Grzechotnik
Well-Known Member
- 988
- 2 223
Nonsens. Broń palna zatem też nie jest do obrony? Też pozostawia napastnikowi pamiątki, nawet bardziej dotkliwe...Sorry, nie próbowałem, ale znam paru wojskowych i w/g nich nóż definitywnie nie jest do obrony a do ataku.
Słusznie, lepiej się poddać i liczyć na bezbolesną śmierć, zamiast podejmować ryzyko, przecież można dostać rykoszetem!Skoro udało się Tobie odstraszyć napastników to bardzo dobrze. Ja mówię o przypadkach kiedy ktoś ginie od swojej własnej broni, a nóż jest bronią kontaktową, nawet jak w kogoś nim rzucisz, to może też dolecieć do Ciebie
To był benchmade, o sanremu jeszcze nikt wtedy nie słyszał. Nie noszę noża do obrony, to tylko uboczne jego zastosowanie.A to że Ty chodzisz z sanremu to raczej z tego względu, że nie możesz z pistoletem kompaktowym i taka jest naturalna odpowiedź na obowiązujące prawo. Możliwe, że obierasz nim też jabłka lub przykręcasz śrubki.
Przykręcanie śrubek nożem? Co ja Ci zrobiłem, że imputujesz mi takie rzeczy?
Adresowanie ustawodawstwa? Zaadresować to ja bym zalecał po kulce, dla ustawodawców tej ustawy.Dla przykładu w Londynie nie możesz nic podobnego nosić przy sobie a za sanremu od razu odwieźliby Ciebie na komisariat.
Masz doświadczenie to powiedz mnie mieszkając w tej metropolii jakbyś zaadresował takie ustawodawstwo gdzie nawet gaz pieprzowy, czy paralizatory są zabronione, a ludzi od noży wcale nie ginie mało.
Pozdro dla Ciebie
Nie odpisuj, pozwól, że będę Cię ignorował, z powodów oczywistych.