Zapodaj coś ciekawego

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
w 2011 roku bodajże inkaska kopia chveza ogłosiła amnestie i możliwość legalizacji samochodów zwanych chuco czyli po prostu zajebanych w chile, peru, brazylii, argentynie...
w dniu amnestii w kolejce do legalizacji ustawiło sie 76000 aut hehe

ps apropos chavez, gadają w europejskich mediach coś o tym co sie dzieje w wenezueli?
 
Ostatnia edycja:

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
957
tumblr_mxv54xa2Cp1qk225ko1_1280.png
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 872
12 259
Powierzchnia administracyjna Polski to 312.679 km, co daje 31.267.900 hektarów. W budżecie na 2014 r. założono dochody na poziomie 276.980.000.000. Dzieląc dochody przez terytorium, otrzymujemy 8.858 zł / ha. Jest to imho kwota, która mogłaby się pojawić w gadce o polskim Hong - Kongu, Akapowie, czy tam jeszcze czym, jako haracz płacony ojczyźnie za to, żeby się ona łaskawie odpierdoliła i pozwoliła normalnie żyć wydzielonej enklawie. Osobiście przyznam, że jej wysokość mnie trochę zdziwiła, prawie 10 kawałków z hekatara to bardzo dużo. Z drugiej strony, podatków bezpośrednich i tak płacę więcej.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
pod koniec roku 1978 o mały włos nie doszło do wojny między chile a argentyną o terytoria sporne w regionie ziemi ognistej...
faktycznie argentyńska inwazja zwana operacion soberiana już sie zaczeła i niektóre oddziały przekroczyły granice, jednak zostały nagle odwołane i powróciły do swych punktów wyjściowych w argentynie...
Opsoberania.png

nie wiadomo dlaczego argentyńczycy odwołali inwazje... mieli miażdżącą przewage militarną nad chile... plan zakłądał szybkie opanowanie ziemi ognistej oraz uderzenie przez kilka przełęczy andyjskich, i rozdzielenie chile na kilka części...
czego nie do końca wiedzieli, abo w ostatniej chwili sie dowiedzieli, że wojska chile wiedziały o planach i były przygotowane do obrony...
początkowo argentyńczycy zakładali dwukrotnie większe straty po swojej stronie ze względu że w takim terenie obrońcy mają przewage, możliwe że dotyczyło to ino wariantu gdy zaskoczą chile atakiem...
jeszcze podczas konfliktu o falklandy argentyńczycy grozili że chile bedzie kolejne...
chile wspierało brytyjczyków podczas tego konfliktu, radar w punta arenas meldował brytolom wszelkie ruchy lotnictwa argentyńskiego...
całkiem niedawno jakiś wysoki wojskowy argentyński, weteran wojny o falklandy stwierdził że gdyby w 78 doszło do wojny z chile, argentyna by ją przegrała...
taka tam ciekawostka...
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 932
Zdjęcia zasyfionego Gangesu i miejscowych mutantów
Wiedziałem, że znajdę komentarz tego typu:
Indie - kapitalizm w cały swoim przekroju. Czepiają się kuby i korei a tu ... proszę!
Może nie wiedzą, że Indie to :
Do lat 90. gospodarka Indii była gospodarką quasi-socjalistyczną, z dużym udziałem sektora państwowego i ścisłą kontrolą państwa nad sektorem prywatnym i handlem zagranicznym.
Wiele regionów kraju (Kalkuta) rządzonych jest przez partię komunistyczną.
Ciekawostką związaną z Gangesem jest to, że mimo że jest jedną z najbardziej zanieczyszczonych rzek świata to nigdy w historii nie był przyczyną żadnej epidemii.
Nawet naukowców to zaciekawiło i po badaniach stwierdzili, że w rzece występują bakteriofagi, które szybko przerabiają zanieczyszczenia.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
Ostatnia edycja:

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 790
Ciekawe czy zapowiada się tutaj przełom na miarę odejścia od miazmatycznej teorii chorób?

Dwóch fińskich naukowców opracowało kontrowersyjną teorię, zgodnie z którą genetyka nie odgrywa aż tak dużego znaczenia w rozwoju chorób, jak nam pierwotnie się wydawało. Hipoteza ta, bazująca na drugim prawie termodynamiki, może poważnie namieszać w całej biologii.

Obowiązujące obecnie prawa biologii wyraźnie opisują wpływ genów na niemal wszystkie aspekty naszego życia - od orientacji płci począwszy, a na transformacji nowotworowej skończywszy. Arto Anilla - fizyk z Uniwersytetu w Helsinkach - i Keith Baverstock z Wydziału Nauk Środowiskowych Uniwersytetu Wschodniej Finlandii przekonują, że takie podejście jest przestarzałe. Podstawą opracowanej przez nich teorii jest przekonanie, że nie istnieje żaden związek przyczynowy między specyficznymi genami a cechami biologicznymi.

To nie geny
Według Finów nacisk, który obecnie kładzie się w biologii na rolę genów, jest konsekwencją błędnej interpretacji badań genetyki eksperymentalnej. Zgodnie z tym założeniem, naukowcy powinni skupić się przede wszystkim na zużyciu energii przez komórkę, które decyduje o właściwym lub też niewłaściwym funkcjonowaniu poszczególnych organelli i całego układu.

W zdrowym organizmie wykorzystywany gen najpierw podlega przepisaniu, a następnie translacji na ciąg aminokwasów. Dopiero kiedy zestaw ten zostanie złożony w białko może pełnić różne funkcje biologiczne. W procesie tym wykorzystywane są duże ilości energii, dlatego można go opisać przez drugie prawo termodynamiki, a ponadto istotne są oddziaływania środowiska, w którym zachodzi. Udział obu czynników w procesie zwijania białek powoduje, że nie ma możliwości, by istniał związek przyczynowy między oryginalną sekwencją kodującą genu i aktywnością biologiczną białka.

Odważna hipoteza Finów już wywołała burzę w środowisku naukowym. Anilla i Baverstock powołują się jednak na słynne skandynawskie badania z 2000 r., które wykazały brak istnienia dowodów na to, że nowotwory to choroby genetyczne. Przeprowadzone w 2012 r., zakrojone na szeroką skalę, międzynarodowe badania 50 000 bliźniąt jednojajowych, rozszerzyły ten wniosek o inne popularne choroby.

Co powoduje choroby?
Fińscy fizycy tłumaczą, że zgodnie z drugim prawem termodynamiki, energia stale krąży w komórce - wpływa i wypływa z jej wnętrza, a także oddziałuje z otoczeniem. Transfer energii daje początek nowym właściwościom komórek, modyfikuje ich działania i zapoczątkowuje nowe cechy. W efekcie tego specyficznego sprzężenia zwrotnego organizmy ewoluują do postaci coraz bardziej złożonych, zarówno pod względem strukturalnym, jak i funkcjonalnym. Ważny odnotowania jest fakt, że wszystkie te procesy zachodzą bez jakiegokolwiek udziału genów. Teorię tą popiera Maun Rönkkö z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii, który stworzył szereg symulacji komputerowych wirtualnego ekosystemu.

Takie postrzeganie układów biologicznym, a zatem i chorób będących nieprawidłową manifestacją ich działania, niesie ze sobą poważne konsekwencje. Finowie zauważają, że błędne założenie o wpływie genów na zdrowie ludzkie odciąga uwagę od rzeczywistych przyczyn chorób, które mogą być związane ze środowiskiem. Jeżeli założenie to jest prawdziwe, to obecnie rozwijany pomysł opieki zdrowotnej oparty o sekwencjonowanie genomu prędzej czy później okaże się nieskuteczny.
Namieszajcie chłopaki, bo nudzą mnie ciągle te same paradygmaty w nauce. Anything goes!
 

tomky

Well-Known Member
790
2 038
A Chińczycy nie wymyślili tej teorii o przepływie energii kilka tysięcy lat temu? Jakiś plagiat.
 
Do góry Bottom