WnusioPinoczeta
Dawniej "Arturek"
- 665
- 1 499
43-letni Mohammed Abad z Edynburga.
Typiara zachowuje się mega creepy w windzie. Wciska wszystkie guziki, ale winda nie reaguje, potem wyłazi, wraca, wygląda zza drzwi jakby wypatrywała kogoś, kto ją goni. Gada z niewidzialnym człowiekiem i dziwacznie gestykuluje. Potem wychodzi...
...i zostaje znaleziona dwa tygodnie później w tym samym hotelu. Ktoś wrzucił jej zwłoki do zbiornika na wodę na dachu (sama nie byłaby w stanie podnieść pokrywy - to robota dla przynajmniej dwóch facetów), do którego można się dostać tylko serwisową windą, do której klucza rzecz jasna nie miała. Na trupa natrafili, kiedy goście hotelu zaczęli narzekać na śmierdzącą, obleśną w smaku i kolorze wodę lejącą się z kranów. Sekcja nie wykazała przemocy, ani dragów.
https://en.wikipedia.org/wiki/Death_of_Elisa_Lam
Żeby było śmieszniej - ktoś gmerał przy nagraniu, brakuje w nim minuty. Żeby było jeszcze śmieszniej, typiara przed śmiercią pisała pracę na temat wojskowych badań nad niewidzialnością. W tym samym budynku też znajdowała się firma, która prowadziła badania nad załamywaniem się światła.
Kto ją odjebał? Duchy czy służby? A może jej odpierdoliło i strzeliła mega trollerskiego samobója, gdyż była trochę chora na dyńkę?
Wręcz przeciwnie, film został wydany w 2002 roku, amerykański remake w 2005, a zdarzenie o którym mowa to rok 2013.To zdarzenie stało się zaczynem pod japoński pierwowzór "Dark Water".
Chodzi o link, który wkleiłem? Strona ma limit na liczbę wyświetlonych stron, więc nie mogę zobaczyć. Czytałem tamten temat dawno temu i nie przypominam sobie, by były tam sugerowane jakieś nadnaturalne ananasy, kobieta była po prostu w tym czasie w tym miejscu i wkleja zdjęcia opowiadając co pamięta, tyle. To, że uważa się za jakiś samosklasyfikowany magiczny wybryk natury to chyba za mało, by uznać jej historię za fałszywą, skoro na dowód swojego pobytu tam ma wiele zdjęć.A relacja jest od osoby, która tytułuje się jako Certified Angel Therapy Practitioner," "Certified Angel Practitioner," "Certified Angel Card Reader," "Certified Advanced Angel Card and Tarot Reader," and "Certified Past Life Healer." I'm also an "Indigo Child".
Przecież nikt nie twierdzi, że jej obecność tam miała jakikolwiek związek ze sprawą. Kobieta po prostu odpowiada ciekawym na pytania o szczegóły umeblowania i liczbę guzików w windzie.Nie mówię, że jej tam nie było. Była, tylko jej obecność nie ma totalnie związku ze sprawą. Kolejne szukające poklasku medium, żerujące na prawdziwej tragedii.