Postęp technologiczny służący spierdoleniu ludzkości

jonasz.braun

New Member
1
3
Wiem, że to forum libertariańskie i w tym temacie nie chodzi mi o zakazywanie czegokolwiek. Uważam jednak, że postęp technologiczny nie zawsze jest korzystny dla ludzkości. Z jednej strony internet umożliwia prezentowanie niepopularnych opinii, które są w głównym nurcie traktowane jako tabu. Z drugiej strony łatwiejsza inwigilacja i kreowanie „ludzi robotów” - apatycznych, leniwych, niezdolnych do jakiejkolwiek walki z systemem. Podam teraz nowinki technologiczne, które moim zdaniem bardziej szkodzą z mojej obserwacji ludziom dookoła niż pomagają:


  • portale społecznościowe – Tu chyba będzie zgoda. Ogólne łamanie typowej dla dawnego internetu prywatności i anonimowości. Wszystko ma być łączone z „fejsbukiem”. Znam wielu ludzi, którzy kiedyś wydawali się rozsądni, a teraz siedzą na „fejsbuku” i wrzucają swoje głupkowate zdjęcia oraz przesiadują godzinami „lajkując” głupkowate wpisy innych ludków. Może jestem osobliwym człowiekiem, ale nie potrafię zrozumieć idei dzielenia się swoim życiem prywatnym w innych kręgach niż najbliższa rodzina i krewni. Jak jednak widać spora część ludzkości nie szanuje wartości tj. prywatność i napędzą tą „społecznościową” machinę.

  • porno internetowe – Nie chodzi mi tu o jakieś podejście katolskie, ale uważam, że to dosyć poważny problem. Zwłaszcza, że jesteśmy pierwszym pokoleniem z tak łatwym dostępem do porno i nie wiadomo jak daleko będzie on postępował. Każdy kto poważnie zastanowi się nad swoim kontaktem z hard porno zauważy, że mocno ono na niego wpłynęło. W czasach w których internet był w powijakach pojedyncze vhs-y z hardkorem stanowiły zakazany owoc i wzbudzały „wielkie” emocje, właściwie już na zwykłe cycki człowiek potrafił wpatrywać się jak w obrazek. A teraz? Dla ludzi to właściwie chleb powszechni. Ciało kobiety stało się już tak powszechnym widokiem, że nawet słynny „Playboy” zamierza zrezygnować z prezentacji nagich fotek. Gdzie czasy, gdy z rumieńcami na twarzy przeglądało się świerszczyki? Teraz sam seks na mało kogo działa. Musi być jakaś konkretna aktorka lub fantazja. Jeszcze niedawno mówiło się, że facet zobaczy kawałek golizny i już mu się chce. Przez to powszechne porno niedługo mężczyźni będą podniecenie osiągać trudniej niż kobiety. Niech tylko popularność zdobędzie porno w 3d i google glassy to już w ogóle ludzkość osiągnie szczyt spierdolenia.

  • Smartfony i tablety – Używam smartfona i powiem szczerze, że zastanawiam się nad przerzuceniem się na zwykły telefon. Człowiek uzależnia się od tego jak cholera. Sam zdałem sobie sprawę, że co posadzę dupsko to tylko siedzę, klikam, sprawdzając po kilka razy dziennie jedno i to samo. Z resztą ogólnie jest to powszechny widok na ulicach. Masakra. Poza tym smartfony mają beznadziejne baterie i grzeją się jak małe piecyki. Jedyne korzyści ze smartfonów to dla mnie dobre aparaty i nawigacja. Od jakiegoś czasu używam smartfona jedynie do dzwonienia, ładuję go raz na tydzień i powiem, że jakoś czuję się lepiej.

  • Telewizja – Powiem szczerze, że dla mnie stopień postępu przydatnego dla ludzi w technice telewizyjnej już się wyczerpał o czym świadczy niepowodzenie 3d. Już w 1080p na niektóre ryje ciężko mi się patrzy, a co dopiero jak upowszechni się 4k. Jedyny sens widzę tylko w popularyzacji 60fps w niektórych transmisjach sportowych. A poza tym jaki postęp ostatnio funduje nam telewizja? Smart TV, telewizory z kamerami, czyli kolejna inwigilacja, jakieś głupkowate pomysły typu sterowanie głosem czy coś takiego. Niedługo pewnie chodzące telewizory... Masakra.

Ktoś może powiedzieć, że szukam dziury w całym, ale ja popieram postęp ,szczególnie w przemyśle. Uważam jednak, że apatyczni ludzi uzależnieni od nowych technologii, nie potrafiący myśleć bez wpatrywania się w ekran to korzystne zjawisko dla zamordystów i odrobina "technosceptycyzmu" nie zaszkodzi. Ma ktoś podobne przemyślenia?
 
T

Tralalala

Guest
Jak Ci się nie podoba to nie korzystaj. Portale społecznościowe są spoko, różnie ludzie je wykorzystują. Niektórym łatwiej jest założyć gdzieś konto, inni chcą się kontaktować z grupami ludzi a jeszcze inni chcą lajkować fotki.
Smartfony to kolejne narzędzie, ja uważam, że zajebiste jest to, że ludzie są być w stanie w kontakcie ze sobą będąc setki kilometrów od siebie, jednocześnie mogą znaleźć interesującą kogoś informację.
No i co jak będą chodzące telewizory? Słońce przestanie świecić czy co?
Porno, ja tam lubię porno i nie widzę niczego złego w oglądaniu cycków. A to jak wpływa na człowieka, no cóż, wszystko wpływa na człowieka.
 

vast

Well-Known Member
2 745
5 808
1. Nikt nie zmusza cię do uczestnictwa na tych portalach.
2. Kiedyś? Kiedyś nie było łatwo dostępnych pornosów? Wiem że za małolata na pornosa można było się natknąć tylko w lesie albo na budowie :) tylko że po osiągnięciu dorosłości można było iść do wypożyczalni i nieźle się obłowić. Łatwo dostępne porno daje pozytywny efekt. Np. mniej gwałtów, itp. Negatywnych skutków nie ma.
3. To nie używaj jak ci się nie podoba, jeez. To samo co w punkcie 1.
4. Masakra. Wywal telewizor na śmietnik i skończ pieprzyć. Pierwszy wątek i post i zaczynasz od miękkiego trollingu :)
 

Non Serviam

Well-Known Member
834
2 248
portale społecznościowe – Tu chyba będzie zgoda. Ogólne łamanie typowej dla dawnego internetu prywatności i anonimowości. Wszystko ma być łączone z „fejsbukiem”. Znam wielu ludzi, którzy kiedyś wydawali się rozsądni, a teraz siedzą na „fejsbuku” i wrzucają swoje głupkowate zdjęcia oraz przesiadują godzinami „lajkując” głupkowate wpisy innych ludków. Może jestem osobliwym człowiekiem, ale nie potrafię zrozumieć idei dzielenia się swoim życiem prywatnym w innych kręgach niż najbliższa rodzina i krewni. Jak jednak widać spora część ludzkości nie szanuje wartości tj. prywatność i napędzą tą „społecznościową” machinę.
Ot zwykłe ekstrawertyczne spierdoliny. Ja sam facebooka nie mam, choć większość ludzi (90%+), których znam ma.

porno internetowe – Nie chodzi mi tu o jakieś podejście katolskie, ale uważam, że to dosyć poważny problem. Zwłaszcza, że jesteśmy pierwszym pokoleniem z tak łatwym dostępem do porno i nie wiadomo jak daleko będzie on postępował. Każdy kto poważnie zastanowi się nad swoim kontaktem z hard porno zauważy, że mocno ono na niego wpłynęło. W czasach w których internet był w powijakach pojedyncze vhs-y z hardkorem stanowiły zakazany owoc i wzbudzały „wielkie” emocje, właściwie już na zwykłe cycki człowiek potrafił wpatrywać się jak w obrazek. A teraz? Dla ludzi to właściwie chleb powszechni. Ciało kobiety stało się już tak powszechnym widokiem, że nawet słynny „Playboy” zamierza zrezygnować z prezentacji nagich fotek. Gdzie czasy, gdy z rumieńcami na twarzy przeglądało się świerszczyki? Teraz sam seks na mało kogo działa. Musi być jakaś konkretna aktorka lub fantazja. Jeszcze niedawno mówiło się, że facet zobaczy kawałek golizny i już mu się chce. Przez to powszechne porno niedługo mężczyźni będą podniecenie osiągać trudniej niż kobiety. Niech tylko popularność zdobędzie porno w 3d i google glassy to już w ogóle ludzkość osiągnie szczyt spierdolenia.
Hard porno wpłynęło na mnie tak samo jak różne postale, doomy, painkillery i filmy z chuckiem norrisem itp - czyli w sumie nie wpłynęły, bo trzeba pewne rzeczy odróżniać od rzeczywistości. Albo się potrafi albo nie.

Smartfony i tablety – Używam smartfona i powiem szczerze, że zastanawiam się nad przerzuceniem się na zwykły telefon. Człowiek uzależnia się od tego jak cholera. Sam zdałem sobie sprawę, że co posadzę dupsko to tylko siedzę, klikam, sprawdzając po kilka razy dziennie jedno i to samo. Z resztą ogólnie jest to powszechny widok na ulicach. Masakra. Poza tym smartfony mają beznadziejne baterie i grzeją się jak małe piecyki. Jedyne korzyści ze smartfonów to dla mnie dobre aparaty i nawigacja. Od jakiegoś czasu używam smartfona jedynie do dzwonienia, ładuję go raz na tydzień i powiem, że jakoś czuję się lepiej.
Ja mam srajfona i zowasze używałem go jedynie do smsów/dzwonienia, czasem sprawdzenia czegoś na necie czy 'nawigacji', no i oczywiście do sprawdzania godziny, choć zegarki są wygodniejsze.

Telewizja – Powiem szczerze, że dla mnie stopień postępu przydatnego dla ludzi w technice telewizyjnej już się wyczerpał o czym świadczy niepowodzenie 3d. Już w 1080p na niektóre ryje ciężko mi się patrzy, a co dopiero jak upowszechni się 4k. Jedyny sens widzę tylko w popularyzacji 60fps w niektórych transmisjach sportowych. A poza tym jaki postęp ostatnio funduje nam telewizja? Smart TV, telewizory z kamerami, czyli kolejna inwigilacja, jakieś głupkowate pomysły typu sterowanie głosem czy coś takiego. Niedługo pewnie chodzące telewizory... Masakra.
I co? Nawet jeżeli obecna technologia jest cacy i lepszej nie potrzeba, to i tak warto ją produkować choćby po to aby jakiś bogacz mógł se kupić jakieś wypasione gówno, a cała reszta 'wystarczającej technologii' po prostu staniała. Gry komputerowe, z kolei mają jeszcze ogromne pole do popisu i w tej branży postępu technologicznego nigdy za mało.

Zawsze możesz kupić dom w górach i odciąć się od cywilizacji, kupić se siatkę maskująca i strzelać z łuku do przelatujących dronów.
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
porno internetowe – Nie chodzi mi tu o jakieś podejście katolskie, ale uważam, że to dosyć poważny problem. Zwłaszcza, że jesteśmy pierwszym pokoleniem z tak łatwym dostępem do porno i nie wiadomo jak daleko będzie on postępował. Każdy kto poważnie zastanowi się nad swoim kontaktem z hard porno zauważy, że mocno ono na niego wpłynęło. W czasach w których internet był w powijakach pojedyncze vhs-y z hardkorem stanowiły zakazany owoc i wzbudzały „wielkie” emocje, właściwie już na zwykłe cycki człowiek potrafił wpatrywać się jak w obrazek. A teraz? Dla ludzi to właściwie chleb powszechni. Ciało kobiety stało się już tak powszechnym widokiem, że nawet słynny „Playboy” zamierza zrezygnować z prezentacji nagich fotek. Gdzie czasy, gdy z rumieńcami na twarzy przeglądało się świerszczyki? Teraz sam seks na mało kogo działa. Musi być jakaś konkretna aktorka lub fantazja. Jeszcze niedawno mówiło się, że facet zobaczy kawałek golizny i już mu się chce. Przez to powszechne porno niedługo mężczyźni będą podniecenie osiągać trudniej niż kobiety. Niech tylko popularność zdobędzie porno w 3d i google glassy to już w ogóle ludzkość osiągnie szczyt spierdolenia.
youbrainporn i nofap to protip. Gorszym problemem jest IMO wpierdalanie tego wszędobylskiego seksu w mainstream (teledyski w telewizji muzycznej...). Ktoś już linkował na TBwA link z wybiórczej. Zaraz chwilę potem narzekają jakie ololo tylko porno i dzieci to oglądają...
Smartfony i tablety – Używam smartfona i powiem szczerze, że zastanawiam się nad przerzuceniem się na zwykły telefon. Człowiek uzależnia się od tego jak cholera. Sam zdałem sobie sprawę, że co posadzę dupsko to tylko siedzę, klikam, sprawdzając po kilka razy dziennie jedno i to samo. Z resztą ogólnie jest to powszechny widok na ulicach. Masakra. Poza tym smartfony mają beznadziejne baterie i grzeją się jak małe piecyki. Jedyne korzyści ze smartfonów to dla mnie dobre aparaty i nawigacja. Od jakiegoś czasu używam smartfona jedynie do dzwonienia, ładuję go raz na tydzień i powiem, że jakoś czuję się lepiej.
Dostałem tableta na gwiazdkę i prawie go nie używam gdy mam najzwyczajniejszego w świecie kompa. Używam go tylko do wypraw by pobazgrać sobie w OpenStreetMap. Brak klawiatury fizycznej strasznie mnie boli. Telefon niestety też z tym androidowym gównem ale w starszej wersji więc jeszcze nadaje się do dzwonienia. No i jest chyba z tytanu bo nie psuje się z 7 metrów gdy upadnie mi na beton :) a reszta ma te swoje najnowsze smartfoniki i im z kanapy leci i do serwisu inkasujesz 300 zeteł.
portale społecznościowe – Tu chyba będzie zgoda. Ogólne łamanie typowej dla dawnego internetu prywatności i anonimowości. Wszystko ma być łączone z „fejsbukiem”. Znam wielu ludzi, którzy kiedyś wydawali się rozsądni, a teraz siedzą na „fejsbuku” i wrzucają swoje głupkowate zdjęcia oraz przesiadują godzinami „lajkując” głupkowate wpisy innych ludków. Może jestem osobliwym człowiekiem, ale nie potrafię zrozumieć idei dzielenia się swoim życiem prywatnym w innych kręgach niż najbliższa rodzina i krewni. Jak jednak widać spora część ludzkości nie szanuje wartości tj. prywatność i napędzą tą „społecznościową” machinę.
Twitter ze wszystkich tych społecznościówek jest najnormalniejszy. Niektórzy ludzie się wkurwiają i teraz przenoszą się na snapchaty i inne pół-anonimowe środki albo po prostu skype.

Prawda jest taka że kapitalista z tymi informacjami nic specjalnego nie zrobi po za sprzedaniem ich - za darmo, państwu...
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Uważam jednak, że postęp technologiczny nie zawsze jest korzystny dla ludzkości.
aha ok...
uzywanie fejsa nie jest obowiazkowe, a nawet jak sie ma to nimo obowiązku wstawiania fotek czy lajkowania...
nie ma też przymusu oglądania porno...
nie ma przymusu posiadania smartfona, ja nimom bo nie potrzebuje...
nie ma przymusu posiadania telewizora, ja nimom bo nie potrzebuje...
 

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
też nie oglądam tv
telefon leży od 3 miesięcy rozładowany - nie używam
u-ekm.gif
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
  • portale społecznościowe – Tu chyba będzie zgoda. Ogólne łamanie typowej dla dawnego internetu prywatności i anonimowości. Wszystko ma być łączone z „fejsbukiem”.
    Sorry, ale Fb to nie postęp technologiczny, a postęp społeczny! Nie technologia stworzyła Fb, a ludzie z pomocą technologii.
    Bydło jebane w dupę idzie zawsze tam, gdzie łatwo, stadnie, kolorowo i tyle. Im większe bydło tym bardziej społeczne. Tak było od zarania dziejów. Ja nie mam Fb i mieć nie będę. No chyba, że będę miał jakąś fuchę związaną z Fb, to założę jakieś konta dla testów.


  • porno internetowe – Nie chodzi mi tu o jakieś podejście katolskie, ale uważam, że to dosyć poważny problem. Zwłaszcza, że jesteśmy pierwszym pokoleniem z tak łatwym dostępem do porno
    Bzdura. Łatwiejszy dostęp do porno w sieci był w latach 90-tych. Wtedy niemal większość sieci, to było porno. W latach 70-tych w Danii był dostęp nawet do pedo-porno i to nawet ze zwierzętami. Porno jest spoko, to młot na jebanych komuchów, bo to jest czysty biznes.


  • Smartfony i tablety – Używam smartfona i powiem szczerze, że zastanawiam się nad przerzuceniem się na zwykły telefon.
    To wgraj sobie CyanogenMod albo OmniROM lub zrootuj to co masz, wywal badziew i wgraj sobie bloker reklam, wywal apkę do SMS i wgraj SMS-Secure, wgraj Tor'a, jakieś PGP, Jabbera/XMPP z OTR, używaj VoIP-a i będziesz miał prywatność, anonimowość i inne.
    Musisz tylko namówić do tego samego znajomych z którymi chcesz się komunikować.

    Jedyne korzyści ze smartfonów to dla mnie dobre aparaty i nawigacja.
    Moim zdaniem nawigacja jest zła, bo zabija naturalny zmysł orientacji przestrzennej, pomijając naruszanie prywatności. Lepiej popatrz na mapkę miejsca którego nie znasz i jedź tam bez nawigacji. Na marginesie, w USA kiedyś wprowadzono nakaz montowania GPS do fonów.


  • Treść zła, bo kontrolowana przez kurwy i cweli (dlatego nie używam tv od ponad 15 lat). Ale technika telewizyjna sama w sobie jest neutralna.

    Smart TV, telewizory z kamerami, czyli kolejna inwigilacja, jakieś głupkowate pomysły typu sterowanie głosem czy coś takiego.
    Tu jest naruszenie prywatności i inwigilacja. Gorzej, prawa autorskie powodują, że nie można przerobić tego gówna na to co się chce (boot loader i inżynieria wsteczna są wskazane). Ale znów, to nie postęp technologiczny, a postęp prawny.
    Nie kupuj smart tv, kup zwykłe tv lub duży monitor. A jak już musisz mieć smart, to dokup sobie chiński Mini PC, kartę microSD i zainstaluj sobie klienta BT i oglądaj piraty. Jak się boisz, to kup VPN i rób to przez VPN.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Samochody spowodowaly, ze ludzie mniej chodza i tyja. W miastach jest smog i tysiace ludzi rocznie giną w wypadkach. Udomowienie zwierzat spowodowalo, ze na ludzi przeszly choroby zwierzece - ospa, odra, grypa ktore w historii zabily setki milionów ludzi.
Zawsze jest tak, ze wynalazki mają jakis negatywny wplyw na ludzkosc pomimo swoich pozytywow. Trzeba sie dostosowac i umiec z tym zyc.
 
U

ultimate

Guest
Nie mam twittera, instagrama fejsbuka etc.Nie potrzebuje.Tv mam nastoletni z dużym zadem,ale działa jak trzeba.Nowej plazmy czy leda nie potrzebuję w tej chwli.Samochód posiadam,niezbędny do pracy. Cała technologia i jej postęp – chcemy czy nie – stała się elementem życia.Od nas zależy jak te wszystkie narzedzia wykorzystamy
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Moim zdaniem nawigacja jest zła, bo zabija naturalny zmysł orientacji przestrzennej, pomijając naruszanie prywatności. Lepiej popatrz na mapkę miejsca którego nie znasz i jedź tam bez nawigacji. Na marginesie, w USA kiedyś wprowadzono nakaz montowania GPS do fonów.

Odnośnie nawigacji. Gadałem z moim znajomym z Niemiec. U nich to widać jeszcze wyraźniej - otóż ludzie nie potrafią odczytywać niczego z map i to ludzie po czterdziestce, a niektórzy młodzi to nawet mapy na oczy nie widzieli. Ludzie głupsi i to z pokolenia na pokolenie. Jest technika, ale większość nie potrafi jej używać i z byle pierdołą musi iść do serwisu. I to na serio z pierdołą typu "ojejciu, wyłączyłem przez pomyłkę telefon i nie zauważyłem tego - co zrobić, może się zepsuł?!" albo "o nie, odkurzacz nie wciąga i wcale nie trzeba wymienić worka"...
Ludzie mają problemy z najprostszymi czynnościami. Prostota + łopatologiczne nauczanie od maleńkości + nadopiekuńczość państwa + nadopiekuńczość rodziców, którzy również są nadopiekuńczo traktowani przez pomoce państwowe/swoich rodziców...
Ja rozumiem, nie każdy musi się na wszystkim znać. Można być słabym w obsłudze czegoś tam... Ale kurwa, ludzie nie potrafią dobrze herbaty z cytryną zrobić albo pieniędzy z bankomatu wypłacić.

A w Niemczech to widać jeszcze lepiej, bo państwo nie pozwala człowiekowi zbankrutować. Nie można umrzeć z głodu, bo państwo utrzymuje darmozjada i ten system trwa od wielu lat. Dają pieniądze na jakieś najprostsze potrzeby i kretyn wegetuje. U nas jeszcze można umrzeć z głodu, i socjal niższy oraz ludzie nadal bardziej samodzielni i nastawieni na niezależne życie. Ale ile to potrwa? Z pokolenia na pokolenie, ludzie są coraz mniej samodzielni.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 852
12 246
Chwila, ale co jest złego w braku umiejętności czytania map, skoro praktycznie już nikt nie używa map? Równie dobrze można się czepiać ludzi, że dali się ponieść postępowi technicznemu i potrafią mapy czytać, a określać położenie z gwiazd bez map to już nie :)

Wracając do tematu; różnica pomiędzy myśleniem sensowym i bezsensownym (z racji tego jakie to forum można sobie roboczo przyjąć myślenie kapitalistyczne i zamordystyczne ;) ) jest taka, że kapitalista widzi szansę tam, gdzie zamordysta widzi problem. Twierdzisz, że faceci za dużo oglądają porno i nie chce im się rypać panienek? Nie oglądaj, jaja będą ci puchnąc od testosteronu, a kobity to ponoć wyczuwają nosem, czy tam jeszcze jak. Tym sposobem wszystkie dupy będą twoje :)

W ogóle czepianie się postępu technicznego jest trochę bez sensu, bo jaka może być konkluzja zważywszy, że jest to co do zasady nieodwracalne, nie licząc jakiegoś globalnego kataklizmu? Przecież nie skrzykniemy się i nie wrócimy na drzewa lub do jaskiń. Świat się zwyczajnie zmienia, ludzie świadomi wiedzą jakie się wiążą szanse i zagrożenia, a nieświadomi ... w zasadzie co to kogo obchodzi? :)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 703
Gadałem z moim znajomym z Niemiec.
I to na serio z pierdołą typu "ojejciu, wyłączyłem przez pomyłkę telefon i nie zauważyłem tego - co zrobić, może się zepsuł?!" albo "o nie, odkurzacz nie wciąga i wcale nie trzeba wymienić worka"...
Ludzie mają problemy z najprostszymi czynnościami.
To zauważyło wielu moich znajomych w Niemczech, latach 80-tych. Na produkcji w dowolnej branży, sprawdzali się wyłącznie Niemcy ze wsi, z wykształceniem zawodowym. Resztę musieli stanowić nie-Niemcy.

Chwila, ale co jest złego w braku umiejętności czytania map, skoro praktycznie już nikt nie używa map?
Odmóżdżenie ludzi i zabicie naturalnego instynktu orientacji przestrzennej jest faktem. Ma to swoje dobre i złe strony. Złą stroną jest to, że odmóżdżony motłoch łatwo łyknie socjalizm.

Ja ostatnio jechałem autobusem z Pszczyny do Katowic. Trasa prosta jak huj. Żadnych przystanków po drodze. Facet jeździ nią kilka razy dziennie, bo to jest ruch zastępczy PKP (jakby ktoś potrzebował to aktualnie Katowice-Pszczyna można jeździć za darmo). I słyszę jak przez całą drogę GPS mówi do kierowcy: "skręć w prawo", "skręć w lewo", "ustaw się na lewym pasie".... Kurwa mać! Przecież to maszynka do tresowania zombie, włączona na prośbę niedoszłego zombie! Dla mnie jest to smutne, że bydło samo się chce tak tresować.
 
Ostatnia edycja:

Denis

Well-Known Member
3 825
8 510
Chwila, ale co jest złego w braku umiejętności czytania map, skoro praktycznie już nikt nie używa map?
Równie dobrze mogę zadać pytanie - co jest złego w braku umiejętności myślenia, skoro praktycznie już nikt nie używa mózgu.
Nie mówię o jakimś nakazie używania map. Nie o to mi chodziło, chodziło o sam proces czytania z dobrze nakreślonych map. Co jest w tym skomplikowanego? To ukazuje ogłupienie ludzi. To tak jakby, człowiek używał telefonu komórkowego (bo takich używamy) i nagle musiałby wykręcić numer ze stacjonarnego i by nie potrafił. O to mi chodziło. Przykłady można mnożyć. Ktoś ma drzwi na kod, nagle idzie do znajomego i musi przekręcić kluczem w lewo i nie potrafi. Ludzie nie potrafią się odnaleźć w błahych sytuacjach. To przykład na brak samodzielności. I jeżeli nie widzicie w tym nic złego, to widocznie sami chcecie być niesamodzielni i zależni od kogoś/czegoś. W tym wypadku od urządzeń, w innym od państwa, od rodziców.
 
Ostatnia edycja:

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Co tam z GPS-ami i prowadzeniem samochodu. Wyobraźcie sobie, że morscy nawigatorzy już nie potrafią odczytywać pozycję i kurs z gwiazd? Skądże znowu.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 120
Chwila, ale co jest złego w braku umiejętności czytania map, skoro praktycznie już nikt nie używa map?
Przyjdzie akap, to w ciągu kilku godzin wszystkie satelity GPS zostaną zestrzelone jak ludzie będą testować zasięg swoich, kupionych na straganie, rakiet ziemia-powietrze.
Ja lubię się poruszać z mapą, dla mnie to naturalne, strasznie mnie to wkurza, jak jeżdżę ze znajomymi, to ci wszędzie ustawiają GPSy i co gorsza włączają tą zjebaną opcję, że mapa jest trójwymiarowa i zorientowana w kierunku jazdy, a nie na północ. Ja się gubię jak mi GPS przekręca mapę, więc jak sam jeżdżę, to mam zwykły widok jak mapa i zorientowanie na północ, tak jak w każdej mapie.
 
C

Cngelx

Guest
Z odczytywaniem położenia z gwiazd jest głównie taki problem, że nie działa gdy jest duże zachmurzenie. Co gorsza przez sporą część doby tylko jedna gwiazda jest dostępna.
Drogowskazy i... reklamy to dobre rzeczy dzięki którym można sobie radzić zarówno bez nawigacji jak i bez mapy.

* smartfona nie mam, tableta nie mam, telewizora nie mam
* pornole czasami oglądam
* kont na portalach społecznościowych nie mam

To, że inni tego używają to mam to gdzieś. Lubią to używają. Może nawet dzięki temu funkcjonariuszom służb państowym wszelakich też zanikną pewne umiejętności.
 

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
Ja się gubię jak mi GPS przekręca mapę, więc jak sam jeżdżę, to mam zwykły widok jak mapa i zorientowanie na północ, tak jak w każdej mapie.
O to to, strasznie wkurza. Po za tym mapa nie potrzebuję prądu a można ją sobie wydrukować w pierwszym lepszym papierniczym.. http://pl.survival.wikia.com/wiki/Mapa

Naprawdę, często chwilowy brak prądu powoduje że ludzie normalnieją, odłączają się od tych odmóżdzających respiratorów. Też nie mam TV, wolę okno http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Porównanie_okna_i_TV hehe. A jeśli jest tak jak mówi @Amel to strach pomyśleć co tam awaria energetyczna może zrobić.... dla nich pewnie jest to autentyczne z okradaniem sklepów i cała reszta tego obrazka.
 
Do góry Bottom