Religie i libertarianizm

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ale zastanawiasz się czemu tak się stało? Może miały jakieś sensowne powody ku temu, a nie "bo by ich pogoniono" albo "bo połknęli knagę"?



Prawdziwa? Nie chcę się czepiać, bo poważnie jestem tego ciekaw - to odłamy religijne jednak nie mają monopolu na prawdę czy jednak niektóre mają?
Jakim zagrozeniem dla rozwiniętych, demoliberalnych krajów ma być akapowa sekta chrześcijan? XD

1) tak sie stalo bo tak dziala zasada kija i marchewki. Po co sie kopac z koniem skoro mozna sie z koniem pogodzic i szerzyc dobro z poparciem tego konia? "Tylko" zmienimy pare fragmencikow, bedziemy mniej "ekstremalni", nic zlego sie nie stanie... Noi jesli mozna ocalic jednego chrzescijanina przed zjedzeniem przez lwy to warto to zrobic! Albo "chodz poudajmy ze sie zgadzamy a potem wrocimy do starych zasad". Itp. politykowanie. Skad my to znamy?

2) W kazdym odlamie jest troche prawdy i troche zaklaman. Grunt zeby wybrac to co najlepsze i najblizsze tego co mowil Jezus. Ja tez nie mam zadnego monopolu na prawde i wlasciwa interpretacje. Mysle tylko ze interpretacje wymienionych przeze mnie filozofow sa blizsze prawdy nic wiekszosci obecnych dostojnikow koscielnych.

3) Sekta akapowa nie jest zagrozeniem. Tak jak sekta libnetowa nie jest. Lecz gdyby np. Papiez (ktory jest glowa Kosciola liczacego ok. miliarda ludzi) nagle stwierdzil, ze "wiecie co owieczki? Ten Rothbard to chyba jednak mial racje z tymi podatkami i prawem do secesjii" to zmieniloby to postac rzeczy... Czyz nie?
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ale nie stwierdzi, w tym jest cały problem - Kościół Katolicki to nie jest organizacja rewolucyjna, zmieniająca się na podstawie interpretacji paru linii z Biblii lub rzutu ideologicznego papieża... Z tego co wiem.

Zobaczymy co bedzie w przyszlosci. Wrozka nie jestem. Zreszta nie musi od razu tego stwierdzac. Wystarczyloby usunac fragmenty o tym, ze "nie placenie podatkow to grzech" z Katechizmu KK. Tak na dobry poczatek.

Fajnie, że się zgadzamy. Ale jak to się ma do Twojego twierdzenia o anarchokapitalistycznym charakterze chrześcijaństwa ? Co ma wspólnego z anarchizmem szacunek do władzy której sam sobie nie wybrałeś ( obojętnie czy złej czy dobrej ) ?

Szacunek dla dobrej roboty. Jesli policjant zlapie zlodzieja i zmusi do oddania skradzionej rzeczy wlascicielowi to powinien miec za to szacun. Tylko tyle to znaczy.

Nie wierz we wszystko co przeczytasz w necie :)
Zwróć uwagę na fragment Apokalipsy św. Jana dotyczący Nowego Jeruzalem ( 21:1-2 ): "I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma". Skoro "pierwsze niebo i pierwsza ziemia" o których mowa w tym fragmencie uległy zniszczeniu w ramach wydarzeń opisanych w tejże apokalipsie to Twoja teoria mnie nie przekonuje.

Tu jest dokladnie to co napisalem:

https://www.gotquestions.org/abolish-fulfill-law.html

http://ecclesia.org/truth/heaven-earth.html

http://www.reenactingtheway.com/blo...-away-everything-changed879420187179853150181

Jest to jak najbardziej mainstreamowe wyjasnienie tego fragmentu Biblii. Nie jest to zaden moj wymysl, ani wymysl anarcho-akapow.

To, że chrześcijanie nie musza się obrzezywać wynika z dyskusji którą apostołowie odbyli na temat tego czy pogan ( nie-żydów ) przyjmujących Chrystusa obowiązuje prawo mojżeszowe. Przebieg tego tzw. soboru jerozolimskiego został opisany w Dziejach Apostolskich ( Dz. 15:1-35 ) i nikt tam nie posługiwał się argumentem o "przeminięciu świata".

No wlasnie nie obowiazuje poniewaz doszlo do Nowego Przymieza. O to mi wlasnie chodzi. Nowe Przymieze = Nowy Swiat. Stary przeminal.

Przy okazji - z prawa mojżeszowego pozostawiono zakaz spożywania krwi ( kaszanka nie jest koszer :) .

No mylisz sie...

https://catholicexchange.com/can-catholics-eat-blood

Skoro nie wiadomo które prawa przeminęły to czemu arbitralnie uznałeś, że akurat przykazanie "nie kradnij" przestało obowiązywać ?

Wprost przeciwnie. Przykazanie "nie kradnij" zostalo powtorzone (tak jak i pozostale 8, to o Sabacie niekoniecznie jest) w Nowym Testamencie:

https://www.gospelway.com/bible/old_law_today_1.php

https://www.gotquestions.org/Christian-law.html

https://www.quora.com/Why-do-Christ...ocus-on-the-moral-laws-from-the-New-Testament

https://exploringthefaith.com/2012/01/19/old-testament-law/

http://christianitybeliefs.org/end-times-deceptions/the-ten-commandments-in-the-new-testament/

Ponadto - czy to przykazanie nie mieści się w ogólnym przykazaniu miłości sformułowanym przez Jezusa ?

Ano tak. Jest tam wzmianka o tym w paru artykulach powyzej.

Dziwne nie ? A to jeszcze nie wszystko :) Poczytaj sobie biblijne wskazówki dla niewolników. Np. list do Kolosan ( 3: 22) "Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się [prawdziwego] Pana". Kupując człowieka na targu masz do niego takie samo prawo jak król do Ciebie ( czyli żadne ) a jednak Biblia nakazuje posłuszeństwo a nawet gorliwość w służbie. I co Pan na to ?

Nie jest to dziwne bo tego typu fragmenty w Biblii nie insynuuja prawosci niewolnictwa, tak samo jak fragment o nadstawianiu drugiego policzka nie ma nic wspolnego z uznaniem prawa bijacego do bicia. Z jednej strony chodzi tu o unikanie nienawisci do osoby i zemsty, a skupienie sie na sprawiedliwosci i probie zmiany zlego poczyniania ludzi poprzez dawanie dobrego przykladu spokojnego, bogobojnego zycia zgodnie z przykazaniami milosci blizniego. W przypadku tekstu o niewolniku chodzi tez o praktycznosc. Nie chodzi o to, ze niewolnictwo jest git, tylko o to, ze nagle odmowienie pracy przez danego niewolnika moglo skonczyc sie smiercia dla niego i jego rodziny. Dlatego tez bynajmniej Jezus i apostolowie nie namawialiby do wyjscia nagle na ulice w Korei Polnocnej z okrzykiem "Niech zyje wiara chrzescijanska! Precz z komuna!". Rothbard tez nie namawial do unikania opodatkowania. Wszystko z przyczyn praktycznych.

Tu masz o tym:

https://libertarianchristians.com/2011/07/21/slavery-biblical-or-not/

https://libertarianchristians.com/faq/colosians-3-22/

I najlepszy artykul wyjasniajacy dlaczego prawdziwy chrzescijanin = libertarianin:

http://www.altarandthrone.com/jesus-is-an-anarchist/

Najwazniejszy fragment z tego artykulu:

"Extreme problems arise for those who would try and contend otherwise–for just one example of the problems presented to those who would thus contend, consider the following statement by Paul:

No longer drink only water, but use a little wine for your stomach’s sake and your frequent infirmities.(1 Timothy 5:23 )

Yet this statement by Paul is completely unqualified, and far more direct than his above advice to slaves. Thus, for those who would contend that Paul was giving a categorical moral imperative as to how a slave is always to conduct himself in relation to his “master”–as opposed to merely offering advice as to the best and most practical way in which a slave could go about obtaining his God-given liberty in relation to his “master”–such individuals, if they are to be consistent, would also have to contend that according to Paul it is a sin not to drink wine! In fact the case for this contention would actually be much stronger than in that of Paul’s advice to slaves, for unlike in his advice to slaves nowhere does Paul qualify the above statement! Yet obviously to make such a contention would be absurd, as in both cases it would be confusing pragmatic advice with a categorical moral imperative."


A oczywiscie chrzescijantwo bylo przez skurwieli i/albo glupcow wykorzystywane do promowania niewolnictwa w przeszlosci:

http://time.com/5171819/christianity-slavery-book-excerpt/

Tak jak teraz jest wykorzystywane do czczenia panstwa zamiast Boga i podatkow zamiast dobrowolnosci. Mam nadzieje, ze - podobnie jak bylo z niewolnictwem - to tez sie w koncu skonczy.


======================

P.S. Kiedy wreszcie ktos wydzieli ten watek?? To nie ma nic wspolnego z Chinami!
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Zaraz, to jest nagroda od chrzescijanskiej instytucji, dot. decyzji o przyjeciu uchodzcow, ktora calkowicie jest spojna z nauka kosciola.

Jezeli czegokolwiek jest to przykladem, to predzej "chrystianizacji". No chyba, ze cos pominalem :O
Lepsze?

Zaskakująca inicjatywa. Ramadan rozpoczął się w Brukseli w… kościele katolickim
20 maja 2018

W ramach międzyreligijnej solidarności, chrześcijanie i żydzi wspólnie z muzułmanami świętowali początek Ramadanu w kościele katolickim w Brukseli – donosi euronews.

To niestety nie żart. Muzułmanie wspólnie z chrześcijanami i żydami zebrali się w kościele świętego Jana Chrzciciela w samym centrum Brukseli, aby świętować… Ramadan.

„Wybraliśmy początek Ramadanu, okresu dzielenia się i przebaczania, aby celebrować go z różnymi wyznaniami i kulturami, by pokazać, że nie wszyscy muzułmanie są terrorystami” – tłumaczył prezes stowarzyszenia Al Mouwan Lahcen Hamouch.

„To co robimy, to niezwykły symbol mocy, który wynika z wspólnych inicjatyw, takich jak ta” – powiedział katolicki ksiądz Jacques Hanon.

„To moment, który dzielimy wspólnie i nie ma lepszej szansy, aby wspólnie porozmawiać, zjeść razem posiłek, siedząc wspólnie przy stole. Nie może być nic przyjemniejszego” – powiedział Evelyn Haberfield z żydowskiej społeczności w Brukseli.
 

Redrum

Active Member
702
182
Nie. Dziwisz się, że w budynkach modłów kościoła katolickiego, który jest ekumenicznie nastawiony moga przebywać osoby innych narodowości, oraz że ich obrzędy są uznawane i szanowane?

To nie jest objaw islamizacji, to objaw cywilizowanego podejścia do drugiego człowieka.
 
D

Deleted member 4683

Guest
Zobaczymy co bedzie w przyszlosci. Wrozka nie jestem. Zreszta nie musi od razu tego stwierdzac. Wystarczyloby usunac fragmenty o tym, ze "nie placenie podatkow to grzech" z Katechizmu KK. Tak na dobry poczatek.



Szacunek dla dobrej roboty. Jesli policjant zlapie zlodzieja i zmusi do oddania skradzionej rzeczy wlascicielowi to powinien miec za to szacun. Tylko tyle to znaczy.



Tu jest dokladnie to co napisalem:

https://www.gotquestions.org/abolish-fulfill-law.html

http://ecclesia.org/truth/heaven-earth.html

http://www.reenactingtheway.com/blo...-away-everything-changed879420187179853150181

Jest to jak najbardziej mainstreamowe wyjasnienie tego fragmentu Biblii. Nie jest to zaden moj wymysl, ani wymysl anarcho-akapow.



No wlasnie nie obowiazuje poniewaz doszlo do Nowego Przymieza. O to mi wlasnie chodzi. Nowe Przymieze = Nowy Swiat. Stary przeminal.



No mylisz sie...

https://catholicexchange.com/can-catholics-eat-blood



Wprost przeciwnie. Przykazanie "nie kradnij" zostalo powtorzone (tak jak i pozostale 8, to o Sabacie niekoniecznie jest) w Nowym Testamencie:

https://www.gospelway.com/bible/old_law_today_1.php

https://www.gotquestions.org/Christian-law.html

https://www.quora.com/Why-do-Christ...ocus-on-the-moral-laws-from-the-New-Testament

https://exploringthefaith.com/2012/01/19/old-testament-law/

http://christianitybeliefs.org/end-times-deceptions/the-ten-commandments-in-the-new-testament/



Ano tak. Jest tam wzmianka o tym w paru artykulach powyzej.



Nie jest to dziwne bo tego typu fragmenty w Biblii nie insynuuja prawosci niewolnictwa, tak samo jak fragment o nadstawianiu drugiego policzka nie ma nic wspolnego z uznaniem prawa bijacego do bicia. Z jednej strony chodzi tu o unikanie nienawisci do osoby i zemsty, a skupienie sie na sprawiedliwosci i probie zmiany zlego poczyniania ludzi poprzez dawanie dobrego przykladu spokojnego, bogobojnego zycia zgodnie z przykazaniami milosci blizniego. W przypadku tekstu o niewolniku chodzi tez o praktycznosc. Nie chodzi o to, ze niewolnictwo jest git, tylko o to, ze nagle odmowienie pracy przez danego niewolnika moglo skonczyc sie smiercia dla niego i jego rodziny. Dlatego tez bynajmniej Jezus i apostolowie nie namawialiby do wyjscia nagle na ulice w Korei Polnocnej z okrzykiem "Niech zyje wiara chrzescijanska! Precz z komuna!". Rothbard tez nie namawial do unikania opodatkowania. Wszystko z przyczyn praktycznych.

Tu masz o tym:

https://libertarianchristians.com/2011/07/21/slavery-biblical-or-not/

https://libertarianchristians.com/faq/colosians-3-22/

I najlepszy artykul wyjasniajacy dlaczego prawdziwy chrzescijanin = libertarianin:

http://www.altarandthrone.com/jesus-is-an-anarchist/

Najwazniejszy fragment z tego artykulu:

"Extreme problems arise for those who would try and contend otherwise–for just one example of the problems presented to those who would thus contend, consider the following statement by Paul:

No longer drink only water, but use a little wine for your stomach’s sake and your frequent infirmities.(1 Timothy 5:23 )

Yet this statement by Paul is completely unqualified, and far more direct than his above advice to slaves. Thus, for those who would contend that Paul was giving a categorical moral imperative as to how a slave is always to conduct himself in relation to his “master”–as opposed to merely offering advice as to the best and most practical way in which a slave could go about obtaining his God-given liberty in relation to his “master”–such individuals, if they are to be consistent, would also have to contend that according to Paul it is a sin not to drink wine! In fact the case for this contention would actually be much stronger than in that of Paul’s advice to slaves, for unlike in his advice to slaves nowhere does Paul qualify the above statement! Yet obviously to make such a contention would be absurd, as in both cases it would be confusing pragmatic advice with a categorical moral imperative."


A oczywiscie chrzescijantwo bylo przez skurwieli i/albo glupcow wykorzystywane do promowania niewolnictwa w przeszlosci:

http://time.com/5171819/christianity-slavery-book-excerpt/

Tak jak teraz jest wykorzystywane do czczenia panstwa zamiast Boga i podatkow zamiast dobrowolnosci. Mam nadzieje, ze - podobnie jak bylo z niewolnictwem - to tez sie w koncu skonczy.


======================

P.S. Kiedy wreszcie ktos wydzieli ten watek?? To nie ma nic wspolnego z Chinami!


Ustawianie Jezusa w jakimś doczesnym kontekście politycznym albo gospodarczym nie jest niczym nowym. Za Jego życia tłum myślał, że Jezus jako Mesjasz przepędzi Rzymian i odbuduje Izrael. Kiedy stało się jasne, że nic takiego się nie stanie przestał być atrakcyjny więc w finale krzyczeli „uwolnij nam Barabasza”. Dzisiaj pewnie sam spotykasz ludzi przekonujących, że „Jezus był socjalistą” i się z nich śmiejesz. A nie dostrzegasz, że upolityczniając Go popełniasz identyczny błąd jak oni. Jezus nie był anarchokapitalistą ponieważ kwestia ustroju „tego świata” nie odgrywa w Jego nauce żadnej roli. Więcej – przekaz jest właśnie taki, żeby znosić doczesny ucisk z pokorą niż z nim walczyć. Znoszenie ucisku ze względu na Jezusa i Jego przykazanie miłości stanowi zresztą drogę duchowego doskonalenia chrześcijanina: „ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję” ( św. Paweł ). Właśnie tak należy odczytywać fragmenty nakazujące szacunek dla króla lub te które nakazują niewolnikom gorliwe posłuszeństwo wobec panów oraz słynne słowa „nie przeciwstawiajcie się złemu”.

Jest to jak najbardziej mainstreamowe wyjasnienie tego fragmentu Biblii. Nie jest to zaden moj wymysl, ani wymysl anarcho-akapow ( …) doszlo do Nowego Przymieza. Nowe Przymieze = Nowy Swiat. Stary przeminal.

Rozumiem czym jest Nowe Przymierze ale o co chodzi z tym nowym światem ? Świat istnieje obecnie tak samo jak istniał za Jezusa – chyba, że coś mi umknęło.


Przykazanie "nie kradnij" zostalo powtorzone w Nowym Testamencie

Skoro zgadzamy się co do tego, że przykazanie „nie kradnij” przetrwało to ponawiam mój argument dotyczący Jana Chrzciciela. Gdyby pobór podatków za Jana Chrzciciela był kradzieżą to byłby nią i po Jezusie. Zatem skoro prorok Jan Chrzciciel nie zakazał celnikom poboru podatków a jedynie napomniał, żeby nie pobierali więcej niż im wyznaczono to chyba trudno to uznać za krytykę podatków jako kradzieży ?
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Ustawianie Jezusa w jakimś doczesnym kontekście politycznym albo gospodarczym nie jest niczym nowym. Za Jego życia tłum myślał, że Jezus jako Mesjasz przepędzi Rzymian i odbuduje Izrael. Kiedy stało się jasne, że nic takiego się nie stanie przestał być atrakcyjny więc w finale krzyczeli „uwolnij nam Barabasza”. Dzisiaj pewnie sam spotykasz ludzi przekonujących, że „Jezus był socjalistą” i się z nich śmiejesz. A nie dostrzegasz, że upolityczniając Go popełniasz identyczny błąd jak oni. Jezus nie był anarchokapitalistą ponieważ kwestia ustroju „tego świata” nie odgrywa w Jego nauce żadnej roli.

Akap to nie ustroj panstwowy tylko 100% poszanowanie wlasnosci prywatnej. Czyli cos jak najbardziej chrzescijanskiego (acz nie az tak eksponowanego jak w libertarianizmie, przyznaje).

Więcej – przekaz jest właśnie taki, żeby znosić doczesny ucisk z pokorą niż z nim walczyć. Znoszenie ucisku ze względu na Jezusa i Jego przykazanie miłości stanowi zresztą drogę duchowego doskonalenia chrześcijanina: „ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość - wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś – nadzieję” ( św. Paweł ). Właśnie tak należy odczytywać fragmenty nakazujące szacunek dla króla lub te które nakazują niewolnikom gorliwe posłuszeństwo wobec panów oraz słynne słowa „nie przeciwstawiajcie się złemu”.

Podam ci tu jeden przyklad libertarianina, ktory zupelnie odrzucal wszelka przemoc, nawet w celu samoobrony: Robert LeFevre:

"According to Robert Smith, LeFevre became convinced of the power of non-violent resistance after a run-in with a union. "I remember him telling the story," says Smith, "of union goons busting into a radio station he worked at. And he just fell flat on the ground and lay there. They were so nonplussed they walked out without beating the shit out of him. That convinced him of the principles of nonviolence." (https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_LeFevre)

Tak wiec sprzeciw wobec wszelkiej przemocy i uleglosc wobec zla nie oznaczaja aprobaty dla tego zla (BTW, LeFevre nie byl z tego co mi wiadomo chrzecijaninem). Jak widac sa tacy libertarianie na swiecie.

Osobiscie NIE ZGADZAM sie jednak z taka interpretacja chrzescijanstwa i uwazam, ze chrzescijanin ma prawo a nawet obowiazek przeciwstawiac sie zlu (jesli nie ma innego wyjscia takze za pomoca przemocy):

https://americanvision.org/12889/jesus-guns-and-self-defense-what-does-the-bible-say/

Rozumiem czym jest Nowe Przymierze ale o co chodzi z tym nowym światem ? Świat istnieje obecnie tak samo jak istniał za Jezusa – chyba, że coś mi umknęło.

Swiat zmienil sie zupelnie dzieki narodzinom i smierci Chrystusa:

1) Jezus zszedl do Piekiel aby obwiscic Dobra Nowine. Od tej pory ludzie maja szanse na pojscie do Nieba. Wczesniej nie mieli takiej mozliwosci
2) Wypelnione zostalo Stare Przymierze
3) Ludzie stali sie dziecmi Bozymi (zamiast slugami jak to bylo w Starym Przymierzu)
4) Nauczanie Boga zostalo obwieszczone calemu swiatu a nie tylko Zydom (jak bylo do tej pory)
5) Nawet wyzerowano licznik bo liczymy lata od narodzin Jezusa (A.D. i B.C). Wszystko to aby nauocznic powage tej zmiany.

Skoro zgadzamy się co do tego, że przykazanie „nie kradnij” przetrwało to ponawiam mój argument dotyczący Jana Chrzciciela. Gdyby pobór podatków za Jana Chrzciciela był kradzieżą to byłby nią i po Jezusie. Zatem skoro prorok Jan Chrzciciel nie zakazał celnikom poboru podatków a jedynie napomniał, żeby nie pobierali więcej niż im wyznaczono to chyba trudno to uznać za krytykę podatków jako kradzieży ?

Wszystkie prawa ze Starego Przymierza zaczely powoli erodowac w spoleczenstwie Izraelskim. Zaczelo sie to od momentu Zydzi poprosili Boga o nadanie im krola. Od tamtej pory bylo juz z gorki i prawdziwe znaczenie Prawa (w tym 10 przykazan) zaczelo zanikac w swiadomosi Zydow. Dlatego potrzebne bylo Nowe (Lepsze!) Przymierze. Polega ono na przykazaniu milosci, na staniu sie wszystkich ludzi (wolnymi!) dziecmi Bozymi, oraz na powtorzeniu 10 przykazan i przywroceniu im dawnej mocy i znaczenia. Jan Chrzciciel nie mogl jeszcze wtedy o tym wiedziec bo to co on mowil bylo przed Jezusem. Jednak Jan wiedzial, ze nie wie wszystkiego bo mowil, ze nie jest on godzien nawet rozwiac rzemyka u sandala Jezusa i chrzci tylko woda, a Jezus "Ogniem". Wiec Jan ino mowil ludziom zeby siedzieli cicho i spokojnie a wkrotce przyjdzie Mesjasz, ktory przyjdzie z nowymi naukami i wyjasnieniami.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Nie. Dziwisz się, że w budynkach modłów kościoła katolickiego, który jest ekumenicznie nastawiony moga przebywać osoby innych narodowości, oraz że ich obrzędy są uznawane i szanowane?

To nie jest objaw islamizacji, to objaw cywilizowanego podejścia do drugiego człowieka.
Nie, to po prostu objaw uległości. Nie widzę w uległości niczego cywilizowanego, to po prostu odpuszczenie realizacji własnych wartości i robienie miejsca cudzym. I to w swojej świątyni... Świątyni!

Nie ma sensu ekstrapolowanie postaw jednostkowych na całą kulturę - w przypadku pojedynczych ludzi drobne ustępstwa na rzecz innych, mogą być traktowane jako przejawy gościnności, dobrej woli, chęci przekonania do siebie, inwestycji w zawarcie wartościowej znajomości.

W przypadku całych zbiorowości i ich norm, takie podejście nie ma najmniejszego sensu. Jest autosabotażem i niczym więcej. Nie po to katole płacą na swoje kościoły, aby promowały one cudze wartości i obyczaje.

Natomiast ekumenizm, to jak kiedyś już pisałem, post-protestanckie poddaństwo religii wobec państwa, ostateczne uznanie wyższości świeckiego autorytetu nad swoim własnym. Przy takim podejściu, ekumeniczne religie w zasadzie nie mają racji bytu i przegrają z religiami nieekumenicznymi, traktującymi swoje przesłanie bardziej serio, w każdym momencie istnienia poszukując supremacji własnych wartości.
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Przy takim podejściu, ekumeniczne religie w zasadzie nie mają racji bytu i przegrają z religiami nieekumenicznymi, traktującymi swoje przesłanie bardziej serio, w każdym momencie istnienia poszukując supremacji własnych wartości.
Kamil M. Kaczmarek podobnie sądzi z tego co zrozumiałem z jego wykładu
 

Redrum

Active Member
702
182
Nie widzę w uległości niczego cywilizowanego, to po prostu odpuszczenie realizacji własnych wartości i robienie miejsca cudzym.

Jaka uległość? Do czego niby muzułmanie zmuszają chrześcijan? o_O Kościół dobrowolnie zorganizował event jednoczący ludzi podzielonych wiarą. Czy ja znów czegoś nie widzę?

I to w swojej świątyni... Świątyni!

A to jest sprzeczne z jakąś świętą zasadą?

Nie po to katole płacą na swoje kościoły, aby promowały one cudze wartości i obyczaje.

..kościoły też nie są po to by służyć katolom i ich ewentualnym urojeniom nt. wojen kulturowych, to nie Lidl albo Biedronka.

Dobrze, w jakim regionie świata islam w takim razie "wygrywa" z chrześcijaństwem?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Jaka uległość? Do czego niby muzułmanie zmuszają chrześcijan? o_O Kościół dobrowolnie zorganizował event jednoczący ludzi podzielonych wiarą. Czy ja znów czegoś nie widzę?
Uległość można okazywać dobrowolnie, z własnej inicjatywy.
A to jest sprzeczne z jakąś świętą zasadą?
To jest przede wszystkim absurdalne:

Duchowni w Europie Zachodniej tracą rozum? Ksiądz podczas mszy założył hidżab
23 maja 2018

Duchowny Wolfgang Sedlmeier wywołał w Niemczech sensację, gdy podczas mszy św. założył hidżab. To protest przeciwko prawicowej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD).

Podczas debaty w Bundestagu w zeszłym tygodniu Alice Weidel, przewodnicząca frakcji krytycznej wobec islamu partii Alternatywa dla Niemiec(AfD) powiedziała że, „burki, dziewczęta z hidżabami, alimentowani nożownicy i inne łachudry nie zapewnią nam dobrobytu, wzrostu gospodarczego, a przede wszystkim państwa socjalnego”. Weidel zrobiła tutaj aluzję w stosunku do kobiet muzułmańskich.

Słowa Weidel tak poruszyły księdza Wolfganga Sedlmeiera, że nie wymieniając w kazaniu niedzielnym nazwiska Weidel powiedział, „że jego krytyka dotyczy pewnej posłanki która z góry i w obraźliwy sposób mówiła w Bundestagu o kobietach z hidżabami. Kto dyskryminuje ludzi noszących hidżaby z powodów wiary, ten obraża godność człowieka” – powiedział.

Po kazaniu proboszcz założył sobie hidżab i podszedł pod ołtarz, co wierni uhonorowali oklaskami.



Pokój modlitwy dla muzułmanów… Absurdalna decyzja katolickiej uczelni
22 maja 2018

Władze Katolickiego Uniwersytetu świętego Ambrożego w amerykańskim stanie Iowa przeznaczyły pokój do modlitwy dla muzułmanów. Studenci oburzeni taką decyzją podkreślają, że w krajach islamskich trwają prześladowania chrześcijan.

Pokój został otwarty 8 maja, umieszczono również urządzenia do rytualnego mycia stóp. Uczelnia udostępniła je „do codziennej modlitwy dla studentów wiary muzułmańskiej wiary lub innych religii wolących modlić się w innym miejscu, niż w kaplicy Chrystusa Króla” – czytamy w informacji na stronie uniwersytetu.

Przeciwko decyzji władz Uniwersytetu świętego Ambrożego zaprotestowali konserwatyści z Akcji Studenckiej TFP. „Gdy chrześcijanie, w tym wielu katolickich duchownych i wiernych cierpią prześladowania za wiarę w krajach zdominowanych przez muzułmanów, Uniwersytet świętego Ambrożego w Iowa otworzył specjalną salę modlitwy dla muzułmanów” – czytamy w petycji Akcji Studenckiej TFP.

W swojej petycji cytują także katolickich świętych, którzy wypowiadali się na temat religii muzułmanów. Jan Bosko podkreślał, że „doktryny mahometańskie są absurdalne, niemoralne i niszczące, a nauki Jezusa Chrystusa – poważne, wzniosłe i najczystsze”. Święty Tomasz z Akwinu mówił, że „kto pokłada jakąkolwiek nadzieję w słowach Mahometa, wierzy głupio”.

Pod petycją podpisało się już ponad 12 tys. osób.

źródło: pch24.pl

..kościoły też nie są po to by służyć katolom i ich ewentualnym urojeniom nt. wojen kulturowych, to nie Lidl albo Biedronka.
Dokładnie temu mają służyć świątynie. Jeśli tego nie robią, to ich istnienie jest bez sensu.
Dobrze, w jakim regionie świata islam w takim razie "wygrywa" z chrześcijaństwem?
W każdym, z którego nadchodzą wieści w stylu zaprezentowanym powyżej.
 

Redrum

Active Member
702
182
Uległość można okazywać dobrowolnie, z własnej inicjatywy.

Jest możliwe. Ale niespecjalnie widzę co to ma do rzeczy.

Duchowni w Europie Zachodniej tracą rozum? Ksiądz podczas mszy założył hidżab

>duchowni tracą rozum
>ksiądz założył hidżab by zaprotestować przeciwko nieuzasadnionej krytyce kobiet chodzących w tradycyjnych okryciach głowy/ciała

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Pokój modlitwy dla muzułmanów… Absurdalna decyzja katolickiej uczelni

To jest pokój modlitw dla wyznawców wszystkich religii.

W każdym, z którego nadchodzą wieści w stylu zaprezentowanym powyżej.

Ok, to uściślę by nie bawić się w ogólniki. Podaj mi konkretne, policzalne i niesubiektywne zjawiska które świadczą o tej wygranej. Nie, linki do newsów z gównoźródeł się nie liczą.

Dokładnie temu mają służyć świątynie. Jeśli tego nie robią, to ich istnienie jest bez sensu.

Chyba nieeee.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
>duchowni tracą rozum
>ksiądz założył hidżab by zaprotestować przeciwko nieuzasadnionej krytyce kobiet chodzących w tradycyjnych okryciach głowy/ciała

??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
Mhmmm... mógł założyć chustkę ruskiej babuszki, ale wybrał hidżab, co pozwala mniemać o jego uległości wobec islamu, a nie prawosławia.
Co nie zmienia niczego w kwestii idiotyzmu samego ekumenizmu.
Ok, to uściślę by nie bawić się w ogólniki. Podaj mi konkretne, policzalne i niesubiektywne zjawiska które świadczą o tej wygranej. Nie, linki do newsów z gównoźródeł się nie liczą.
Jeżeli interesuje Cię statystyka, to weź sobie liczbę i wzajemny stosunek dominicantes i communicantes. Policz sprzedawane lub rozbierane kościoły i zestaw z budowanymi meczetami. Liczbowych wyróżników możesz sobie znaleźć więcej, jak pokombinujesz. Mnie to nie interesuje, bo bardziej zajmują mnie imponderabilia i postawy oraz reakcje ludzi, którzy mierząc się z ewidentnie wrogim sobie zjawiskiem, wolą chować głowy w piasek, udając że wszystko jest w porządku.
No w wersji dla szeregowych lemingów wprost o tym nie powiedzą. W sumie szkoda, bo ludzi powinni przygotować do przyjmowania wyzwań i postaw heroicznych.
 

Redrum

Active Member
702
182
mógł założyć chustkę ruskiej babuszki, ale wybrał hidżab, co pozwala mniemać o jego uległości wobec islamu, a nie prawosławia

...
Problem dotyczył kobiet w hidżabach, więc wystąpił w hidżabie - wszelka nadinterpretacja jest zwyczjanym chciejstwem. Pani posłanka nie mówiła o chustach ruskich babuszek, ruskie babuszki nie są też przedmiotem szyderstw w Niemczech.

Co nie zmienia niczego w kwestii idiotyzmu samego ekumenizmu.

Człowiek myśli, że unifikacja/współpraca kościołów - tak jak i innych metod zrzeszania się ludzi - to coś korzystnego, ale dla osoby widzącej niematerialne wojny kulturowe to faktycznie może być bezwartościowe i idiotyczne.

Jeżeli interesuje Cię statystyka, to weź sobie liczbę i wzajemny stosunek dominicantes i communicantes.

Wraz z rozwojem gospodarczym i społecznym, społeczeństwa odchodzą od wiary - to nie jest zjawisko przypisywalne islamowi lub jakkolwiek z nim związane.

Policz sprzedawane lub rozbierane kościoły i zestaw z budowanymi meczetami.

Wydawało mi się, że to osoba rzucająca tezę ma zapewnić źródła, ale może się mylę.
Tak, muzułmanów w Europie jest coraz więcej - jest więc też więcej meczetów.

bo bardziej zajmują mnie imponderabilia

No cóz, jak Cię bardziej zajmują idee niż fakty to zrozumiałe, że trudno jest zbudować jakieś wspólne fundamenty faktograficzne.

No w wersji dla szeregowych lemingów wprost o tym nie powiedzą.

A gdzie jest wersja dla elity, dla osób sczerwonotabletkowanych? Chętnie poczytam - po prostu chcę konkrety.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Wraz z rozwojem gospodarczym i społecznym, społeczeństwa odchodzą od wiary

Nie odchodzą. Suma wiary i potrzeba odbywania rytów w każdym łbie z osobna zawsze jest taka sama (i jest stała dla danego osobnika), zmieniają się tylko zabobony i obrzędy.
Tradycyjną religię wypierają wiara w globalne ocieplenie i horoskopy. Dla leminga nie ma znaczenia czy uczestniczy w procesji, czy spełnia zalecenia kapłana globalnego ociepu czyli urzędnika państwowego lub też wykonuje zalecenia wróżki, która mu postawiła Tarota.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
@kr2y510
W tym ujęciu to niektóre społeczeństwa odchodzą od religii a nie od wiary. I co ciekawe nie dotyczy to tylko horoskopów czy globalnego ocieplenia. To tak jak w tym postmodernizmie Lyotarda. Filozof ten (może inni też, ale ja w filozofii nie jestem biegły i z nim mi się to akurat kojarzy) zwrócił uwagę, że ludziom wydaje się, że kiedyś to panowała wiara i zabobon, a potem ludzie przyjęli naukowy obraz świata. Ale wielu ludzi nie rozumie naukowych wywodów, nie zna naukowych dowodów, nawet naukowcy z jednych dziedzin nie znają innych dziedzin. Dlatego naukowy obraz świata nie podtrzymuje się dzięki samemu sobie, a właśnie dzięki wierze w niego. Ot taka tam ciekawostka dla nie humanistów.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
W tym ujęciu to niektóre społeczeństwa odchodzą od religii a nie od wiary.
To nie tak. Dla każdego osobnika zarówno suma potrzeb odprawiania jakichkolwiek rytów jak i suma wierzeń jest mniej więcej stała.
Zmieniają się tylko ryty i wierzenia. Jedne zabobony zastępują inne. Obecnie widzimy, że gender, komunizm, globalne ocieplenie i cwel-ekologizm zastępują chrześcijaństwo.

Czyli tak samo w XVII wieku wiare religijna wypierala wiare w teorie ciazenia?
Nie do końca.
U jednych osobników tak, a u innych nie.
Dla jednych nauka to nauka, a dla tych co nie są w stanie pojąć nauki nauka jest zabobonem. Na szczęście wiara w powszechne ciążenie nie wymaga codziennego rzucania jakimś przedmiotem w górę i gapienia się nań jak spada. Stąd wpływ teorii powszechnego ciążenia na tradycyjną wiarę był tak znikomy, że niemal niemierzalny.
 
Ostatnia edycja:

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
Czyli tak samo w XVII wieku wiare religijna wypierala wiare w teorie ciazenia? oslo
<quotation needed>
Czym jest ten "naukowy obraz swiata"? O jakim podtrzymywaniu jest mowa?
Wrzuciłem to jedynie jako ciekawostkę na tyle mało istotną, że szukanie definicji jest zbyt dużym wysiłkiem nawet jeśli wpisanie w google od razu dawało by wynik. Pisałem też to szybko i może nieprecyzyjnie. Chodzi o to, że czasami ma się obraz, że człowiek nowoczesny jest światły i naukowo rozumiejący, podczas gdy dawniej ludzie bazowali na wierze. A najzwyklej w świecie ludzie często nawet gdy uznają teorie tworzone przez naukowców, to jest to wynikiem tego, że wierzą tym naukowcom, bo nie znają dobrze ich teorii, a jak znają to niekoniecznie je rozumieją. Czyli to, że naukowców się nie pali na stosach i uznaje się ich twórczość, nie wynika koniecznie ze zrozumienia ich, a z tego, że zaufanie jakim kiedyś obdarzano kapłanów tłumaczących świat przeniesiono na naukowców.
kr2y510 napisał:
Dla każdego osobnika zarówno suma potrzeb odprawiania jakichkolwiek rytów jak i suma wierzeń jest mniej więcej stała.
Zmieniają się tylko ryty i wierzenia. Jedne zabobony zastępują inne. Obecnie widzimy, że gender, komunizm, globalne ocieplenie i cwel-ekologizm zastępują chrześcijaństwo.
Ja jedynie stwierdzam, że chrześcijaństwo może być i pewnie jest zastępowane nie tylko przez powyższe.
 

Redrum

Active Member
702
182
Czyli to, że naukowców się nie pali na stosach i uznaje się ich twórczość, nie wynika koniecznie ze zrozumienia ich, a z tego, że zaufanie jakim kiedyś obdarzano kapłanów tłumaczących świat przeniesiono na naukowców.

No ok, z tym sie mozna zgodzic. Co do natury tej wiary faktycznie mozna ja zrownac w przypadku ogolnej populacji.

Na szczęście wiara w powszechne ciążenie nie wymaga codziennego rzucania jakimś przedmiotem w górę i gapienia się nań jak spada.

Tak jak "wiara w teorie globalnego ocieplenia" (?) nie wymaga corocznych pomiarow temperatury w nieskonczonosc.
Ta "wiara" tez ma znikomy wplyw na wiare religijna.
 
Do góry Bottom