Asymetria informacji

ford

Active Member
314
33
Ukrywanie istotnych informacji, jest nie etyczne. Ostatnio pracowałem trochę w bankowości (zmieniłem pracę, bo już nie mogłem patrzeć jak ludzie naiwnie ufają tym instytucją) przy kartach kredytowych i trochę mnie to przeraziło, jaką ludziom banki światowe wciskają ciemnotę, jak już na etapie szkolenia pracowników pomijają istotne fakty na temat swoich produktów i jak cały ten system z założenia jest nie etyczny. Dlatego jestem zdania, że istotna jest interwencja państwa i edukowanie społeczeństwa. Chociaż nie można temu procederowi przypisać "agresji" to jednak jest nie etyczny i bazujący moim zdaniem na nadużyciu zaufania.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
ford napisał:
Dlatego jestem zdania, że istotna jest interwencja państwa i edukowanie społeczeństwa.

To zabrzmiało jak przemówienie z trybuny jakiegoś partyjnego bonza. Anyway...

Najlepszą formą zwalczania asymetrii informacyjnej jest wolny przepływ informacji.

Nie uderzyło was ostatnio, że wszystkie największe afery wykryli cywile/osoby prywatne?

Słynna sprawa pewnej amerykańskiej blogerki Bettiny Elias Siegel, która opublikowała na swoim blogu info, że amerykański departament rolnictwa zamierzał kupić od firmy Beef Products (właściciel Eldon Roth) 14 mln kilogramów tzw. różowej mazi (pink slime) i zużyć ją w szkolnych stołówkach. Wkrótce potem temat został tak nagłośniony, że stał się internetową sensacją i podchwyciły go największe amerykańskie media. Skutki były takie, że w niecały miesiąc popyt na produkty tej firmy drastycznie spadł, a dalsze istnienie samej firmy stanęło pod znakiem zapytania. Ta historia to bardzo fajny i życiowy przykład na to, jak ważny jest 'free flow of information'.

Dalej: zimowej "afery solnej" też by nie było, gdyby nie dziennikarz tvn-u. Z kolei do skontrolowania tej smażalni Sanepid ruszył dopiero po głośnym filmie tej samej stacji (która do czegoś się jednak przydaje - może powinni zajmować się wyłącznie dziennikarstwem śledczym i tropić przekręty w sektorze żywieniowym?). CBA zaczęła kontrolę w Elewarr dopiero po tym, jak o "taśmach PSL" zrobiło się głośno w prasie i internecie - ubiegłoroczny raport NIK poświęcony nieprawidłowościom w tej opanowanej przez aktyw chłopski partii został zignorowany... przez samego Prezesa Rady Ministrów!

Czy ktoś mógłby mi objaśnić, dlaczego mam opłacać instytucje takie jak Sanepid czy rząd, skoro żadna większa "branżowa" afera 2012 roku nie została przez nich wykryta?!
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Więc by kwestia "asymetrii informacji" przestała być istotna, należy zminimalizować (najlepiej do zera) wpływ jakichkolwiek rządów na rynek i swobodę wymiany informacji.

No to jest jasne. Tylko, że ja wolę tradycyjne słownictwo: należy znieść państwowy monopol, który ma miejsce w zakresie pobierania i gromadzenia informacji - to raz, i dwa - należy wyłączyć możliwość agresywnego pozyskiwania informacji przez kogokolwiek. Finito.

Natomiast rynkowa różnica w posiadanej informacji (i jej wartości rynkowej) to jest zjawisko tak oczywiste, jak różnica w ilości włosów. Nie spodziewam się że korzystając z usług lekarza dowiem się tyle o jego organizmie, co on o moim.

No i oczywiście aktualna pozostaje uwaga co do zatajenia takich faktów jak z tą kiełbasą faszerowaną - to są różne kategorie agresji.
 

friter

Active Member
213
47
Ukrywanie istotnych informacji, jest nie etyczne. Ostatnio pracowałem trochę w bankowości (zmieniłem pracę, bo już nie mogłem patrzeć jak ludzie naiwnie ufają tym instytucją) przy kartach kredytowych i trochę mnie to przeraziło, jaką ludziom banki światowe wciskają ciemnotę, jak już na etapie szkolenia pracowników pomijają istotne fakty na temat swoich produktów i jak cały ten system z założenia jest nie etyczny. Dlatego jestem zdania, że istotna jest interwencja państwa i edukowanie społeczeństwa. Chociaż nie można temu procederowi przypisać "agresji" to jednak jest nie etyczny i bazujący moim zdaniem na nadużyciu zaufania.


Na wolnym rynku odkrywanie, że 2+2=4 jest stosunkowo proste. Ktoś nieuczciwy w końcu beknie, a jak jego praktyk nie będzie się dało podciągnąć pod oszustwo, to i tak wiedza na ten temat się upowszechni i ludzie będą na to uczuleni. W państwie nic nie jest jasne, masz w cholerę instytucji, w każdej jakieś zakulisowe przekręty, i jeszcze więcej przepisów, równie głupich co niejasnych. To idealny grunt dla oszustw.
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
Ja tam jestem ciekawy, kiedy jakiś nad-Sanepid usunie się "asymetrię informacji" nt. zakładów, które stosowały sól wypadową, która podobno tak jest dobra jak spożywcza (tak mówili w Dzienniku misyjnej telewizji publicznej :D )
 
G

grudge

Guest
Ja jestem za symetrią informacji. Na poparcie mojego poglądu podam dwa przykłady, które świadczą, że symetria informacji prowadzi do maksymalnego wykorzystania zasobów.

Pierwszy przykład.
Jestem producentem jakiegoś produktu, którego cenę sprzedaży określam na 10 zł. Tutaj wprowadzę pojęcie turowości zakupu. W dzisiejszym świecie pierwszą turą jest wyprodukowanie produktu i przypisanie mu ceny. Drugą turą jest zakup produktu po znanej cenie. Żeby było uczciwie i na symetrii informacji nie korzystał tylko klient ale także producent dodajemy jeszcze jeden etap.
Tak więc po nasz produkt, którego cena wynosi 10 zł przychodzi klient, który wie wszystko na temat tego produktu oprócz ceny, za którą zamierzam go sprzedać. Aby dokonać transakcji pytam się klienta ile jest w stanie dać za ten produkt, jak powie kwotę wyższą od 10 zł (powiedzmy 35 zł bo mu bardzo na nim zależy) to dobijamy transakcji, jeżeli nie to mówię, że nie osiągnął ceny minimalnej i proszę o droższą propozycję. Wtedy jest sprawiedliwie bo klient kupuje produkt za cenę, która stanowi dla niego równowartość produktu, a ja mam więcej pieniędzy na ulepszanie tego produktu.

Przykład drugi.
Sprzedaje prezerwatywy. Przychodzi klient i chce kupić jedną w rozmiarze XXL, a ja dzięki symetrii informacji wiem, że jemu potrzebna jest najwyżej S i taka mu sprzedaje, zaoszczędzając przy tym zasoby.
 

ford

Active Member
314
33
Czy ktoś mógłby mi objaśnić, dlaczego mam opłacać instytucje takie jak Sanepid czy rząd, skoro żadna większa "branżowa" afera 2012 roku nie została przez nich wykryta?!
Takie instytucje, powinny działać jak jest zgłoszenie jakiejś nieprawidłowości, jednak społeczeństwo powinno być edukowane, że jedzenie soli drogowej nie jest najzdrowsze, podobnie jak picie denaturatu.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
Pierwszy przykład to przykład na co? Przecież to zwykłe targowanie się i nie ma ono sensu, gdy żadna strona nie blefuje. Jeśli mówią prawdę, to klient będzie szedł od zera w górę o jeden grosz.
 
G

grudge

Guest
Pierwszy przykład to przykład na co? Przecież to zwykłe targowanie się i nie ma ono sensu, gdy żadna strona nie blefuje. Jeśli mówią prawdę, to klient będzie szedł od zera w górę o jeden grosz.
Nie zrozumiałeś przesłania Madlock. Targowanie w obecnym systemie, jest w dół od ustalonej ceny, która jest znana klientowi od początku.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
ford napisał:
Takie instytucje, powinny działać jak jest zgłoszenie jakiejś nieprawidłowości

Jak będziesz je z kolegami opłacał, to mogą działać, ale ja ich nie potrzebuje do niczego.

ford napisał:
jednak społeczeństwo powinno być edukowane, że jedzenie soli drogowej nie jest najzdrowsze, podobnie jak picie denaturatu.

Zapomniałeś też dodać, że społeczeństwo powinno być edukowane, że połykanie kołków rozporowych może się skończyć zadławieniem na śmierć, a wsadzanie rąk pod ostrze piły może skutkować utratą kończyny. W tym celu parlament powinien wydać stosowane rozporządzenia i zwołać Komisje, która stworzy specjalny program dla klas 3-6, gdzie nowo powołani urzędnicy będą edukować społeczeństwo, najlepiej na slajdach.
 

ford

Active Member
314
33
Zapomniałeś też dodać, że społeczeństwo powinno być edukowane, że połykanie kołków rozporowych może się skończyć zadławieniem na śmierć, a wsadzanie rąk pod ostrze piły może skutkować utratą kończyny. W tym celu parlament powinien wydać stosowane rozporządzenia i zwołać Komisje, która stworzy specjalny program dla klas 3-6, gdzie nowo powołani urzędnicy będą edukować społeczeństwo, najlepiej na slajdach.

W sumie masz racje, bardziej mi chodziło o to, aby to było w jakiejś etycznej formie, a nie na zasadzie, pan się nie pytał, że ta kiełbasa, to kupa opakowana w celofan, zmieszana z kaszą najgorszej jakości, głowami ryb z dodatkiem soli drogowej.
Czy idąc do sklepu mam się pytać czy ta kiełbasa to kupa opakowana w celofan, zmieszana z kaszą najgorszej jakości, głowami ryb z dodatkiem soli drogowej?
Ukrywanie takich informacji, to chyba już agresja, czy jeszcze nie?
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
Zwolennicy pozytywnych interwencji twierdzą, że bardzo ważną rolą rządu jest niwelowanie asymetrii informacyjnej pomiędzy klientem, a instytucją, z usług której korzysta.
Jeżeli oni tak twierdzą, to (jak to zazwyczaj bywa) bardzo źle z nimi. W zasadzie to chciałbym uzupełnić tylko to co napisał M. Dudek o lekarzu. Lekarz jest chyba najczęściej przytaczanym przez komuchów przykładem asymetrii informacji. Ma on większą wiedzę od pacjenta, więc może mu wciskać kit lecząc na przykład zdrowe serce i wmawiając mu, że ma początkowe stadium jakiejś choroby, której objawów jeszcze nie odczuwa. Ok może tak być. Ale na czym ma polegać te niwelowanie asymetrii? Na tym, że wszyscy będą musieli robić studia medyczne? Czy na tym, że wiedzę lekarzy ograniczymy do tego co wiedzą laicy?
To są przecież idiotyczne pomysły. Wiem, zaraz jakiś komuch może napisać, że tu chodzi o kontrolę ze strony urzędów itp. Ale nawet w przypadku takiej kontroli też jest asymetria pomiędzy wiedzą kontrolerów, a wiedzą pacjentów, a interes kontrolera i interes pacjenta zbieżny jest głównie w komunistycznej teorii.
Osiągnięciem cywilizacji jest podział pracy, a wynika on z różnych rzeczy jak odmienne umiejętności czy też różne informacje jakie posiadają ludzie.
Może ten temat mógłby być początkiem dyskusji o hayekowskiej koncepcji wiedzy rozproszonej. Są tu ludzie interesujący się austriacką szkołą w ekonomii i coś ciekawego by napisali.
 
S

shogu2

Guest
w tej opanowanej przez aktyw chłopski partii został zignorowany... przez samego Prezesa Rady Ministrów!
Czy ktoś mógłby mi objaśnić, dlaczego mam opłacać instytucje takie jak Sanepid czy rząd, skoro żadna większa "branżowa" afera 2012 roku nie została przez nich wykryta?!

Zgadzam sie ze nie powinnismy placic zadzialalnosc ktora nie dziala.
Tez nie jestem z tego szczesliwy.

Ale jesli myslisz ze prywatne kontrole beda lepsze to jestes naiwny.
Wrcamy do punktu wyjscia czyli rynek - im wieksza asymetria informacji na twoja korzysc tym wieksze masz z tego korzysci a sprowadza sie do tego co pisze ponizszy uzytkownik

To są przecież idiotyczne pomysły. Wiem, zaraz jakiś komuch może napisać, że tu chodzi o kontrolę ze strony urzędów itp. Ale nawet w przypadku takiej kontroli też jest asymetria pomiędzy wiedzą kontrolerów, a wiedzą pacjentów, a interes kontrolera i interes pacjenta zbieżny jest głównie w komunistycznej teorii.

Który nieswiadomie sam daje argument ze nawet przy kontroli występuje asymetria informacji na niekorzysc konusmentów i jest to jak najbardziej realne dla struktur panstwowych jak i wszystkich innych pdomitów rynkowych.

Osiągnięciem cywilizacji jest podział pracy, a wynika on z różnych rzeczy jak odmienne umiejętności czy też różne informacje jakie posiadają ludzie.
Problem w tym że razem z tymi faktami ida przeszkody dzieki którym libetrańska utopia nie masz szans się ziscic.

Zapomniałeś też dodać, że społeczeństwo powinno być edukowane, że połykanie kołków rozporowych może się skończyć zadławieniem na śmierć, a wsadzanie rąk pod ostrze piły może skutkować utratą kończyny. W tym celu parlament powinien wydać stosowane rozporządzenia i zwołać Komisje, która stworzy specjalny program dla klas 3-6, gdzie nowo powołani urzędnicy będą edukować społeczeństwo, najlepiej na slajdach.

Czemu nie. Oczywiscie abstrahujac od twoich absurdalnch przykładów.
Wraz z postepem technologi swiat staje sie corazj bardziej zawily bardzo czesto możesz nie widziec co moze cie zabic jest nie zostales wyedukowany, gdyz wiekszosc zagrozen nie istniala kiedy nasi przodkowie ewoluowali.

Powszechna edukacja o zagrozeniach sprawiła by że osobniki mądzrzejszei te które były wstanie podołać kompleksowości naszego swiata by z nich korzystały podczas głupcy i tak dalej będą się elimnować.

Jest to lepsza sytuacja dla ludzkiej puli genów gdzie tylko bogaci mieli dostęp do przyzwoitej edukacji.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ale jesli myslisz ze prywatne kontrole beda lepsze to jestes naiwny

To samo mogę powiedzieć o tobie - jeśli myślisz, że państwowe kontrole będą lepsze, to jesteś naiwny - szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń zarówno w Polsce jak i na świecie. Państwowy kontroler nie ma żadnego interesu w tym, żeby jego certyfikat był wiarygodny. Z kolei przejęcia przez państwo roli kontrolera osłabia wszelkie prywatne inicjatywy an tym polu. Tak się dzieje zawsze, gdy państwo zastępuje ludzi w działaniu.
 
S

shogu2

Guest
To samo mogę powiedzieć o tobie - jeśli myślisz, że państwowe kontrole będą lepsze, to jesteś naiwny - szczególnie w świetle ostatnich wydarzeń zarówno w Polsce jak i na świecie. Państwowy kontroler nie ma żadnego interesu w tym, żeby jego certyfikat był wiarygodny. Z kolei przejęcia przez państwo roli kontrolera osłabia wszelkie prywatne inicjatywy an tym polu. Tak się dzieje zawsze, gdy państwo zastępuje ludzi w działaniu.
Państwowe takie jak dzisiaj to napewno nie.

Natomiast zaletą takiego rozwiązania jest że mechanizmy państwowe można modelować dowolnie ( w teorii ) jeśli nie dziła, można dowolnie manipulować systemem aż zacznie.Na tym polega nauka i rozwój.

Oczywiście ludzki czynnik też ma duże znaczenie, a wszczególnosci wartosci jakie promuje spolczenstwo w szerokim tego znaczeniu.

Jestem ciekaw jaki wpływ na korupcje miało by libertariańskie srodowisko gdzie od twojej zamożności w 100% zależy :
* Dostep do zasobów
* Opieka Medyczna
* Edukcja
* Status socjalny
* Wiele wiele innych aż do poczucia samowartości.

Pamietąj ludzie adaptują sie do srodowiska.

Jeśli zostawisz natomiast wszystko w rękach rynku twoje działania są z góry skazane na pewnien tor funkcjonowania przez mechanizmy takie jak komptetywna deselekcja czy asymetria informacji. Bycie niewolnikiem do zgóry ustalonych rynkowych gierek, nie jest moim typem liberalizmu, który chcialbym zeby nastal na tej planecie.
 
S

shogu2

Guest
A to jak wygląda prawdziwy układ rynkowy.
Wykorzystując oczywiscie efekt asymetrii informacji.

Drogi libertarianinie czy napewno wiesz gdzie twoja złotówka(głos) wędruje ?

k0pv0.jpg
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
shogu napisał:
Wraz z postepem technologi swiat staje sie corazj bardziej zawily

To jest argument przeciwko demokracji parlamentarnej, podnoszony chociażby przez Ojców Założycieli, a nie argument za państwowym szkolnictwem, sterowanym przez typów spod ciemnej gwiazdy.

shogu napisał:
Jest to lepsza sytuacja dla ludzkiej puli genów gdzie tylko bogaci mieli dostęp do przyzwoitej edukacji.

Nie masz zielonego pojęcia o historii prywatnej edukacji ani o tym, jak państwo ją niszczyło z pobudek ideologicznych.

shogu napisał:
Państwowe takie jak dzisiaj to napewno nie.

Nie mam zamiaru być niewolnikiem kolejnych pomysłów shogu na ulepszanie/reformowanie państwa.

shogu napisał:
Drogi libertarianinie czy napewno wiesz gdzie twoja złotówka(głos) wędruje ?

Tzn. pytasz, gdzie wędruje zabrana mi siła złotówka przez rząd? Bo nie kumam, po co wkleiłeś ten obrazek.
 

Ślepy

neosarmata
75
41
Zgadzam sie ze nie powinnismy placic zadzialalnosc ktora nie dziala.
Tez nie jestem z tego szczesliwy.

Ale jesli myslisz ze prywatne kontrole beda lepsze to jestes naiwny.

Shogu, skoro zgadzasz się, że nie powinniśmy płacić za działalność instytucji, która nie działa, to zakładam, że gdybyś nie musiał to byś nie płacił. A gdybyś nie płacił, to ta nie działająca instytucja, firma, agencja czy jak zwał tak zwał by upadla a na rynku pozostałyby te działające. Byłbyś szczęśliwy. Podstawowe prawdy... wiary? logicznego myślenia?

Natomiast zaletą takiego rozwiązania jest że mechanizmy państwowe można modelować dowolnie ( w teorii ) jeśli nie dziła, można dowolnie manipulować systemem aż zacznie.Na tym polega nauka i rozwój.

Udziwniasz. Pomijając to, że mechanizmy państwowe są niemoralne, to po co manipulować czymś co nie działa w nadziei, że zacznie działać, jeśli ma się gotowy działający mechanizm wolnego rynku?

Bycie niewolnikiem do zgóry ustalonych rynkowych gierek, nie jest moim typem liberalizmu, który chcialbym zeby nastal na tej planecie.

Niestety tak się składa, że te z góry ustalone rynkowe gierki są z góry ustalone przez naturę. Jesteś takim samym niewolnikiem wolności jak niewolnikiem konieczności oddychania. Natomiast nikt Ci nie broni z tej wolności zrezygnować. Z oddychania też nie. Tylko nie pociągaj za sobą osób, które chcą żyć i być wolne.

Drogi libertarianinie czy napewno wiesz gdzie twoja złotówka(głos) wędruje ?

Kupienie batona nie jest moim głosem w sensie politycznym. Nestle nie każe mi kupować swoich produktów, nie zabrania mi posiadania broni, nie wtrąca się w moje życie. Gdyby zaczęło nie tylko przestałbym kupować ich produkty, ale także zacząłbym zastanawiać się czy nie wysadzać ich biur w powietrze. Mam gdzieś kto produkuje snickersy dopóki tylko produkuje i sprzedaje mi snickersy.

Jestem ciekaw jaki wpływ na korupcje miało by libertariańskie srodowisko gdzie od twojej zamożności w 100% zależy :
* Dostep do zasobów
* Opieka Medyczna
* Edukcja
* Status socjalny
* Wiele wiele innych aż do poczucia samowartości.

Na korupcję taki, że by jej nie było. Żeby istniała korupcja musi istnieć państwo. Bez państwa korupcja znika w większości przypadków, bo nie ma kogo korumpować, a tam gdzie zostają jej resztki staje się nieopłacalna.
Ponadto, takie środowisko sprawiłoby, że ludzie, którzy nie myślą, nie pracują, kradną etc. po prostu umarliby z głodu lub zostaliby zaciukani maczetą przez jakiegoś obrońce swojej własności. I dobrze.

Wraz z postepem technologi swiat staje sie corazj bardziej zawily
A Ty znasz jedyny słuszny sposób na to, żeby go "odwinąć" i musisz go narzucać innym?
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Natomiast zaletą takiego rozwiązania jest że mechanizmy państwowe można modelować dowolnie ( w teorii ) jeśli nie dziła, można dowolnie manipulować systemem aż zacznie.Na tym polega nauka i rozwój.

To jest właśnie największy chyba problem demokracji, że każdy sobie roi, że jest dyktatorem i "modeluje" rzeczywistość, mimo że ma na faktyczną władzę wpływ zerowy.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Drogi libertarianinie czy napewno wiesz gdzie twoja złotówka(głos) wędruje ?

Co jest, oczywiście, cudowne. Nie muszę nic wiedzieć - muszę wiedzieć tylko tyle, że odpowiada mi produkt końcowy. W ten sposób rynek nagradza to, co faktycznie ma znaczenie. Prywatne uprzedzenia przestają się liczyć ("od Żyda nie kupię" etc).
 
Do góry Bottom