Auta dla normalnych ludzi, które Wam się podobają

U

ultimate

Guest
Mniej jutuba, wincyj tekstu. nikt go nie kupi, bo od początku był robiony na zamówienie konkretnego klienta, zdaje się przez trzy lata z hakiem.
A tak poza tym, nie wiem jak coś takiego może się podobać.

images
 

tolep

five miles out
8 579
15 478
Heh... w sumie tolepiński ma rację. Może za 40 lat... Bo po co milionerowi używany nowy samochód? BTW samochód jest warty tyle ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić, a nie tyle ile w niego włożono, czy chce właściciel.


Tyle że on był od początku na zamówienie. Tutaj cena=koszty.
 

tolep

five miles out
8 579
15 478

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 791
Klasa robotnicza jest przeciw Rollsom, więc jak już jakiegoś wrzucisz, to licz się z ostrą krytyką jej reprezentantów na forum. Hierarchia społeczna i identyfikacja z odpowiednią jej warstwą to nie rurki z kremem - nawet żadne libertarianizmy tego nie przemogą.

Tylko najwięksi mistrzowie jogi i aspergera są w stanie przezwyciężyć tego rodzaju wpływy, nie identyfikując się z niczym poza samymi sobą. Oni należą do unikalnych, jednoosobowych klas społecznych; dzięki temu mogą zamieszczać obok siebie zdjęcia taczek z gównem zaraz obok takiego Rolls-Royce'a i nie budzą tym żadnego dysonansu poznawczego, albowiem transcendują ponad wszelkie podziały społeczne i majątkowe.
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 673
Tyle że on był od początku na zamówienie. Tutaj cena=koszty.

Bzdura. "Cena równa się koszty" to w komunizmie. Dziś częściowo pewnie w Korei Północnej. Inne kraje komunistyczne wchodzą ostrzej z gospodarką rynkową, a nie tylko w enklawach. Produkt będący jedynym egzemplarzem nie jest niczym niezwykłym na rynku. Choćby dom jednorodzinny. A nawet można by też przyjąć... zwykły samochód wtedy, gdy w ofercie są szerokie możliwości personalizacji, a więc istnieje możliwość, że nikt inny sobie tak nie skomponuje. Gdy firma zbuduje dla Ciebie dom jednorodzinny, to nie będzie "cena równa się koszty", tylko prócz domu sprzedadzą Ci też marzenie o domu i postarają się na tym - jest jedno takie słówko, które każdy tu chyba powinien mieć w pamięci - zarobić.

"Cena równa się koszty" w gospodarce rynkowej - jak najbardziej: gdy sam sobie budujesz dom, nawet wykonujesz sobie samochód. Wręcz przeciwnie jest w tym przypadku, gdzie wybitnie sprzedaje się, prócz wypieszczonych rączką podzespołów - MIT MARKI.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 791
Dla normalnych to nie jest ale czlowiek patrzec może i marzyć może , nikt nie zabroni. Piszą że ten rollsroyce jest teraz najdroższym samochodem na świecie i jest tylko jeden, ciekawe kto go kupi , kosztuje ponad 47 milionow złotych.

Najdrozszy-samochod-swiata-1.jpg




Mnie się z takim spadem też nie podoba, bo przypomina mi garbatą Warszawę...
Najpiękniejszym Rolls-Roycem pozostanie dla mnie stary Silver Cloud - I lub II generacja.
Rolls-Royce%20Silver%20Cloud%20I%201957%20rear.jpg

181570_Rear_3-4_Web.jpg

2339_p12_l.jpg

Rolls_Royce_Silver_Cloud_I_1956_licence_plate_1963_Castle_Hedingham_2008.JPG

Rolls_Royce_Silver_Cloud_II_-_Flickr_-_Alexandre_Pr%C3%A9vot_%283%29_%28cropped%29.jpg

Tylko te Jaguary, które wrzucałem tu wcześniej miewają równie piękne sylwetki...
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 579
15 478
RR Wraith jest zajebisty

Eee, może gdybym zobaczył na ulicy, to co innego niż na zdjęciu, ale taki kształt błotnika... yyy...

2014_Rolls-Royce_Wraith_(MY14)_coupe_(2015-07-25)_02.jpg

Contents
[1Initial release
W wersji cabrio (Dawn) jednak daje radę
1280px-Rolls_Royce_Dawn_2016.jpg


Ale nawet Wraith jakoś wygląda przy tym dziwactwie wcześniej.
 
Do góry Bottom