Za Kim dziś tęsknicie?

Sorasil

Well-Known Member
160
488
Może nie tęsknię, ale brakuje mi użytkownika @MichalD autora sławnego wątku o czebolach https://libertarianizm.net/threads/czebole-sposob-na-rozwoj.3645/

Zapewniał dobrą rozrywkę i przy okazji można było czegoś ciekawego się dowiedzieć z tamtego tematu. Ciekawe, co miałby do powiedzenia dzisiaj w związku z aferą w Korei Południowej :D

W zamian jest ten nudny wątek o krystkonie, lol, kijem go nie tknę.

Braku @Matrix niespecjalnie żałuję, bo to był shitposter niesamowity. Wśród tysięcy napisanych przez nią wiadomości jedyną wartościową rzeczą była ta o wysokim koszcie utrzymania wcześniaków w szpitalach. Na kolejną, ciekawą rzecz pewnie przyszłoby nam czekać ze dwa lata.

Szkoda też paru innych osób, jak @Szynka @Caleb i oczywiście @military

Edycja: widzę, że napisałem w złym temacie, winienem post zamieścić raczej tutaj: https://libertarianizm.net/threads/ktokolwiek-widzial-ktokolwiek-wie.6057/page-2
 
Ostatnia edycja:

osman

Well-Known Member
380
2 301
ja to za rodziną tesknie jak jestem na wyjedzie ale jak w polsce to nawet co tydzien moge jechac do domu,teraz też bylem na wekendzie w domu ale trzeba było wrócić jeszcze bo facet chcial zeby mu cos małego zrobić jeszcze a jutro już wyjazd rano do niemiec, gorzej jak dalej jestem od domu tak jak w niemczech to wtedy raz w miesiącu jadę do domu , tęsknić też tęsknie czesto wspominam mojego ojca bo już zmarl a duzo mu zawdzieczam, nauczył mnie roboty i powtarzał,żeby być obowiązkowym i odpowiedzialnym w życiu i to też walę do głowy mojemu synowi.
 

osman

Well-Known Member
380
2 301
Za gazdą tęsknicie bo równy chłop z niego i przyjdzie przyjdzie ale może ciężko pracuje i jak sie narobi to odpoczywa i nie ma siły siadać do komputera, a ci co płaczecie za dziewczynami co was zostawiły to nie ma co płakać bo to były nie te przeznaczone dla was, będą następne może ten rok będzie dla was łaskawy i pomyślniejszy i zenek niech wam zaśpiewa

 

Politolog przyszly

Well-Known Member
263
693
No z tym zwiedzaniem to różnie bywa jeśli się jedzie autem to zawsze brałem poprzedniego pieska że sobą, ale samolotem to już gorzej. Teraz jak sobie tak myślę to często musiałem ją zostawiać najczęściej u kuzyna bo razem z żoną dużo podróżowalismy i praktycznie raz w miesiącu była u niego na jakiś czas. Teraz postaram się częściej zabierać psa że sobą. Pozwoedzam trochę Polskę:)
 
U

ultimate

Guest
Miałem problem z teściami. Nie moglem zabierać psa do nich bo oboje mieli alergię na psy i koty. A to zapalenie spojówek, katar i inne pierdoły.
 
Do góry Bottom