Zachwyt nad instytucją UE i zmianą pieniądza.

[piterssson]

Hej,

Przeraża mnie taki zachwyt wsród ludzi jeśli chodzi o przynależćność do UE i odnośnie tego, że wprowadzenie euro nas uratuje... cały czas jak słyszę, że gdyby nie UE to byśmy biegali pół nadzy po lasach. Jeszcze nie tak dawno ludziom się podobało, że dostają kasę za siedzenie w domu (bo straszny wirus), rząd drukował na potęgę... a teraz ? no złotówka jest słaba i trzeba ją zamienić...

 

[Prozac]

daje do myślenia

 

[piterssson]

daje do myślenia

To co napisałem ?

 

[ckl78]

wprowadzenie euro nas uratuje.

E tam panie - złotówkę można w dowolnych ilościach drukować xD

 

[Ciek]

Wprowadzenie Euro ratuje nas przed Glapińskim.

 

[piterssson]

Wprowadzenie Euro ratuje nas przed Glapińskim.

a czyli euro już nie drukują na potęgę ?

 

[ckl78]

Adam Glapiński: jesteśmy jak pendolino.

W ciągu 10 lat nasz PKB wzrósł o 40 proc., a w strefie euro o 6 proc. Im bogatszy jest kraj, tym mniejsze jest tempo wzrostu, ale generalnie jesteśmy pendolino, które macha stojącym po drodze. Minęliśmy Grecję, mijamy Portugalię i gonimy Włochy.

 

[piterssson]

Adam Glapiński: jesteśmy jak pendolino.

W ciągu 10 lat nasz PKB wzrósł o 40 proc., a w strefie euro o 6 proc. Im bogatszy jest kraj, tym mniejsze jest tempo wzrostu, ale generalnie jesteśmy pendolino, które macha stojącym po drodze. Minęliśmy Grecję, mijamy Portugalię i gonimy Włochy.

Ja wiem, że Glapiński jest nie poważny, ale bardziej dążyłbym do ochrony tej waluty niż oddanie jej w ręce wariatów a późńiej dać narzędzie do sterowania z zewnątrz....

 

[Ciek]

a czyli euro już nie drukują na potęgę ?

Druk się stopniuje. Ogólnie pokładam większą ufność w niemieckim sposobie zarządzania niż polskim. Ten pierwszy pokazał, że raczej nie zależy mu na pozbawieniu ludzie oszczędności. Drugi za każdym razem pokazuje, że działa według zasady "po nas choćby potop" i tylko w perspektywie do najbliższych wborów.

 

[piterssson]

Druk się stopniuje. Ogólnie pokładam większą ufność w niemieckim sposobie zarządzania niż polskim. Ten pierwszy pokazał, że raczej nie zależy mu na pozbawieniu ludzie oszczędności. Drugi za każdym razem pokazuje, że działa według zasady "po nas choćby potop" i tylko w perspektywie do najbliższych wborów.

Ja to rozumiem. Tylko bardziej zastanawia mnie fakt dlaczego sami nie chcemy tego uzdrowić tylko w kolejnym aspekcie chcemy być uzależnieni z zewnątrz.

 

[Ciek]

zastanawia mnie fakt dlaczego sami nie chcemy tego uzdrowić

Jaki masz realny pomysł na uzdrowienie obecnej sytuacji? Pod pojęciem realnego pomysłu mam na myśli pomysł, który po pierwsze jest dobry, a po drugie, przede wszystkim, miałby szansę przejścia przez ścieżkę legislacyjną.