Gry komputerowe

Tennenbaum

New Member
3
1
Jakie są wasze ulubiony gry? W co ostatnio graliście/gracie?

Ja ostatnio pogrywam sobie w Fallout'a 3 oraz Mass Effect :)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Strategie turowe. Ktoś chętny na PBEMik (albo lepiej via dropbox)? Tytuł nie ważny, byle poszło na moim kompie (czyli nie civ5). Nie? - tak myślałem.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Pykałem ostatnio w World of Tanks. Całkiem przyjemna strzelanka. Jazda czołgiem ze śpiewającym w tle chórem Aleksandrowa bywa piękna, człowiek czuje jakby własnoręcznie niósł demokrację. Trochę brakuje cywili, których można byłoby rozjeżdżać i rozstrzeliwać no ale nie ma rzeczy doskonałych :)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Worlds of Tanks fajne, ale denerwuje mnie w takich grach multiplayer zbieranie doświadczenia, dokupowanie super amunicji za pieniądze itp. Wolę jak gracze przeciwstawiają przeciwko sobie umiejętności, a nie kasę czy czas spędzony w grze.

Strategia? Turowa? Spróbuj, może się spodoba. Na pewno pójdzie na twoim kompie. :p
http://warlight.net/
Pograłem na próbę SP (i kompy mnie rozwaliły). Problem z tą grą jest taki, że nie czuje się klimatu wojny ani bitwy, tylko koloruje się mapę na swój kolor. I pewnie w MP trzeba prowadzić dyplomację, a ja nie lubię dyplomacji, mam za miękkie serce do tego.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Dokupowanie amunicji za prawdziwą kasę lub też opcji „premium” z wyższym doświadczeniem niż w wersji za free to super pomysł na biznes, znacznie lepszy niż pobieranie miesięcznego abonamentu za samą możliwość grania bo nie zniechęca ludzi już na starcie. WG z tego co na Wiki widziałem zatrudnia ponad 1000 ludzi, z czego na wot przypada około 500. Z czegoś musi ich przecież utrzymać i jeszcze na tym zarobić.

Sama amunicja premium raczej nie jest używana na randomach bo ludziom szkoda kasy. Na koncie za darmo miałem bardzo dobre wyniki aż do 8 tieru gdzie mnie zaczęły niszczyć rosnące koszty naprawy – przy mniej niż 3 zbitkach nie wychodzę na plus. Opłaca się bardziej zatem pozostać na niższych poziomach. Ostatnio pomykam na tier 1 i jest świetna zabawa – co bitwę zbieram kilka zbitek, zawsze wychodzę na plus i gra jest dynamiczna, bez żadnego kampienia, zwyczajnie jedziesz i napierdalasz :) Ekonomicznie WOT zrobione jest bardzo mądrze, zachęca do płatności ale nie narzuca obowiązku. Da się jechać za darmo do samego końca, będzie to jednak wymagało o wiele więcej farmienia.

Próbowałem ostatnio TES5: Skyrim ale szybko wymiękłem. Ta seria od Obliviona zaczęła się gwałtownie staczać w stronę rozrywki konsolowej – uproszczony i niepraktyczny interfejs przystosowany do tuchpada a nie myszki, mało tekstu, no i przede wszystkim uproszczona na maxa rozgrywka żeby przypadkiem pryszczaci się nie zrazili – zrobiłem jakiegoś magika i na najtrudniejszym poziomie właziłem we wszystko jak w masło praktycznie bez kombinowania. Straszne nudy.

http://www.paradoxplaza.com/games/salem na to czekam, robione przez ludzi, którzy zrobili http://www.havenandhearth.com/portal/]haven and hearth[/url] – jedną z lepszych mmorpg w klimatach survivalu, craftu itp. przypominającą bardzo legendarną ultimę online ale z większym naciskiem na urządzanie się w otaczającym świecie, a mniejszym na eksterminację (właściwie to można sobie grać w ogóle bez żadnej przemocy uprawiając przydomowy ogródek). Gra będzie o tyle ciekawa, że zawierać będzie pewne akapowe elementy jak pierwowzór H&H - będzie można zlikwidować innego gracza bądź też go okraść ale to będzie się wiązało z określonymi konsekwencjami - inni gracze będą o tym wiedzieć i tyle. W praktyce wyglądało to w ten sposób, że śmierć w grze była ostateczna - nie było cudownych czarów, reanimacji, resuscytacji i innego pierdololo - a mimo to było bardzo bezpiecznie. Ludzie bali się wzajemnie odjebywać bo ryzyko, że ktoś mordercę odjebie było zbyt wysokie. Jednostki łamiące prawa były co do zasady fizycznie eliminowane.

http://dayzmod.com/ sobie ściągam, ponoć bardzo fajna gierka dla doomersa :)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Ja staram się pamiętać, że jestem klientem i drażnią mnie rożne próby solidaryzowania mnie z jakimś producentem czy usługodawcą. Jeśli w WoT nie podoba mi się system dobierania graczy, to nie pociesza mnie wcale myśl, że jest to korzystne dla producenta gry. Na niższych tierach, rzeczywiście zabawa jest niezła i chyba najbardziej wyrównana, bo każdy po kilku grach ma podrasowany swój "loltraktor" na maksa.

To http://www.havenandhearth.com/ wygląda naprawdę nieźle. W ogóle to już dawno można zauważyć, że akap sprawdza się w świecie wirtualnym. Netykieta ewoluuje bez żadnego rządu, powstają konkurencyjne serwisy, czasem secesje, kara banicji powróciła w postaci bana itd.
 

Lukasevic

Member
145
4
Worlds of Tanks fajne, ale denerwuje mnie w takich grach multiplayer zbieranie doświadczenia, dokupowanie super amunicji za pieniądze itp. Wolę jak gracze przeciwstawiają przeciwko sobie umiejętności, a nie kasę czy czas spędzony w grze.


Pograłem na próbę SP (i kompy mnie rozwaliły). Problem z tą grą jest taki, że nie czuje się klimatu wojny ani bitwy, tylko koloruje się mapę na swój kolor. I pewnie w MP trzeba prowadzić dyplomację, a ja nie lubię dyplomacji, mam za miękkie serce do tego.

W SP nie ma zabawy, nuda, a w MP jest więcej opcji bo są mapy i konfiguracje o niezliczonej ilości a jak nie lubisz dyplomacji to możesz zawsze grać 1v1 albo drużynowo 2v2, 3v3 mocno wciąga jak się trochę pogra, bo w grze generalnie nie chodzi o kolorowanie mapy tylko żeby być chytrzejszym od przeciwnika.
 
S

stormtrooper

Guest
Ja od 3 lat gram w PES 2009, podpasował mi, więc ciągle śmigam w niego na padzie.
 

Lancaster

Kapłan Pustki
1 148
1 113
Grałem w dużo gier ,a ostatnio gram w Epic War Saga. Jeśli szukacie zajebistej strategii to polecam Epicką Wojnę. Części 1-5 są single player ,a Epic War Saga to multiplayer (,ale i tak PvP odbywa się przez AI ,które jest niskie). Największą zaletą tej gry jest wysoki poziom trudności.
 
G

grudge

Guest
Jak ktoś chce zagrać wspólnie w gry "Neverwinter nighs 2" bądź "Sacred 2" to proszę o kontakt.

Premislaus, z tej strony http://www.gameranger.com/ można ściągnąć aplikację, za pomocą której można zagrać w "Patrician 3" i wiele innych gier.
 

Szynka

Złota szynka wolnego rynku.
1 209
2 052
W tym tygodniu zacząłem grać w Dishonored. Chyba jestem już w ostatniej misji. Gra jest dość łatwa, możecie ustawić sobie ten najwyższy poziom trudności. Idealna dla takich niedzielnych graczy jak ja, instalujesz i od razu grasz (a nie obczajasz przez cały dzień sterowania itd.), a akcja wciąga od pierwszych chwil.
Dishonored to innowacyjna mieszanka typowego FPS-a i skradanki, w której ogromną rolę odgrywają wybory graczy wpływające na przebieg rozgrywki i otoczenie bohatera. Fikcyjny świat gry, który zwiedzimy w czasie naszych przygód, czerpie ze steampunkowej i XIX-wiecznej estetyki.
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=16987
 

Hitch

3 220
4 872


Ja regularnie gram w gry od Rockstara. Nie ma chyba drugiego tak klawego producenta, który oprócz walorów rozrywkowych trudzi się bardzo wnikliwą analizą i komentarzem społecznym. Od dawien dawna powtarzam, że Rockstar jest Treyem Parkerem i Mattem Stonem interaktywnej rozrywki. Tworzone przez nich światy (np. w GTA) są odbiciem w krzywym zwierciadłem naszego, ale nigdy nie ograniczają się tylko do efektownej dekoracji. Za to są polem do częstokroć naprawdę poważnych przemyśleń odnośnie ślepego pędowi ku technologii, religii czy polityki, nawet jeśli podane w sosie czarnego humoru lub totalnie odjechanego absurdu (tu raczej tylko w mediach z gier jak radio, telewizja i internet).



Oczywiście mają w swoim zanadrzu produkcje inne niż seria GTA. "Max Payne 3" to nie tylko zerwanie z formą sandboxa, ale też smutna historia o zatraceniu się w żalu i ciężkiej drodze do uwolnienia się z niego. "L.A. Noire" to rewelacyjny mix fikcji i prawdziwych wydarzeń w formie klasycznego kryminału z karierowiczem-idealistą jako głównym bohaterem, który na każdym kroku przekonuje się, że zamordyzm i etatyzm nie skutkują nigdy niczym dobrym. Warto też sięgnąć po tę pozycję, żeby móc sobie odwiedzić Los Angeles lat '40 odtworzone z ogromną dbałością o szczegóły i znanym rockstarowym rozmachem.



Na osobną wzmiankę zasługuje także "Red Dead Redemption", jako gra z pogranicza nurtów jakimi zajmuje się Rockstar. Wspaniała nostalgiczna podróż do kresów Dzikiego Zachodu. Z jednej strony gunslingerzy, kult outlaw, konie i winchestery z drugiej nadciągające widmo ostatecznej unifikacji USA pod banderą rządu federalnego i jego machlojek. Po środku nich zaś były bandyta, chcący zacząć nowe, uczciwe życie, co oczywiście nie jest mu dane. Za to jest zmuszony ruszyć śladami dawnych kompanów i zobaczyć na własne oczy, jaki to nowy "porządek" wprowadza federalne "zjednoczenie". Pozycja obowiązkowa dla każdego libertarianina.

 
Do góry Bottom