Fraans
Well-Known Member
- 201
- 441
W temacie.
Z drugiej strony, ja bym specjalnie nie narzekał. To, że lewicowcy bojkotują towarzysko nawet ludzi ze swojej rodziny i nie chcą się spotykać na przykład z wnukami, to czysty profit, bo kto by chciał, żeby jego dziecko spotykało się z chorymi psychicznie?
Tak czy owak, można im wygarnąć, że opowiadając się za polityką niszczą więzi społeczne.
Ciekawi mnie ile forumowicze relacji z real life zerwali ze względu na kłótnie o politykę. Hmm?