Bóg stworzył człowieka

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
A Mojżesz?wybrał według potrzeb czy nie?utracił wszystkie znaczące funkcje na dworze faraona.
Mojżesz?

Przedstawiana w biblijnej Księdze Wyjścia narracja dotycząca trwającego cztery wieki pobytu całego narodu żydowskiego w Egipcie, opuszczenia ponad miliona Izraelitów z Delty Nilu czy trzymiesięcznej wyprawy na Synaj, nie znalazła dotychczas potwierdzenia w materiale archeologicznym. Antyczne źródła egipskie również nie wzmiankują o wydarzeniach zawartych w Księdze Wyjścia, zaś pustynia na południu półwyspu synajskiego nie nosi śladów opisywanej masowej migracji. Niemal wszystkie miejsca dotyczące opowieści, włącznie z Goszen (nazwa domniemanej ziemi, na której Izraelczycy żyli w Egipcie) czy sama Góra Synaj wymykają się do dzisiaj identyfikacji. [link]

Czytaj - "Nie ma żadnych dowodów że starożytni żydzi byli niewoleni przez Egipcjan", za tym że Mojżesz w ogóle istniał przemawia jedynie biblia i pewne mgliste przesłanki.

Zresztą, nawet jeżeli założymy historyczność treści biblijnych... Ludzie są różni, jeden woli obrastać w tłuszcz, a drugi zażyć przygody i adrenaliny przeprowadzając niestabilnie emocjonalny naród przez pustynie :).

Musimy nawracać libertarian.Musimy pokazać tę pustkę, którą zionie każda ideologia, czy to libertarianizm, konserwatyzm czy liberalizm
http://prawica.net/opinie/26660

Zabawny tekst. Parę fragmentów wybitnie przypadło mi do gustu. Na przykład:

Natomiast nie interesują mnie zupełnie inne religie, bo przecież chrześcijaństwo daje nam pełnię i nie potrzebujemy oglądać się na inne wyznania.

Trawa na mojej łące jest najzieleńsza i nie potrzebuje oglądać się na inne pastwiska :D.

[O jakichś chrześcijanach z Lublina] W ich piśmie były również bluźnierstwa. Janowi Pawłowi II zarzucano „oddawanie czci drewnu” czyli modlitwę przy figurach Matki Boskiej. Protestanci bardzo literalnie interpretują Biblię.

Niech go szlag. Jak byk stoi napisane Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Nieomal podkreślone trzy razy kolorowym markerem i jeszcze powtórzone w Pwt. YHWH nawet podał powód ustanowienia takiego przykazania i umieścił na drugim/pierwszym miejscu w dekalogu, a Syn przyklepał mówiąc, że każda kreska i jota prawa muszą zostać zachowane. Jeżeli ten fragment nie jest traktowany poważnie to po co w ogóle zaprzątać sobie głowę Pismem?
 
Ostatnia edycja:
R

Ronbill

Guest
Z tego co przeczytałem to Mojżesz był na tym dworze dokładnie NIKIM skoro musiał uciekać z Egiptu z powodu jakiego zwykłego nadzorcy
"A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła. (15) Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni."
 
R

Ronbill

Guest
Co za kanalia z tego boga jeśli w dekalogu straszy, że dokona zemsty na następnych pokoleniach (potomkach) ludzi.
Bóg Jehowa jest mściwym sadystą i wciska wierzącym,że to dla ich dobra.Mści się ojczulek niebieski z miłości do czwartego pokolenia.
Ech ci bogowie...Co jeden,to bardziej krwawy.A może by tak zamiast pieniędzy ofiarować im kaszankę w darze? Warto spróbować.
 
D

Deleted member 4683

Guest
(...) Nikodem jest więc przedstawiany jako ktoś kogo niewrogi stosunek do Nazarejczyka jest tolerowany, ale nie znajduje naśladowców, nie wygląda więc na to aby mógł mieć wpływ na decyzje zgromadzenia. Podkreśla to więc wrogi stosunek warstwy kapłańskiej do aspirującego Mesjasza.


I kwestia najtrudniejsza. Mianowicie - "Ewangelia Jana", jedyna należąca do kanonu ewangelia niesynoptyczna, czyli napisana nie jako świadectwo, ale raczej w celach teologicznych.

No, ale nawet jeśli w ogóle pominąć zarówno postać Nikodema jak i całą ewangelię św. Jana to i tak z pozostałych wynika, że wśród najwyższych kręgów żydowskich było więcej osób które popierały Jezusa.

Np: w ewnagelii św. Marka " przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa .... ". Wydaje mi się więc, że ówczesnych żydów ( podobnie jak żadnej społeczności w dziejach ) nie należy uważać za absolutny monolit skoro nawet w sanhedrynie znajdował się zwolennik Jezusa.

Tu pojawia się pytanie - czy rozpatrujemy postać Jezusa jako postać literacką (bohatera czterech ewangelii), czy jako postać historyczną. W pierwszym wypadku, sytuacja jest dosyć klarowna. Drugi wymaga jednak sporej dozy krytycznego podejścia.

Skoro punktem wyjścia naszej dyskusji była scena wypędzenia przekupniów ze świątyni to wydaje mi się, ze konsekwentnie powinnismy trzymać się tej "ewangelicznej" konwencji.

pozdro
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Solitary Man

Człowiek raczej piwnicy
492
2 229
Nie no, serio, masz problemy z rozróznieniem kwantyfikatorów (albo konsekwencji ich braku)?
Ok, wśród Sanhedrynu byli zwolennicy Jezusa. Ale ci co mieli realną decyzyjną władzę byli nastawieni do niego wrogo, bo w końcu go pojmali.
Taki pojedynczy członek Sanhedrynu mógł pozwolić Jezusowi na wyrzucenie kupców ze świątyni czy decyzję musiała podjąć cała rada?
 

Xynoslav

Paleoagentarianin, Transferysta
229
408
Ty na poważnie? Jezus był heretykiem i odszczepieńcem, gdyby został uznany nie tylko widzielibyśmy to (brak podziału na żydów i chrześcijan), ale z pewnością byłoby to też wspomniane w piśmie, bo byłby to fakt ważniejszy niż jakakolwiek mętna przypowieść. Cała ewangelia to konflikt Jeszui z innymi grupami religijnymi, w tym sanhedrynem.
Co mają do tego, że był heretykiem - ci nieszczęśni kapłani, do jakich miałeś się odnieść? To, że miał mnóstwo wrogów, nie znaczy, że nie mógł mieć chociaż kilku przyjaciół/wyznawców. Nawet jakby tylko jedna osoba go uznała, nastąpiłby "podział" na chrześcijan i żydów. Nie widzisz tu żadnej analogii? Rozejrzyj się na jakim forum jesteś, przecież tutaj wszyscy są "heretykami" dla społeczeństwa i stanowimy niewielki odsetek. Właśnie Jezus został uznany, tylko przez niewielką liczbę ludzi, tak samo jak libertarianizm. Naprawdę nie wiem jakim cudem zostałeś libem, bo przecież większość ma "rację".
 
Ostatnia edycja:

Aterlupus

Well-Known Member
474
971
Co mają do tego, że był heretykiem - ci nieszczęśni kapłani, do jakich miałeś się odnieść? To, że miał mnóstwo wrogów, nie znaczy, że nie mógł mieć chociaż kilku przyjaciół/wyznawców. Nawet jakby tylko jedna osoba go uznała, nastąpiłby "podział" na chrześcijan i żydów.
Przecież mówię właśnie że podział był (a nawet, jest), więc Jezus nie został oficjalnie uznany przez władze religijne Izraela. Ergo, wbrew temu co pisałeś, sanhedryn nie uznał go za Mesjasza, więc udzielenie mu pozwolenia na to żeby bił kupców na placu pogan (przypominam że wspomniany handel był kapłanom na rękę) nie mogło mieć miejsca. Nie jest ważne jak liczni byli ludzie którzy go uznawali, w tej konkretnej sprawie liczyło się zdanie Wysokiej Rady, bo to ona podejmowała decyzje dotyczące świątyni.

Nie widzisz tu żadnej analogii? Rozejrzyj się na jakim forum jesteś, przecież tutaj wszyscy są "heretykami" dla społeczeństwa i stanowimy niewielki odsetek. Właśnie Jezus został uznany, tylko przez niewielką liczbę ludzi, tak samo jak libertarianizm. Naprawdę nie wiem jakim cudem zostałeś libem, bo przecież większość ma "rację".
Pokaż mi gdzie twierdzę że powszechność uznawania koncepcji uprawomocnia ją w jakimkolwiek stopniu.


w ewnagelii św. Marka " przyszedł Józef z Arymatei, poważny członek Rady, który również wyczekiwał królestwa Bożego. śmiało udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa .... ". Wydaje mi się więc, że ówczesnych żydów ( podobnie jak żadnej społeczności w dziejach ) nie należy uważać za absolutny monolit skoro nawet w sanhedrynie znajdował się zwolennik Jezusa.
W porządku. Widzę że przeceniłem jednolitość stanowiska kapłanów i faryzeuszy :). Tu mnie masz. Teza pozostaje jednak w mocy, rada jako organ była z Jezusem we wrogich relacjach, ostatecznie żądając od okupanta wykonania na nim egzekucji.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
Jezus to w ogóle był wszystkim na raz, Bogiem i człowiekiem, ojcem i synem, człowiekiem i duchem, żywym i martwym, więc mógł być też pierwszym socjalistą, i pierwszym libertarianinem i infoanarchistą jednocześnie ;)
 
OP
OP
J

jaskółka

Guest
Z tego co przeczytałem to Mojżesz był na tym dworze dokładnie NIKIM skoro musiał uciekać z Egiptu z powodu jakiego zwykłego nadzorcy"

Porywasz się na krytykę czegoś, co przekracza twoją ograniczoną percepcję poznania i zrozumienia. Pisząc te bzdety stajesz się pośmiewiskiem tego forum. A przecież chciałbyś tu uchodzić za intelektualistę...

mógłby, ale rozwalając czyjąś własnosć stał sie komuchem... hehehe ;P
Nie jesteś pewny, czy ten twój kulawy antyklerykalizm jest trafnym wyborem. I pitolisz bez sensu i pitolisz. Już dawno przekroczyłeś granicę śmieszności.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
OP
OP
J

jaskółka

Guest
Jezus to w ogóle był wszystkim na raz, Bogiem i człowiekiem, ojcem i synem, człowiekiem i duchem, żywym i martwym, więc mógł być też pierwszym socjalistą, i pierwszym libertarianinem i infoanarchistą jednocześnie ;)

Totalny głupek.
Wariackie papiery też cię nie ochronią. Nie masz co liczyć na litość...
Muzułmanie się takich brzydzą.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 627
"Wariackie papiery" mnie nie ochronią bo ich nie posiadam. Muzułmanie się brzydzą ateistami? A co mnie to? Katolików to niby lubią?
 
OP
OP
J

jaskółka

Guest
Na podstawie badań statystycznych stwierdzono, że głównymi przyczynami zerwania z wiarą są:
1. lenistwo,
2. brak inteligencji wrodzonej (niski IQ),
3. euforia ze zdobycia wykształcenia średniego lub zawodowego.

Rozumiecie ateiści, czy mam wam wytłumaczyć wyniki badań?
I za nic na świecie nie potrafią ateiści zrozumieć, że katolicy, to często ludzie z wyższym wykształceniem, o szerokich horyzontach umysłowych, których cechuje umiejętność logicznego, a nawet abstrakcyjnego myślenia, itd, itd
 
OP
OP
J

jaskółka

Guest
Jak milo tu u was:)
Podsumuję
Chrześcijaństwo- katolicyzm to piękna religia, nie mówi o nienawiści do innych, ale o miłości bez względu na wyznanie, kolor skóry itd. To właśnie Jezus powiedział: „Miłujcie swoich nieprzyjaciół”.
 
Do góry Bottom