in the state, have shaped Minnesota's character. They, together with its large Anglo-Saxon and German strain, account for a deep grain of sobriety and hard work, a near-worship for education and a high civic tradition in Minnesota life. [link]

1101730813_400.jpg
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Trystero na swoim blogu postanowił pochylić się na chwilę nad niedolą czarnych i wrzucił dwa wykresy obrazujące olbrzymią dysproporcję między wskaźnikami aresztowań za posiadanie zioła dla rasy czarnej i białej (rasa biała w tym artykule = non-Hispanic whites + Hispanics) --> link

marijuana_use_rate_by_race_year.png

marijuana_arrest_rates_by_race_year.png


Jak widać, pomimo zbliżonej deklarowanej częstotliwości używania zioła, wskaźniki aresztowań dla czarnych za posiadanie znacząco odbiegają od wskaźników rasy białej. Jak to możliwe? Trystero oczywiście porusza się w klimatach "progresywnej lewicy", czyli źródeł tych dysproporcji doszukuje się w zawoalowanym rasizmie amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości oraz uprzedzeniach policji operującej przy ekonomicznym i rasowym profilowaniu, które sprawia, że czarny człowiek albo człowiek w biednej dzielnicy dużo częściej wydaje się podejrzany. W tym wypadku jednak najprostsze wytłumaczenie jest najlepsze: czarni częściej trafiają do aresztu za posiadanie marychy, bo mają gigantyczną nadreprezentację na odcinku popełnianych przestępstw. Marihuana, podobnie zresztą jak nielegalne posiadanie broni palnej, to dla amerykańskiej policji wygodny pretekst do zgarnięcia pacjenta z winkla i zabrania go na komisariat w celu przesłuchania. Istnieje całkiem spore prawdopodobieństwo, że taki Murzyn w trakcie maglowania na komisariacie zacznie sypać w jakiejś sprawie większego kalibru, na czym de facto policji najbardziej zależy. Później w statystykach takie aresztowanie widnieje pod "arrests for marijuana possession" - w papierach nie ma bowiem kategorii "aresztowania za posiadanie trawki pod pretekstem wyciągnięcia informacji o innej potencjalnej aktywności kryminalnej".

W tym samym artykule z "The Washington Post" można przeczytać, że największe różnice w aresztowaniach odnotowano w stanie Iowa oraz Dystrykcie Kolumbii: In the state with the biggest disparity, Iowa, blacks are 8.34 times more likely to be arrested. D.C. has the second biggest; in the District, blacks are 8.05 times more likely to be arrested.

I nic dziwnego. Wystarczy zerknąć na statystyki przestepczości:
Iowa --> link / link 2 / link 3
DC --> link / link 2

Policja ma ograniczone zasoby i fundusze. Jeżeli wiedzą, że w danym mieście 60-90% przestępstw z użyciem przemocy popełniają czarni, to tam właśnie kierują patrole. Jaki sens jeździć po białym osiedlu, marnować paliwo, czas, ludzi, skoro tam raz na ruski rok kogoś zabiją? Nie lepiej przekierować zasoby w bardziej kryminogenne obszary? Oczywiście, że lepiej. Oszczędność pieniędzy podatników, a przy okazji można też poprawić statystyki wykrywalności. Ile razy słyszeliście narzekania, że policja ma w dupie czarnych, nie patroluje, nie interesuje się ich losem? No to teraz patrolują regularnie: więcej glin wśród czarnych = więcej aresztowań.

Kolejnym czynnikiem mogącym wpływać na nadreprezentację Murzynów w kategorii "aresztowań za posiadanie" jest prosty fakt, że to głównie czarni w biały dzień stoją na ulicy i handlują dragami - są to w większości "płotki", młody narybek gangów, łatwo ich schwytać i nakłonić do "współpracy".

Steve Sailer oprócz wyżej wymienionych przyczyn wskazuje na inne:

Arresting somebody for marijuana possession is a way for cops to get people they don't like off the street for a few hours. Fo example, a woman calls 911 to say her boyfriend punched her. The cops show up and she has a black eye, but claims she hit her face on the doorknob. The boyfriend, who is obviously a chronic user, looks like he might hit her again as soon as the cops leave, but she swears she was never hit in the first place. So, the cops pat him down, find his hash pipe and haul him off downtown to cool his heels.
You can generalize this to the whole No Snitching black drug-dealer culture of the inner cities. Gangstas can intimidate eyewitnesses in their neighborhoods, but they have a hard time intimidating forensic chemists. So, drug possession arrests become a proxy for "serious felony crimes." --> Disparate Impact Watch: Dope Dealing Division
 
Do góry Bottom