Zimmerman wolny

D

Deleted member 427

Guest
courtesy-thegrio.com_.jpg
 
D

Deleted member 427

Guest
Dwa ostatnie linki - bloger, który podkreśla, że ma zerową wiedzę w zakresie medycyny i anatomii twarzy, robi analizę złamanego nosa Zimmermana niczym pacjenci poszukujący "drugiego dna" na fotkach z bostońskiego zamachu. A w komentarzach teksty, że szkoda, że nie powołali tego blogera na eksperta podczas rozprawy. Takie rzeczy tylko w Internecie.

Co do twierdzeń z dwóch pierwszych linków, że rany z tyłu głowy nie zagrażały bezpośrednio życiu Zimmermana - to bez znaczenia, to nie Polska, tam jest Miami, Floryda. Polecam: How Much Injury Is Required Before Self-Defense is Justified?

The very idea that the State is seeking to establish–that self-defense is conditional upon actually suffering serious injury–is, of course, ridiculous on its face. The purpose of the law of self-defense, particularly in the context of the use deadly defensive force, is to be able to protect yourself from an imminent threat of death or grave bodily harm before that harm occurs, not to require that you actually experience death or grave bodily harm before you may act to protect yourself.
 
OP
OP
Racibor

Racibor

Well-Known Member
408
2 160
Dwa wywiady z wczoraj. W pierwszym jedna z przysięgłych opisuje swoje wrażenia ze sprawy i podaje niektóre powody, dla których Zimmermana nie mogła uznać za winnego. W drugim Piers Morgan gości Rachel Jeantel, przyjaciółkę Trayvona, z którą Martin rozmawiał przez telefon tuż przed śmiercią. Umiejętność wyrażania myśli i logicznego myślenia jest widoczna tylko u jednej z tych pań.



 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 727
Dwa ostatnie linki - bloger, który podkreśla, że ma zerową wiedzę w zakresie medycyny i anatomii twarzy, robi analizę złamanego nosa Zimmermana niczym pacjenci poszukujący "drugiego dna" na fotkach z bostońskiego zamachu. A w komentarzach teksty, że szkoda, że nie powołali tego blogera na eksperta podczas rozprawy. Takie rzeczy tylko w Internecie.
Ja do tego podchodzę inaczej.
Należy osobno rozpatrywać sam incydent w całkowitym oderwaniu od tego, że lewactwo chce wykorzystać ten konkretny przypadek celem zmiany zasady. Gdyby się po jakimś czasie okazało, że Zimmerman prowokował, to co? Mamy go bronić do upadłego i się ośmieszyć?
Mogło być np. tak:
Murzynek szedł zrobić rekonesans. Nic nie chciał jumać, a jedynie zrobić legalny biały wywiad okolicy, by wskazać cele. To jeszcze nie jest czyn za który można kogoś zapuszkować, bo i udowodnić tego nie sposób. Zimmerman wyczuł temat, szedł za nim i sprowokował murzynka uderzając w niego pierwszy. Murzynek oddał, a ten korzystając z sytuacji go rozwalił.
To przypomina wiele naszych przypadków opozycjonistów skatowanych czy zlikwidowanych przez milicję, policję czy inne służby. Udowodnić coś przy niemal braku dowodów jest trudno. Dlatego do każdej wątpliwości, w tej akurat sprawie powinniśmy się starać podchodzić poważnie.
 
D

Deleted member 427

Guest
Dlatego do każdej wątpliwości, w tej akurat sprawie powinniśmy się starać podchodzić poważnie.

Spoko, problem w tym, że ja nie umiem podchodzić poważnie do analizy zdjęcia robionej przez blogera z zerową wiedzą medyczną. Obydwa jego wpisy utrzymane są w klimacie "to była zaplanowana konspiracja". I w dodatku koleś utrzymuje, że nos nie wygląda na złamany, co, jak już wspomniałem, jest bez znaczenia dla sprawy.

Gdyby się po jakimś czasie okazało, że Zimmerman prowokował, to co?

Może jak OJ wyda książkę po latach?
 
D

Deleted member 427

Guest
copy-paste z wątku o czarnej przestępczości - Dana Loesch pozamiatała w temacie czarnych i Zimmermana:



Młodzież jest głównym celem ataków w Chicago. Czarna młodzież. Gdzie są zamieszki? Gdzie protesty? Ktoś tam w końcu morduje tych czarnych nastolatków. Ale kim jest ten "ktoś"? Zgodnie z danymi Biura Statystycznego Amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, każdego roku ginie na amerykańskich ulicach od ośmiu do dziewięciu tysięcy czarnych - i w 93% przypadków mordują ich inni czarni. (...) Jeśli ci ludzie protestujący w sprawie Trayvona Martina są rzeczywiście aż tak autentycznie zatroskani losem czarnych, to ja się pytam: gdzie byliście przez te wszystkie lata, gdy ich mordowano? Jeśli ci ludzie byliby naprawdę zatroskani losem czarnej młodzieży, pytaliby, co się do cholery dzieje w tej społeczności, dociekaliby, czemu śmiertelność czarnych przebiera rozmiary epidemii. [link]
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
Raczej nie mam wątpliwości co do winy Trayvona. Ale zastanawia mnie coś innego. Myślicie, że gdyby to czarny odstrzelił białego w obronie własnej (czysto teoretycznie zakładamy, bo jak wiadomo, w naturze to dzisiaj raczej nie występuje :D) gdzieś na południu, to też by go uniewinnili jak Zimmermana? Tak szczerze?
 
OP
OP
Racibor

Racibor

Well-Known Member
408
2 160
Nie tyle uniewinnili, co pewnie nie byłoby nawet procesu, a mainstreamowe media i lewacy nie robiliby cyrku z powodu zabitego w samoobronie białego. Zimmerman właśnie stanął przed sądem tylko dlatego, że jest biały (mieszany, ale mniejsza o to), a Trayvon był czarny.
Peter Schiff omawia tę kwestię od 6 minuty na tym filmiku i podaje przykład czarnego, który zabił w samoobronie białego i nic nie dostał:

 
D

Deleted member 427

Guest
@Piter

Prędzej na Północy dostałby wyrok --> Central Park Jogger case. W skrócie: sprawa gwałtu na białej kobiecie w Central Parku w szczytowym okresie nasilenia murzyńsko-latynoskiej przestepczości w NYC. 28-letnia biała kobieta, Trisha Meili, została zgwałcona i pobita tak brutalnie, że straciła oko, a w szpitalu nie dawano jej szans przeżycia. Zatrzymano wtedy pięciu sprawców - czterech młodocianych Murzynów i jednego Latynosa. Skazano wszystkich. Dopiero niedawno zostali oczyszczeni z zarzutów - do gwałtu przyznał się po latach jakiś inny Latynos i zeznał, że działał w pojedynkę.

gdyby to czarny odstrzelił białego w obronie
Tryb przypuszczający jest tu znamienny. Często spotykam się z formą "gdyby to było białe dziecko" albo "gdyby to spotkało białego" etc. To pokazuje, jak bardzo brakuje takich przypadków i że ci, którzy tak mówią, z konieczności sięgają do gdybologii.
 
D

Deleted member 427

Guest
A czym ten film różni się od tego, co obserwujemy teraz w sprawie Zimmermana? Te same metody. Poza tym na Południu jak Murzyn dostanie w mordę od białego, to jest mega wydarzenie. Moim zdaniem za każdym razem jak jakiś białas wpierdoli Murzynowi, gazety powinny pisać, że wreszcie ktoś przełamał murzyński monopol na spuszczanie wpierdolu innym Murzynom.
 
K

Kurier

Guest
gucci-mane.jpg


To + kubeł z KFC = amerykańskie Południe ;p

A z Trayvonem to wiadomo... czarni chyba trochę zazdrośni, że biały im "miejsce pracy" kradnie i wykańcza czarnego nastolatka, którego podręcznikowo sami woleliby stuknąć i obrobić.
 
D

Deleted member 427

Guest
W 2011 roku Zimmerman publicznie stanął w obronie czarnego bezdomnego, który został pobity przez syna białego funkcjonariusza policji w Sanford na Florydzie (czyli dokładnie tam, gdzie odbywał się proces). Żeby tego było mało, oskarżył tamtejszą policję, że jest skorumpowana --> Zimmerman: Sanford Police Covered Up Beating Of Black Homeless Man By The Son Of A White Officer

Mimo to ta sama policja przez cały czas wspierała wersję Zimmermana, gdy doszło do incydentu z Trayvonem. W sumie szkoda, że nikt nie wyciągnął tego faktu podczas procesu.
 
Do góry Bottom