Broń palna - cytaty

tosiabunio

Grand Master Architect
Członek Załogi
6 985
15 153
7REXn2H.jpg
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 521
Chociaż jeden sensowny głos w KonteStacji: :)

Państwo w formie organizacji - rządu, parlamentu, kongresu, ludzi którzy rządzą,jakkolwiek byliby zdefiniowani - ci ludzie zawsze, ale to w każdym możliwym kraju w którym się spotkałem oczekują od wszystkich innych odruchów patriotycznych. I ci ludzie mówią, że obywatele tego kraju nie mogą posiadać broni. Odbiera się im tą broń. I potem, w przypadku wojny, mówi się obywatelom, że oni mają w odruchu patriotycznym walczyć za ten kraj. I teraz postaw się w roli takiego człowieka. Gość, który przez ostatnie czterdzieści lat zakazywał ci posiadania karabinu, pistoletu, rewolweru i robienia z niego użytku - bo wiesz, to jest fajne, mężczyźni to lubią, większość to lubi. I potem ten gość w przypadku konfliktu zbrojnego nagle ci mówi - "masz tu karabin, broń nas". Słuchaj, ja bym mu powiedział: "SPIERDALAJ!"

Marcin Hugo Kosiński, Wydanie główne z 12 listopada 2013
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Kontrola dostępu do broni? To najlepsza rzecz, jaką możesz zrobić dla oszustów i gangsterów. Zależy mi na tym, żebyś nie miał się czym bronić. Jeśli jestem złym kolesiem, zawsze będę miał broń. Blokady na spust? Ty naciśniesz cyngiel z blokadą, a ja bez. Zobaczymy, kto wygra.

[Gun control? It's the best thing you can do for crooks and gangsters. I want you to have nothing. If I'm a bad guy, I'm always gonna have a gun. Safety locks? You will pull the trigger with a lock on, and I'll pull the trigger. We'll see who wins.]

- Salvatore Gravano, ksywka "Sammy the Bull", 19 morderstw na koncie, aresztowany w 1991 roku, swoimi zeznaniami przyczynił się do wydania wyroku dożywocia na przywódcę nowojorskiej rodziny mafijnej Gambino, Johna Gottiego; powyższy cytat pochodzi z wywiadu udzielonego Vanity Fair w 1999 roku zaraz po wyjściu z więzienia - The Reluctant Don
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Czy to prawda?

Jeśli broń faktycznie zwiększa przestępczość, to przestępczość powinna być gorsza dzisiaj niż dwadzieścia lat temu, ponieważ liczba sztuk broni w USA wzrosła o około sto milionów, ale przestępczość, a zwłaszcza przestępczość z użyciem przemocy, spadła o ok. 40-50%.

If guns actually increased crime, then crime should be worse now that it was twenty years ago because the number of guns in the United States has increased about a hundred million but the crime rate, especially a violent crime, has gone down about 40-50 %.


lengthyounarther
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Te dane są zaniżone.
Jeśli spojrzeć wyłącznie na statystyki przestępstw popełnianych przy użyciu broni palnej, to w 1993 roku na każde 100 tys. mieszkańców USA przypadało 7 zabójstw dokonanych za jej pomocą. W 2010 roku współczynnik ten był niższy o prawie 50 proc. Z kolei częstotliwość występowania innych przestępstw z użyciem broni (napadów, gwałtów i rabunków) jest dzisiaj aż o 75 proc. mniejsza niż 20 lat temu.

http://www.hoplofobia.info/klamstwa-wielkie-klamstwa-i-media/
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Chyba nie muszę dodawać, że nie ma żadnego dowodu, iż Frued faktycznie to powiedział? ;) (co oznacza, że na 99% tego nie powiedział)
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Raymondzie, możesz mieć wszystkie pieniądze świata , ale to ja mam całą broń. [You may have all the money, Raymond, but I have all the men with guns]

-- Frank Underwood, "House of Cards"

Polecam serial oczywiście. Amerykańscy libertarianie oszaleli na jego punkcie.

 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Poniższy cytat nie dotyczy bezpośrednio broni palnej, ale wklejam go tutaj z myślą o tych, którzy twierdzą, że za ich życia nie będzie w Polsce Szwajcarii sprzed 1999 roku.

O historii możemy powiedzieć, że jeśli nie uczy nas niczego to na pewno pokazuje, że to co dziś wydaje się niekwestionowalne jutro może wyglądać zupełnie inaczej. Najbardziej stabilne i przewidywalne społeczeństwa przechodziły poważne zmiany. Monarchia Austro-Węgierska była klejnotem w samym środku Europy, w 1914 roku stanowiła światowe centrum bogactwa. W tamtym okresie giełda w Wiedniu liczyła cztery tysiące członków. W ciągu zaledwie czterech lat Austro-Węgry zniknęły z mapy świata. Wystarczy wybrać dowolny rok z naszej historii i zobaczyć co się stało w ciągu kolejnych dziesięciu czy piętnastu lat. Weźmy na przykład 1925 – rok powszechnego pokoju, dobrobytu i stabilności. Co się stało dziesięć lat później? A za kolejne pięć lat, w 1940? Spójrzmy na pierwszy rok rozpoczynający każdą dekadę w ciągu ostatniego półwiecza – 1960, 1970 i tak dalej, aż do końca tysiąclecia. Tradycyjny świat, jaki istniał na początku każdej dekady rozpadał się w ciągu kolejnych dziesięciu, czy piętnastu lat.

-- Jim Rogers "Street Smarts" (znalezione na stronach bossa.pl)
 
Do góry Bottom