Brehon
Well-Known Member
- 555
- 1 486
Nie mówiąc już o tym, że brak sygnalizacji świetlnej nie wydaje się w jakikolwiek sposób związany z libertarianizmem. Sygnalizacja świetlna nie jest ani zamordyzmem, który należałoby tępić - bo właściciel drogi może sobie postawić sygnalizację - ani czymś problematycznym, w przeciwieństwie do samych dróg. Jak problem dróg jest już rozwiązany, sygnalizacja jest rzeczą trywialną.
Natomiast promowanie deregulacji ruchu przez libertarian wydaje mi się szkodliwe, bo jeszcze bardziej upowszechnia postrzeganie libertarianizmu jako braku zasad, chaosu i anarchii (w sensie pejoratywnym).
Natomiast promowanie deregulacji ruchu przez libertarian wydaje mi się szkodliwe, bo jeszcze bardziej upowszechnia postrzeganie libertarianizmu jako braku zasad, chaosu i anarchii (w sensie pejoratywnym).