- Staff
- #61
- 2 946
- 957
Ja lubiłem Dezertera i łódzką Homomilitię , słyszałem tez kiedyś repertuar artystyczny grup Sedes, Defekt Muzgu, Smar. Na moim osiedlu ekipa punks nie skończyła najlepiej ...
Trigger Happy napisał:Ja lubiłem Dezertera i łódzką Homomilitię , słyszałem tez kiedyś repertuar artystyczny grup Sedes, Defekt Muzgu, Smar. Na moim osiedlu ekipa punks nie skończyła najlepiej ...
Trigger Happy napisał:Ja lubiłem Dezertera i łódzką Homomilitię , słyszałem tez kiedyś repertuar artystyczny grup Sedes, Defekt Muzgu, Smar. Na moim osiedlu ekipa punks nie skończyła najlepiej ...
zenarchist23 napisał:Ej, a słyszeliścieta o tej szwarnej muzycznej trupie- R.U.T.A? Wolnościowi są, ale to co mi o nich dzisiaj przypomniało jest najciekawsze
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,1012 ... Godza.html
telpeloth napisał:http://www.youtube.com/watch?v=VucczIg98Gw
Kiedyś mi to narzeczona podrzuciła, ostatnio znów mi się pałęta po głowie.
Stare (1964), ale genialne, duża dawka sarkazmu, choć ma dość smutne przebrzmienie, jeśli się nad tym zastanowić. Tak czy siak - czym się kończy państwowa edukacja.
Seeger był znany ze swoich komunistycznych przekonań. Początkowo wysławiał nawet stalinowski Związek Radziecki, jednak po ujawnieniu zbrodni tego systemu, zaczął się od niego odżegnywać
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pete_Seeger
Premislaus napisał:Piosenka dobra, ale:
Seeger był znany ze swoich komunistycznych przekonań. Początkowo wysławiał nawet stalinowski Związek Radziecki, jednak po ujawnieniu zbrodni tego systemu, zaczął się od niego odżegnywać
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pete_Seeger
telpeloth napisał:Premislaus napisał:Piosenka dobra, ale:
Seeger był znany ze swoich komunistycznych przekonań. Początkowo wysławiał nawet stalinowski Związek Radziecki, jednak po ujawnieniu zbrodni tego systemu, zaczął się od niego odżegnywać
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pete_Seeger
A to kawał ch...
Choć z drugiej strony - przynajmniej miał tyle przyzwoitości, bo od komuny się odżegnać w świetle faktów, większości współczesnych polityków takiej cechy brak
Imho "wolnościowa" muzyka to muzyka instrumentalna. Słuchacz nie musi być obrzygiwany poglądami czy nastrojami wokalisty (co do tego ostatniego to wystarczy że robi to kompozytor). Dlatego proponuję dżezicho, a z cięższych rzeczy to Pharaoh Overlord, Blotted Science czy Cloudkicker.Premislaus napisał:Szukam jakichś libertariańskich piosenek i nie mogę znaleźć, za to znajduje pełno społecznych anarchistów które są zajebiste w brzmieniu i tekstowo - chodzi mi o ogólną kompozycję, a nie prawdę.
Jak coś znacie to zapodajcie linki.