Zakaz uboju rytualnego w Polsce powinien obowiązywać od dawna.

inho

Well-Known Member
1 635
4 518
To było do Rotora - patrz cytat w poście.
Mój błąd, sorry.

Ale narzucanie takiej idei przemocą, jest z libertariańskiego punktu widzenia inicjowaniem agresji.
Dlaczego w takim razie narzucanie idei własności prywatnej nie jest inicjowaniem agresji? Albo sama zasada o nieagresji? ;) Chyba, że jest i wtedy akceptujesz możliwość dowolnego odstrzeliwania libertarian? ;)

Zgadza się. Bądź więc istotą rozumną i ustanów sobie zasadę nietraktowania istot żywych przedmiotowo, a mnie pozwól ustanowić zasadę traktowania ich przedmiotowo. :)
done & done. ;) Powiedz mi, czy inni ludzie mogą ustanowić sobie zasadę traktowania Ciebie przedmiotowo, np. nie uznawać żadnych Twoich praw?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
done & done. ;) Powiedz mi, czy inni ludzie mogą ustanowić sobie zasadę traktowania Ciebie przedmiotowo, np. nie uznawać żadnych Twoich praw?
Tak, u siebie w domach, do których ja się nie wybieram, jeżeli taką zasadę ustanowią i nie będzie mi ona pasowała.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Chociażby po to by oszczędzić takim zdroworozsądkowym inhom okazji do zrobienia ogólnego rozpierdolu w kłótni o to, które zwierzęta mają wystarczająco rozwinięte układy nerwowe, by można było je rytualnie ubić, a które nie i kto ma lepszy zdrowy rozsądek a kto nie. Czyli krótko, po to by zminimalizować ryzyko wystąpienia konfliktu o wartości.
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 518
Chociażby po to by oszczędzić takim zdroworozsądkowym inhom okazji do zrobienia ogólnego rozpierdolu w kłótni o to, które zwierzęta mają wystarczająco rozwinięte układy nerwowe, by można było je rytualnie ubić, a które nie i kto ma lepszy zdrowy rozsądek a kto nie. Czyli krótko, po to by zminimalizować ryzyko wystąpienia konfliktu o wartości.

A tam rozpierdolu, po prostu jestem ciekawy obrony stanowiska. ;) Kto i dlaczego ma prawo decydować i narzucać innym, które zasady można wymuszać, a które nie?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Nieważne kto i dlaczego - jeśli jednak już uznajesz, że sam brak narzucania innym zasad jest pożądaną wartością, to stąd łatwo będzie Ci rozpoznać reguły, których zaakceptowanie spowoduje, że tego wzajemnego narzucania zasad będzie najmniej. I reguła, 'każdy ma prawo wybrać w swoim domu własny zestaw reguł', ryzyko takiego narzucania w największym stopniu minimalizuje. No chyba, że wolisz aby wegetarianie napadali na rzeźnie i wypuszczali zwierzęta, a mięsożercy w odwecie wbijali na farmy wegetarian i wpychali im do gardła mięso, w imię ogólnej słuszności, gdzie generalnie nikt nie mógłby żyć po swojemu i musiałby liczyć się z tym, że ktoś ma żal, iż nie żyjesz akurat zgodnie z jego wartościami, więc zrobi z Tobą porządek.

Możesz być ciekawy obrony czyjegoś stanowiska, ale nie znaczy, że w imię tej ciekawości czymś pozytywnym jest wymuszanie sytuacji , w jakiej ktoś się musi bronić. Bo jeśli tak, to ja też mogę być ciekawy jak poradzisz sobie z odparciem ataku trzech łysych kiboli, których wynajmę, żeby zrobili Ci nalot na hawirę, a Ty się broń, żeby zaspokoić moją ciekawość. Ma to jakikolwiek sens?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Dlaczego w takim razie narzucanie idei własności prywatnej nie jest inicjowaniem agresji?
Bo idea własności wynika z natury ludzkiej (cech które zostały ukształtowane przez ewolucję), czyli gdyby znieść własność, to ta z czasem i tak się pojawi. Libertarianie własność uznają jako jedną z wartości nadrzędnych, a propertarianie własność uznają jako własność nadrzędną i cenią ją wyżej niż życie.

Albo sama zasada o nieagresji?
Też wynika z natury ludzkiej.

Powiedz mi, czy inni ludzie mogą ustanowić sobie zasadę traktowania Ciebie przedmiotowo, np. nie uznawać żadnych Twoich praw?
W propertarianiźmie mogą! Bo to i tak nic nie zmieni jako, że ciało ludzkie ma właściciela.
 
Do góry Bottom