Blog KelThuza

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty
Status
Zamknięty.

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Mnie to obrażanie nie przeszkadza, bo każdy ma tam swoje animozje lub przynajmniej dobrze udaje, że takowe posiada. Ale nie rozumiem, co jest złego w "preferowaniu swojego towarzystwa" i posiadaniu lekkiego Aspergera. To jest chyba dowód na to, że w tym konkretnym materiale nie było się czego uczepić.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Ayn Rand masakruje młodego muzyka z Kielc.

Kelthuz:

fgr01q6aebid.png


Ayn Rand:
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808

Serio? Ten artykuł? Ten intelektualny wysryw pełny chochołów i miskoncepcji? To tylko świadczy o tym że Kelthuz nigdy nie rozumiał czym naprawdę jest ancap...


Many people who consider themselves libertarians also consider themselves “anarcho-capitalists.” (AnCaps) They don’t believe there should be a government with a monopoly over the use of retaliatory force in a given geographic area. Yet Ayn Rand’s philosophy of Objectivism advocates for such a monopoly government.

Pierwszy akapit i już mamy pierwszy błąd logiczny. "Retaliatory force". Nie istnieje i nie może istnieć coś takiego jak rząd oparty jedynie na inicjowaniu siły "odwetowej", czyli moralnie usprawiedliwionej. Twór który charakteryzuje się tą cechą nie byłby rządem, gdyż nie mógłby być monopolem. Jeżeli zakładamy monopol na siłę odwetową, to logicznie musimy założyć również inicjację agresji, bo tylko poprzez inicjację agresji możemy narzucić taki monopol. Tak więc: Jeżeli rząd, to oczywiście musi to być monopol. Monopol można wprowadzić jedynie łamiąc nap (o ile nie jest to monopol naturalny oczywiście), czyli siłą ograniczyć jednostkom możliwość użycia siły "odwetowej". Tak więc monopol na użycie siły odwetowej, tj. usprawiedliwionej = logical fallacy. Oprócz tego państwo w pierwszej kolejności musi inicjować "predatory force", aby zapewnić sobie środki do istnienia (opodatkowanie).


So what is “market anarchy?” At the most basic level, what market anarchists think they are advocating for is to “let the market decide” what sorts of measures are taken for the retaliatory use of force against aggressors. In other words, they think they are advocating for unrestrained individual choice in the use of force. They think that, if only individual choice were “freed from a state,” the result would be smaller, Private Defense Agencies (PDAs) and/or private Dispute Resolution Organizations (DROs).


Straw man. "In other words, they think they are advocating for unrestrained individual choice in the use of force". Nie. Postulują przestrzeganie napu... "They think that, if only individual choice were “freed from a state,” the result would be smaller, Private Defense Agencies (PDAs) and/or private Dispute Resolution Organizations (DROs)." To tylko teorie. Jedni w to wierzą, jedni nie. Większość po prostu nie wie i uważa że nie musi wiedzieć jak ułoży się rynek w akapie. Równie dobrze można spekulować co dzieje się z nami po śmierci, jednak dopóki śmierć nie nastąpi, to nie mamy kompletnie w to wglądu. Dopóki nie narodzi się akap, dopóty nie będziemy wiedzieć jak będzie wyglądać życie w akapie.


But if “market anarchy” means “unrestrained individual choice in the use of force,” then there is literally nothing that any individual–or any private defense agency–could do that would stop a condition of market anarchy from prevailing.

Kolejny straw man? Kto twierdzi że anarchia rynkowa to nieskrępowany wybór w użyciu siły? Co do kurwy nędzy?


The unlimited discretion in the use of force that AnCaps assign to each individual client of a defense agency, also applies to the individuals that compose the defense agency. So people can choose to have a defense agency that permits the mutilation of babies’ genitals, the killing of children for “dishonoring” their families, that punishes theft by dismemberment or death, that preemptively kills suspicious neighbors, and this is all covered under the label “market anarchy.” Similarly, any defense agency can collect taxes, coercively regulate business, arbitrarily abduct its clients to walled compounds, restrict sales of guns, conduct wars of aggression and crush other defense agencies, all under the label of “market anarchy.”

O ile zakładamy że PAO będą istnieć, to będą one musiały działać zgodnie z NAP... Żaden ancap nie postuluje tych bzdur które wypisał autor tego wysranego z dupy "eseju". Sorry za te słowa, ale inaczej się tego nie da określić. Gościu wymienił rzeczy charakterystyczne dla rządu i próbuje je przypisać teoretycznym tworom, które w swojej istocie miałyby się opierać na wolontaryzmie i nieinicjowaniu agresji. Natomiast gdyby jakaś agencja postanowiła zacząć trudnić się rzeczami wymienionymi przez autora tekstu, to po prostu zamieniłaby się w zwykły gang i doszłoby do wojny. I nikt nie twierdzi że w akapie nie będzie wojen i przestępczości. Oprócz tego taki gang olewający NAP nie posiadałby legalnego prawa do łamania NAP'u, w przeciwieństwie do rządu - nikt nie uznałby prawa takiej organizacji do istnienia. I nawiasem mówiąc, wiara w to że PAO nie przerodzą się w gangi i nie zaprowadzą własnego ładu nie jest wcale bardziej naiwna od tego, że państwo minimum nie przerodzi się w twór stricte etatystyczny i ograniczający wolności obywatelskie...


So, actually, the entire world is in a state of market anarchy, by the above definition. Those AnCaps in the territory of the USA are entirely free to form their own defense agencies and compete for clients with the giant, bloated defense agency that is the US Federal Government. The “market in force,” which is “unrestrained individual choice in the use of force,” has produced this behemoth. The AnCap “free market” has chosen a coercive state as its defense agency. And it should be plainly obvious to any reasonable AnCap that, in this current market, start-up defense agencies cannot hope to compete with the US Government. This is a “market failure” at its most spectacular.

Jeżeli wolny rynek, lub anarchia rynkowa doprowadziły do powstania USA, to tym bardziej może doprowadzić do tego minarchizm, w końcu w minarchizmie spełniony jest jeden warunek więcej, czyli monopol na użycie siły. To zwykłe kurwienie logiki i nic więcej. Jeżeli akapowy wolny rynek "wybrał" państwo które inicjuje agresję, to czemu wolny rynek minarchistyczny nie miałby wybrać tak samo? Z tym że na wolnym rynku minarchistycznym mamy do powstania zamordyzmu już jeden etap za sobą, tak jak napisałem. Ale jeżeli nawet uznamy że miało miejsce "market failure" i rzeczywiście ludzie wybrali zamordyzm, to w żaden sposób nie usprawiedliwia to moralnie istnienia państwa.


So, if we accept the above–that a “free market” in force can be maintained like free markets in other goods and services, where people are free to choose whatever they want in that sphere–then here’s the contradiction: AnCaps claim to want to let the market decide how force is used, yet when the market chooses a monopoly state, that choice is allegedly not consistent with anarcho-capitalism.

Łamanie napu nie jest zgodne z anarcho-kapitalizmem. Widocznie koleś uważa, że jak w akapie jest grupka ludzi którzy chcą narzucić komuś państwo, i 70% populacji się zgodzi i narzuci pozostałym 30% płacenie podatków, to jest to zgodne z NAP i wolnym rynkiem? Serio, to ma być ta orka po której Kelthuz nawrócił się na obiektywizm? Czy to są jakieś jaja? Jeżeli tak to postrzegać, to równie dobrze można uznać że kradzież jest wynikiem działania wolnego rynku, tak więc anarcho-kapitaliści muszą ją zaakceptować...


In practice, what AnCaps are really advocating for is their own normative, moral imposition on the choices of the market. They are advocating that the market in force shouldn’t choose a single defense agency with the powers of today’s nation-states.

Nie wiem jak można uznać monopol narzucony siłą za wytwór wolnego rynku, ale jeżeli nawet uznamy, że doszło do monopolu naturalnego, jeden Pao na drodze konkurencji wygryzł z rynku inne agencje, to i tak nie daje mu to żadnego moralnego prawa do łamania napu, nawet jak 99% ludzi uzna że takie prawo posiada.
 
Ostatnia edycja:

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
AnCaps, along with other libertarians, speak of the Non-Aggression Principle as one of the primary principles on which the market should behave. Yet “Non-Aggression” is not a good wording for what libertarians have in mind. “Aggression” implies that hostility accompanies one’s use of force. Yet many coercive programs that today’s nation-states engage in are not generally held to be hostile in intent. Almost all of them (especially ones like Social Security) are held to be enforced for people’s own good. Even if the program is actually destructive to people’s well-being, many statists’ intent would seem to be non-hostile. (When you force your cat to get a rabies shot, are you aggressing against your cat? No, because you are doing it, not out of hostility, but out of concern for his safety.)

Nie zamierzam nawet tego komentować. Zwykła kwestia semantyki.


But it is the initiation of force, regardless of intent, that is destructive to mankind and is to be avoided. Thus, Objectivism holds the Non-Initiation of Force Principle (NIFP) as a part of its morality. This is what a genuine proponent of liberty should advocate.


"Zmieniliśmy tylko nazwę i dlatego jesteśmy lepsi. A jak ktoś myśli inaczej to jest gupi i nie jest prawdziwym wolnościowcem".


So-called Private Defense Agencies (PDAs), whether they are associated with insurance companies or not, do not engage purely in immediate self-defense, under typical AnCap theory. They are not simply like private security as it stands now: They are also empowered to engage in coercive retaliation for damage suffered, after the fact.

A więc tak, PAO z przyzwoleniem na użycie siły odwetowej = zło, państwo z MONOPOLEM na użycie sily odwetowej = dobro. Bo wiecie, pao jest złe, bo rynek zamieni je w monopol i w rezultacie w państwo, dlatego musi być państwo z monopolem. No comments.


Government is not defined by the legal collection of taxes: many governments do not collect taxes from everyone under their jurisdiction, and an Objectivist Ideal Government (OIG) would collect taxes from no one


Ale będzie inicjować agresję, próbując bronić monopolu na użycie siły. To jest kuriwenie logiki. Te ich doborowlne składki na państwo można porównać to podatku dochodowego. Otóż nie istnieje przymus płacenia dochodowego, dopóki nie generujesz dochodu. Więc wybielając istotę tego podatku można powiedzieć że jest to dobrowolna składka, dzięki której państwo pozwala ci zarabiać pieniądze. Analogicznie - dopóki nie chcesz się bronić przed agresją, to też nie musisz nic płacić. Ale jeżeli chcesz zabezpieczyć swój majątek, mienie (dom, samochód, etc.) i życie przed agresorami, musisz zapłacić tą niby dobrowolną składkę. Jeżeli nie chcesz to ok, ale wtedy nie pozwolimy ci się bronić innymi środkami - prywatne firmy ochroniarskie nie płącą nam składki, tak samo jak pracodawca zatrudniający na czarno.



Now an Objectivist ideal government meets all of these criteria for a government conducive to human life. Regarding adults, it does nothing that is not absolutely necessary for the protection of people from initiations of coercion (or equivalents, such as over-retaliation, or irrational property claims), and it does not even collect compulsory taxes.


So the OIG is, by definition, exactly what a governmental agency should be. No one has any rational justification for choosing a government significantly different than the OIG. Indeed, any governance that differs significantly from the OIG is effectively an initiation of force against someone, and is destructive to human life.


Thus, given that the society has an OIG, when someone sets up his own governmental agency, in defiance of the policies of the current government, he is effectively threatening to initiate force against others. As with any such credible threat–say someone pointing a gun at your head–this is itself equivalent to an initiation of force, and should be dealt with as such by the government.

A więc wszelki przejaw secesji jest traktowany jako agresja, państwo sąsiadujące z obiektywistycznym rządem to agresor, tylko dlatego że utworzył inny rząd. A więc potrzebujemy jedynego światowego rządu obiektywistycznego.


"So, in this context, the NIFP is upheld by the government protecting its monopoly."

Ta ich spierdolona zasada jest totalnym zaprzeczniem NAP'u. Na to wychodzi.



But now, what if the government is close to an OIG, but is not perfect? What if it has some minor bad law, or a court makes an error? Can we now say that this gives people the right to disregard the current government completely and start their own? No, because if people had a right to unilaterally disregard an essentially good government to form a slightly better one, then they would also have the right to unilaterally disregard the government to form a much worse one.

Ja pierdole. W takim razie, dokładnie wedle tego rozumowania, nikt nie ma prawa do stworzenia jakiegokolwiek rządu. Tak więc rząd obiektywistyczny nie może mieć w ogóle racji bytu.


To have a personal right to do something is to be at moral liberty to do it in whatever way you wish, rational or irrational. (3) Thus, the personal “right” to form your own governmental agency means the “right” to do it irrationally. But an irrational governmental agency is one that effectively initiates force and violates people’s rights. And there can be no such thing as “a right to violate others’ rights.”


Jak wyżej, czyli nawet obiektywista nie może nie może stworzyć obiektywistycznego rządu, bo istnieje możliwość że zrobi to nieracjonalnie... To w takim razie skąd bierze się ten racjonalny i obiektywistyczny rząd? Od Boga? Ci ludzie są zjebani umysłowo...


Individuals have a right of retaliation against those who coerce them–in the sense that genuine retaliation is morally proper–but this right is not a personal right. It is a right that must be delegated to a third-party government, because the individual does not have a right to retaliate irrationally, non-objectively, or in any arbitrary way he chooses.

Co ja czytam w ogóle? Indywiduum nie jest uprawione do odwetu, bo może zrobić to irracjonalnie, za to Boski rząd obiektywityczny już może, bo on zawsze robi wszystko "dobrze" i "racjonalnie". Kto założył ten rząd??? Wszystkowiedzące oko w trójkącie? Czytam to i odnosze wrażenie że obiektywiści to po prostu inna forma etatyzmu, tak samo religijna jak inne. Rząd, fikcyjny twór, który zawsze ma rację i nigdy się nie myli...


Na razie mam dosyć, artykuł dosyć długi, może później odniosę się do reszty.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
Dla mnie to TLDR. Instynktownie od dawna czuję, że przemoc to nie jest zwykły towar z wolnego rynku, tylko coś co w ogóle definiuje zasady rynku, dlatego nie lubię PAO. Ale z drugiej strony nie lubię gadania o minarchizmie, deontologii i aksjomatach, bo dla mnie to tylko życzenia, a ja chcę polegać na strukturalnych rozwiązaniach, czyli układ sił i powiązań. Życzenia - OK, jako filozofia, religia, kultura, zwłaszcza egoizm jest tu cenny. Randyzm ma coś w sobie oprócz preambuly do konstytucji państwa idealnego?
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
Instynktownie od dawna czuję, że przemoc to nie jest zwykły towar z wolnego rynku, tylko coś co w ogóle definiuje zasady rynku, dlatego nie lubię PAO.

Przemoc, czyli agresja nie jest i nie może być towarem gdyż wyklucza ją nap... Użycie siły do obrony to nie agresja, tak więc nie wiem jak można nie uznawać obrony przed agresją za towar/dobro rynkowe. Wręcz przeciwnie, jest to towar pierwszego rzędu, praktycznie na samym szczycie potrzeb człowieka...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom